Magazyn 17

Page 175

WSPOMNIENIA

Pogoda nieba niechaj będzie z tobą J. Iwaszkiewicz

Na pożegnanie Roberta Szecówki

J

ak mało kto dostrzegał paradoksy i absurdy naszej rzeczywistości. Miał doskonałe poczucie humoru, niebywałe skojarzenia, wyobraźnię, do tego znajomość świata, ludzi, literatury. Był przy tym ciepły, otwarty, pogodny, ale też szelmowsko żartobliwy i uważny. Przy każdym spotkaniu polonijnym gromadziło się wokół niego sporo osób. Potrzebowano jego towarzystwa, bo zawsze czymś zaskoczył: a to anegdotą, ciekawostką zabawną, konkluzją niebywałą, dykteryjką śmieszną, albo limerykiem własnego autorstwa. Nic co radosne nie było mu obce – parafrazując słowa renesansowych humanistów. Uśmiech innych radował i jego serce, niósł równowagę ducha, która łagodziła wszelkie spory i niesnaski. Wielu domagało się swych karykatur w jego wykonaniu. To, czego sami w sobie nie zauważali, on uchwycił w mig i uwiecznił z właściwą swadą na rysunku. Stworzył całą galerię portretów – karykatur, wśród których nie zabrakło hamburskich konsulów generalnych, artystów, naukowców, dziennikarzy, działaczy polonijnych i ludzi biznesu. W każdym z tych rysunków zawarł drobną, jakże istotną i wyróżniającą cechę charakterologiczną, która wskazywała na indywidualność i oryginalność sportretowanych osób. Był też mistrzem scenek rodzajowych, w których nie tyle ośmieszał przywary, błędy i słabości rodaków, co wzbudzał zastanowienie, samokrytykę, niekiedy dawał przestrogę lub łagodne napomnienie. Pomysły miał zaskakujące, konotacje tak niebywałe, że zadziwiały. Do tego opatrzone zawsze celnym, dowcipnym komentarzem, aktualnym przesłaniem stawały się źródłem rozważań nad naszą polską naturą. Patrząc na jego prace, nie sposób uciec od przemyśleń i uwag wynikających z teraźniejszości. Jest w nich ponadczasowość i uniwersalizm. Z nikim nieporównywalny, jak mało kto błyskotliwy, bawił i rozśmieszał, nade wszystko uwrażliwiał. Przypominał co ważne, mówił co małostkowe, wskazywał bezbłędnie źródło naszych potknięć i słabości. Gdyby przyszło mu i dziś rysować, zapewne temat pandemii przedstawiłby na swych rysunkach w całej różnorodności komicznych, życiowych, codziennych sytuacji. Niestety, Robert Szecówka odszedł od nas 5 marca tego roku. Zmarł po długiej chorobie i pochowany zostanie we Wrocławiu. Z Wrocławiem związany był przez lata. To było miasto jego młodości, rodzimych sentymentów, miłych sercu wspomnień i przyjaznych kontaktów z środowiskiem artystycznym (w 1981 uhonorowany został nagrodą Miasta Wrocławia i Solidarności). Studiował na Wydziale Architektury

