l u t y – m a r z e c
2 0 2 1 n r 2 2 2 – 2 2 3
Renesansowa Długa Sień, łącząca dziedziniec Collegium Maius z Ogrodem Profesorskim UJ Fot. Anna Wojnar
ALMA MATER
miesięcznik Uniwersytetu Jagiellońskiego luty–marzec 2021 nr 222–223 ADRES REDAKCJI 31-126 Kraków, ul. Michałowskiego 9/3 tel. 12 663 23 50 e-mail: almamater@uj.edu.pl www.almamater.uj.edu.pl
RADA PROGRAMOWA Zbigniew Iwański Antoni Jackowski Zdzisław Pietrzyk Aleksander B. Skotnicki Joachim Śliwa OPIEKA MERYTORYCZNA Jacek Popiel REDAKCJA Rita Pagacz-Moczarska – redaktor naczelna Zofia Ciećkiewicz – sekretarz redakcji Alicja Bielecka-Pieczka – redaktor Anna Wojnar – fotoreporter
WYDAWCA Uniwersytet Jagielloński 31-007 Kraków, ul. Gołębia 24 PRZYGOTOWANIE DO DRUKU Opracowanie koncepcji pisma Rita Pagacz-Moczarska Opracowanie graficzne i łamanie Agencja Reklamowa „NOVUM” www.novum.krakow.pl Korekta – Elżbieta Białoń, Ewa Dąbrowska DRUK Drukarnia Pasaż sp. z o.o. 30-363 Kraków, ul. Rydlówka 24 Pierwsza strona okładki: Pomnik Ignacego Paderewskiego na dziedzińcu Collegium Paderevianum Wydziału Filologicznego UJ Fot. Anna Piwowarska-Sosik Czwarta strona okładki: Phalaenopsis – storczyk z kolekcji Ogrodu Botanicznego UJ Fot. Andrzej Mróz Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych, zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów, zmian tytułów oraz zmian redakcyjnych w nadesłanych tekstach, nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń Numer zamknięto 8 marca 2021
ISSN 1427-1176 KON TO: Uniwersytet Jagielloński PEKAO SA 87124047221111000048544672 z dopiskiem: ALMA MATER – darowizna
Paweł Kozioł
nakład: 2500 egz.
ACTUALIA
ORGANIZACJA KSZTAŁCENIA W SEMESTRZE LETNIM ROKU AKADEMICKIEGO 2020/2021 NA UNIWERSYTECIE JAGIELLOŃSKIM....................................................................................... 5 UNIWERSYTECKI KONCERT NOWOROCZNY................................................................................. 6 MAŁOPOLANIE ROKU 2020................................................................................................................. 9 PAKIET WOLNOŚCI AKADEMICKIEJ................................................................................................. 10 W SPRAWIE SZCZEPIEŃ....................................................................................................................... 12 STANOWISKO SENATU UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO Z DNIA 24 LUTEGO 2021.................................................................................................................. 13 PODSUMOWANIE DZIAŁALNOŚCI PIERWSZEJ RADY UCZELNI UJ........................................... 14 „VERITATIS SPLENDOR” DLA SZPITALA UNIWERSYTECKIEGO W KRAKOWIE..................... 16 NAUKOWE ZWIĄZKI Z CHILE............................................................................................................. 17 MUZEUM UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO PONOWNIE OTWARTE DLA ZWIEDZAJĄCYCH.................................................................................................................... 18 PATRONI ROKU 2021.............................................................................................................................. 19 Jarosław Klaś – NORWID W KRAKOWIE............................................................................................. 20 NOWA NORMALNOŚĆ – NIE BĘDZIE SZYBKIEGO POWROTU DO ŚWIATA SPRZED PANDEMII .... 22 W TROSCE O ZDROWIE KOBIETY . ................................................................................................... 25
COLLOQUIUM
PANDEMICZNA RZECZYWISTOŚĆ LEKARZY I PACJENTÓW – z prorektorem UJ ds. Collegium Medicum prof. Tomaszem Grodzickim rozmawia Rita Pagacz-Moczarska................... 26
SCIENTIA
AKTUALNOŚCI Z NARODOWEGO CENTRUM PROMIENIOWANIA SYNCHROTRONOWEGO SOLARIS............................................................ Magdalena Szopa, Małgorzata Sudacka, Andrzej A. Kononowicz – JAK Z SUKCESEM WDROŻYĆ EFEKTYWNE NAUCZANIE ROZUMOWANIA KLINICZNEGO NA KIERUNKACH MEDYCZNYCH?................................................................................................ Bartłomiej Gapiński – KONTEKSTY SAMOTNOŚCI............................................................................ CZŁOWIEK I SPOŁECZEŃSTWO W OBLICZU NOWYCH TECHNOLOGII................................... NA RZECZ ROZWOJU POLSKICH BADAŃ KWANTOWYCH.......................................................... HISTORYCZNA KSIĄŻKA ROKU......................................................................................................... Zsolt Bálint, Tomasz W. Pyrcz – UNIKATOWA KOLEKCJA MOTYLI ZAKUPIONA OD IMRE FRIVÁLDSKIEGO.....................................................................................
32 34 36 37 38 40 41
SCHOLARIS
Jolanta Perek-Białas, Natalia Krygowska-Nowak, Regina Skiba – KSZTAŁCENIE ZDALNE NA UJ W CZASIE PANDEMII – WYZWANIA I DOBRE PRAKTYKI........................................... Dominika Stopa – JAGIELLOŃSKIE CENTRUM JĘZYKOWE UJ GOTOWE NA DALSZY ROZWÓJ....................................................................................................................... Aldona Pikul – REKRUTACJA W ROKU PANDEMII............................................................................ Monika Tatka – NOWA MARKA WYDAWNICZA UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO .......... Jagna Kazienko, Magdalena Pająk – STUDENT W CZASIE PANDEMII............................................. Dorota Palik – W ZDROWYM CIELE ZDROWY DUCH!.....................................................................
PERSONAE
Anna Wojnar – DOKTORAT HONORIS CAUSA DLA PROF. JANA POTEMPY.................................. LIDERZY MEDYCYNY........................................................................................................................... THE DUNCAN BLACK PRIZE............................................................................................................... SOLIDARNOŚĆ UCZONYCH WOBEC PRZEŚLADOWAŃ................................................................ NAGRODA „STUDIÓW ŹRÓDŁOZNAWCZYCH”.............................................................................. „ZŁOTY SKALPEL” DLA CHIRURGII BARIATRYCZNEJ.................................................................
44 49 52 54 55 58
60 62 63 64 65 66
HISTORIA MAGISTRA VITAE
Alicja Bielecka-Pieczka – AUSCHWITZ NIE SPADŁO Z NIEBA. MŁODZI, NIE BĄDŹCIE OBOJĘTNI!.... 68 Rita Pagacz-Moczarska – FASCYNUJĄCA PODRÓŻ PO MUZYCZNYM PARYŻU W OKRESIE MIĘDZYWOJENNYM.................................................................................................. 72 Rita Pagacz-Moczarska – MARIA MODRAKOWSKA – „POLSKA MELIZANDA”........................... 76
IMPRESSIONES
Rita Pagacz-Moczarska – FOTOGRAFICZNE WYSTAWY NA ŁAMACH „ALMA MATER”............ 82 CICHA MANTRA..................................................................................................................................... 83
CONVENTIONES
Alicja Bielecka-Pieczka – 20. EDYCJA NAGRODY IM. WACŁAWA FELCZAKA I HENRYKA WERESZYCKIEGO...................................................................................................... Anna Wojnar – O KORONAWIRUSIE, SMOGU I NIE TYLKO............................................................ Zdzisław Gajda – POMNIK MACIEJA Z MIECHOWA WRÓCIŁ NA UL. KOPERNIKA.................... Stella Strzemecka, Wojciech Jarczyk – 16 DNI AKCJI PRZECIW PRZEMOCY ZE WZGLĘDU NA PŁEĆ .................................................................................................................. Rita Pagacz-Moczarska – POMAGAMY HOSPICJUM ŚW. ŁAZARZA W KRAKOWIE.................... NOWY MIESZKANIEC OGRODU BOTANICZNEGO ........................................................................ SZKLARNIA „HOLENDERKA” OTWARTA DLA ZWIEDZAJĄCYCH..............................................
POSTSCRIPTUM
88 90 93 94 96 98 98
PRZEGLĄD WYDARZEŃ....................................................................................................................... 99 PÓŁKA NOWOŚCI................................................................................................................................... 102
OD REDAKCJI Zamiast wyczekiwać końca pandemii, musimy wszyscy szukać sposobów na życie z wirusem – akcentują członkowie interdyscyplinarnego zespołu doradczego Polskiej Akademii Nauk ds. COVID-19. W ogłoszonym 2 marca 2021 swoim dwunastym komunikacie, który w całości dostępny jest na łamach bieżącego wydania „Alma Mater”, przewidują, że nie będzie, niestety, szybkiego powrotu do świata sprzed pandemii. Skoro więc – jak podkreślają – zasady społecznego dystansowania się pozostaną z nami na dłużej, trzeba wymyślić takie ich formy, które będą spełniać wymogi przeciwepidemiczne, ale zarazem umożliwią nam w miarę normalne funkcjonowanie. Od 23 lutego prowadzone są szczepienia przeciw COVID-19 dla nauczycieli akademickich i innych osób prowadzących zajęcia dydaktyczne. W kolejce na swoją turę szczepień czekają także pracownicy niebędący nauczycielami akademickimi, między innymi pracownicy administracji czy obsługi technicznej. Bo stopniowy powrót do w miarę normalnego funkcjonowania uczelni możliwy będzie dopiero wtedy, gdy program szczepień obejmie również tę grupę osób. Z nadzieją, że nastąpi to w niedalekiej przyszłości, czekają studenci, których pandemia w sposób okrutny pozbawiła radości studiowania i którzy w semestrze letnim roku akademickiego 2020/2021 nadal, w zdecydowanej większości, kształcić się będą w systemie on-line. Na możliwość studiowania w trybie stacjonarnym liczą także tegoroczni maturzyści. – Okres studiów to nie tylko czas nauki, ale nawiązywania kontaktów i budowania nowych relacji, a dla wielu osób pierwszy okres samodzielnego życia z dala od rodziców. Tego czasu nie uda się nadrobić, więc nie powinniśmy dopuścić, aby został stracony – podkreśla prorektor UJ prof. Tomasz Grodzicki w wywiadzie zamieszczonym w tej edycji pisma. Na temat konsekwencji i wyzwań zdalnego kształcenia, emocjonalnych problemów, z jakimi zmagają się teraz młodzi ludzie, a także rekrutacji w czasie pandemii wypowiadają się też autorzy kilku innych artykułów, składających się na to wydanie „Alma Mater”. W numerze ponadto stanowisko Senatu UJ w sprawie trybu wprowadzenia zmian w wykazie czasopism naukowych i recenzowanych materiałów z konferencji międzynarodowych oraz teksty prezentujące stanowisko KRASP w kwestii Pakietu Wolności Akademickiej i programu szczepień przeciw COVID-19. Na uwagę zasługują też artykuły poświęcone unikatowej kolekcji motyli zakupionej przez Uniwersytet od Imre Friváldskiego, muzycznemu Paryżowi w okresie międzywojennym i Marii Modrakowskiej – jednej z najbardziej znanych wówczas śpiewaczek. Nie brak również informacji dotyczących bieżących wydarzeń i dowodów angażowania się społeczności akademickiej UJ w najróżniejsze przedsięwzięcia, co tym bardziej utwierdza w przekonaniu, że szybki powrót do normalności na Uniwersytecie Jagiellońskim jest pragnieniem powszechnym. Rita Pagacz-Moczarska
ACTUALIA
ORGANIZACJA KSZTAŁCENIA W SEMESTRZE LETNIM ROKU AKADEMICKIEGO 2020/2021 NA UNIWERSYTECIE JAGIELLOŃSKIM
Paweł Kozioł
Z
godnie z zarządzeniem rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Jacka Popiela z 13 stycznia 2021 kształcenie w semestrze letnim roku akademickiego 2020/2021 będzie prowadzone w formie zdalnej. Stacjonarnie odbywać się będą tylko te zajęcia, które nie mogą być przeprowadzone na odległość. Wskazanie zajęć, które będą odbywać się na Uczelni, pozostaje w gestii dziekanów poszczególnych wydziałów. Organizacja kształcenia może ulec zmianie w trakcie semestru w zależności od sytuacji epidemicznej. Na podstawie decyzji prorektora ds. Collegium Medicum prof. Tomasza Grodzickiego z 23 lutego 2021 w Collegium Medicum zostaje utrzymane kształcenie w trybie stacjonarnym z elementami kształcenia zdalnego. Nauczanie w trybie zdalnym przewidywane jest jedynie dla wykładów oraz, w uzasadnionych przypadkach, za zgodą dziekana wydziału, dla zajęć w formie seminariów. Szczegółowy sposób prowadzenia zajęć dla kierunków medycznych został ustalony przez dziekanów wydziałów. Nikt nie potrafi określić końca wszystkich zagrożeń wywołanych przez pandemię COVID-19. Musimy jednak żyć nadzieją, że ten okres kiedyś się skończy i powrócimy do w miarę normalnego funkcjonowania w życiu osobistym, rodzinnym, zawodowym, a naszym wspólnym obowiązkiem jest przestrzeganie przepisów sanitarnych – akcentuje rektor UJ prof. Jacek Popiel w apelu do społeczności akademickiej o przestrzeganie zasad bezpieczeństwa.
Red. ALMA MATER nr 222–223
Wnętrze Collegium Novum UJ
5
UNIWERSYTECKI KONCERT NOWOROCZNY
Rektor UJ prof. Jacek Popiel i dyrygent orkiestry Filharmonii Krakowskiej im. Karola Szymanowskiego Sebastian Perłowski w auli Collegium Novum
U
6
Przed rozpoczęciem koncertu rektor UJ prof. Jacek Popiel wręczył dyrygentowi Sebastianowi Perłowskiemu miniaturową replikę berła rektorskiego Fot. playkrakow.com
niwersyteckie koncerty noworoczne są tradycją Uniwersytetu Jagiellońskiego od dwunastu lat. W tym roku, z uwagi na pandemię koronawirusa SARS-CoV-2, Charytatywny Uniwersytecki Koncert Noworoczny przybrał inną niż dotychczas postać – został zarejestrowany w formie nagrania i udostępniony na platformie VOD PLAY KRAKOW przez cały styczeń 2021. Zapowiadając wydarzenie w auli Collegium Novum, rektor UJ prof. Jacek Popiel podkreślił, że koncert będzie niezapomniany co najmniej z dwóch powodów. Pierwszy to fakt, że muzycy orkiestry symfonicznej Filharmonii im. Karola Szymanowskiego w Krakowie pod batutą Sebastiana Perłowskiego oraz Chór Akademicki Uniwersytetu Jagiellońskiego Camerata Jagellonica wykonają utwory Josefa i Johanna Straussów, Fritza Kreislera, Antonína Dvořáka, Georges’a Bizeta i Béli Kovácsa w najpiękniejszych wnętrzach Uniwersytetu Jagiellońskiego: auli Collegium Novum, auli Collegium Maius, dworze w Modlnicy (Ośrodek Recepcyjno-Konferencyjny Rektora UJ), nowoczesnych przestrzeniach ALMA MATER nr 222–223
Muzycy orkiestry Filharmonii Krakowskiej im. Karola Szymanowskiego podczas występu
Chór Akademicki Uniwersytetu Jagiellońskiego Camerata Jagellonica
Na koniec koncertu dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego prof. Krzysztof Fyderek i dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego Marcin Jędrychowski złożyli społeczności akademickiej najlepsze życzenia noworoczne oraz podziękowali personelowi szpitali za ofiarną pracę, a wszystkim darczyńcom za bezcenne wsparcie
Fot. playkrakow.com
Artyści wykonali, między innymi, utwory Josefa i Johanna Straussów
W auli Collegium Maius wystąpili artyści orkiestry Filharmonii Krakowskiej im. Karola Szymanowskiego oraz Malawski String Quartet
ALMA MATER nr 222–223
7
Wydziału Chemii na Kampusie 600-lecia Odnowienia UJ oraz w zielonej scenerii szklarni „Victoria” w Ogrodzie Botanicznym UJ. Drugim niezaprzeczalnym walorem koncertu jest jego wyjątkowy świąteczny charakter, prezentowane utwory powiązane są z atmosferą Nowego Roku. Ten koncert dedykujemy całej wspólnocie akademickiej Uniwersytetu, ale także naszym przyjaciołom z krakowskich uczelni. Dedykujemy go również mieszkańcom Krakowa, którzy wielokrotnie okazywali życzliwość Uniwersytetowi i krakowskim uczelniom. Ten koncert jest też rodzajem podarunku, wdzięczności w stosunku do wszystkich pracowników naszych dwóch szpitali: Szpitala Uniwersyteckiego i Szpitala Dziecięcego. Po wielu miesiącach trudnej i odpowiedzialnej pracy pragniemy Państwu bardzo serdecznie podziękować i poprzez tę muzykę pozwolić choć na chwilę zapomnieć o trudach codziennej pracy – podkreślił rektor, anonsując koncert. Na zakończenie wystąpienia, zgodnie z uniwersyteckim zwyczajem, wręczył dyrygentowi orkiestry Filharmonii Krakowskiej im. Karola Szymanowskiego miniaturową replikę berła rektorskiego z tradycyjną prośbą, aby maestro wraz z orkiestrą wprowadzili słuchaczy w nowy, również w wymiarze muzycznym, rok – 2021. Dochód z biletów-cegiełek, które można było nabyć za pośrednictwem platformy Krakowskiego Biura Festiwalowego, został przekazany Uniwersyteckiemu Szpitalowi Dziecięcemu i Szpitalowi Uniwersyteckiemu w Krakowie.
Magdalena Di Blasi i Agnieszka Ignaszewska-Magiera wystąpiły w holu budynku Wydziału Chemii na Kampusie 600-lecia Odnowienia UJ
Fot. playkrakow.com
ABP
Michał Poniżnik zagrał na klarnecie w szklarni „Victoria” w Ogrodzie Botanicznym UJ
Muzycy Filharmonii Krakowskiej im. Karola Szymanowskiego we wnętrzach dworu w Modlnicy
DZIAŁALNOŚĆ PLACÓWEK MOŻNA NADAL WESPRZEĆ, WPŁACAJĄC DATKI NA KONTA: Szpital Uniwersytecki w Krakowie numer konta: 85 1130 1150 0012 1143 8620 0006 Prosimy Darczyńców o dopisek w tytule przelewu: NA CELE STATUTOWE SZPITALA. 8
Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie konta: 43 1130 1150 0012 1146 4720 0020 Prosimy Darczyńców o dopisek w tytule przelewu: NA CELE STATUTOWE SZPITALA.
ALMA MATER nr 222–223 numer
MAŁOPOLANIE ROKU 2020 P
W kręgu zainteresowań badawczych prof. Wojciecha Nowaka znajdują się chirurgia endokrynologiczna, ultrasonografia w chirurgii, chirurgiczne leczenie nowotworów przewodu pokarmowego, problematyka raka piersi i transplantologia. Profesor Tadeusz Słomka został wyróżniony za działania dla dalszego rozwoju 100-letniej Akademii Górniczo-
Geoturism. Profesor jest autorem i współautorem ponad 240 publikacji naukowych poświęconych geologii. Celem konkursu organizowanego przez Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Małopolski jest honorowanie wybitnych osób wywodzących się lub związanych z regionem historycznej Małopolski – osób publicznych, naukowców, duchownych,
agh.edu.pl
Anna Wojnar
rofesor Wojciech Nowak, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach 2012–2020, oraz prof. Tadeusz Słomka, rektor Akademii Górniczo-Hutniczej w latach 2012–2020, uhonorowani zostali tytułem Małopolanin Roku 2020. Decyzję kapituły tytułu, na czele której stoi przewodniczący SGiPM Kazimierz Barczyk, a która złożona jest z zarządu i komisji rewizyjnej Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Małopolski, ogłoszono 26 stycznia 2021. Przyznając to zaszczytne wyróżnienie prof. Wojciechowi Nowakowi, kapituła doceniła zaangażowanie byłego rektora UJ w budowę Szpitala Uniwersyteckiego, dokończenie budowy Kampusu 600-lecia Odnowienia UJ oraz rozwój i promocję polskiej nauki i kultury w Europie i na świecie. Profesor Wojciech Nowak, 305. rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, jest absolwentem Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej im. Mikołaja Kopernika. Tytuł profesora nauk medycznych otrzymał w 2003 roku. W latach 1999–2005 był prodziekanem Wydziału Lekarskiego UJ CM ds. studiów klinicznych, a w latach 2005–2008 dziekanem tego wydziału. Od 2004 do 2008 roku kierował Katedrą Anatomii UJ CM. Przez wiele lat był również związany z I Katedrą Chirurgii Ogólnej UJ CM. W latach 2003–2008 pełnił funkcję zastępcy ordynatora Oddziału Klinicznego Kliniki Chirurgii Ogólnej i Gastroenterologicznej Szpitala Uniwersyteckiego. Łączył pracę naukową z praktyką lekarską. Był specjalistą wojewódzkim w dziedzinie transplantologii klinicznej oraz konsultantem wojewódzkim w dziedzinie chirurgii ogólnej. W latach 2010–2011 pełnił funkcję prezydenta Europejskiego Towarzystwa Chirurgii. Jest członkiem wielu krajowych i zagranicznych towarzystw naukowych.
