FINLANDIA
Finlandia będzie jedną z dwóch reprezentacji na tegorocznym Euro 2020, którym dotąd nie było dane występować na turnieju tej rangi. Poprzednie próby awansu na europejski czempionat kończyły się fiaskiem, jednakże tym razem fińscy piłkarze w końcu dopięli swego. Kurs może ulec zmianie.
PODSTAWOWE INFORMACJE
wyjdzie z grupy
Występy na ME: brak Debiut na ME: brak
typuj na:
Najlepszy wynik na ME: brak Miejsce w rankingu FIFA: 54.
3,0
HAZARD MOŻE UZALEŻNIAĆ. BEM TO LEGALNY BUKMacher. gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi. 18+
W
alka o mistrzostwa Europy trwała długie lata. W większości przypadków Finlandia zawodziła, zajmując w eliminacjach zwykle jedno z ostatnich możliwych miejsc. Najbliżsi awansu byli ponad trzydzieści lat temu, gdy walkę o Euro 1980 zakończyli na trzeciej pozycji z sześcioma oczkami, tracąc do zajmującej pierwsze miejsce Grecji zaledwie punkt. Upragniona promocja stała się faktem dopiero ponad pół wieku po inauguracyjnej próbie, czyli dokładnie od eliminacji do mistrzostw Europy rozegranych w 1968 roku. Teemu Pukki przed szansą przebicia legendy Zawodnik występujący w angielskim Norwich miał bezpośredni udział przy dwunastu bramkach z możliwych szesnastu zdobytych w całych eliminacjach, co - trzeba uczciwie przyzna -ć jest imponującym wynikiem. Dziesięciokrotnie sam umieszczał futbolówkę w siatce, przy dwóch pozostałych trafieniach notował ostatnie podania do kolegów z drużyny. Nie trzeba chyba pisać zbyt wiele o tym, jakie szanse na awans Finlandia miałaby bez 31-letniego piłkarza, który już od dłuższego czasu imponuje formą strze-
lecką. Tak dla Norwich, jak i dla kadry narodowej zdobywa bramki na zawołanie. Euro 2020 będzie dla niego doskonałą okazją do tego, by w klasyfikacji najlepszych strzelców reprezentacji Finlandii pokonać niewątpliwą legendę kadry narodowej, czyli Jariego Litmanena. Były gracz m.in. Ajaxu Amsterdam, Barcelony czy Liverpoolu potrzebował stu trzydziestu siedmiu pojedynków do strzelenia trzydziestu dwóch goli. Teemu Pukkiemu do wyrównania rekordu ustanowionego przez Jariego Litmanena brakuje już zaledwie dwóch trafień. Czy uda się tego dokonać już podczas nadchodzącego turnieju? Jedno jest pewne, bramkarze rywali będą mieli niemałe problemy z najlepszym fińskim piłkarzem, dla którego Euro 2020 będzie najprawdopodobniej pierwszą i ostatnią szansą na zaistnienie w zawodach tej rangi. Nie będzie to łatwy debiut Los przydzielił Finlandii niełatwych rywali, bowiem tak trzeba pisać o Rosji, Danii i Belgii. O ile zespół Stanisława Czerczesowa powinien być w zasięgu ręki, o tyle ciężko będzie nawiązać równą rywalizację z Belgami i Duńczykami, którzy piłkarsko kilkukrotnie
przewyższają debiutantów tegorocznych mistrzostw Europy. Mowa przecież o brązowych medalistach mundialu w Rosji i zespole przechodzącym bez potknięcia eliminacje do Euro 2020. Nie gorzej pod tym kątem wyglądała kadra Danii, która również do turnieju powędrowała bez porażki, tyle że akurat oni zanotowali cztery remisy i ostatecznie awans uzyskali z drugiej lokaty. Futbol ma jednak to do siebie, że nikt przed pierwszym gwizdkiem nie jest w stanie dokładnie przewidzieć końcowych rezultatów, więc nie bylibyśmy w szoku, gdyby Finowie jakimś cudem uzyskali korzystne dla siebie wyniki z dużo wyżej notowanymi i bardziej utytułowanymi rywalami. Tak jak napisaliśmy powyżej, największe szanse Finlandii na punkty upatrujemy mimo wszystko w starciu z Rosjanami. Przecież poza zostawieniem serca na murawie, walki od pierwszej minuty do ostatniej, nikt od fińskich piłkarzy nie będzie raczej oczekiwał żadnych cudów. W przypadku debiutu na tak wielkim turnieju, jakim niewątpliwie jest Euro 2020, każdy zdobyty punkt powinien być na wagę złota.
HAZARD MOŻE UZALEŻNIAĆ. BEM TO LEGALNY BUKMacher. gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi. 18+
50
Potężny Przewodnik Euro
Źródło zdjęć: katatonia82/Shutterstock
HISTORYCZNY AWANS