Politechniki Wrocławskiej i tam rozpoczynał karierę. Szybko dał się poznać jako znakomity rysownik i grafik zaangażowany do wielu projektów reklamowych, w tym projektant ekspozycji i scen we wrocławskiej Hali Ludowej. Współpracował z kabaretami i teatrami, bo pomysły miał doprawdy zaskakujące. Niemal jednocześnie zajął się rysunkiem satyrycznym i rozpoczął współpracę z wrocławskimi wydawnictwami, a także licznymi czasopismami. Miał między innymi, stałe rubryki w „Wieczorze Wrocławia” i tygodniku „Konkrety”. Projektował plakaty, grafikę użytkową, pocztówki, organizował happeningi. W 1977 wraz Andrzejem Tomiałojciem zainicjował powstanie pierwszego festiwalu rysunku satyrycznego SATYRYKON w Legnicy. Tenże festiwal od roku 1985 nabrał rangi konkursu międzynarodowego, w którym udział brali tak wybitni nasi rysownicy, graficy, malarze: Franciszek Starowieyski, Rafał Olbiński, Szymon Kobyliński , Eryk Lipiński, Zbigniew Jujka, Andrzej Mleczko, Edward Lutczyn i wielu jeszcze innych z Polski i ze świata. Robert Szecówka szybko zdobył uznanie i wiele międzynarodowych nagród. Prace swoje przedstawił na ponad dwustu wystawach indywidualnych i zbiorowych. Wysoce ocenione zostały w Belgii, Holandii, Kanadzie, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Włoszech, Republice Macedonii Północnej także Francji i Ukrainie. W roku 1986 artysta przeniósł się do Hamburga. Z ogromnym zaangażowaniem włączył się w nurt życia polonijnego, ale nie utracił tempa pracy, a inspirowany nowymi doświadczeniami na obczyźnie, tworzył ze zdwojoną energią. Prowadził międzynarodowe spotkania z młodzieżą różnych krajów w cyklu o nazwie „ Rysujmy z Szecówką”. Jednocześnie organizował wystawy, ilustrował książki, projektował scenografie, poświęcał się międzynarodowej grafice prasowej, a nawet uczestniczył w kabaretowych przedstawieniach i licznych projektach artystycznych hamburskich twórców, zrzeszonych w Fundacji PEGASUS. Z kabaretem związał się jak wiadomo od czasów wrocławskich, a więc miał doświadczenie i swoiste rozeznanie w temacie. W 1993 roku Muzeum Karykatury w Warszawie przedstawiło blisko 300 jego prac i było to wydarzenie wielkiej rangi. Wkrótce zasłynął także swoją satyryczną, literacką działalnością. Jego limeryki przepisywano i powtarzano na polonijnych spotkaniach. Największe pochwały otrzymał jednak wydając najdłuższą w historii literatury satyrę na współczesną Polskę, zatytułowaną Pałer. To składająca się z 20260 słów powieść, zawierająca jedynie wyrazy rozpoczynające się na „p”.

173 MAGAZYN POLONIA 2020 17/18


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook

Articles inside

Na pożegnanie Roberta Szecówki

10min
pages 175-180

Zum Abschied von Robert Szecówka

2min
pages 172-174

Wielopokoleniowa wielojęzyczność

50min
pages 153-171

Polskie Berlinale 2020

14min
pages 147-152

am 13. September 2020 „Baum der Polonia“ in Berlin

46min
pages 102-138

Wejdź i wytrzymaj

13min
pages 139-146

Koordinationszentrums Polnisch (KoKoPol) Herbstfest „Spiel ohne Grenzen” in Berlin

8min
pages 96-101

Polnische Sprache in Deutschland stärken

1min
page 92

Joanna Trümner – o wiele za wcześnie

7min
pages 87-91

Joanna Trümner – viel zu zeitig

1min
page 86

Wzmocnienie języka polskiego

6min
pages 93-95

Berliński Koncert Noworoczny

5min
pages 81-85

Das Berliner Neujahrskonzert

0
page 80

Ojciec. Rok Świętego Jana Pawła II

11min
pages 75-79

Vater. Das Jahr des Heiligen Johannes Paul II

3min
page 74

Spotkania z polskim Papieżem

16min
pages 69-73

Wie mir in Polen der Papst begegnete

2min
page 68

Pontifex. Budowniczy mostów

7min
pages 63-67

Dekalog emigracji

1min
page 61

Dekalog für die Auslandspolen in der

1min
page 60

Literaccy bohaterowie

58min
pages 23-51

Jan Paweł II w Niemczech

17min
pages 53-59

100 lat w cieniu Cudu

18min
pages 9-15

Einführung

3min
page 4

der Weichsel Schadenfreude, das Gefühl der

2min
page 16

100 Jahre im Schatten des „Wunders” an

3min
page 8

Schadenfreude, czyli uczucie ulgi

12min
pages 17-21

Erleichterung, also der polnisch-sowjetische Krieg und die Schlacht bei Warschau aus der Sicht Berlins Die literarischen Helden der Schlacht bei

2min
page 22
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.