Prof. Wojciech Nowak
-Hutniczej – największej polskiej uczelni technicznej o międzynarodowej renomie, oraz rozwój i promocję polskiej nauki i kultury w Europie i świecie. Na stanowisku profesora nadzwyczajnego AGH zatrudniony od 1999 roku, tytuł profesora zwyczajnego otrzymał w roku 2008. W latach 1996–1999 pełnił funkcję prodziekana Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska. W latach 1999–2005 był dziekanem tego wydziału, a w latach 2005–2012 prorektorem ds. ogólnych. Od 2016 do 2020 roku pełnił funkcję przewodniczącego Konferencji Rektorów Polskich Uczelni Technicznych. Członek wielu rad naukowych polskich i międzynarodowych instytucji, między innymi, Polskiego Towarzystwa Geologicznego, International Association for Mathematical Geology, International Association for Sedimentology, Komitetu Nauk Geologicznych PAN. Twórca i prezydent International Association for
Prof. Tadeusz Słomka
twórców kultury, samorządowców, przedsiębiorców, sportowców, którzy działają na rzecz rozwoju i promocji naszej regionalnej wspólnoty. Dotychczas wyróżniono w ten sposób 51 osób, między innymi Wisławę Szymborską, Czesława Miłosza, Stanisława Lema, Sławomira Mrożka, Igora Mitoraja, Annę Polony, Krzysztofa Pendereckiego, Franciszka Ziejkę, Andrzeja Zolla, Zbigniewa Brzezińskiego, Andrzeja Wajdę, kardynała Franciszka Macharskiego, Jacka Majchrowskiego, Jacka Purchlę, Justynę Kowalczyk czy Kamila Stocha. Jedyny w swoim rodzaju tytuł Honorowego Małopolanina Wszech Czasów przyznano Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II. Wręczenie tytułu odbyło się w Watykanie z udziałem ponad 150 samorządowców z Małopolski. Tegoroczna uroczystość wręczenia nagród odbędzie się, gdy tylko pozwolą na to warunki epidemiczne.
RPM
ALMA MATER nr 222–223
9
PAKIET WOLNOŚCI AKADEMICKIEJ Stanowisko Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich w sprawie ministerialnego projektu nowelizacji Ustawy 2.0
Z
ałożenia Pakietu Wolności Akademickiej minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek przedstawił 9 grudnia 2020 jako kluczową część projektu nowelizacji tzw. Ustawy 2.0. Projekt od początku budzi duże kontrowersje i żywe dyskusje w polskim środowisku akademickim. Pakiet Wolności Akademickiej przewiduje, między innymi, że nauczyciel akademicki nie może zostać pociągnięty do odpowiedzialności dyscyplinarnej za wyrażanie przekonań religijnych, światopoglądowych czy filozoficznych. Nauczyciele zyskują możliwość skierowania zażalenia do komisji dyscyplinarnej przy ministrze, jeśli postępowanie dotyczy wyrażania przez nich takich przekonań. Zażalenie wnosi się za pośrednictwem rzecznika dyscyplinarnego, któremu zostało wydane polecenie rozpoczęcia prowadzenia sprawy. Trybem odwoławczym od postanowienia tej komisji jest możliwość wniesienia zażalenia do Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Ponadto nauczyciel akademicki nie może zostać zawieszony na etapie postępowania wyjaśniającego. Pakiet przewiduje także obowiązek poinformowania nauczyciela akademickiego o poleceniu rozpoczęcia prowadzenia sprawy dotyczącej jego osoby. Jednocześnie projektowana nowelizacja zakłada, że wszystkie wszczęte i niezakończone przed wejściem w życie nowelizacji postępowania wyjaśniające i dyscyplinarne, które dotyczą wspominanych kwestii, zostaną umorzone. W reakcji na projekt nowelizacji, po wnikliwej, długotrwałej i wielostronnej dyskusji środowiska naukowego, 22 grudnia 2020 Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP) wystosowała do ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka oficjalne stanowisko, w którym wnosi o wycofanie z dalszego procedowania projektu
10
ALMA MATER nr 222–223
z 9 grudnia 2020 o zmianie ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, zwanej Ustawą 2.0. Tym samym podtrzymuje stanowisko przyjęte przez Zgromadzenie Plenarne KRASP z 20 listopada 2020 (dołączone do pisma jako załącznik 1.), w którym wyraża przekonanie, że uczelnie w ramach swej autonomii i istniejącego porządku prawnego, w tym Konstytucji RP, [...] zapewniają respektowanie wolności akademickiej w sposób i w stopniu wynikającym z utrwalonych tradycji uniwersytetu. Oznacza to brak uzasadnienia dla podejmowania przez ustawodawcę prób wkraczania w tę sferę, czemu KRASP musiałaby się zdecydowanie przeciwstawić. Na poparcie swojego stanowiska KRASP przytoczyła przyjęte 7 czerwca 2007, a przedłożone przez Fundację Rektorów Polskich opracowanie Kodeks Dobre Praktyki w szkołach wyższych, nakładające ograniczenia i zobowiązania o charakterze kulturowym na organy uczelni głoszące, między innymi: Reprezentując te wartości i działając w granicach obowiązującego prawa uczelnie wprowadzają lub doskonalą rozwiązania organizacyjne zapobiegające jakimkolwiek przejawom i formom dyskryminacji [...]. W przywołanym stanowisku Zgromadzenia Plenarnego KRASP podkreśliła, że czuwa nad promowaniem w uczelniach pożądanych regulacji i rozwiązań organizacyjnych, mających na celu poszanowanie wolności akademickich, przy poszanowaniu autonomii uczelni bez prawnej ingerencji zewnętrznej o charakterze ustawowym. Rektorzy zadeklarowali rozpoczęcie szeroko zakrojonej, tematycznej debaty popartej konkretnymi działaniami, kierując przy tym do ministra Przemysława Czarnka zaproszenie do udziału w debacie. W stanowisku przesłanym do ministra 22 grudnia 2020 KRASP – jako instytucja
reprezentująca szkolnictwo wyższe i naukę – w oparciu o niezależne ekspertyzy specjalistów (prawników, filozofów i etyków) wyraziła zdecydowaną dezaprobatę w stosunku do przedstawionego projektu nowelizacji ustawy. Zdaniem wielu przedstawicieli środowisk uniwersyteckich jego przyjęcie umożliwiłoby głoszenie poglądów niezgodnych z nauką. Przedstawiciele środowisk naukowych są zdania, że Pakiet Wolności Akademickiej będzie de facto oznaczał, że na uczelniach będzie można powiedzieć wszystko i o wszystkim. Autorzy listu, opierając się, między innymi, na szczegółowej analizie i opinii prawnej prof. Huberta Izdebskiego (stanowiącej załącznik 2 do pisma), w ślad za nim zauważają, że zaproponowane regulacje są zbędne wobec aktów już istniejących, w tym prawa wyższego rzędu. Ekspert z przekonaniem i znawstwem meritum dowodzi, że projekt nowelizacji nie posiada uzasadnienia – z czym zgadzają się sygnatariusze listu zauważając, że regulacja nie zawiera uzasadnienia, wskazującego szczegółowe cele regulacji oraz dokumentującego, że proponowane regulacje są najlepszą odpowiedzią na zdiagnozowane wyzwania [...]. Profesor Izdebski twierdzi również, że pojęcie „wolność akademicka” nie występuje w polskim języku prawnym, że to pojęcie [...] wysoce złożone, [...] jest wartością uniwersalną mającą podstawy w poszukiwaniu wiedzy i prawdy. Projekt nowelizacji jest natomiast szczególną próbą ingerencji władzy w tak rozumianą wolność akademicką. Jednocześnie dodaje, że wiązanie wolności akademickiej z konstytucyjnym obowiązkiem zapewnienia przez władze publiczne swobody wyrażania w życiu publicznym przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych [...] stanowi co najmniej nieporozumienie [...] pod nieadekwatnym hasłem wolności akademickiej.
dowolnych poglądów. Tymczasem tak nie jest – podkreśla KRASP. Sygnatariusze wystąpienia do ministra Czarnka zauważają, ze Pakiet Wolności Akademickiej ingeruje w wolność akademicką, której ważnym elementem jest poszanowanie autonomii instytucjonalnej uczelni oraz stwarza zagrożenie pojawienia się w przestrzeni uczelni sporów ideologicznych, które nie będą miały charakteru dyskursu naukowego. Podkreślają, że proponowana regulacja
Chodzi, między innymi, o możliwość odwołania do komisji dyscyplinarnej działającej przy ministrze. Ponieważ jej członkowie są powoływani właśnie przez ministra, decyzja, czy twierdzenia akademika powinny pozostać bez reakcji (nawet jeżeli stanowią skrajne naruszenie reguł uczciwości naukowej), będzie podejmowana przez osoby wyznaczone przez polityka. Tym samym to politycy będą decydować, jakie treści można głosić w szkołach wyższych, a jakich
nie doprowadzi do osiągnięcia deklarowanego celu zmiany legislacyjnej, to jest do zwiększenia ochrony wolności akademickiej, którą zapewniają dotychczasowe rozwiązania prawne. Podstawowym zarzutem formalnoprawnym, jaki KRASP stawia pomysłowi resortu edukacji, jest posługiwanie się w zaproponowanych przepisach określeniami niemającymi umocowania w języku prawnym. Ponieważ są one niedookreślone, może to uniemożliwić ich prawidłowe stosowanie w razie przyjęcia projektu i stać się źródłem sporów i presji władz publicznych wobec instytucji nauki i szkolnictwa wyższego. Także prof. Izdebski w swej opinii podkreśla: Nowelizacja nakłada na rektora obowiązek zapewnienia poszanowania „wolności słowa” – a to nie ma umocowania konstytucyjnego, jak również obowiązek debaty akademickiej – to też nie ma umocowania w języku prawnym i jest niedookreślone w języku potocznym. Autorzy dokumentu krytycznie odnoszą się do kwestii proceduralnych.
nie. W tym kontekście KRASP zwraca uwagę, że zaproponowane regulacje godzą w autonomię uczelni. Omawiany dokument, krytyczny w stosunku do proponowanego projektu nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, sygnowali: przewodniczący KRASP prof. Arkadiusz Mężyk, wiceprzewodniczący prof. Jacek Popiel oraz prof. Michał Zasada, honorowy przewodniczący KRASP Jan Schmidt, a także 79 ze 107 rektorów szkół wyższych zrzeszonych w Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. Zaapelowali do ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka o wycofanie projektu, deklarując jednocześnie gotowość do współpracy z MEiN w zakresie wprowadzenia niezbędnych zmian w obowiązującej ustawie, a także zintensyfikowanie działań na rzecz wzmacniania ochrony wolności akademickiej w uczelniach [...].
www.krasp.org.pl
Proponowana regulacja również rozmija się ze znaczeniem wolności akademickiej zawartym w międzynarodowych dokumentach [...], (m.in. Komunikat Rzymski z 19 listopada 2020). Przytoczony dokument, stanowiący załącznik 3. do omawianego pisma KRASP, nosi podtytuł Deklaracja w sprawie wolności akademickiej. Został opracowany przez Grupę Wdrożeniową Procesu Bolońskiego w konsultacji z wieloma ekspertami [...]; przedstawia ogólny zarys jednako-
wego rozumienia wolności akademickiej dla Europejskiego Obszaru Szkolnictwa Wyższego oraz ma stanowić pierwszą podstawę do opracowania w przyszłości wskaźników. Dokument obszernie, w wielu aspektach wyjaśnia znaczenie pojęcia „wolność akademicka”. Chociaż wolność akademicka jest nieodłącznym elementem wysokiej jakości szkolnictwa wyższego, nie można automatycznie zakładać jej istnienia. Należy raczej budować, regularnie oceniać, chronić i promować wzajemne oddziaływanie różnych elementów i warunków, które składają się na wolność akademicką i zapewniają jej funkcjonowanie – piszą autorzy dokumentu. Zwracają uwagę, że projekt błędnie łączy wolność nauki i badań naukowych z wolnością słowa. W konsekwencji nie dostrzega różnic w obowiązkach badacza i prawach obywatela. Wprowadzenie do debaty naukowej przekonań religijnych, światopoglądowych lub filozoficznych sugeruje, że w badaniach dopuszczalne jest głoszenie
Red.
ALMA MATER nr 222–223
11
W SPRAWIE SZCZEPIEŃ Stanowisko Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich w sprawie programu szczepień przeciw COVID-19
K
onferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP) wystosowała list do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. W piśmie z 1 lutego 2021, sygnowanym podpisem przewodniczącego KRASP prof. Arkadiusza Mężyka, przygotowanym po przeprowadzeniu wnikliwej analizy sytuacji epidemicznej w szkołach wyższych i pogłębionej dyskusji, przedstawiła stanowisko dotyczące realizacji w Polsce szczepień przeciw COVID-19, jak również wobec pojawiających się doniesień medialnych o nieprawidłowościach w procesie realizacji programu szczepień. KRASP wyraziła przekonanie, że proces szczepień przeciw COVID-19 powinien być prowadzony w sposób transparentny, z zachowaniem kolejności zapisanej w Narodowym Programie Szczepień przeciw SARS-CoV-2 oraz pod nadzorem i jedynie z wykorzystaniem systemów informatycznych Ministerstwa Zdrowia. Z całą mocą podkreśliła, że rektorzy uczelni nie mają bezpośredniego wpływu na listy osób zakwalifikowanych do szczepienia. Zarekomendowała jak najszybsze przywrócenie pełnego funkcjonowania szkół wyższych oraz instytucji nauki i kultury we wszystkich właściwych sobie obszarach. Uwypukliła też negatywne skutki przedłużającego się stosowania obostrzeń względem tych podmiotów: część studentów studiów II stopnia trwających trzy semestry [...] jest narażona na odbycie
12
ALMA MATER nr 222–223
całych studiów w trybie zdalnym. [...] Ze względu na przebieg pandemii w semestrze letnim obecnego roku akademickiego większość z 1,2 miliona studentów będzie jeszcze uczestniczyła w procesie dydaktycz-
nym, korzystając wyłącznie z nauczania na odległość. [...] Program szczepień i jego realizacja czyni realnym scenariusz, w którym następny rok akademicki (2021/2022) będzie przebiegał w podobny sposób, pogłębiając negatywne skutki pandemii.
Jednocześnie KRASP podkreśliła, że szkoły wyższe to nie tylko naukowcy, ale także bardzo duża (stanowiąca nawet do 50 procent kadry) grupa pracowników niebędących nauczycielami akademickimi: osoby obsługujące szeroko pojętą uczelnianą infrastrukturę, zapewniające obsługę administracyjną uczelni czy prowadzące prace porządkowe, pracownicy dziekanatów, pracownicy obsługi technicznej, portierzy, osoby sprzątające. Ich stanowiska wymagają stałej obecności w miejscu świadczenia pracy, a wykonywane zadania powodują konieczność częstych kontaktów z wieloma osobami (pracownikami i studentami). Fakt ten może stanowić zagrożenie w kwestii rozprzestrzeniania się pandemii COVID-19, dlatego tak ważna jest racjonalna polityka przeprowadzania szczepień. Prosimy zatem ponownie o objęcie nim, na podobnych zasadach, nauczycieli akademickich, pozostałych pracowników uczelni i doktorantów prowadzących zajęcia – zaapelowało do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego gremium rektorów. Na koniec KRASP wyraziła pełną gotowość do skonsultowania z Ministerstwem Zdrowia zasad współpracy pomiędzy resortem a przedstawicielami polskiego środowiska akademickiego w zakresie realizacji programu szczepień przeciw COVID-19 oraz do możliwie najmocniejszego wsparcia likwidacji skutków epidemii.
Red.
STANOWISKO SENATU UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO Z DNIA 24 LUTEGO 2021 w sprawie trybu wprowadzenia zmian w wykazie czasopism naukowych i recenzowanych materiałów z konferencji międzynarodowych enat Uniwersytetu Jagiellońskiego wyraża dezaprobatę dla trybu przygotowania wykazu czasopism naukowych i recenzowanych materiałów z konferencji międzynarodowych zawartego w załączniku do komunikatu ministra edukacji i nauki z dnia 9 lutego 2021 oraz w komunikacie ministra edukacji i nauki z dnia 18 lutego 2021 o zmianie i sprostowaniu komunikatu w sprawie wykazu czasopism naukowych i recenzowanych materiałów z konferencji międzynarodowych. Przyjęty z naruszeniem prawa nowy wykaz czasopism naukowych i recenzowanych materiałów z konferencji międzynarodowych przyczyni się do podważenia ewaluacji dyscyplin naukowych, która ma zostać przeprowadzona w 2022 roku. Może być to podstawą do skarg kierowanych do sądów administracyjnych przeciwko decyzjom o przyznaniu oceny dyscyplinom naukowym reprezentowanym w poszczególnych uczelniach. UZASADNIENIE Nowy wykaz został sporządzony z naruszeniem obowiązujących przepisów: art. 274 ust. 1 ustawy z dnia 20 lipca 2018 Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz.U. z 2020 r., poz. 85, z późn. zm.), określającego kompetencje Komisji Ewaluacji Nauki w zakresie przygotowania projektów wykazów wydawnictw, recenzowanych monografii naukowych oraz czasopism naukowych i recenzowanych materiałów z konferencji międzynarodowych, art. 36 ust. 1 pkt 9 ustawy z 30 kwietnia 2010 o Polskiej Akademii Nauk (Dz.U. z 2020 r., poz. 1796), który do kompetencji komitetów naukowych PAN zalicza ocenę
wydawnictw naukowych, rozporządzenia ministra nauki i szkolnictwa wyższego z 7 listopada 2018 w sprawie sporządzania wykazów wydawnictw monografii naukowych oraz czasopism naukowych i recenzowanych materiałów z konferencji międzynarodowych (Dz.U. z 2020 r., poz. 349), które określa tryb sporządzania i aktualizacji wykazów. Ogłoszony wykaz czasopism naukowych i recenzowanych materiałów z konferencji międzynarodowych został przygotowany wbrew zasadom ustalania punktacji wynikającym z powołanego rozporządzenia z dnia 7 listopada 2018 – bez udziału zespołów ekspertów powołanych do oceny dla każdej dyscypliny naukowej, bez wymaganego uzasadnienia przyznanej punktacji oraz z pominięciem Komisji Ewaluacji Nauki, co wynika z oświadczenia samej Komisji z dnia 12 lutego 2021. Zmiany wprowadzone do wykazu czasopism naukowych i recenzowanych materiałów z konferencji międzynarodowych zostały podjęte w sposób nietransparentny i bez oparcia w eksperckiej analizie poziomu naukowego i znaczenia zamieszczonych w wykazie czasopism naukowych. Niektóre czasopisma naukowe o lokalnym znaczeniu uzyskały punktację podobną do uznanych czasopism naukowych o znaczeniu międzynarodowym. Wykaz czasopism naukowych i recenzowanych materiałów z konferencji międzynarodowych nie odzwierciedla więc w pełni znaczenia poszczególnych czasopism naukowych, przyznając niektórym z nich nadmiernie wysoką pozycję, a deprecjonując znaczenie innych czasopism naukowych uznanych w środowisku akademickim.
Senat Uniwersytetu Jagiellońskiego zwraca ponadto uwagę, że zgodnie z obowiązującymi zasadami ewaluacji dyscyplin naukowych wykaz czasopism naukowych i recenzowanych materiałów z konferencji międzynarodowych zawarty w załączniku do komunikatu ministra edukacji i nauki z dnia 9 lutego 2021 oraz w komunikacie ministra edukacji i nauki z dnia 18 lutego 2021 o zmianie i sprostowaniu komunikatu w sprawie wykazu czasopism naukowych i recenzowanych materiałów z konferencji międzynarodowych będzie miał zastosowanie także do oceny publikacji ogłoszonych w latach 2019–2020. Wszystkie przedstawione w uzasadnieniu argumenty mogą stanowić podstawę do podważenia ewaluacji dyscyplin naukowych, która ma zostać przeprowadzona w 2022 roku. Paweł Kozioł
S
Ulica Jagiellońska, na pierwszym planie Collegium Maius UJ
PODSUMOWANIE DZIAŁALNOŚCI PIERWSZEJ RADY UCZELNI UJ P
odstawy prawne działania Rady Uczelni Uniwersytetu Jagiellońskiego określają: ustawa z 3 lipca 2018 roku Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (zwana dalej Ustawą 2.0) oraz Statut Uniwersytetu Jagiellońskiego. Kadencja pierwszej Rady Uczelni trwała od dnia powołania przez Senat, to jest od 30 stycznia 2019 do 31 grudnia 2020. Skład siedmioosobowej Rady Uczelni w roku 2020 nie uległ zmianie i na dzień sporządzenia sprawozdania przedstawiał się następująco: przewodniczący – prof. Jacek Purchla, członkowie wybrani spośród wspólnoty Uczelni – prof. Grażyna Stochel, dr hab. Dorota Szumska, profesor UJ, prof. Jerzy Wordliczek, członkowie spoza wspólnoty akademickiej – dr Jakub Górski, dr Zbigniew Inglot oraz przewodnicząca Samorządu Studentów UJ Marcelina Kościołek. Sekretariat Rady prowadzi mgr Lucyna Nycz. W roku 2020 Rada Uczelni odbyła 12 posiedzeń: 16 stycznia, 23 stycznia, 3 marca, 24 marca, 31 marca, 16 czerwca, 29 czerwca, 18 września, 14 października, 19 listopada, 2 grudnia i 22 grudnia (zwołane w trybie nadzwyczajnym). Na posiedzeniach obecni byli albo osobiście, albo zdalnie, za pośrednictwem platformy umożliwiającej taką komunikację, wszyscy członkowie Rady (z wyjątkiem posiedzenia wyjazdowego, które odbyło się 18 września w Modlnicy, oraz posiedzenia 22 grudnia). W roku 2020 Rada podjęła 21 uchwał. Wszystkie zostały przyjęte jednomyślnie w wyniku dążenia, podczas wnikliwej dyskusji, do wypracowania wspólnego stanowiska Rady w każdej będącej przedmiotem obrad kwestii. Z uwagi na rozwój pandemii wirusa SARS-CoV-2 i wynikające z tego faktu restrykcje Rada była zmuszona wdrożyć formułę odbywania niektórych
14
ALMA MATER nr 222–223
spotkań w trybie hybrydowym lub całkowicie zdalnym. Było to możliwie dzięki zaangażowaniu prowadzącej sekretariat Rady Lucyny Nycz i kompetentnej obsłudze posiedzeń Rady ze strony Wojciecha Gruzy z Działu Usług Informatycznych UJ. Zgodnie z przyjętą na pierwszym posiedzeniu Rady Uczelni zasadą transparentności i otwartości informacyjnej działalność Rady jest dokumentowana na utworzonej w tym celu przez Grację Witkowską z Sekcji ds. Portalu Uniwersyteckiego witrynie internetowej https:// rada-uczelni.uj.edu.pl/, gdzie są, między innymi, na bieżąco umieszczane i archiwizowane teksty uchwał oraz protokoły z posiedzeń. Informacje na temat Rady Uczelni ukazywały się także na łamach miesięcznika UJ „Alma Mater”, gdzie zamieszczono również dłuższy wywiad z przewodniczącym prof. Jackiem Purchlą (por. Bez ryzyka nie ma rozwoju. Rozmawiała Rita Pagacz-Moczarska, „Alma Mater” nr 215, luty 2020, s. 21–25). Wykonując swoje ustawowe i statutowe obowiązki w roku 2020, Rada po raz pierwszy uczestniczyła w wyborze rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego, wskazując kandydatów na rektora. W tym celu – wpisując się w kalendarz wyborczy Uniwersytetu – do 31 marca Rada odbyła cztery kolejne posiedzenia. Na posiedzeniu 23 stycznia, w konsultacji z przewodniczącym Uczelnianej Komisji Wyborczej prof. Sławomirem Dudzikiem, wypracowała procedury wynikające z jej kompetencji w zakresie wyboru rektora. Celem tych działań było zapewnienie równego traktowania wszystkich kandydatów poprzez, między innymi, standaryzację formatu i czasu rozmów z kandydatami. Rozwój pandemii wirusa SARS-CoV-2 stanął na przeszkodzie zorganizowania wyborów rektora i Senatu na kadencję
Paweł Kozioł
od 1 stycznia 2020 do 31 grudnia 2020
2020–2024 w przewidzianym w Statucie UJ terminie. W związku z zaistniałą sytuacją Rada pozytywnie opiniowała zmianę w Statucie polegającą na przesunięciu terminu wyborów najpóźniej do 31 sierpnia 2020. Na posiedzeniu 24 marca – zgodnie z przyjętym wcześniej formatem rozmów z kandydatami na rektora – Rada spotkała się z profesorami Stanisławem Kistrynem i Jackiem Popielem, zapoznając się z ich programami wyborczymi. Na posiedzeniu 31 marca, działając na podstawie art. 18 ust. 1 pkt 5 Ustawy 2.0 oraz par. 44 pkt 5 Statutu UJ i zgodnie z przyjętym kalendarzem wyborczym, Rada postanowiła wskazać profesorów Stanisława Kistryna i Jacka Popiela jako kandydatów na rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego w wyborach na kadencję 2020–2024. W swojej działalności Rada Uczelni koncentrowała się także na realizacji zadań określonych w Ustawie 2.0 oraz Statucie UJ, do których przystąpić mogła, po raz pierwszy, dopiero w drugim roku swojej kadencji. Do zadań tych należało przede wszystkim monitorowanie gospodarki finansowej UJ, między innymi poprzez zatwierdzenie sprawozdań z wykonania planu rzeczowo-finansowego oraz łącznego sprawozdania finansowego
Collegium Witkowskiego oraz Collegium Novum UJ
Uniwersytetu Jagiellońskiego za rok 2019, a także opiniowanie planu rzeczowo-finansowego UJ na rok 2020. Po wnikliwym zapoznaniu się z dokumentami oraz po wysłuchaniu sprawozdań i wyczerpujących wyjaśnień udzielonych Radzie przez kwestor UJ Teresę Kapcię oraz zastępcę kwestora UJ ds. Collegium Medicum Dorotę Kłyś, Rada na posiedzeniu 16 czerwca 2020 podjęła pakiet stosownych uchwał. Wśród nich na szczególne podkreślenie zasługuje uchwała nr 11/VI/2020, w której Rada wyraziła swoją dezaprobatę wobec znacznego opóźnienia w ustaleniu przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wysokości subwencji i dotacji dla Uniwersytetu Jagiellońskiego na rok 2020 oraz wyraziła niepokój z powodu istotnego obniżenia wyżej wymienionej subwencji w stosunku do roku poprzedniego. W roku sprawozdawczym Rada zmuszona też była zajmować stanowisko w sprawach majątkowych, mimo że w zdefiniowanym przez Ustawę 2.0 kształcie Rada Uczelni nie ma żadnych narzędzi do rozstrzygania tego rodzaju kwestii. Problemem utrudniającym funkcjonowanie Rady pozostaje więc w dalszym ciągu niespójność regulacji ustawowej odnośnie do kompetencji
Rady. W szczególności wynika to z przepisów Ustawy 2.0 w odniesieniu do treści art. 423 ust. 2 Ustawy 2.0, jego wykładni oraz rozbieżnej praktyki jego stosowania. Ustawodawca w art. 423 ust. 2 Ustawy 2.0 wprowadził obowiązek wyrażania zgody Rady Uczelni na rozporządzanie składnikami aktywów trwałych Uniwersytetu w przypadkach, gdy wartość rynkowa tych składników albo wartość rynkowa przedmiotu czynności prawnej przekracza kwotę 2 milionów złotych. W tym przypadku zgoda Rady Uczelni jest nie tylko niezgodnym z duchem i literą Ustawy 2.0 działaniem zarządczym, ale także jest czynnością nieprzewidzianą w art. 18 Ustawy 2.0, zawierającym katalog kompetencji rad uczelni. Zgodnie ze swoimi kompetencjami natomiast Rada występowała do władz rektorskich Uniwersytetu o przedstawienie jej do zaopiniowania strategii Uniwersytetu. Kwestia ta była, między innymi, przedmiotem rozmowy na spotkaniu Rady z Kolegium Rektorskim nowej kadencji 18 września. W wyniku tych konsultacji 19 listopada odbyło się specjalne posiedzenie Rady Uczelni, na którym prorektor ds. rozwoju prof. Jarosław Górniak przedstawił i poddał pod ocenę Rady
założenia do przygotowywanej nowej strategii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wśród innych czynności podejmowanych przez Radę in gremio, a także przez przewodniczącego i jej członków, wymienić jeszcze należy, między innymi, opiniowanie korekt wnoszonych przez Senat do Statutu, procedowanie kwestii związanych ze stosunkiem pracy rektorów, w tym ich wynagrodzenia, monitorowanie różnych aspektów funkcjonowania Uczelni wraz z monitorowaniem zarządzania UJ, oraz udział w ważnych dla Uczelni wydarzeniach. W związku z zakończeniem kadencji pierwszej Rady Uczelni Uniwersytetu Jagiellońskiego należy stwierdzić, że celem nadrzędnym jej działalności było wypracowanie podstaw optymalnego modelu funkcjonowania, godnego bycia wzorem dla następnych rad UJ. Wiązało się to bezpośrednio z pionierskim charakterem pierwszej Rady Uczelni i silnym poczuciem odpowiedzialności jej członków za kondycję i dalszy rozwój Uniwersytetu Jagiellońskiego. Sprawozdanie, które 27 stycznia 2021, podczas posiedzenia Senatu UJ, przedstawił prof. Jacek Purchla, przewodniczący pierwszej Rady Uczelni oraz Rady Uczelni na kadencję 2020–2024.
ALMA MATER nr 222–223
15
„VERITATIS SPLENDOR” DLA SZPITALA UNIWERSYTECKIEGO W KRAKOWIE S
16
Moment wręczenia Nagrody Województwa Małopolskiego im. Jana Pawła II „Veritatis Splendor”; w środku dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego Marcin Jędrychowski
ALMA MATER nr 222–223
neonatologii, było doprowadzenie do szczęśliwego rozwiązania pierwszej w Polsce ciąży sześcioraczej, a jeszcze innym, jednym z najistotniejszych – przeprowadzenie na oddziale klinicznym chirurgii ogólnej, onkologicznej i gastroenterologicznej pierwszego w Małopolsce, zakończonego sukcesem, przeszczepu nerki od żywego dawcy. Ta nagroda, choć adresowana do instytucji, jest tak naprawdę nagrodą dla ludzi, którzy każdego dnia przychodzą do pracy, aby walczyć o zdrowie i życie chorych. Jan Paweł II mówił, że człowiek jest wart tyle, ile jest w stanie dać bliźniemu. W ostatnich miesiącach pracownicy Szpitala Uniwersyteckiego dają całych siebie, niejednokrotnie rezygnując z by-
Fot. Biuro Prasowe UMWM
zpital Uniwersytecki w Krakowie został uhonorowany Nagrodą Województwa Małopolskiego im. Jana Pawła II „Veritatis Splendor”. Wręczenie nagrody odbyło się 8 grudnia 2020 podczas uroczystości w Sanktuarium św. Jana Pawła II Wielkiego w Krakowie. Zaszczytne wyróżnienie, wraz z okolicznościowym laurem, z rąk marszałka województwa małopolskiego Witolda Kozłowskiego oraz metropolity krakowskiego Marka Jędraszewskiego odebrał dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego Marcin Jędrychowski, któremu towarzyszyli kierownik Oddziału Klinicznego Chorób Zakaźnych prof. Aleksander Garlicki oraz pielęgniarka oddziałowa Alina Zabdyr. W okolicznościowej laudacji przewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego prof. Jan Tadeusz Duda podkreślił, że Szpital Uniwersytecki w Krakowie to placówka niezwykle prężna, zasłużona w skali całego kraju, stanowiąca bazę dydaktyczną i naukową Collegium Medicum UJ, obecnie postawiona na pierwszej linii frontu walki z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2, a jednocześnie świadcząca pomoc wszystkim potrzebującym – i osiągająca w tym znakomite rezultaty. W latach 2018–2019 jednym z przełomowych osiągnięć medycznych placówki było utrzymanie i prowadzenie przez kolejnych siedem tygodni ciąży pacjentki, u której podejrzewano śmierć mózgu. Innym sukcesem Szpitala Uniwersyteckiego, w ramach oddziału klinicznego położnictwa i perinatologii oraz
Laureaci Nagrody Województwa Małopolskiego im. Jana Pawła II „Veritatis Splendor” w roku 2021
cia z bliskimi, by w trudnych warunkach samotności i zagrożenia własnego życia nieść pomoc chorym. Dawać im empatię, poczucie bliskości i nadzieję na przyszłość. Ta nagroda jest pięknym symbolem tego, co możemy robić dla innych – mówił dyrektor Marcin Jędrychowski, odbierając nagrodę i dziękując za wyróżnienie. Była to już trzecia edycja nagrody, przyznawanej przez województwo małopolskie co dwa lata od 2016 roku. Laure-
atami poprzednich edycji są ugandyjska zakonnica Zgromadzenia Najświętszego Serca Pana Jezusa Rosemary Nyirumbe (2016) oraz ksiądz Mieczysław Puzewicz (2018), docenieni za niestrudzone krzewienie idei solidarności i sprawiedliwości społecznej, nauczanie dialogu i wzajemnego poszanowania, wcielanych w życie dzięki nieszablonowym projektom. Tradycyjnie już uroczystości towarzyszyła znakomita oprawa muzyczna
artystów scen polskich, którzy wykonali hymn Nie zastąpi Ciebie nikt, nagrany w 100. rocznicę urodzin św. Jana Pawła II. Nagroda „Veritatis Splendor” ma również wymiar finansowy – równowartość 450 tysięcy złotych. Szpital Uniwersytecki przeznaczy ją na zakup specjalistycznego sprzętu medycznego, który doposaży w szczególności szpitalny blok operacyjny.
Biuro prasowe SU, ABP
Nagroda „Veritatis Splendor”, zwana Małopolskim Noblem, to wyróżnienie dla wyjątkowych osób lub niezwykłych instytucji. Przyznawana jest przez województwo małopolskie tym, którzy swoją działalnością przyczyniają się do budowania płaszczyzn porozumienia między społeczeństwami, działają na rzecz otwartości na treści różnych kultur, szeroko pojęty dialog, przezwyciężanie stereotypów, uprzedzeń i wrogości oraz ukierunkowują na poznawanie i współistnienie z drugim człowiekiem, uwzględniając całokształt dokonań lub jednostkowe osiągnięcia w duchu nauczania i działania św. Jana Pawła II. Wyróżnienie stanowi nie tylko upamiętnienie tego wybitnego Małopolanina, którego niepodważalne zasługi w dziedzinie dialogu międzykulturowego są powszechnie znane, ale podkreśla historię i tradycję regionu Małopolski, nierozerwalnie związane z planami rozwoju na przyszłość.
NAUKOWE ZWIĄZKI Z CHILE P
rofesor Kazimierz Strzałka z Zakładu Fizjologii i Biochemii Roślin WBBiB UJ otrzymał nominację na stanowisko zagranicznego członka korespondencyjnego Chilijskiej Akademii Nauk. Wyróżnienie zostało przyznane w uznaniu akademickich i osobistych zasług oraz powiązań naukowych Profesora z chilijskimi badaczami. Warto przypomnieć, że w roku 2015 Universidad de Concepcion w Chile przyznał prof. Strzałce medal Visita Distinguida ‒ za wkład w rozwój współpracy naukowej pomiędzy Uniwersytetem Jagiellońskim i Uniwersytetem w Concepcion. Zainteresowania badawcze prof. Strzałki dotyczą formowania się i rozwoju aparatu fotosyntetycznego, wpływu różnych czynników na fizyczne własności tylakoidów i błon modelowych, procesu wydzielania tlenu w fotosyntezie, funkcji
tokoferoli i plastochinonu w mechanizmach fotoprotekcyjnych, karotenoidów i cyklu ksantofilowego, wpływu metali ciężkich na rośliny, organizmów ekstremofilnych i ich mechanizmów adaptacyjnych do warunków stresowych. Dorobek Profesora obejmuje blisko 250 artykułów naukowych, kilka rozdziałów w książkach oraz ponad 360 komunikatów konferencyjnych (indeks Hirscha wynosi 35). Profesor Kazimierz Strzałka od 1997 do 2018 roku kierował Zakładem Fizjologii i Biochemii Roślin. W latach 1999–2002 był dyrektorem Instytutu Biologii Molekularnej UJ, a następnie – do 2008 roku – sprawował funkcję dziekana Wydziału Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii. Od 2007 roku przewodniczył Radzie Małopolskiego Centrum Biotechnologii w fazie organizacji, a następnie, do przejścia na emeryturę, pełnił obowiązki dyrektora MCB.
Red.
ALMA MATER nr 222–223
17
MUZEUM UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO PONOWNIE OTWARTE DLA ZWIEDZAJĄCYCH o końca marca w Librarii Collegium Maius prezentowane są instrumenty naukowe: kwadrant, kwintant oraz oktant, które zostały przekazane do Muzeum UJ przez Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Jagiellońskiego. Najstarszy z nich, kwadrant angielski, wykonany w latach 70. XVIII wieku przez Jessego Ramsdena w Londynie, trafił do krakowskiego obserwatorium jako dar Stanisława Augusta Poniatowskiego. Kwintant, wykonany w zakładzie Josepha Utzschneidera w Monachium według projektu Josepha Liebherra, zakupiono w 1820 roku na polecenie ówczesnego dyrektora obserwatorium Józefa Łęskiego. Oktant, wykonany w angielskim Exeter, trafił do obserwatorium w połowie XIX wieku. Odwiedzając Muzeum, warto zwrócić również uwagę na stojący w Librarii kwadrant Mikołaja Kopernika oraz na kolekcję astrolabiów, od których prezentowane instrumenty się wywodzą. Eksponaty prezentowane są w ramach cyklu „Obiekt miesiąca”, którego założeniem jest przybliżanie muzealnej kolekcji, szczególnie zabytków na co dzień niepokazywanych szerokiej publiczności. Kwadrant, kwintant i oktant to trzy typy instrumentów naukowych służących do pomiaru kątów. Ich nazwy wynikają z konstrukcji – każdy z nich posiada łuk ze skalą pomiarową ograniczony dwoma ramionami, będąc przez to odpowiednio czwartą, piątą oraz ósmą częścią koła pomiarowego. Najstarszy opis kwadrantu oraz sposobu użycia pochodzi z Almagestu Klaudiusza Ptolemeusza z roku 150, gdzie autor opisuje instrument jako uproszczoną wersję astrolabium. Używany był głównie do pomiarów astronomicznych, pozwalając na wyznaczanie wysokości ciał niebieskich nad horyzontem.
18
ALMA MATER nr 222–223
Muzeum UJ
D
Kwadrant astronomiczny, Jesse Ramsden, Londyn, lata 70. XVIII wieku – instrument do pomiaru odległości kątowej pomiędzy dwoma ciałami niebieskimi. Dar króla Stanisława Augusta Poniatowskiego dla nowo powstającego obserwatorium astronomicznego w Krakowie
Wynalezienie oktantu przypada na I połowę XVIII wieku. Najstarszy opis działania instrumentu pochodzi z 1699 roku, przypisuje się go Izaakowi Newtonowi. Pierwsze udane konstrukcje pochodzą z lat 30. XVIII wieku. Kwintant wykorzystuje najlepsze rozwiązania zastosowane w przyrządach pomiarowych tego typu. Wyposażony jest w łuk pomiarowy dłuższy od oktantu, co pozwala znaleźć na niebie odległość między dwoma obiektami oddalonymi od siebie maksymalnie o 144 stopnie.
Początkowo przyrządy wykorzystywane były głównie w astronomii. Służyły do oznaczania pozycji ciał niebieskich, co pozwalało na pomiar czasu i określanie, na przykład, pory wschodu czy zachodu Słońca oraz gwiazd. Oktanty, a później sekstanty, znalazły szerokie zastosowanie w nawigacji morskiej – były używane na statkach aż do powszechnego zastosowania nawigacji satelitarnej GPS.
Red.
Wikipedia
Janusz Trocha
Michał Szweycer
PATRONI ROKU 2021
Polona
Cyprian Kamil Norwid
W 2021 roku mija 230 lat od uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Z tej okazji Sejm RP przyjął uchwałę, w której zachęca do refleksji nad jej dziedzictwem oraz ustanawia bieżący rok – Rokiem Konstytucji 3 Maja. Sejm uhonorował również osoby, z którymi związane są przypadające w tym roku rocznice: Cypriana Kamila Norwida (w 200. rocznicę urodzin), kardynała Stefana Wyszyńskiego, prymasa Polski w latach 1948–1981 (w 40. rocznicę śmierci i 120. urodzin) oraz Stanisława Lema, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego i Tadeusza Różewicza (w 100-lecie urodzin).
Krzysztof Kamil Baczyński
Wikipedia
Wikipedia
Michał Kobyliński
Strona tytułowa Ustawy Rządowej uchwalonej 3 Maja 1791 – Konstytucji 3 Maja, wydrukowanej w Warszawie przez Michała Grölla w tym samym roku
Kardynał Stefan Wyszyński
Tadeusz Różewicz
Stanisław Lem
ALMA MATER nr 222–223
19
NORWID W KRAKOWIE Rok Norwida 2021
ejm i Senat RP ogłosiły rok 2021 Rokiem Norwida ze względu na przypadającą w tym roku 200. rocznicę urodzin artysty. Norwid, jako jedyny z naszych wieszczów narodowych, był w Krakowie za swojego życia i zostawił po tym ślad w swojej twórczości. Pamięć o nim i jego związkach z Krakowem kultywuje Ośrodek Kultury im. Cypriana Kamila Norwida, działający w Krakowie – Nowej Hucie. Cyprian Kamil Norwid (1821–1883) to dziewiętnastowieczny artysta doby romantyzmu, obdarzony wieloma talentami: geniusz pióra, poeta i malarz, rysownik i rzeźbiarz, tłumacz i publicysta, filozof, badacz kultur i cywilizacji. Był wielkim erudytą, obywatelem świata, a zarazem skromnym człowiekiem. Dziś ten artysta jawi się jako ponadczasowy i nowoczesny sztukmistrz. Jego wpływ na polską literaturę i kulturę był wyjątkowy. Swoimi poglądami zwracał uwagę na sztukę i miejsce poety w społeczeństwie oraz sytuację społeczno-polityczną Polaków. Jest zasłużony na polu poezji, zwłaszcza jej wymiaru intelektualnego i formalnego, choć w czasach sobie współczesnych i obecnie bywa niezrozumiany i odrzucany. Został odkryty dopiero w okresie Młodej Polski, by stopniowo znajdować należne sobie miejsce w literaturze. Dzisiaj uważany jest za artystę, którego twórczość może być inspiracją dla współczesnych. Adam Mickiewicz i Juliusz Słowacki nie byli w Krakowie nigdy, Zygmunt Krasiński podróżował przez Kraków, ale nie zostawił o tym świadectwa. Norwid przybył do Wolnego Miasta Krakowa w 1842 roku. Był to jego ostatni etap podróży po kraju w towarzystwie podróżnika i literata Władysława Wężyka. Poeta przyjechał do Krakowa z Warszawy w dniach 19–20 maja 1842. W trakcie podróży Władysław Wężyk gościł Norwida w swojej posiadłości w Minodze, po czym odprowadził go do Krakowa. Relację z pobytu w mieście w formie listu opublikowała „Biblioteka Warszawska”.
20
ALMA MATER nr 222–223
Romka Kapusta
S
W Krakowie Norwid oglądał procesję Bożego Ciała 26 maja, harce Lajkonika 2 czerwca oraz prawdopodobnie wybór i intronizację króla kurkowego 9 czerwca. Poza tym składał wizyty znamienitym osobistościom Krakowa XIX wieku, odwiedził Bibliotekę Jagiellońską w Collegium Maius, był na Rynku Głównym, pod pałacem biskupim. Prawdopodobnie też odwiedził podkrakowską Mogiłę, gdzie miał wejść na kopiec Wandy i odwiedzić klasztor cystersów, w którym mógł oglądać cykl obrazów „Dzieje Wandy” autorstwa Michała Stachowicza.
Fascynacja przeszłością odwiedzanych miejsc znalazła odzwierciedlenie w twórczości artysty. Śladem po krakowskiej wizycie Norwida są dwa dramaty z 1851 roku: Wanda i Krakus, opracowane na podstawie zagubionych rękopisów z 1847 i 1848 roku. Norwid wykonał też prawdopodobnie dwa rysunki: jeden przedstawia Krakusa zabijającego smoka, drugi Wandę nad brzegiem Wisły. Dodatkowo dramat Wanda rozpoczyna się bezprecedensową w literaturze dedykacją dla mogilskiego kopca Wandy: Mogile Wandy pod Krakowem w dowód głębokiego
Polskim podczas Dni Norwida w Paryżu. W latach 2000–2016 Ośrodek wydawał też kartki norwidowskie, popularyzujące jego życie i twórczość. Za udział w upowszechnianiu twórczości Norwida instytucja otrzymała w 2009 roku medal za zasługi w upowszechnianiu twórczości Cypriana Norwida od Fundacji Norwidowskiej oraz Nagrodę Specjalną Ministra Kultury i Dziedzictwa
Norwida. Do specjalnie przygotowanej kompilacji tekstów skomponowana została oryginalna muzyka. Do udziału i zaśpiewania utworu zostali zaproszeni mieszkańcy Nowej Huty, którzy na potrzeby projektu stworzyli specjalny Chór Ludowy z Nowej Huty. W grudniu 2020 roku, jako zapowiedź krakowskiej odsłony Roku Norwida w 200-lecie urodzin swojego
Narodowego za działania w tym zakresie. W 2015 roku z okazji 60-lecia Ośrodka Kultury im. C. K. Norwida przy wejściu do głównego budynku instytucji powstał mural przedstawiający jej patrona wykonany przez dr hab. Agnieszkę Łukaszewską, profesor UP oraz neon projektu Anny Gotfryd-Koleckiej stylizowany na pismo Norwida. Od 2017 roku Ośrodek rokrocznie na przełomie września i października organizuje recytacje utworów Norwida w Opactwie oo. Cystersów w Mogile, zapraszając do współpracy znanych krakowskich aktorów. Wiersze Norwida recytowali już, między innymi, Dorota Segda (2018) i Jan Peszek (2019). W 2019 roku, z okazji 70-lecia Nowej Huty, ARTzona Ośrodka Kultury im. Cypriana Kamila Norwida zorganizowała artystyczny projekt muzyczno-filmowy Buntowniki. Była to opowieść o historii i ludziach z Nowej Huty przedstawiona za pomocą wybranych fragmentów twórczości
patrona, Ośrodek przygotował film Czasy skończone! w reżyserii Krzysztofa Ridana z utworami Cypriana Kamila Norwida w interpretacji Tomasza Schimscheinera. Nagrania zrealizowano w scenerii dawnej wsi Mogiła, którą Norwid prawdopodobnie także odwiedził w 1842 roku. Podkład stanowią utwory Fryderyka Chopina w wykonaniu Jana Oberbeka. Film powstał dzięki dofinansowaniu ze środków Rady Dzielnicy XVIII Nowa Huta. Zarówno Buntowniki, jak i Czasy skończone! można obejrzeć na kanałach YouTube Ośrodka Kultury im. Cypriana Kamila Norwida. W 2021 roku w Krakowie z pewnością nie zabraknie kolejnych wydarzeń z okazji Roku Norwida. Szczegółowe informacje są dostępne pod adresem: www.okn.edu.pl i www. facebook.com/oknorwid
Romka Kapusta
poważania poświęca autor. Wszystko to stanowiło inspirację dla późniejszej twórczości Stanisława Wyspiańskiego, który oba dramaty chciał włączyć do repertuaru Teatru Miejskiego w przypadku objęcia jego dyrekcji, a poszukując we wrześniu 1904 roku razem z Zenonem Przesmyckim i Adamem Chmielem rysunków Norwida na Woli Justowskiej, pisał w raptularzu: Po parku z nami Norwid chodzi. Norwid bawił w Krakowie i okolicy ponad trzy tygodnie. Potem wyjechał dyliżansem przez Śląsk, Wrocław i Drezno na studia do Włoch i już nigdy nie wrócił do ojczyzny. Pożegnanie z Krakowem było jego, nieplanowanym wówczas, pożegnaniem z Polską. 23 maja 1993, w 110-lecie śmierci Norwida, w Krypcie Wieszczów katedry na Wawelu umieszczono tablicę epitafijną Norwida wykonaną przez Czesława Dźwigaja. Przy tej tablicy 24 września 2001, w 180. rocznicę urodzin artysty, złożono urnę z ziemią z grobu Norwida na cmentarzu Montmorency pod Paryżem. W uroczystości wzięli udział, między innymi, premier Jerzy Buzek oraz minister kultury i dziedzictwa narodowego Andrzej Zieliński. Pamięć o artyście i jego związkach z Krakowem kultywuje Ośrodek Kultury im. Cypriana Kamila Norwida, działający w Nowej Hucie. To dawny Zakładowy Dom Kultury Huty im. Lenina, potem Ośrodek Kultury Huty im. Tadeusza Sendzimira, który w wyniku transformacji ustrojowej od 1 stycznia 1995 stał się miejską instytucją kultury i zyskał nowego patrona. W latach 1995–2018 Ośrodek organizował Dni Norwidowskie w Krakowie. W ramach festiwalu odbywały się uroczystości na Wawelu, sympozja na Uniwersytecie Jagiellońskim, happeningi na ulicach Krakowa, konkursy dla młodzieży licealnej ze szkół krakowskich i noszących imię Norwida, koncerty laureatów konkursu recytatorskiego i poezji śpiewanej oraz wernisaże kopii prac plastycznych Norwida. Od 1999 roku podczas festiwalu prezentowano spektakle inspirowane twórczością Cypriana Kamila Norwida, przygotowywane pod opieką uznanych krakowskich reżyserów i twórców teatralnych. W 2001 roku spektakl List do świata pokazywany był w Instytucie
Jarosław Klaś
Nowohuckie Laboratorium Dziedzictwa Ośrodek Kultury im. Cypriana Kamila Norwida
ALMA MATER nr 222–223
21
NOWA NORMALNOŚĆ – NIE BĘDZIE SZYBKIEGO POWROTU DO ŚWIATA SPRZED PANDEMII Stanowisko zespołu ds. COVID-19 przy prezesie PAN – stan na 2 marca 2021
G
roźba wymknięcia się wirusa spod kontroli jest realna. Na szczęście, dysponujemy już szczepionkami, a także sporą wiedzą. Realizacja programu szczepień jest jednak długotrwała i w skali globalnej niezmiernie zróżnicowana. Wszystko to sprawia, że w ciągu najbliższych lat nie można się spodziewać całkowitego powrotu do sytuacji sprzed pojawienia się COVID-19. Zatem zamiast wyczekiwać końca pandemii, musimy wszyscy szukać sposobów na życie z wirusem. Nie powinny to być wprowadzane cyklicznie i nieprzewidywalne restrykcje, które rujnują gospodarkę, edukację i życie społeczne, lecz raczej tworzenie nowych norm społecznych związanych z ograniczaniem możliwości szerzenia się zakażeń. CO TO JEST PANDEMIA? Według klasycznej definicji z pandemią mamy do czynienia wówczas, gdy w co najmniej kilku regionach świata transmisja patogenu jest znacznie bardziej intensywna niż w poprzednich sezonach, a choroba dotyka dużej części globalnej populacji. Użycie tego słowa ma na celu ogólnoświatową mobilizację do walki z chorobą. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłasza wybuch pandemii lub jej zakończenie na podstawie rekomendacji komitetu ekspertów. W przypadku nowej grypy A(H1N1) (tzw. „świńskiej grypy”), czyli poprzedniej pandemii (trwającej w latach 2009 do 2010), jej koniec ogłoszono, gdy ogólna liczba przypadków choroby spadła do poziomu sprzed pandemii i przestano obserwować ogniska zachorowań w sezonie letnim. Mimo ogłoszenia końca pandemii grypa A(H1N1) nie znikła, ale przybrała charakter zwykłej grypy. Również w przypadku COVID-19 nie spodziewamy się, że choroba zostanie całkowicie wyeliminowana. Chodzi raczej o zmniejszenie jej występowania, tak aby
22
ALMA MATER nr 222–223
wrócić do możliwie normalnego funkcjonowania różnych gałęzi życia społecznego, gospodarki i edukacji przy niezaburzonym działaniu systemu ochrony zdrowia. Już dziś wiemy, że do tego „powrotu” konieczny jest sukces programu szczepień przeciw COVID-19, zarówno na poziomie lokalnym, krajowym, jak i globalnym. ZMIENNOŚĆ FORM WIRUSA SARS-COV-2 Jednym z kluczowych aspektów, które będą kształtować przebieg pandemii, jest pojawianie się nowych wariantów wirusa. Mutacje wirusa SARS-CoV-2 nie są niczym zaskakującym ani niespotykanym. Mogą one wpływać, na przykład, na łatwiejsze szerzenie się czy większą lub mniejszą zjadliwość nowych form wirusa. Z reguły patogeny ewoluują w stronę lepiej zaadaptowanych do swojego głównego gospodarza. Jeśli jest to człowiek, to zaczynają dominować szczepy, które łatwiej szerzą się wśród ludzi. Często również, ale tu już nie ma reguły, adaptacja polega na mniejszej zjadliwości, czyli nowe warianty wywołują lżejsze zachorowania. W przypadku SARS-CoV-2 pojawiły się już warianty, które potrafią szerzyć się szybciej niż wariant oryginalny. Jest to wykazane z dużym już prawdopodobieństwem w odniesieniu do tzw. wariantu brytyjskiego (inaczej B.1.1.7, VOC 202012/01 lub 20I/501Y.V1) oraz tzw. wariantu południowoafrykańskiego (inaczej 20H/501Y. V2 lub B.1.351). W przypadku wariantu brytyjskiego dane sugerują, że choroba może mieć nawet cięższy przebieg niż przy zakażeniu wariantem poprzednio dominującym. Łatwiejsze szerzenie się wirusa oraz prawdopodobnie jego większa zjadliwość to zła wiadomość. Oznacza bowiem, że przy takich samych restrykcjach będzie więcej zachorowań, większe zapotrzebowanie na opiekę szpitalną i większa umieralność.
Oznacza również, że podwyższa się próg odporności zbiorowiskowej. Zamiast szacowanych wcześniej 60–70 procent dla nowych wariantów niezbędne jest powyżej 80 procent. Dopiero uodpornienie takiego odsetka populacji zagwarantuje, że, nawet jeśli wirus pojawi się w tej populacji, to jego ognisko naturalnie wygaśnie. Osiągnięcie tak wysokiego odsetka osób uodpornionych za pomocą obecnie dostępnych szczepionek jest niezwykle trudne. ZDĄŻYĆ ZE SZCZEPIENIAMI Dotychczasowe doświadczenia z koronawirusami wskazują, że odporność uzyskana w sposób naturalny lub poprzez szczepienie z czasem się zmniejsza. Wiemy już, że obniża się poziom przeciwciał, nie wiemy jeszcze, w jakim stopniu zabezpieczają nas komórki pamięci. Wiemy też, że po kilku miesiącach od pierwszego zachorowania niektórzy chorują ponownie. W przypadku sezonowych koronawirusów ponowne zachorowania są częste. Jeśli odporność poszczepienna rzeczywiście trwać będzie jedynie rok lub dwa lata, to szczepienia trzeba będzie powtarzać. Aby przerwać krążenie wirusa, powinniśmy też zaszczepić się wszyscy, zanim osoby zaszczepione wcześniej zaczną tracić odporność. Liczy się zatem szybkość przeprowadzenia akcji szczepień. Warto też pamiętać, że im większa liczba osób zaszczepionych, tym mniejsze ryzyko powstawania nowych wariantów wirusa. Dane z badań klinicznych wskazują na zmniejszoną skuteczność szczepień w przypadku wariantu południowoafrykańskiego. Współgra to z wynikami eksperymentów laboratoryjnych, które sugerują, że pod presją przeciwciał selekcjonowane są szczepy wykazujące zwiększoną oporność na obecne szczepionki. Krążenie wirusa
w częściowo uodpornionej populacji może więc skutkować szybszą dominacją odmian uodpornionych na dostępne szczepionki. Stąd niezwykle ważne są monitorowanie krążących szczepów i skuteczności szczepień w świecie, a także badania dotyczące mechanizmów powstawania nowych wariantów wirusa. Już teraz, pomimo wielu wątpliwości, producenci szczepionek badają ewentualną konieczność opracowania nowych odmian szczepionek i przygotowują się do ich opracowania. W przypadku, gdyby okazało się to niezbędne, szybko będziemy dysponować nowymi wersjami szczepionek. Ponadto wiele wskazuje na to, że reinfekcje przebiegają łagodniej niż pierwsza infekcja. Być może więc już częściowa odporność będzie chroniła nas w przyszłości przed ciężkim zachorowaniem, nawet w przypadku pojawiania się nowych groźnych wariantów. Na razie jednak większość społeczeństwa nie jest odporna na zachorowanie, a perspektywa pełnej realizacji programu szczepień jest wciąż dość odległa. Już pojawiły się w Polsce warianty brytyjski i południowoafrykański. Z doświadczeń innych krajów wynika, że wariant brytyjski szybko wypiera poprzednie warianty, a zatem w ciągu kilku tygodni najprawdopodobniej będzie też dominował w naszym kraju. WYZWANIA DOTYCZĄCE PRODUKCJI SZCZEPIONEK I PROGRAMU SZCZEPIEŃ W SKALI GLOBALNEJ... Produkcja szczepionek na obecnie potrzebną skalę sama w sobie stwarza olbrzymie problemy logistyczne. To nie tylko wydolność linii produkcyjnych. Problemem jest też dostępność materiałów niezbędnych do masowego programu szczepień, jak choćby strzykawki, czy potrzebnych do produkcji szczepionek substancji stabilizujących. Istotna jest też, na przykład, dostateczna produkcja suchego lodu niezbędnego do transportu szczepionek mRNA. Ponadto firmy, które opracowały szczepionki, nie posiadają odpowiednich mocy produkcyjnych, by sprostać ogólnoświatowemu zapotrzebowaniu. W związku z tym konieczne są odpowiednie partnerstwa i przepływ technologii do potencjalnych producentów w różnych częściach świata. WHO już w tej chwili wydało autoryzację szczepionek produkowanych na licencji AstraZeneca/ Oxford w Korei i w Indiach. Do publicznej
wiadomości podano informację o umowach tej firmy także z producentami z Brazylii, Argentyny i Tajlandii. Firma Johnson & Johnson podpisała umowę z producentami z RPA, a Novavax – z Indii. Firmy, których szczepionki zostały już zatwierdzone do użycia przez WHO (AstraZeneca/Oxford, BioNTech/Pfizer, Moderna, Gamaleya, Sinopharm/Beijing Institute), deklarują, że w 2021 roku będą w stanie wyprodukować 8 miliardów dawek, które wystarczą do zaszczepienia około 4 miliardów ludzi. To w praktyce tyle, ile wynosi liczba
dorosłych, którzy obecnie deklarują chęć zaszczepienia się przeciw COVID-19. Pod znakiem zapytania stoją jednak możliwości finansowe i logistyczne organizacji szczepień w skali globalnej. Ceny szczepionek są obecnie dość zróżnicowane w zależności od producenta lub sposobu pozyskania szczepionki i wahają się od mniej niż dolar do ponad dwudziestu dolarów za dawkę. Rozpiętość tych cen zależy od różnic technologicznych, kosztów wytworzenia, kosztów własności intelektualnej i polityki firm. Większość firm skorzystała z grantów publicznych, których warunkiem było utrzymanie niskich cen, przynajmniej do czasu ogłoszenia zakończenia pandemii. Szacuje się, że wytwórcy otrzymali ponad 10 miliardów dolarów środków publicznych na rozwój szczepionek przeciw COVID-19, głównie od rządów krajów (USA, Chiny i Rosja) oraz od CEPI (Coalition for Epidemic Preparedness Innovations), w której również brały udział kraje Unii Europejskiej. CEPI, WHO, Gavi i UNICEF już w kwietniu 2020 roku podjęły inicjatywę COVAX mającą na celu jak najszybsze opracowanie szczepionki, ale również utworzenie mechanizmu alokacji dostępnych dawek szczepionek między krajami według ustalonych kryteriów. Zgodnie z modelem dystrybucji COVAX ogólnoświatowy program szczepień powinien przebiegać fazami. W pierwszej fazie wszystkie kraje wstępnie
dostałyby wystarczającą liczbę dawek, by zaszczepić 20 procent populacji (głównie seniorów – grupę szczególnie narażoną na ciężki przebieg COVID-19). W tym modelu również ceny szczepionek zostały uzależnione od dochodu krajowego. I tak, kraje o wysokim dochodzie płaciłyby średnio za dawkę 11 dolarów, kraje o średnim i niskim dochodzie – w granicach od 1,5 do 2 dolarów. Jest to jednak uzależnione od dotacji bogatych krajów i szacuje się, że w celu dostarczenia do końca roku 2 miliardów dawek potrzebne będzie przeznaczenie na ten cel od 10 do 12 miliardów dolarów do końca 2021 roku. Dodatkowym zagrożeniem ogólnoświatowej dystrybucji szczepionek jest wyłamanie się wielu bogatych krajów oraz Unii Europejskiej z inicjatywy COVAX – przeprowadzenie własnych negocjacji i zawarcie odrębnych umów z producentami. Obecnie kraje najbardziej rozwinięte, w których mieszka około 16 procent ludności świata, zabezpieczyły dla swoich mieszkańców 70 procent dawek szczepionek pięciu głównych producentów, które, według ich deklaracji, będą dostępne w 2021 roku. Większość dawek zabezpieczonych przez COVAX dla pozostałych krajów to dawki potencjalnych szczepionek, pozostających jeszcze obecnie w badaniach klinicznych, co oznacza, że będą one dostępne w najlepszym przypadku w drugim półroczu 2021 roku. W skali globalnej dużym problemem może być również brak środków na uruchomienie infrastruktury niezbędnej do przeprowadzenia programów szczepień, zwłaszcza biorąc pod uwagę pogłębiający się kryzys związany z pandemią. Ciągła obecność wirusa w krajach o niskim i średnim dochodzie to nie tylko kwestia pogłębiającego się kryzysu i istniejących już nierówności, ale także zwiększanie presji migracyjnej i większe ryzyko powstawania kolejnych wariantów wirusa. ...I W SKALI KRAJOWEJ Na poziomie krajowym organizacja szczepień powinna być dostosowana do realnych potrzeb populacji, obejmuje to także dystrybucję geograficzną. Brak optymalizacji w tym zakresie powoduje, jak to ma miejsce również w naszym kraju, że w części punktów szczepień wytworzyły się długie kolejki, podczas gdy w innych są wolne miejsca. Konieczność długiego
ALMA MATER nr 222–223
23
oczekiwania lub dojazdu do oddalonego punktu szczepień skutkuje rezygnacją części osób ze szczepienia w ogóle. Z kolei brak chętnych do szczepienia w innym miejscu przyczynia się do zwiększenia ryzyka konieczności utylizacji części dawek. Przy ograniczonej podaży szczepionek jest to szczególnie dotkliwie. System dystrybucji szczepień powinien brać pod uwagę zarówno liczbę mieszkańców przypadających na jeden punkt szczepień, jak i ich koncentrację geograficzną. W gęściej zaludnionych ośrodkach miejskich, z relatywnie łatwym i szybkim dojazdem punkty dystrybucji nie muszą być usytuowane gęsto, za to powinny być przystosowane do obsługi dużej liczby pacjentów. Najważniejszym ogniwem systemu szczepień są i będą lekarki i lekarze oraz pielęgniarki i pielęgniarze. Ich umiejętności i czas są na wagę złota i powinny być wykorzystywane w jak najlepszy sposób. Tam, gdzie to możliwe, logistyka szczepień powinna korzystać z efektów skali – rozmiar i liczba punktów szczepień powinna być organizowana tak, aby minimalizować obciążenie personelu medycznego pracą administracyjną i innymi obowiązkami, a jednocześnie zapewniać jak najlepszą płynność obsługi osób szczepionych. Dobrze zorganizowany system szczepień to taki, który pozwoli błyskawicznie zwiększyć swoją moc dystrybucyjną, gdy tylko zwiększy się dostępność szczepionek. Tymczasem już dziś, gdy liczba dawek jest jeszcze bardzo mała, widoczne są wąskie gardła. Do wielu punktów preparaty docierają z dużym opóźnieniem. Eliminacja tych wąskich gardeł w systemie szczepień powinna być priorytetem – inaczej problemy będą się nawarstwiać i będziemy mieć jeszcze większe trudności, aby połączyć większą liczbę dawek z większą liczbą chętnych na szczepienie. PRZYWILEJE DLA ZASZCZEPIONYCH? Z dnia na dzień rośnie grupa osób już zaszczepionych, a wraz z nią oczekiwanie, że niektóre restrykcje nie będą ich dotyczyły. Trzeba jednak spojrzeć na sprawę szerzej: większość z nas nie ma jeszcze możliwości zaszczepienia się i nie będzie mieć takiej możliwości w perspektywie kilku, a nawet kilkunastu miesięcy, więc ustanowienie szczególnych przywilejów
dla osób zaszczepionych przed zakończeniem programu szczepień pogłębiałoby nierówności społeczne, a co za tym idzie – mogłoby wywoływać opór wobec realizowanej kolejności szczepień i podważyć zaufanie do całego programu. Dodatkowo nadal pozostają wątpliwości dotyczące trwałości odpowiedzi poszczepiennej, a także skuteczności szczepień przeciw nowo pojawiającym się wariantom. Nie możemy ulegać złudnemu poczuciu bezpieczeństwa. W tej chwili głównym celem szczepień jest zabezpieczenie grup najbardziej wrażliwych na ciężki przebieg choroby, a także zwiększenie bezpieczeństwa pracy kluczowych pracowników, którzy nie mogą przejść na pracę zdalną, a jednocześnie których zachorowanie zaburzyłoby funkcjonowanie społeczeństwa. Dlatego personel medyczny został zaszczepiony w etapie 0, po to by w miarę bezpiecznie móc pełnić swoje obowiązki. Sytuacja może się jednak zmienić w momencie zwiększenia dostępności szczepionki i lepszej kontroli epidemii. W naszym kraju będzie to miało miejsce zapewne w III etapie Narodowego Programu Szczepień. W tej sytuacji prawdopodobnie będzie można wprowadzać udogodnienia dla osób szczepionych lub odwrotnie – wymóg zaszczepienia w pewnych sytuacjach. Mogłoby to stanowić element nagrody i skłonić większą liczbę osób do przyjęcia szczepienia. Biorąc pod uwagę, że niektórzy nadal wahają się, czy przyjąć szczepionkę, może to być ważnym warunkiem powodzenia programu szczepień. Istotne będzie wówczas, aby jasno zdefiniować świadczenia, z których będą mogły bezpiecznie skorzystać osoby zaszczepione. KIEDY RYZYKO ZAKAŻENIA JEST AKCEPTOWALNE Im dłużej trwa pandemia wraz z restrykcjami związanymi z jej zwalczaniem, tym bardziej jesteśmy nimi zmęczeni i tym bardziej jesteśmy skłonni przesuwać granicę akceptacji coraz to większego ryzyka zakażenia. Jest to jednak tylko do pewnego stopnia wybór indywidualny. Ryzyko musi być nie tylko akceptowalne przez osobę, która zakłada, że jeśli do tej pory nie zachorowała, to jej ryzyko chorowania jest niewielkie. Poziom akceptowalnego ryzyka muszą przede wszystkim określać decydenci odpowiadający za dobre funkcjonowanie
służby zdrowia i gospodarki. Przy zaszczepionej w dużym odsetku populacji i niskim wskaźniku zachorowań łatwiej będzie zapobiegać dalszemu szerzeniu się epidemii. Obecnie, kiedy nie wiemy, w jakim stopniu przechorowanie lub szczepionka chronią przed zakażeniem bezobjawowym, zasadne wydaje się utrzymanie zasad utrudniających transmisję zakażenia. Z tego względu nawet osoby po szczepieniu powinny stosować się do zasad DDM (dystans, dezynfekcja, maseczki), szczególnie w kontaktach z osobami z grup ryzyka. POSZUKIWANE INNOWACJE W związku z tym, że zasady społecznego dystansowania się pozostaną z nami na dłużej, trzeba wymyślić takie ich formy, które będą spełniać wymogi przeciwepidemiczne, ale zarazem umożliwią nam w miarę normalne funkcjonowanie. Tu jest miejsce na innowacyjne myślenie, na przykład, konstruktorów środków transportu publicznego, projektantów pomieszczeń użyteczności zbiorowej czy systemów wentylacyjnych. Długo jeszcze będziemy musieli przestrzegać izolacji w przypadku nawet łagodnych objawów zakażenia, poddawać się testowaniu czy kwarantannie, jeśli okaże się to wskazane. Ze strony rządzących konieczna jest również zmiana podejścia – z zarządzania kryzysowego do systemowego zarządzania w nowej rzeczywistości, z rozbudową służb, które mogą w sposób ciągły sprawować kontrolę nad epidemią, poprawą systemów informacyjnych i komunikacji społecznej. Wiąże się to z odejściem od zdrowia jako jedynego priorytetu, a włączenie coraz silniej priorytetów społecznych i gospodarczych. Co za tym idzie, konieczne jest powołanie szerszych, interdyscyplinarnych grup doradczych. Społeczeństwo zmobilizowało się w obliczu zagrożenia na wiosnę zeszłego roku. Obecnie jednak coraz mocniej odczuwamy potrzebę długofalowej perspektywy. Powrót do „normalności” przedpandemicznej po SARS-CoV-2 może zająć więcej czasu, niż się spodziewaliśmy, a nadchodzące lata mogą przynieść nowe zagrożenia związane z innymi chorobami zakaźnymi. Przygotujmy się do nowej normalności, w której przyjdzie nam żyć jeszcze długo.
Interdyscyplinarny zespół doradczy ds. COVID-19 powołano w Polskiej Akademii Nauk 30 czerwca 2020. Przewodniczącym grupy jest prezes PAN prof. Jerzy Duszyński, a jego zastępcą – prof. Krzysztof Pyrć (Uniwersytet Jagielloński). Funkcję sekretarza pełni dr Anna Plater-Zyberk (Polska Akademia Nauk). Członkami zespołu są: dr Aneta Afelt (Uniwersytet Warszawski), prof. Małgorzata Kossowska (Uniwersytet Jagielloński), prof. Radosław Owczuk (Gdański Uniwersytet Medyczny), dr hab. Anna Ochab-Marcinek (Instytut Chemii Fizycznej PAN), dr Wojciech Paczos (Instytut Nauk Ekonomicznych ALMA MATER nr 222–223 24 PAN), dr hab. Magdalena Rosińska (Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny), prof. Andrzej Rychard (Instytut Filozofii i Socjologii PAN), dr hab. Tomasz Smiatacz (Gdański Uniwersytet Medyczny).
W TROSCE O ZDROWIE KOBIETY
Ave Calvar-Martinez
Kampania Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie
kcja informująca o chorobach onkologicznych kobiet to inicjatywa, której głównym zadaniem jest zwrócenie uwagi na rolę diagnostyki w procesie prawidłowego leczenia. W jej ramach Szpital Uniwersytecki w Krakowie przygotował, między innymi, dwie serie wykładów on-line skierowanych do lekarzy POZ i pacjentek. Jak zaobserwowaliśmy w czasie pandemii – część pacjentów w obawie przed koronawirusem boi się przychodzić do lekarza i lekceważy swoje objawy. Gdy w końcu zdecydują się na wizytę, trafiają do szpitali w dużo gorszym stanie, niż byłoby to przed pandemią. To niepokojąca tendencja, którą zamierzamy odwrócić, między innymi, takimi przedsięwzięciami. Swoje działania kierujemy również do lekarzy POZ, ponieważ to do nich najpierw zwracają się nasi przyszli pacjenci, dlatego tak ważne jest, by to właśnie oni posiadali szeroką wiedzę na temat najnowszych dostępnych badań diagnostycznych i możliwości terapeutycznych – przekonuje dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego Marcin Jędrychowski. Od 22 lutego wykłady będą dostępne na stronie internetowej Szpitala przez
miesiąc. W pierwszej kolejności dotyczyć będą najczęstszych onkologicznych problemów kobiet: raka jajnika, szyjki macicy i raka piersi. Dzięki nim dowiedzieć się można będzie, na przykład, jak interpretować wyniki cytologii, jakie zmiany w piersiach są szczególnie niebezpieczne i co powinno skłonić do pilnej wizyty u ginekologa.
PANEL DLA PACJENTEK Wsłuchaj się w swoje ciało. Rak jajnika – czy można mu zapobiec? – dr hab. Paweł Basta; Rak piersi – współczesna diagnostyka i leczenie – dr hab. Diana Hodorowicz-Zaniewska; Polki zasługują na więcej – nowoczesne metody profilaktyki raka szyjki macicy – prof. Robert Jach; Kiedy wynik cytologii powinien niepokoić i jak go interpretować? – prof. Romana Tomaszewska, specjalista w dziedzinie patomorfologii.
Red.
PANEL DLA LEKARZY Rak jajnika – objawy i współczesne leczenie – dr hab. Paweł Basta, specjalista ginekolog-położnik; Postępy w leczeniu raka piersi – dr hab. Diana Hodorowicz-Zaniewska, specjalista chirurgii onkologicznej, specjalista chirurgii ogólnej, kierownik Breast Unit; Tymczasowe rekomendacje prewencji wtórnej raka szyjki macicy w dobie pandemii Covid-19 – prof. Robert Jach, konsultant wojewódzki w zakresie endokrynologii ginekologicznej, specjalista ginekolog położnik, specjalista ginekolog onkolog oraz specjalista endokrynologii ginekologicznej.
Anna Shvets
A
Wykłady będą dostępne na stronie www.su.krakow.pl oraz www.youtube.pl
ALMA MATER nr 222–223
25
COLLOQUIUM
PANDEMICZNA RZECZYWISTOŚĆ LEKARZY I PACJENTÓW Z prorektorem UJ ds. Collegium Medicum prof. Tomaszem Grodzickim rozmawia Rita Pagacz-Moczarska
Atelier DUET
□ Według statystyk, w 2020 roku □ Jak powinna zmienić się orw Polsce zmarło o ponad 70 tysięcy ganizacja służby zdrowia po zaosób więcej w porównaniu do roku szczepieniu części społeczeństwa, 2019. Okazuje się, że pod względem zwłaszcza osób, które ukończyły 65. liczby zmarłych 2020 to najbardziej rok życia, a których w Polsce żyje dramatyczny rok od zakończenia obecnie około 5 milionów? Liczba drugiej wojny światowej. Rekordopacjentów, którzy po szczepieniu wym miesiącem był listopad 2020 zaczną zgłaszać się ze swoimi schoroku, w którym zmarło prawie 60 rzeniami, będzie sukcesywnie wzratysięcy osób. To, oczywiście, nie stać, a lekarzy – w tym geriatrów, tylko efekt pandemii. Jednak z jej których już przed pandemią było powodu ludzie zaniedbują leczenie. za mało – raczej nie przybędzie, W obawie przed zakażeniem boją się podobnie jak miejsc geriatrycznych przychodzić na badania, a porady na oddziałach szpitalnych. Jest Pan on-line nie rozwiązują wszystkich specjalistą chorób wewnętrznych problemów. Co obecnie, oprócz i geriatrii. Jakie rozwiązania wewirusa, jest najczęstszą przyczyną dług Pana mogłyby pomóc w tej zgonów w Polsce? trudnej sytuacji, z którą przyjdzie się zmierzyć i lekarzom, i rzeszom ■ W Polsce nie dysponujemy dokładnypacjentów już w najbliższych miemi statystykami dotyczącymi przyczyn siącach? zgonów. Mamy tylko liczby ogólne, do których musimy odnosić się z dużym Prorektor UJ ds. Collegium Medicum prof. Tomasz Grodzicki ■ Sytuacja niedoboru lekarzy w służdystansem. Obecnie najczęstszym powobie zdrowia to problem istniejący nie dem zgonów Polaków, podobnie jak w latach ubiegłych, są choroby tylko w Polsce, ale także na świecie w ogóle. Bardzo trudno kardiologiczne, a na drugim miejscu onkologiczne. Natomiast od powiedzieć, co należałoby zrobić. W pierwszej kolejności trzeba, około dwóch lat niepokojącym zjawiskiem jest to, że nie wzrasta oczywiście, zabezpieczyć przed infekcjami osoby starsze, a więc długość życia. Problem ten dotyczy nie tylko Polski, ale też wielu podstawową sprawą będą szczepienia. Po drugie, należy bardzo innych krajów na świecie, w tym także Stanów Zjednoczonych. nasilić wszystkie działania związane z profilaktyką, dotyczy to Dlaczego tak się dzieje? W tej chwili najłatwiej mówić, że to z po- w szczególności osób najbardziej zagrożonych. Wszelkie akcje wodu koronawirusa SARS-CoV-2. Bo, oczywiście, w dużej mierze promocyjne oraz badania przesiewowe, które do tej pory były epidemia przyczyniła się do wzrostu liczby zgonów. System opieki prowadzone sporadycznie, powinny zostać nakierowane na osozdrowotnej skoncentrował się głównie na osobach chorujących by z grup najwyższego ryzyka. Przy czym wiek powinien być na COVID-19, a pacjenci z innymi schorzeniami mają opóźnioną z pewnością mocnym, ale nie jedynym kryterium, gdyż z powodu diagnostykę i leczenie. Gorsza jest też teraz jakość opieki medycznej. pandemii ucierpiały nie tylko osoby starsze. Intensywną opieką Niestety, konsekwencje takiego stanu będą długofalowe. Opóźnienie lekarską powinni zostać objęci zwłaszcza chorujący na choroby diagnostyki wielu schorzeń – zawałów, udarów czy nowotworów, układu krążenia, cukrzycę czy choroby nowotworowe. w perspektywie roku, dwóch czy trzech lat, spowoduje niewątpliwie Gabinety lekarskie powinny funkcjonować według zasady nie tylko wzrost zachorowalności, ale także hospitalizacji, co znowu Fee for Service, nie powinno być ograniczeń dotyczących liczby przełoży się na dużą liczbę zgonów. Trzeba też pamiętać o niepoko- porad, tak jak dzieje się teraz, kiedy ograniczenia te spowodowająco wzrastającej liczbie depresji i samobójstw. ne są wysokością kontraktów. Przyznam, że nie jestem wielkim
26
ALMA MATER nr 222–223
entuzjastą porad on-line, szczególnie w przypadku osób starszych, między innymi dlatego, że w Polsce duża grupa seniorów nie korzysta z internetu. Zwłaszcza najstarsi pacjenci powinni mieć zapewniony bezpośredni kontakt z lekarzem. Taka forma leczenia zawsze będzie lepsza i skuteczniejsza, nie tylko w tym przypadku. W momencie, kiedy tak zwany biały personel został zaszczepiony, pacjenci – tym bardziej ci też już zaszczepieni – nie powinni obawiać się wizyt w przychodniach, w gabinetach lekarskich czy w szpitalach. Osoby, które cierpią z powodu chorób przewlekłych, powinny mieć możliwość szybkiej wizyty lekarskiej w celu kontroli i weryfikacji tego, co działo się z ich zdrowiem przez ostatni rok, a także sprawdzenia, czy leczenie stosowane do tej pory jest nadal skuteczne, czy może powinno zostać zmodyfikowane. Myślę, że w najbliższym czasie najważniejsze będą właśnie kontrole ambulatoryjne. Lekarze powinni mieć możliwość przyjmowania oraz wykonywania badań u wszystkich, którzy będą tego potrzebowali. Jedną z najistotniejszych kwestii powinno być mobilizowanie osób chorujących czy zagrożonych, by się kontrolowały. A zagrożeniem dla systemu opieki zdrowotnej nie jest liczba łóżek, ale niewydolny sposób finansowania i rosnące zadłużenie szpitali. □ Zdefiniujmy jeszcze statystyczny wiek seniorów. To 65+? 70+?
Pixabay.com
■ Nie ma dobrej definicji. Tej granicy potrzebujemy do statystyk. Zależy ona od sytuacji zdrowotnej danego kraju – inaczej będzie w Polsce, inaczej w Norwegii, a jeszcze inaczej w Afryce. Myślę, że w Polsce można mówić o wieku 70+. Pamiętajmy jednak, że osoby 55+, to znaczy w wieku 55–70 lat, to osoby już zagrożone: zwiększeniem ryzyka występowania niektórych nowotworów,
chorób układu sercowo-naczyniowego, niesprawności. O ile do grupy 55–70 powinny być skierowane jak najszersze akcje profilaktyczne, badania przesiewowe, to dla grupy 70–75+ najkorzystniejsze będą bezpośrednie wizyty lekarskie, bo większość z tych osób już choruje. Co więcej, w grupie 75+ na przynajmniej jedną lub dwie choroby cierpi aż 90 procent osób. □ W ostatnich kilkunastu latach znacznemu przekształceniu uległa struktura wiekowa ludności. Coraz mniej zauważalny jest proces starzenia się społeczeństwa. Przesunęły się granice poszczególnych etapów życia. W wieku 55 lat mało kto dzisiaj czuje się staro. A to w dużej mierze usypia czujność... ■ To prawda. Dopóki jesteśmy aktywni zawodowo, sprawni fizycznie, wydaje się nam, że całe życie przed nami. Tymczasem, kiedy patrzymy na etiologię zawałów, udarów, nowotworów piersi, jelita grubego, raka płuc, to wiek po 55. roku życia jest okresem bardzo istotnie rosnącej zachorowalności. Dlatego uważam, że w żadnym przypadku nie powinno się ograniczać środków finansowych na wszelkie akcje i programy profilaktyczne skierowane także do tej grupy wiekowej. To około 12 milionów ludzi, a oprócz tego trzeba jeszcze uwzględnić osoby młodsze, które przecież też cierpią na różne schorzenia. Ponadto w przedziale wiekowym 75+ mamy około 2,5 miliona ludzi. Jest to więc ogromne wyzwanie dla Narodowego Funduszu Zdrowia, a przede wszystkim dla systemu opieki zdrowotnej, a także dla pacjentów. Dla osób z grupy ryzyka terminy powinny być jak najkrótsze. Jeśli mówimy o geriatrii, to problem jest jeszcze bardziej złożony, bo chodzi też o zapewnienie seniorom pomocy społecznej. Wielu z nich ma kłopoty z poruszaniem się, częściej niż w latach ubiegłych zapada na depresję, niektórzy są niedożywieni.
ALMA MATER nr 222–223
27
Uporanie się ze skutkami pandemii to problem całego społeczeństwa, nie tylko służby zdrowia. W moim odczuciu wychodzenie z tego popandemicznego kryzysu potrwa trzy do pięciu lat i dla nas wszystkich będzie to bardzo trudny okres. □ Studenci i doktoranci Uniwersytetu Jagiellońskiego cierpiący na depresję lub zmagający się z innymi problemami dotyczącymi zdrowia psychicznego mogą korzystać z pomocy specjalistów Studenckiego Ośrodka Wsparcia i Adaptacji (SOWA). A gdzie pomocy powinni szukać pracownicy, seniorzy, ludzie samotni? Czy powstaje jakaś strategia odbudowy społeczeństwa po epidemii? ■ Zakładam, że szczepienia będą realizowane zgodnie z planem, szczepionka będzie skuteczna i w najbliższych miesiącach uda nam się opanować pandemię. Oczywiście, już dzisiaj powinniśmy stworzyć dla społeczeństwa plan wyjścia z kryzysu, nie tylko ekonomicznego. Nie czuję się kompetentny, by wskazywać konkretne rozwiązania, ale uważam, że w tej kwestii potrzebna jest wieloaspektowa interwencja polegająca, między innymi, na wsparciu zdrowia psychicznego, zdrowia fizycznego i zabezpieczenia socjalnego Polaków. Większość osób starszych, tych 75+, korzysta z pomocy swoich dzieci, które przecież też mają problemy, często także sami są rodzicami i troszczą się o swoje dzieci. Podczas pandemii spadło na nich dwu- albo nawet trzykrotnie więcej obowiązków. Jak długo starczy im sił, by temu wszystkiemu sprostać? Muszą odbudowywać własne rodziny. Depresja dosięga nie tylko seniorów, którzy nie mogli wychodzić z domu, ale także ich opiekunów. To jest łańcuch bardzo wielu powiązań. Taki plan odbudowy społeczeństwa po epidemii już powinien być tworzony przez rządowych ekspertów. I jak najszybciej wdrażany w życie. Do stworzenia tej strategii niezbędne są odpowiednie dane dotyczące właśnie nastrojów, częstości występowania pewnych schorzeń, sytuacji społecznej i ekonomicznej. Nie wiem, czy ktoś w Polsce na bieżąco prowadzi tego typu badania. Opracowanie takiej strategii powinno być jednak sprawą priorytetową. □ Naukowcy działający w zespole ds. COVID-19 przy prezesie PAN opracowali pięć hipotetycznych scenariuszy rozwoju pandemii COVID-19 na rok 2021 i kolejne lata. Jaki jest Pana scenariusz?
28
ALMA MATER nr 222–223
□ To będzie wartość dodana tej pandemii? ■ Z pewnością tak. Jako przykład podam infekcje grypy. W okresie pandemii przypadków zachorowań na grypę jest niewiele. I to nie jest sukces szczepień, bo przecież nie było ich wiele w ubiegłym roku. To raczej efekt tego, że w przypadku objawów choroby zaczęliśmy się izolować, nosić maski. Jeżeli będziemy to robili w miarę normalnie, na stałe, to zmniejszymy również częstość, między innymi, tych infekcji grypowych czy paragrypowych. Wierzę, że z tego doświadczenia wyciągniemy wnioski jako społeczeństwo. □ Jak obecnie wygląda kwestia szczepień w Collegium Medicum UJ? Ile procent lekarzy, personelu medycznego, studentów kierunków medycznych udało się zaszczepić do 1 marca 2021? ■ W przypadku lekarzy i personelu medycznego Collegium Medicum zaszczepionych zostało już ponad 80 procent osób. Jeśli
Maksim Goncharenok
Omar Marques / All rights reserved
Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie
■ Wydaje mi się, że szczepionka będzie skuteczna nawet przy pojawianiu się kolejnych wariantów wirusa. Bardzo wiele będzie jednak zależało od tego, jak szybko uzyskamy odporność. Nie wyeliminujemy choroby ze społeczeństwa. COVID-19 pozostanie. Ale powinniśmy dążyć do jak najszybszego opanowania sytuacji. Na świecie istnieje wiele chorób zakaźnych, z którymi lepiej lub gorzej, ale dajemy sobie radę, dzięki czemu nie powodują one takiego załamania społecznego i gospodarczego. Myślę, że opanujemy też kwestię tej pandemii, natomiast ciągle pojedyncze ogniska będą się zdarzały. Liczę na to, że w Polsce najdalej za pół roku państwo powinno powoli zacząć już normalnie funkcjonować. W związku z tym, że choroba będzie istniała, będą utrzymywać się pewne obostrzenia, z którymi po prostu powinniśmy się nauczyć żyć. Tak, jak nauczyliśmy się myć i dezynfekować ręce, dzięki czemu odnotowujemy mniej innych infekcji. Nauczymy się, że kiedy kaszlemy i kichamy, to nie możemy przyjść do pracy, bo zarazimy innych, a jeżeli już musimy przemieszczać się, to obowiązkowo trzeba założyć maskę. W wielu krajach jest to już standard, liczę więc, że w Polsce też tak będzie. Mam nadzieję, że po pandemii bardziej będziemy dbali nie tylko o swoje zdrowie, ale również o zdrowie innych.
□ W różnych krajach stosowane są różne szczepionki i różne strategie szczepień. Niemal codziennie w prasie pojawiają się jakieś nowe informacje dotyczące ich skuteczności, stosowania i skutków ubocznych, zwłaszcza jeśli chodzi o preparaty wyprodukowane przez firmy Pfizer/BioNTech, Moderna czy AstraZeneca. 19 lutego 2021, na przykład, w piśmie medycznym „The Lancet” pojawiła się informacja, że szczepionka AstraZeneca przeciw COVID-19 zwiększa swoją skuteczność, jeśli przerwa między dawkami jest dłuższa niż sześć tygodni. Okazuje się też, że szczepionki Pfizer/BioNTech nie muszą być przechowywane w tak niskiej temperaturze, jak wcześniej uważano. W Wielkiej Brytanii szczepionką AstraZeneca szczepieni są wszyscy bez względu na wiek, w Polsce AstraZeneca rekomendowana jest dla osób do 65. roku życia... ■ Wielka Brytania rzeczywiście szczepi każdą szczepionką, jaką ma, każdego, kogo można, bo przyjęto tam założenie, że im więcej osób zostanie zaszczepionych nawet przy mniejszej skuteczności, tym suma summarum będą lepsze efekty. Można postawić pytanie: czy w przypadku 30-milionowego narodu lepiej zaszczepić wszystkich szczepionką mniej skuteczną, czy trzy miliony szczepionką o większej skuteczności? Pamiętajmy, że mówimy o szczepionkach, które powstawały w warunkach szczególnych, czas obserwacji był bardzo krótki. Niezależnie od przeprowadzonych badań nie do końca wiemy, jak długo będzie utrzymywała się po nich odporność, czy to będzie pół roku, rok, dwa, czy może do końca naszego życia. Badania trwały relatywnie krótko. Jestem daleki od jednoznacznego wyrokowania. Być może okaże się, że po roku skuteczność szczepionek Pfizera i AstraZeneki będzie bardzo podobna. Na razie nikt tego nie wie. Poza tym pamiętajmy, że jest ogromna różnica w cenie i w sposobie przechowywania tych szczepionek. Ma to duże znaczenie w przypadku państw mniej zamożnych. Myślę więc, że z perspektywy populacyjnej powinno nam zależeć na tym, by zaszczepić jak najwięcej osób, nawet mniej skuteczną szczepionką. Oczywiście ma być bezpieczna. I to jest poza dyskusją. □ Czy nie powinno być tak, że decyzję, jaka szczepionka dla kogo, podejmuje lekarz? Zwłaszcza jeśli chodzi o pacjentów z chorobami współistniejącymi. Obecnie nie mamy żadnej możliwości wyboru. Co najwyżej możemy się nie zgodzić na szczepienie. ■ Oczywiście, idealnie byłoby, gdyby szczepionki leżały na półkach i można było je wybierać, dostosowując indywidualnie do konkretnego profilu pacjenta. Ale teraz nie mamy odpowiedniej liczby dostępnych dawek, w związku z tym na świecie szczepimy tym, co mamy. Trzeba też pamiętać, że są kraje, których na zakup szczepionki nie stać, w których ludzie umierają na COVID. Na
Pixabay.com
chodzi natomiast o personel Szpitala Uniwersyteckiego, to jest to ponad 83 procent. Akcja szczepienia studentów kierunków medycznych trwa. Nie dysponujemy szczegółowymi danymi, bo studenci szczepią się w różnych miejscach. Orientacyjnie możemy jednak powiedzieć, że jest duże zainteresowanie i szacujemy, że uda nam się zaszczepić 70–80 procent studentów.
Student medycyny czy to na kierunku pielęgniarskim, lekarskim, czy ratownictwie, musi mieć kontakt z chorym i nie może się go bać
ten temat wypowiadała się także Światowa Organizacja Zdrowia, podkreślając, że biedne kraje w ogóle zostały pozbawione szansy na to, by się zaszczepić. I z perspektywy pewnej solidarności ludzkiej jest to ogromny społeczny problem. W tym kontekście teraz nie jest aż tak ważne, czy skuteczność szczepionki będzie na poziomie 60, 80 czy 90 procent. Najistotniejsze jest, abyśmy jak najszybciej zaszczepili osoby z grupy najwyższego ryzyka, a potem kolejne grupy. Miejmy nadzieję, że za pół roku, za rok sytuacja pozwoli na to, byśmy mieli wybór, dla kogo jaka szczepionka i kiedy. Teraz nie mamy na to czasu. Mówiąc inaczej, kiedy wybucha pożar, nie zastanawiamy się, czy lepiej gasić go taką czy inną gaśnicą, nie rozważamy, która jest bardziej, a która mniej skuteczna. Kiedy się pali, każdy gasi tym, co ma pod ręką. Oczywiście, gaśnica musi być bezpieczna. Nie wolno nam wzniecać nowego pożaru. I dziś trzeba myśleć właśnie w tych kategoriach. Mamy ratować ludzkie życie i zapewnić bezpieczeństwo jak największej liczbie osób. □ 2 marca 2021 Hospicjum św. Łazarza w Krakowie świętowało 40-lecie swojego istnienia. Jak wiadomo, Uniwersytet Jagielloński, a zwłaszcza Collegium Medicum, bardzo intensywnie angażuje się we współpracę z Hospicjum. Od sześciu lat jest współorganizatorem ogólnopolskiej cyklicznej konferencji Opieka paliatywna i hospicyjna – medycyna, humanizm, wolontariat, która przed pandemią odbywała się w Auditorium Maximum zawsze w październiku. W 2020 roku, z wiadomych przyczyn, nie udało się jej zorganizować. Ale w tym roku konferencja się odbędzie. Proszę zdradzić więcej szczegółów związanych z realizacją tego ważnego przedsięwzięcia? ■ Ze względu na sytuację epidemiczną główna część obchodów jubileuszowych Hospicjum została zaplanowana na jesień. W ich program wpisana została także tegoroczna edycja konferencji Opieka paliatywna i hospicyjna – medycyna, humanizm, wolontariat, która w tym roku odbędzie się 26 października. Tematyka sympozjum dotyczyć będzie problemów, z jakimi zmagać się muszą pacjenci w terminalnej fazie życia podczas epidemii COVID-19, kwestii komunikacji z chorym, problemów związanych z towarzyszeniem pacjentowi w ostatnich
ALMA MATER nr 222–223
29
Facebook.com
Uczestnicy rozmowy o książce Integralna troska o chorego u kresu życia; 25 lutego 2021
tygodniach, dniach bądź godzinach życia, co w czasie epidemii jest bardzo utrudnione. To szczególnie ważne zagadnienie nie tylko dla osób na co dzień związanych z medycyną, ale w ogóle dla społeczeństwa. Podczas konferencji, oprócz wystąpień poświęconych chorym onkologicznie, będą także wykłady dotyczące pacjentów w terminalnej fazie życia, zmagających się z chorobami przewlekłymi, między innymi z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc (POChP), z niewydolnością serca czy przewlekłą niewydolnością nerek. Trzecia grupa tematów poświęcona zostanie kwestiom opieki hospicyjnej nad dziećmi i wspieraniu rodziców. Temat jest bardzo trudny i często pomijany, dlatego należy o nim mówić. Wcześniej problem opieki paliatywnej był nakierowany przede wszystkim na osoby z chorobami nowotworowymi, dlatego teraz chcielibyśmy skoncentrować się na nieco innych problemach. Wykład inauguracyjny wygłosi rektor UJ prof. Jacek Popiel. Mamy nadzieję, że w październiku konferencja będzie mogła odbyć się w trybie stacjonarnym. Jednak przygotowujemy się także na wersję hybrydową, z możliwością uczestniczenia on-line. Chcielibyśmy zapewnić możliwość udziału w konferencji również osobom, które ze względów zdrowotnych czy epidemiologicznych nie będą mogły przyjechać do Krakowa, a chciałyby uczestniczyć w obradach. Warto dodać, że 25 lutego 2021 odbyła się promocja książki, będącej podsumowaniem pięciu lat konferencji organizowanej przez Uniwersytet Jagielloński we współpracy z Hospicjum św. Łazarza. Publikacja ukazała się niedawno pod redakcją Agnieszki Bertman-Wierzchowskiej, Wojciecha Kochana i księdza Józefa Stali nakładem Wydawnictwa UJ. □ A propos systemu hybrydowego i on-line. Jak planowane jest kształcenie na kierunkach medycznych Collegium Medicum w drugim semestrze roku akademickiego 2020/2021? 30
ALMA MATER nr 222–223
■ Nauczanie zdalne stanowiło konieczność, a nie wybór. Chcieliśmy w ten sposób chronić pacjentów i studentów przed potencjalnym zarażeniem. Chodziło o to, by zarażony student nie zaraził pacjentów, którzy są leczeni w szpitalu, i odwrotnie, bo takie ryzyko zawsze istnieje. Dlatego w pierwszym semestrze roku akademickiego 2020/2021 tam, gdzie to było możliwe, wprowadziliśmy nauczanie zdalne. Jednak student medycyny czy to na kierunku pielęgniarskim, lekarskim, czy ratownictwie, musi mieć kontakt z chorym i nie może się go bać. Dotyczy to także czasu pandemii. Ryzyko zarażenia się jest wpisane w zawód lekarza, pielęgniarki czy ratownika. Student musi także nauczyć się, jak w przypadku kontaktu z pacjentem zakażonym odpowiednio się zabezpieczyć. Tego nie da się nauczyć on-line. Dlatego w poprzednim semestrze prowadziliśmy też zajęcia w systemie hybrydowym, częściowo zdalnie, a częściowo przy łóżku chorego. I one odbywały się nawet w najtrudniejszym okresie pandemii. Obecnie jesteśmy już na końcowym etapie szczepień kadry i studentów, więc w drugim semestrze roku akademickiego 2020/2021, od marca, kształcenie na wszystkich kierunkach studiów medycznych odbywać się będzie normalnie. W ogromnej większości studenci zostali już zaszczepieni, nie będą więc stanowili zagrożenia dla chorych i sami będą bezpieczni. Uzyskanie możliwości szczepienia w pierwszej kolejności to był nie tylko przywilej, ale również zobowiązanie, aby móc zaangażować się w pracę po uzyskaniu odporności. □ A jak przedstawia się sytuacja w akademikach? ■ Akademiki, jak na tę specyficzną sytuację, funkcjonują normalnie. Mieliśmy kilkanaście przypadków zakażonych studentów, którzy po ocenie lekarskiej najpierw trafiali do izolatorium. Mieliśmy też przypadki osób podejrzanych o zakażenie, którzy
w specjalnie wyodrębnionych pokojach przebywali na kwarantannie lub oczekiwali na wynik badania. Nigdy nie było więc takiej sytuacji, że musieliśmy zamknąć akademik. □ Jak wygląda kształcenie w Szkole Medycznej dla Obcokrajowców? ■ Znaczna część tych studentów przyjechała do Krakowa i kształci się normalnie, mają zajęcia. Ci, którzy nie mogli przyjechać do Polski, kształcą się zdalnie albo mają prowadzone zajęcia w swoich krajach. W przypadku obcokrajowców nauczanie hybrydowe jest bardziej rozbudowane. □ Czy planowane są jakieś zmiany w rekrutacji w Collegium Medicum? ■ Nie planujemy żadnych zmian. Rekrutacja odbywa się na podstawie wyników matur. Natomiast jeżeli chodzi o egzaminy obcokrajowców, to wywiady i egzaminy wstępne będą prowadzone w sposób zdalny. □ Mówił Pan o kontaktach studentów z chorymi w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Ilu pacjentów „covidowych” przebywa tam obecnie?
Pixabay.com
■ Liczba pacjentów zmienia się właściwie z dnia na dzień. Obecnie [stan na 1 marca 2021 – RPM] jest ich ponad 160 i są rozlokowani w dwóch miejscach: w Szpitalu Uniwersyteckim przy ul. Jakubowskiego oraz w tak zwanym szpitalu tymczasowym, czyli w dawnym Centrum Urazowym Medycyny Ratunkowej i Katastrof przy ul. Kopernika. Mamy też łóżka przygotowane
Kluczowe jest, abyśmy w ciągu najbliższego roku wrócili do normalnej pracy, mając jednocześnie świadomość, że COVID nie zniknie
dla chorych na psychiatrii i na położnictwie. Przyjęliśmy już kilkanaście porodów pacjentek z COVID-19. □ Jakie wyzwania na najbliższe miesiące stoją przed Panem jako prorektorem UJ do spraw Collegium Medicum? ■ Niestety, problem polega na tym, że w obecnej sytuacji trudno cokolwiek planować, cokolwiek zakładać. Obecnie najważniejsze jest, abyśmy mogli przywrócić normalne funkcjonowanie Uczelni, i nie dotyczy to tylko Collegium Medicum, ale całego Uniwersytetu. Kluczowe jest, abyśmy w ciągu najbliższego roku wrócili do normalnej pracy, mając jednocześnie świadomość, że COVID nie zniknie, ale abyśmy pomimo tego potrafili kształcić i prowadzić badania. Aby udawało się przełamywać pewne lęki i przyzwyczajenia. Zdalne nauczanie pewnie pozostanie z nami na lata, ale trzeba pracować nad tym, by ulepszać tę formę kształcenia, by była bardziej interaktywna. To, oczywiście, nigdy nie zastąpi normalnego nauczania, bezpośredniego kontaktu, a powinno stanowić jedynie jego uzupełnienie. Warto ponadto pamiętać, że te pięć czy sześć lat studiów to nie tylko czas nauki, ale nawiązywania kontaktów i budowania nowych relacji, a dla wielu osób pierwszy okres samodzielnego życia z dala od rodziców. Tego czasu nie uda się nadrobić, więc nie powinniśmy dopuścić, aby został stracony. Odbudowanie normalnych relacji międzyludzkich stanie się więc chyba najtrudniejszym wyzwaniem, zwłaszcza w obliczu ekonomicznego i społecznego kryzysu, który niechybnie będzie odczuwalny na całym świecie. □ Oby się więc to wszystko udało. Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Rita Pagacz-Moczarska
SCIENTIA
AKTUALNOŚCI Z NARODOWEGO CENTRUM PROMIENIOWANIA SYNCHROTRONOWEGO SOLARIS Pierwsza publikacja naukowa z badań na mikroskopie cryo-em
ożemy już pochwalić się pierwszą publikacją powstałą na podstawie badań prowadzonych za pomocą kriomikroskopu elektronowego, który znajduje się w Centrum SOLARIS. Praca autorstwa Ewy Drab i Kaori Sugihary Cooperative Function of LL-37 and HNP1 Protects Mammalian Cell Membranes from Lysis prezentuje, nowe wśród peptydów antybakteryjnych, zjawisko przekierowania niszczącego działania wobec błon patogenu na działanie ochronne, jeśli dotyczy ono błon komórkowych gospodarza. Kluczem okazuje się sparowanie dwóch peptydów, które umożliwia rozróżnienie pomiędzy patogenem a gospodarzem. Znana z synergistycznego przeciwbakteryjnego działania para peptydów LL-37 oraz HNP1, silnie niszczących błony komórkowe bakterii, zostaje przekierowana na funkcję chroniącą komórki gospodarza przed lizą w zależności od tego, czy celem ich działania są komórki gospodarza, czy komórki patogenu. LL-37 to amfipatyczny ludzki peptyd uwalniany z katelicydyny, którego obecność wykazano w komórkach nabłonka jąder, skóry, przewodu pokarmowego i dróg oddechowych, a także w monocytach, neutrofilach, limfocytach T, komórkach NK i komórkach B. Wykazano, że posiada on własności przeciwdrobnoustrojowe, przeciwwirusowe i przeciwnowotworowe, a także pełni funkcje immunomodulacyjne, czyli przeciwzapalne, prozapalne, chemotaktyczne i cytotoksyczne, a także sprzyja migracji komórek. HNP1 jest ludzkim peptydem z rodziny defensyn, składającym się z 30 aminokwasów i przyjmującym strukturę trójniciowego arkusza β. Jest uwalniany z komórek pod wpływem bodźców lub, w niektórych przypadkach, z neutrofili i monocytów, wykazując działanie przeciwdrobnoustrojowe, neutralizując toksyny bakteryjne i modulując
32
ALMA MATER nr 222–223
Ze zbiorów NCPS SOLARIS
M
Wnętrze mikroskopu Glacios
adaptacyjną odpowiedź immunologiczną. W 2000 roku Nagaoka wykazał ewidentnie bezpośredni efekt synergistyczny peptydów LL-37/HNP1 przeciwko Escherichia coli i Staphylococcus aureus. Wiadomym
jest, że LL-37 w wysokich stężeniach wykazuje właściwości cytotoksyczne, niszcząc błony komórkowe, nie wiadomo natomiast, w jaki sposób komórki gospodarza chronią się przed atakiem. W celu
zbadania kooperatywności peptydów LL-37/HNP1 na komórki gospodarza, przeanalizowano odpowiedź komórek ssaków (MDCK – Madin-Darby Canine Kidney i HUVEC – Human Umbilical Vein Endothelial Cells) i modeli błon komórkowych na działanie LL-37, HNP1 oraz ich mieszaniny. Analizę aktywności peptydów na błonach ssaków przeprowadzono z użyciem metod FRAP (Fuorescence Recovery After Photobleaching), QCM-D (Quartz Crystal Microbalance with Dissipation), EIS (Electrochemical Impedance Spectroscopy) oraz z wykorzystaniem pomiaru przewodnictwa elektrycznego na poziomie pojedynczego kanału, a także kilku metod spektroskopowych i mikroskopii elektronowej. Badania, przeprowadzone na syntetycznych błonach komórkowych, dały podobne wyniki do przeżyciowego testu toksyczności na poziomie komórkowym przeprowadzonego za pomocą barwnika wrażliwego na wapń. W przeprowadzonych badaniach zaobserwowano antagonistyczne oddziaływanie peptydów w stosunku do komórek MDCK i HUVEC, w których cytotoksyczność LL-37 była tłumiona przez HNP1. Z obecnych i poprzednich analiz wynika więc, że współdziałanie pary peptydów LL-37/HNP1 może ulegać zmianie z destrukcyjnej na ochronną w zależności od tego, jaki typ komórek jest celem ich ataku. Mikroskopia elektronowa Cryo, dostępna w NCPS Solaris, pozwoliła zwizualizować, że LL-37 niszczy pęcherzyki reprezentujące błony plazmatyczne Eukaryota, zbudowane z lipidów POPC (1-palmitoyl-2-oleoyl-glycero-3-phosphocholine), rozkładając je na małe fragmenty. HNP1 powoduje protruzję błony komórkowej, natomiast mieszanina obu peptydów hamuje powyższe efekty. Peptyd HNP1 samodzielnie nie indukuje zauważalnej cytotoksyczności w warunkach eksperymentu in vitro, natomiast hamuje destrukcyjny wpływ LL-37, jeśli stosowany jest w mieszaninie LL-37/HNP1. Prezentowane wyniki opisują potencjalne możliwości „podwójnej współpracy” peptydów LL-37 i HNP1, która może być wykorzystana przez układ immunologiczny i pomocna w przyszłości w rozwoju efektywnych i bezpiecznych czynników przeciwdrobnoustrojowych. Badania zostały opublikowane w „Biophysical Journal” (Impact Factor = 3.665), a z pełną wersją pracy można zapoznać się pod adresem https://doi.org/10.1016
/j.bpj.2020.10.031. Zwraca uwagę nowe zjawisko pojawienia się nanodysków pod wpływem peptydów antybakteryjnych, co zostało uwidocznione na przyznanej tej pracy okładce czasopisma. Z uwagi na znaczący wpływ opublikowanego odkrycia na pole badań peptydów antybakteryjnych artykuł został opatrzony ilustrowanym komentarzem edytorów (Tyler S. Johnson and Charles M. Deber, Protection or Destruction: The LL-37/ HNP1 Cooperativity Switch) w tym samym wydaniu czasopisma (DOI:https:// doi.org/10.1016/j.bpj.2020.10.046). Realizacja badań na kriomikroskopie była możliwa dzięki współpracy dr. Sebastiana Glatta, dr. Michała Rawskiego i dr inż. Pauliny Indyki. Pierwszy nabór wniosków badawczych na kriomikroskop został otwarty we wrześniu 2019 roku.
mówi Michał Młynarczyk, zastępca dyrektora ds. administracji i finansów w SOLARIS. – Zależy nam, aby umożliwić polskim firmom dostęp do tej atrakcyjnej nowej technologii, która rozwija się bardzo szybko i staje się obecnie najważniejszą stosowaną w biologii strukturalnej. Wyniki
Oprac. Sylwia Orzechowska
Narodowe Centrum Promieniowania Synchrotronowego SOLARIS
KRIOMIKROSKOP GLACIOS CZĘŚCIĄ INFRASTRUKTURY BADAWCZEJ SOLARIS 13 stycznia 2021 w obecności przedstawicieli Centrum SOLARIS oraz firmy LABSOFT odbyło się oficjalne podpisanie protokołu przekazania kriomikroskopu Glacios. Uzupełni on ofertę badawczą Krajowego Centrum Kriomikroskopii Elektronowej. Tym samym NCPS SOLARIS staje się jedynym w Polsce, który dysponuje dwoma komplementarnymi kriomikroskopami o najwyższych parametrach technicznych. Jest to też jedyne w kraju urządzenie badawcze tego typu, które dysponuje detektorem najnowszej generacji Falcon 4. Warto przypomnieć, że zakup mikroskopu możliwy był dzięki dofinansowaniu unijnemu w ramach konkursu organizowanego przez Ośrodek Przetwarzania Informacji. Użytkowanie drugiego obok Titan Krios G3i kriomikroskopu elektronowego skierowane będzie zarówno na potrzeby eksperymentów naukowych, jak i do firm zainteresowanych wykorzystaniem techniki Cryo-EM w swoich badaniach (około 40 procent czasu badawczego). Starania o zakup mikroskopu podjęliśmy z uwagi na zainteresowanie ze strony firm, które pytały o możliwość przeprowadzenia pomiarów przy wykorzystaniu techniki kriomikroskopii elektronowej –
Kriomikroskop Glacios uzupełni ofertę badawczą SOLARIS
uzyskiwane w trakcie pomiarów ułatwiają zrozumienie mechanizmów komórkowych chorób człowieka, projektowanie nowych leków oraz ulepszanie już istniejących. Technika ta jest również z powodzeniem stosowana w nanotechnologii i innych dziedzinach nauki i przemysłu – uzupełnia Sebastian Glatt, szef grupy badawczej Maxa Plancka w Małopolskim Centrum Biotechnologii, główny partner SOLARIS w realizacji tego projektu. Cenny nabytek przeszedł już pierwsze testy, które okazały się bardzo zadowalające. Kolejnym etapem będą badania testowe zaprzyjaźnionych użytkowników. Oficjalne otwarcie naboru aplikacji o czas badawczy zarówno podmiotów komercyjnych, jak i niekomercyjnych przewidywane jest na trzeci kwartał 2021 roku. Badania na tym kriomikroskopie będą płatne. Szczegółowy kalendarz dostępnego czasu badawczego oraz cennik już wkrótce zostanie zamieszczony na stronie internetowej Centrum SOLARIS.
Oprac. Katarzyna Bester-Ostrowska
ALMA MATER nr 222–223
33
JAK Z SUKCESEM WDROŻYĆ EFEKTYWNE NAUCZANIE ROZUMOWANIA KLINICZNEGO NA KIERUNKACH MEDYCZNYCH? C
ce lekarskiej to nie techniczne pomyłki, a błędy w myśleniu/rozumowaniu. W jednym z takich badań 80 procent mylnych diagnoz wynikało właśnie z niewłaściwego rozumowania. Chodziło o serię błędów poznawczych, jak brak szerszego spojrzenia czy ignorowanie pewnych informacji, które przeczyły czy wymykały się przyjętemu już sposobowi myślenia. W innym badaniu na sto błędnych diagnoz tylko cztery były skutkiem niedostatecznej wiedzy lekarskiej. W Unii Europejskiej liczbę błędów i zdarzeń niepożądanych w opiece zdrowotnej szacuje się na 8–12 procent hospitalizacji (WHO). Jak zatem zdefiniować rozumowanie kliniczne? To złożony zestaw umiejętności, których przyszli pracownicy sektora ochrony zdrowia – bo przecież nie tylko lekarze – muszą nauczyć się podczas studiów i później nieustannie rozwijać w miejscu pracy. Rozumowanie kliniczne obejmuje zastosowanie wiedzy do zbie-
Lilian Ulhaas
zy istnieje nauka bez rozumowania? Niewątpliwie istnieje wiele definicji rozumowania. Jedna z podstawowych – według encyklopedii PWN – wskazuje, że rozumowanie to proces myślowy, w którym jakieś sądy przyjmuje się jako prawdziwe na podstawie innych, już za prawdziwe uznanych. A jak to jest w medycynie? Autor wydanej w Polsce w 2009 roku książki Jak myśli lekarz, dr Jerome Groopman – znany amerykański hematolog, a także publicysta tygodnika „The New Yorker”, wskazuje na ewolucję nauczania medycyny. Jej początki to obserwowanie przez adeptów medycyny profesjonalistów w swoim fachu, niczym średniowieczni czeladnicy terminujący u mistrza. W jakim punkcie tej ewolucji jesteśmy dziś? Między innymi analizowane są błędy w praktyce lekarskiej. Zastanawiając się nad tym zagadnieniem, eksperci doszli do wniosku, że większość błędów w prakty-
Przedstawiciele uczelni partnerskich oraz główne zadania projektu „DID-ACT”
34
ALMA MATER nr 222–223
rania i integrowania informacji z różnych źródeł w celu ustalenia diagnozy i planu postępowania z pacjentem w procesie podejmowania decyzji. Ze względu na swoją wieloczynnikową naturę i nie w pełni uświadomione składowe rozumowanie kliniczne jest trudne zarówno do nauczenia się, jak i do nauczania. Brak umiejętności rozumowania klinicznego jest główną przyczyną błędów poznawczych w opiece nad pacjentem i zagrożeń dla bezpieczeństwa pacjenta, w tym niepotrzebnego bólu, zbędnego leczenia, a także wdrażania niewłaściwych procedur. Brak umiejętności rozumowania klinicznego może też pociągać za sobą wzrost kosztów opieki zdrowotnej. Pomimo tak dużego znaczenia rozumowania klinicznego zarówno dla profesjonalizmu personelu medycznego, jak i dla zdrowia oraz bezpieczeństwa pacjentów nadal brakuje zorganizowanego i dobrze zdefiniowanego programu nauczania i oceniania rozumowania klinicznego w edukacji medycznej. Takie szkolenie może być pomocne w poprawie bezpieczeństwa pacjentów, może też pomóc obniżyć koszty – a są to dwa priorytety polityki zdrowotnej Unii Europejskiej. Celem projektu „DID-ACT” (Developing, Implementing, and Disseminating Anadaptive Clinical Reasoning Curriculum for health care students and educators, DID-ACT), realizowanego przez grupę pracowników UJ CM we współpracy z kilkoma ośrodkami zagranicznymi w ramach inicjatywy Erasmus+ Sojusze na rzecz wiedzy, jest wypełnienie tej luki. Wyzwaniem projektu jest konceptualizacja, opracowanie, ocena oraz rozpowszechnienie programu nauczania rozumowania klinicznego w edukacji medycznej studentów, a także opracowanie
kursu dotyczącego nauczania rozumowania klinicznego dla nauczycieli akademickich. Zarówno kurs dla nauczycieli, jak i program nauczania dla studentów mają bazować na najlepszych praktykach w zakresie nauczania, oceny i teorii rozumowania klinicznego oraz łączyć elementy nauczania on-line i bezpośredniego w celu osiągnięcia optymalnych efektów uczenia się. Aby ułatwić rozpowszechnianie, program nauczania będzie można dostosować do już istniejących, umożliwiając kierownikom tych programów oraz nauczycielom stopniowe przyjęcie go i zintegrowanie z istniejącymi kursami. Pomimo że uważa się, iż nauczanie rozumowania klinicznego powinno pojawiać się już na wczesnym etapie studiów medycznych, wciąż brak jest systematycznych i długofalowych planów nauczania tej umiejętności. Konsekwencją takiego podejścia jest brak wśród studentów świadomości podstawowych zasad procesu rozumowania klinicznego oraz związanych z nim błędów poznawczych. Niezwykle istotne jest też, aby tak nauczyciele rozumowania klinicznego, jak i studenci posługiwali się tymi samymi definicjami, słownictwem i podejściem do rozumowania klinicznego. Tylko wtedy możliwa będzie efektywna dyskusja i nauka. W analizie potrzeb przeprowadzonej w 2018 roku przez uczestników projektu
„DID-ACT” wśród 314 członków międzynarodowego Stowarzyszenia Edukacji Medycznej w Europie (AMEE) pochodzących z Europy, Azji, Australii i Ameryki Północnej wybrzmiewa potrzeba wprowadzenia długofalowego curriculum z nauczania rozumowania klinicznego na uczelniach medycznych. Aktualny status nauczania rozumowania klinicznego daleko odbiega od wyobrażeń respondentów. Zidentyfikowano liczne bariery, które utrudniają aktualizację medycznych programów nauczania na świecie o aspekty bezpośredniego nauczania rozumowania klinicznego. Najczęściej
wymienianą przez respondentów barierą okazał się brak świadomości potrzeby jednoznacznego i wyraźnego nauczania rozumowania klinicznego. Pozostałe bariery zostały zilustrowane za pomocą powyższego wykresu. W zakresie oceny nauczania rozumowania klinicznego respondenci wielokrotnie podkreślali potrzebę częstszego oceniania rozumowania w miejscu pracy/ nauki (na przykład, podczas zajęć klinicznych przy łóżku pacjenta). Do tej pory w ramach projektu stworzono, między innymi, ramy strategii wprowadzania nauczania rozumowania
Temat z curriculum
Wyjaśnienie i przykłady
Teorie rozumowania klinicznego
Znajomość istotnych teorii związanych z rozumowaniem klinicznym, na przykład dwusystemowe spojrzenie na zjawisko osądów i wyborów ludzkich, które pozwoli lepiej zrozumieć zasadność stosowanych metod nauczania rozumowania klinicznego.
Zbieranie, interpretacja i synteza informacji uzyskanych od pacjenta
Umiejętności te nabywane są w czasie całego toku studiów, istnieją jednak strategie jak ten proces usprawnić lub usystematyzować celem zmniejszenia ryzyka popełnienia błędów.
Opracowanie diagnostyki różnicowej
Odpowiedni dobór przypadków klinicznych w programie nauczania pozwoli na doskonalenie w rozróżnianiu wzorców chorób.
Przygotowanie planu leczenia
Uwzględnienie w podejmowaniu decyzji dotyczących wdrażanego sposobu leczenia dowodów medycznych, preferencji pacjenta i kontekstu medycznego.
Udział pacjenta w procesie rozumowania klinicznego
Nauka umiejętności angażowania pacjenta, a niekiedy osób bliskich, w procesie rozumowania i podejmowaniu decyzji.
Aspekty współpracy w zespole
Kształtowanie umiejętności wykorzystywania w rozumowaniu klinicznym i podejmowaniu decyzji kompetencji innych członków zespołu medycznego.
Aspekty interprofesjonalne
Podobieństwa i różnice w sposobie rozumowania klinicznego pomiędzy różnymi zawodami oraz metody współpracy.
Aspekty etyczne
Uwzględnienie w procesie rozumowania klinicznego różnych systemów wartości i preferencji, wiedzy o różnych kulturach oraz innych aspektów prawnych i moralnych.
Autorefleksja i strategie poprawy w przyszłości
Wspieranie i propagowanie krytycznego myślenia o własnym procesie myślenia i ustalania strategii dalszego rozwoju kompetencji rozumowania klinicznego.
Błędy i strategie ich unikania
Mechanizmy powstawania częstych błędów i złudzeń poznawczych oraz metody ograniczenia i ich wpływu. Otwartość i poczucie bezpieczeństwa w rozmowach o błędach celem poprawy bezpieczeństwa pacjenta.
Podejmowanie decyzji
Doskonalenie umiejętności podejmowania decyzji w warunkach niepewności oraz rewizji tej decyzji w związku z pojawianiem się nowych informacji. Świadomość dostępności, zalet i ograniczeń elektronicznych systemów wspomagania procesu podejmowania decyzji. Tabela 1. Kluczowe tematy w planowanym programie nauczania projektu „DID-ACT”
ALMA MATER nr 222–223
35
klinicznego. Koncepcja została ujęta w postaci zbioru tematów, którego najważniejsze elementy przedstawiono w tabeli. Kolejnym etapem będzie opracowanie efektywnych strategii nauczania i oceny. Podsumowując, współczesna wiedza dotycząca rozumowania klinicznego jest jak fundament, na którym chcielibyśmy budować efektywny program nauczania rozumowania klinicznego w formacie międzynarodowym. Będzie on uwzględniał zarówno najnowocześniejsze metody nauczania, jak i oceniania. Sięgając do korzeni: chodzi o to, by relacja uczeń – mistrz zyskała narzędzia w postaci różnorodnych
metod nauczania rozumowania klinicznego i w ten sposób stała się pełniejsza i bardziej efektywna w zakresie przepływu procesu myślowego między mistrzem a uczniem i vice versa.
Magdalena Szopa
Katedra Chorób Metabolicznych UJ CM, Zakład Dydaktyki Medycznej CIEM UJ CM, Oddział Kliniczny Chorób Metabolicznych i Diabetologii, Szpital Uniwersytecki w Krakowie
Małgorzata Sudacka
Zakład Dydaktyki Medycznej CIEM UJ CM, Klinika Chorób Dzieci, Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie
L I T E R AT U R A J. Groopman, Jak myśli lekarz, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2009. A.A. Kononowicz, I. Hege, S. Edelbring, M. Sobocan, S. Huwendiek, S.J. Durning, The Need for Longitudinal Clinical Reasoning Teaching and Assessment: Results of an International Survey, „Medical Teacher”, vol. 42 (4), April 2020, p. 457–462. J. Rencic, R.L. Trowbridge Jr, M. Fagan, K. Szauter, S. Durning, Clinical Reasoning Education at US Medical Schools: Results from a National Survey of Internal Medicine Clerkship Directors, „Journal of General Internal Medicine”, vol. 32 January – December 2017, issue 11 November 2017, p. 1242–1246. DID-ACT. Erasmus+/Knowledge Alliances, 612454-EPP-12019-1-DE-EPPK A2-KA, strona www projektu: http:// did-act.eu/, stan na 11 stycznia 2021.
Andrzej A. Kononowicz
Zakład Bioinformatyki i Telemedycyny UJ CM
KONTEKSTY SAMOTNOŚCI P
racownicy Biblioteki Jagiellońskiej dwa lata pracowali nad przygotowaniem ekspozycji Oblicza samotności w kulturze, którą można teraz oglądać w wersji wirtualnej na stronie: www.wystawy.bj.uj.edu.pl. Wystawa była zapowiadana w poprzednich numerach „Alma Mater”, obecnie jednak, z uwagi na sytuację epidemiczną, nie ma ona, jak pierwotnie informowano, charakteru stacjonarnego, ale w całości zapoznać się z nią można w internecie. Wystawie towarzyszy film dokumentalny Oblicza samotności, nakręcony przez pracownika Archiwum UJ Macieja Zborka. Dokument dostępny jest na kanale YouTube Uniwersytetu w ramach cyklu
36
ALMA MATER nr 222–223
Kadr z filmu Oblicza samotności
„Pamięć Uniwersytetu”. W filmie wypowiadają się współcześni krakowscy uczeni i twórcy sztuki: prof. Zofia Zarębianka, prof. Krystyna Ablewicz, prof. Jan Andrzej Kłoczowski OP, prof. Beata Szymańska, dr Agata Stępień, Zofia Pierzchała, prof. Bogdan de Barbaro. Z wystawą połączony jest panel dyskusyjny, prezentowany również on-line, z udziałem badaczy zajmujących się samotnością: filozofem – prof. Piotrem Domerackim (UMK), historyczką – dr hab. Barbarą Klich-Kluczewską (UJ), etnologiem – dr. Łukaszem Sochackim (UJ), i teologiem – bratem dr. Tadeuszem Starcem OFMCap.
Fakt, że wystawa odbywa się on-line i ma skromną inaugurację w czasie pandemii, jest też swoistym znakiem. Kontekst społeczny sprawił, że w ostatnich miesiącach samotności doświadczyło i doświadcza bardzo wiele osób.
Bartłomiej Gapiński
Biblioteka Jagiellońska
www.youtube.com/user/unijagiellonski
Wystawa Biblioteki Jagiellońskiej on-line
CZŁOWIEK I SPOŁECZEŃSTWO W OBLICZU NOWYCH TECHNOLOGII Kursy, wykłady, podręczniki Copernicus College
J
ak nowe technologie zmieniają życie ludzi i całego społeczeństwa? Jakie korzyści wiążą się z ich dynamicznym rozwojem? Na jakie zagrożenia powinniśmy zwracać uwagę? Jak można prawnie regulować funkcjonowanie sztucznej inteligencji? Technologie, które często nazywamy „nowymi”, towarzyszą nam już od dekad. Nic więc dziwnego, że w tym czasie zdążyły głęboko wniknąć w strukturę naszego świata. Ale to dopiero początek – każdego roku (jeśli nie miesiąca) pojawiają się nowe możliwości i wyzwania. Nasze życie otwiera się na kolejne przestrzenie cyfrowe, dlatego zmienia się dynamicznie. Ludzkość – czy to się komuś podoba, czy nie – przekroczyła już cyfrowy Rubikon. Dlatego, aby lepiej zrozumieć, gdzie się właściwie znajdujemy, warto zapisać się na kurs Człowiek i społeczeństwo w obliczu nowych technologii, organizowany przez Copernicus College. Szkolenie dostępne jest na stronie www.copernicuscollege.pl. Kurs został zrealizowany przez Priorytetowy Obszar Badawczy Society of the Future w ramach programu Inicjatywa Doskonałości na Uniwersytecie Jagiellońskim (współpraca: projekt Zinte-
grUJ, Popularization Gate UJ, Fundacja Centrum Kopernika). Warto przypomnieć, że założony w 2014 roku Copernicus College to
pierwsza w Polsce platforma typu MOOC (masowe otwarte kursy on-line), umożliwiająca szerokiej publiczności uczestniczenie w kursach uniwersyteckich przez internet. Można tu poszerzać wiedzę i rozwijać zainteresowania bezpłatnie, po polsku, u najlepszych polskich uczonych oraz młodych ambitnych naukowców. Kursy składają się z kilku lub kilkunastu modułów (nagranych wykładów), podzielonych na kilkunastominutowe części, a także z artykułów naukowych, fragmentów książek czy zestawów ćwiczeń i testów. Omawiane zagadnienia dotyczą wielu dziedzin nauki, między innymi filozofii, w tym filozofii przyrody i filozofii nauki, fizyki, chemii, biologii, genetyki,
medycyny, prymatologii, matematyki, kosmologii, teologii, kognitywistyki, religioznawstwa, psychologii, historii nauki, nauk prawnych, historii oraz dziedziny neuronauki. Obok kursów na platformie dostępne są e-podręczniki: Metodologia nauk społecznych i humanistycznych oraz Interdyscyplinarność w naukach humanistycznych i społecznych pod redakcją Marka Jakubca i Piotra Urbańczyka, Kognitywistyka w praktyce Marka Jakubca, Wprowadzenie do filozofii umysłu i kognitywistyki pod redakcją tegoż, Biologia ewolucyjna: intuicyjne wprowadzenie Szymona Drobniaka, Wstęp do biblistyki Romana Mazura, Nauka a religia – cz. 1 Teresy Obolewicz, a także Wprowadzenie do filozofii nauki Mateusza Hohola. Udostępnione są także wykłady gościnne, wygłoszone przez gwiazdy światowej nauki, przetłumaczone na język polski i wzbogacone o dodatkowe materiały. Copernicus College jest projektem finansowanym przez Fundację Centrum Kopernika oraz Uniwersytet Jagielloński i działa pod patronatem Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych.
Red.
ALMA MATER nr 222–223
37
NA RZECZ ROZWOJU POLSKICH BADAŃ KWANTOWYCH O
nieść rewolucyjne zmiany w medycynie, metrologii, robotyce, telekomunikacji i cyberbezpieczeństwie, bankowości, a także w symulacjach układów złożonych. Na całym świecie trwa teraz wyścig w rozwoju badań i poszukiwaniu zastosowań dla tej technologii: amerykańskie ośrodki naukowe i korporacje technologiczne koncentrują się, między innymi, na budowie komputera kwantowego, który będzie miał moc obliczeniową nieporównywalnie większą od obecnych komputerów, w Europie zaawansowane są badania dotyczące sensorów kwantowych i łączności kwantowej. W listopadzie 2018 roku Unia Europejska, dla zapewnienia Europie roli lidera
w technologiach kwantowych, zainicjowała dziesięcioletni Quantum Technologies Flagship, z ponadmiliardowym budżetem. – Fizyka kwantowa, możliwość inżynierii pojedynczych układów fizycznych otwiera nowe perspektywy technologiczne, z czego zdają sobie sprawę wszystkie mocarstwa naukowe na świecie. Stawką tego wyścigu jest zdobycie przewagi i odniesienie jak największych korzyści społeczno-ekonomicznych – mówi prof. Marek Kuś z Centrum Fizyki Teoretycznej Polskiej Akademii Nauk, członek Strategicznego Komitetu Doradczego Quantum Technologies Flagship. Nieco później Kongres Stanów Zjednoczonych przyjął National Quantum Initiative Act. Amerykanie nie mają wątpliwości, jak ważne jest uwolnienie niezwykłego potencjału technologii kwantowych dla wzmocnienia amerykańskiej ekonomii i bezpieczeństwa narodowego. Prace dotyczące technologii
Anna Wojnar
siem instytucji naukowych, w tym Uniwersytet Jagielloński, podpisało w ostatnim tygodniu stycznia list intencyjny dotyczący koordynacji działań na rzecz rozwoju polskich badań kwantowych. Jak przekazano w informacji prasowej, inicjatywa ma być parasolem nad aktywnościami prowadzonymi w różnych ośrodkach naukowych w Polsce. Naukowcy liczą też na wsparcie władz państwowych i ustanowienie długofalowego programu rozwoju badań kwantowych, podobnego do tych, które funkcjonują w innych krajach. Wśród sygnatariuszy listu intencyjnego, oprócz władz Uniwersytetu Jagiellońskiego, są także przedstawiciele Uniwersytetu Warszawskiego, Uniwersytetu Gdańskiego, Centrum Fizyki Teoretycznej PAN, Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu, Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Politechniki Wrocławskiej oraz Instytutu Fizyki PAN. Zastosowanie technologii kwantowych może przy-
38
ALMA MATER nr 222–223
kwantowych nadzorowane są na poziomie federalnym. Zajmuje się tym Narodowe Biuro Koordynacji Białego Domu (White House National Quantum Coordination Office). Podobnie do sprawy odnoszą się poszczególne kraje europejskie. W lipcu 2020 roku niemiecka minister badań zapowiedziała przeznaczenie dwóch miliardów euro z niemieckiego Funduszu Wsparcia po pandemii na badania prowadzące do stworzenia eksperymentalnego komputera kwantowego. W styczniu 2021 roku prezydent Emmanuel Macron w paryskim Centrum Nanonauki i Nanotechnologii mówił, że technologie kwantowe – podobnie jak badania nad sztuczną inteligencją i badania medyczne – są kluczem do przyszłości, który Francja absolutnie musi mieć w swoich rękach. Zadeklarował, że w ciągu najbliższych pięciu lat jego kraj zainwestuje 1,8 miliarda euro (1 miliard z budżetu, 800 milionów, między innymi, z pieniędzy unijnych i od przedsiębiorstw) w rozwój technologii kwantowych. Zapowiedzi zaangażowania w rozwój technologii kwantowych padały również ze strony przedstawicieli polskich władz. W lipcu 2019 roku ówczesny minister nauki i szkolnictwa wyższego podpisał deklarację dotyczącą włączenia się Polski w prace na rzecz powstania sieci EuroQCI, dzięki której państwa europejskie będą mogły komunikować się w sposób zapewniający maksymalne bezpieczeństwo. WSPÓŁPRACA UCZONYCH Uniwersytet Jagielloński od wielu lat zajmuje się badaniami dotyczącymi kwantowych technologii, współpracując z ośrodkami naukowymi na całym świecie. W grupie prof. Karola Życzkowskiego prowadzone są badania związane z kwantową informacją i komputerami kwantowymi. Te drugie wymagają układów fizycznych odpornych na termalizację i tak zwaną dekoherencję. Profesor Jakub Zakrzewski bada symulatory kwantowe, w szczególności układy, które w obecności nieporządku odporne są na termalizację – mówi prof. Krzysztof Sacha z Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UJ, którego zespół naukowców zajmuje się kryształami czasowymi – nowym stanem materii, w którym pokłada się wiele nadziei w walce z dekoherencją. – Łączymy badania pozwalające rozwijać możliwości komputerów kwantowych z badaniami rzeczywistych
układów, które mogą zostać wykorzystane w praktycznym zastosowaniu technologii kwantowych – dodaje. Polscy badacze mają wybitne osiągnięcia w zakresie podstaw teoretycznych. Fundamentalne prace na temat splątania kwantowego powstały w latach 90. ubiegłego stulecia na Uniwersytecie Gdańskim. Ośrodki warszawski i krakowski mają długie tradycje w zakresie optyki kwantowej, z której wyrasta większość obecnych badań dotyczących nowych sposobów komunikacji, detekcji, metrologii i obrazowania. Naukowcy z Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu pracują, między innymi, nad bardzo precyzyjnymi zegarami atomowymi, które mogą być wykorzystywane do nawigacji w przestrzeni kosmicznej. Chcemy być głosem środowiska i partnerem do rozmów z władzami publicznymi o wykorzystaniu technologii kwantowych, między innymi dla wzmocnienia pozycji gospodarczej Polski – mówi prof. Konrad Banaszek z Uniwersytetu Warszawskiego. Profesor Marek Żukowski z Uniwersytetu Gdańskiego dodaje, że podpisanie listu intencyjnego jest szansą na stworzenie silnej organizacji, która będzie mogła odegrać istotną rolę w Europie. – Konsorcjum będzie pomocne w działaniach na arenie krajowej i w kontaktach z kołami biznesowymi, coraz bardziej świadomymi korzyści z potencjału technologii kwantowych. Nasze środowisko powinno mówić jednym głosem w dialogu z instytucjami państwowymi – podkreśla profesor. Profesor Marek Żukowski kieruje Międzynarodowym Centrum Teorii Technologii Kwantowych Uniwersytetu Gdańskiego. To ośrodek, który powstał we współpracy z Instytutem Optyki Kwantowej i Informatyki Kwantowej Austriackiej Akademii Nauk w Wiedniu, w ramach programu „Międzynarodowe Agendy Badawcze”, realizowanego przez Fundację na rzecz Nauki Polskiej. Profesor Konrad Banaszek kieruje na Uniwersytecie Warszawskim Centrum Optycznych Technologii Kwantowych, finansowanym z tego samego programu. Partnerem strategicznym w tym projekcie jest uniwersytet w Oksfordzie. Centrum Fizyki Teoretycznej PAN realizuje kierowany przez prof. Marka Kusia grant z programu TEAM-NET FNP Komputery kwantowe w najbliższej przyszłości: wyzwania, optymalne implementacje i zastosowania praktyczne.
KONTAKTY Z PRZEMYSŁEM W poszukiwaniu zastosowań technologii kwantowych naukowcy z Torunia i Gdańska współpracują, między innymi, z firmą Syderal Polska, dostarczającą rozwiązań z zakresu elektroniki i oprogramowania dla przemysłu kosmicznego. Badacze z Warszawy współpracują z firmą EXATEL, operatorem telekomunikacyjnym, obsługującym największe organizacje z sektora publicznego. Zabezpieczenie sieci przed atakiem z użyciem technologii kwantowych może stać się w niedalekiej przyszłości poważnym wyzwaniem, istotnym z perspektywy zagwarantowania suwerenności technologicznej. – Optyka kwantowa poszerza zakres technologii dostępny dla różnych zastosowań telekomunikacji i cyberbezpieczeństwa, jak choćby kryptografia kwantowa – mówi dr hab. Teodor Buchner, wykładowca Politechniki Warszawskiej, który w EXATEL-u zajmuje się projektami badawczo-rozwojowymi. Firma wdrożyła pierwsze własne rozwiązanie do obrony przed tak zwanymi atakami DDoS – TAMA. W ramach grantów NCBiR firma rozwija również własne rozwiązania telekomunikacyjne. – Wdrażanie rozwiązań w zakresie cyberbezpieczeństwa czy telekomunikacji, stworzonych w partnerstwie ze środowiskiem naukowym, daje dużą przewagę konkurencyjną, co stanowi ciekawy kierunek rozwoju nie tylko dla nas, ale także dla polskiej optoelektroniki czy przemysłu kosmicznego – dodaje dr hab. Buchner. KARTY NIE ZOSTAŁY ROZDANE Państwa, które dziś zainwestują w badania nad technologiami kwantowymi, za kilkanaście lat mogą osiągnąć ogromne korzyści. – Wszystkie nasze ośrodki naukowe mają duży potencjał, udokumentowany uczestnictwem w projektach europejskich, publikacjami, nagrodami, patentami i kontaktami z przemysłem. Ten potencjał trudno jest jednak utrzymać od grantu do grantu – mówi prof. Konrad Banaszek. Dlatego naukowcy uważają, że konieczne jest wsparcie władz państwowych i ustanowienie trwałego programu rozwoju badań kwantowych, podobnego do tych, które ustanowiły inne kraje. Jak podkreślają uczeni, karty w międzynarodowej grze o przewagę nie zostały jeszcze rozdane.
Red.
ALMA MATER nr 222–223
39
HISTORYCZNA KSIĄŻKA ROKU onografia zatytułowana Oblicza buntu społecznego w II Rzeczypospolitej w dobie Wielkiego Kryzysu (1930–1935). Uwarunkowania, przebieg, konsekwencje została Książką Historyczną Roku. Autorami publikacji są Janusz Mierzwa z Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Joanna Dufrat i Piotr Cichoracki z Uniwersytetu Wrocławskiego. Wyróżnienie jest przyznawane przez dyrektorów instytutów historycznych w Polsce oraz Polskie Towarzystwo Historyczne w Warszawie za najlepszą publikację naukową, bez podziału na epoki i specjalności. Nagroda została ustanowiona przez PTH dla upamiętnienia wybitnego polskiego mediewisty, zmarłego w 2019 roku, prof. Karola Modzelewskiego i nosi jego imię. Książka jest pionierską i kompleksową analizą zjawiska buntu społecznego w Polsce w dobie Wielkiego Kryzysu, który przypadł na pierwszą połowę lat trzydziestych ubiegłego wieku. Naukowcy analizują przyczyny, przebieg i konsekwencje różnego rodzaju niepokojów, które miały wpływ na funkcjonowanie całego społeczeństwa, w szczególności struktur państwowych i partyjnych. Opowiadają o strajkach i bezrobociu, incydentach antypodatkowych, wystąpieniach zbrojnych oraz starciach o podłożu społecznym, politycznym i narodowościowym. Czytelnicy
Facebook.com
M
Prof. Janusz Mierzwa
znajdą tutaj katalog ponad 830 przypadków buntu społecznego w badanym okresie, w których zginęło blisko 200 osób, a około 1000 zostało rannych. Kwerendą zostały objęte archiwa na całym obszarze, jaki zajmowała II Rzeczpospolita (25 placówek w Polsce i kilkanaście na terenie Białorusi, Ukrainy, Litwy, Rosji), a także zbiory
PODCASTY HISTORYCZNE Profesjonalnie, rzetelnie i z humorem Autorskie nagrania pracowników Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego są dostępne na platformie Spotify. Twórcy podcastów chcą przybliżyć dzieje profesjonalnie, rzetelnie i z humorem. W tym roku podjęte zostały tematy: Karnawał w nowożytnej Europie, Ostatnia królewska koronacja na Wawelu, Międzynarodowe kongresy historyczne, Sejm Niemy – mity a rzeczywistość, Jak wynająć pokójALMA w nowożytnym klasztorze?, Skąd się wzięły miasta? Audycji MATER nr 222–223 40 można wysłuchać na stronie https://klionagolebiej.podigee.io/ Red.
w Wielkiej Brytanii. Nagrodzona publikacja ukazała się nakładem, związanego z Instytutem Historii UJ, Towarzystwa Wydawniczego „Historia Iagellonica”. Jak stwierdził w recenzji prof. Włodzimierz Mędrzecki z Uniwersytetu Warszawskiego, opracowanie autorstwa Piotra Cichorackiego, Joanny Dufrat i Janusza Mierzwy stanowi wybitne osiągnięcie w zakresie historiografii II Rzeczypospolitej. Janusz Mierzwa jest profesorem w Instytucie Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jego zainteresowania naukowe koncentrują się w szczególności na historii społecznej, gospodarczej i politycznej II Rzeczpospolitej. Zajmuje się także dziejami inteligencji polskiej w XX wieku, biografistyką oraz historią administracji państwowej i samorządu terytorialnego w Polsce tego okresu. Jest autorem, współautorem i redaktorem kilkunastu monografii, edycji źródłowych oraz prac zbiorowych. Doktor habilitowany Piotr Cichoracki, profesor Uniwersytetu Wrocławskiego, pracuje w Instytucie Historycznym tego uniwersytetu i również specjalizuje się w dziejach Polski pierwszej połowy XX wieku. Doktor habilitowana Joanna Dufrat jest adiunktem w Instytucie Historycznym UWr i zajmuje się historią społeczno-polityczną pierwszej wojny światowej i II RP.
Wr
UNIKATOWA KOLEKCJA MOTYLI ZAKUPIONA OD IMRE FRIVÁLDSKIEGO Niemal 200 lat współpracy polsko-węgierskiej w tworzeniu zbiorów przyrodniczych Uniwersytetu Jagiellońskiego ażde muzeum przyrodnicze posiada cenne eksponaty. Nie zawsze ich walory historyczne lub naukowe znajdują odzwierciedlenie w ich wartości finansowej. Nie zawsze także są one najpiękniejsze lub wyjątkowo okazałe. Ich walory to nade wszystko unikatowość oraz mnogość bezcennych informacji, które ze sobą niosą, informacji pozwalających, patrząc w teraźniejszość, wyraźniej dostrzegać ślady przeszłości. W licznych kolekcjach Uniwersytetu Jagiellońskiego znajdują się stare i zabytkowe eksponaty, z których wiele, jak, na przykład, dzieła sztuki, są powszechnie znane. Nie można do nich zaliczyć, znajdujących się w zbiorach Centrum Edukacji Przyrodniczej UJ, historycznych okazów motyli. A przecież im także warto poświecić nieco uwagi, na przykład okazom pozyskanym od słynnego węgierskiego przyrodnika Imre Friváldskiego, zmarłego 150 lat temu. Nie są to ani najpiękniej zachowane, ani, bez najmniejszej wątpliwości, najcenniejsze okazy motyli będące w posiadaniu Uniwersytetu Jagiellońskiego, ale są świadkami aż dwóch wieków rozwoju nauki. Zatem należy poświęcić im nieco więcej uwagi. Stare księgi inwentarzowe Muzeum Zoologicznego UJ z 1835 roku zawierają adnotację, że Uniwersytet zakupił od dr. Imre Friváldskiego z Węgier 200 okazów motyli w celu uzupełnienia kolekcji lepidopterologicznej. Zostały one umieszczone w nabytych rok wcześniej gablotach i opatrzone litografiami – etykietami zamówionymi w Wiedniu, zawierającymi nazwy gatunkowe zgodnie z najnowszą podówczas nomenklaturą Ochsenheimera-Treitschkego. Kim był Imre Friváldszky, od którego Uniwersytet zakupił okazy motyli? Do jakich gatunków należały i czy
Pierre Boyer
K
Okazy muzealne motyli z rodzaju Jagiello, strona grzbietowa (po lewej) i brzuszna skrzydeł (po prawej). J. boyerpampa (1. rząd: Peru) i J. molinopampa (2. rząd: Peru, 3. I 4. rząd: Ekwador)
ALMA MATER nr 222–223
41
Zsolt Bálint
można je zidentyfikować pośród obecnych zbiorów CEP UJ? Zgodnie ze znajdującą się w księdze inwentarzowej adnotacją Uniwersytet Jagielloński zapłacił za zakupione motyle 3030 grajcarów. Jest to równowartość 55 florenów, co stanowiło na tamte czasy dość pokaźną kwotę. Roczna kwota podatku od sprzedaży wina w niewielkim mieście na Węgrzech wynosiła 60 florenów. Wskazuje to wyraźnie na fakt, że już w tamtych czasach władze krakowskiej wszechnicy uznawały za istotne gromadzenie eksponatów przyrodniczych, toteż inwestowały we właściwe prezentowanie i kompletowanie posiadanych zbiorów. Stwierdzono, że zakup zbiorów motyli jest słuszną inwestycją w przyszłość, okazy będą cieszyły oko zwiedzających, a ponadto posłużą studentom nauk przyrodniczych do wzbogacania ich wiedzy. Imre Friváldszky (1799–1870) urodził się w rodzinie szlacheckiej w Górnych Węgrzech (obecnie Słowacja). Wbrew
Litografia gołębia Streptopelia decaocto, ptaka odkrytego przez Imre Friváldskiego w czasie jednej z wypraw do Turcji, którego opis ukazał się w „Roczniku Akademickim” w 1838 roku. Gatunek ten w połowie XX wieku rozprzestrzenił się po Europie z Bałkanów. W czasach Friváldskiego Bułgaria stanowiła północną granicę jego zasięgu
42
ALMA MATER nr 222–223
Tomasz Pyrcz
Niedatowane zdjęcie Imre Friváldskiego, prawdopodobnie z około 1865 roku, kiedy to jego monografia Jellmező adatok Magyarország faunájához (Charakterystyczne cechy fauny Węgier) wyróżniona została najwyższą nagrodą Akademii Nauk
tradycji rodzinnej nie został wysłany do szkoły wojskowej lub prawniczej, lecz podjął studia medyczne na Uniwersytecie w Peszcie. Uczył się tam pod kierunkiem znanych wykładowców: jezuity Matthiasa Pillera (1733– 1788) i Lajosa Mitterpachera (1734–1814) oraz sławnego botanika Pála Kitaibela (1757–1817). Pod ich wpływem zaczął gromadzić okazy roślin i owadów. Zajął się eksploracją entomofauny Węgier (obejmującą cały Basen Karpacki) oraz Bałkanów, nigdy nie podjął praktyki lekarskiej. Wymieniał lub sprzedawał za granicę niektóre okazy, dzięki czemu wzbogacał własną kolekcję badawczą. W czasie kilku podróży po Karpatach i Nizinie Węgierskiej odławiał owady. Wyciąg z księgi inwentarzowej Muzeum Zoologicznego UJ (obecnie Zorganizował także wiele w Centrum Edukacji Przyrodniczej) innych wypraw, w których osobiście nie uczestniczył. Niestety, plany pochodzą z obszaru historycznych Węgier, dalszych badań pokrzyżowała Węgierska zatem także z Transylwanii i południowej Wojna Domowa w latach 1848–1849. Słowacji. Dobór zakupionych okazów Wielkie dzieło badacza poświęcone faunie wskazuje wyraźnie na zamierzenia UniBałkanów pozostało rękopisem, lecz mo- wersytetu i ówczesnych kustoszy zbioru nografię fauny Węgier opublikowano przed entomologicznego: poszerzenie kolekcji, na śmiercią autora. Została nagrodzona główną którą (jak informują księgi inwentarzowe) nagrodą akademicką. Imre Friváldszky jest składały się dotąd głównie okazy zebrane uznawany za ojca entomologii węgierskiej. w Małopolsce, na zapoznanie studentów Fakt, że miał on kontakty z przyrodnikami z większą różnorodnością biologiczną Eupolskimi z Uniwersytetu Jagiellońskiego, ropy w obrębie monarchii austrowęgierskiej nie był dotychczas znany, gdyż cała jego oraz szersze zaistnienie w świecie nauki. prywatna korespondencja została przez Źródłem barw skrzydeł motyli są ceniego zniszczona podczas wojny domowej chy fizykochemiczne pokrywających je w obawie przed prześladowaniami. Jest to łusek. Mogą to być, z jednej strony, tak zatem informacja istotna zarówno dla histo- zwane barwy strukturalne, wynikające riografii nauki węgierskiej, jak i biografów z właściwości optycznych struktury łusek, tego wybitnego naukowca. a z drugiej z zawartych w nich pigmenW inwentarzu zbioru zoologicznego tów: pod wpływem światła chityna może UJ podano, że zakupiono od Friváldskiego się lekko odkształcić, zaś pigmenty mogą w sumie 109 gatunków należących do ulec degradacji. Eksponowane na wysta27 rodzajów motyli nocnych. Materiał wach motyle mogą po pewnym czasie ten obejmuje głównie średniej lub dużej stracić swoje piękne ubarwienie i walory wielkości gatunki należące do tak zwanej estetyczne, toteż niekiedy w przeszłości grupy Bombycoidea, tradycyjnej jednostki takie okazy były usuwane i zastępowane systematycznej, obecnie klasyfikowanej nowymi. Być może po części dlatego nie w kilku luźno spokrewnionych rodzinach udało się zidentyfikować w zbiorach UJ ciem. Wszystkie te okazy, jak można wnio- wszystkich motyli pozyskanych od Friskować na podstawie analizy gatunkowej, váldskiego. Prawdopodobnie doprowadziły
Tomasz Pyrcz
Tomasz Pyrcz
Samiec – holotyp gatunku Jagiello molinopampa opisanego przez Zsolta Bálinta i Janusza Wojtusiaka w 2000 roku znajdujący się w zbiorach CEP UJ
Gergely Katona
Janusz Wojtusiak
Holotyp Brevianta bathoryon, gatunek opisany przez Zsolta Bálinta i Janusza Wojtusiaka na cześć dynastii Bathory, królów Polski, Litwy i Transylwanii
Holotyp Ianusanta ianusi, rodzaju i gatunku motyla upamiętniającego prof. Janusza Wojtusiaka, opisany przez Zsolta Bálinta
Tomasz Pyrcz
do tego stanu rzeczy także wielokrotne przeprowadzki muzeum i nieodpowiednie zabiegi kuratorskie. Okazy zidentyfikowane jako pochodzące od Friváldskiego zostały opatrzone odpowiednimi etykietami i zdeponowane w osobnych gablotach. Niektóre z nich mają dużą wartość historyczną, a tak-
Samiec niezwykle rzadkiej ćmy – pawicy Saturnia spini (Denis et Schiffermüller, 1775) pochodzący ze zbiorów Friváldskiego, obecnie w CEP-UJ. Gatunek ten uległ całkowitej ekstynkcji w środkowej Europie w połowie lat 60. ubiegłego wieku, a jego współczesna północna granica zasięgu sięga Macedonii
Holotyp gatunku Podanotum glorissimum, pochodzącego z Peru, opisanego wspólnie przez Zsolta Bálinta i Janusza Wojtusiaka
że naukową, gdyż dokumentują gatunki, które wymarły obecnie na terenie Węgier, a nawet takie, których obecność w tym kraju nie była wcześniej potwierdzona! Pozyskanie okazów Friváldskiego było prawdopodobnie bodźcem do intensyfikacji prac nad wzbogaceniem zbioru entomologicznego Muzeum Zoologicznego UJ. Zaledwie kilka lat później zakupione zostały od zbieraczy węgierskich i austriackich, Josepha Johanna Manna, Hochlfelda i H. v. Hedemanna, pierwsze kolekcje motyli egzotycznych, w tym niezwykle cenne i rzadkie w połowie XIX wieku materiały pochodzące z Brazylii i Meksyku. Jedną z najcenniejszych, która została przekazana w tym czasie, nieodpłatnie, Uniwersytetowi Jagiellońskiemu była kolekcja Felicjana Sypniewskiego, znanego polskiego przyrodnika z Poznania. Zawiera ona ponad 1000 okazów, głównie tropikalnych z Ameryki Południowej, Azji i Australii, oraz okazy z basenu Morza Śródziemnego,
z których zdecydowana większość została zidentyfikowana we współczesnych zbiorach CEP UJ. Współpraca polsko-węgierska na polu lepidopterologii zaczęła rozwijać się ponownie bardzo intensywnie w latach 90. XX wieku za sprawą prof. Janusza Wojtusiaka (1942–2012) i jego kontaktów z Węgierską Akademią Nauk. Wspólne badania w ramach współpracy międzyinstytucjonalnej i projektów naukowych są prowadzone do dziś. Opublikowano kilkadziesiąt wspólnych artykułów naukowych, w których opisano ponad 100 nowych dla nauki gatunków motyli, głównie z obszaru Andów. Jednemu z nich nadano nazwę rodzajową Jagiello, na cześć krakowskiej Almae Matris.
Zsolt Bálint
Muzeum Historii Naturalnej, Węgierska Akademia Nauk, Budapeszt
Tomasz W. Pyrcz
Centrum Edukacji Przyrodniczej oraz Instytut Zoologii i Badań Biomedycznych Wydziału Biologii UJ
ALMA MATER nr 222–223
43
N
auczanie zdalne na Uniwersytecie Jagiellońskim było nie tylko chwilowym, jednosemestralnym doświadczeniem (w roku akademickim 2019/2020), ale okazało się systemem pracy, który przeorganizował proces dydaktyki, zmuszając zarówno prowadzących zajęcia, studentów, jak i administrację do zmiany dotychczasowych praktyk i zdobywania zupełnie nowych doświadczeń. Osiągnięcia edukacyjne studentów zależą w oczywisty sposób od jakości procesu kształcenia. Na jego jakość wpływa wiele czynników: kompetencje prowadzącego, styl nauczania, motywacja studenta i nauczyciela akademickiego, materiały dydaktyczne, ale też tryb kształcenia. Badanie, realizowane od lipca do grudnia 2020 roku przez zespół ekspertów z Centrum Ewaluacji i Analiz Polityk Publicznych UJ (jednostka Wydziału Filozoficznego) na zlecenie rektora UJ prof. Wojciecha Nowaka i rektora UJ prof. Jacka Popiela, dotyczyło wielu aspektów związanych ze zdalnym nauczaniem w semestrze letnim 2020 roku. Oprócz identyfikacji wyzwań i dobrych praktyk, rozwiązań, które zastosowano w tym okresie, interesujące było także znalezienie odpowiedzi na pytanie w jakim zakresie fakt przejścia na zdalne nauczanie w czasie pandemii miał wpływ na osiągane efekty uczenia. W badaniu postawiono następujące pytania: Jak zorganizowano proces dydaktyczny w czasie pandemii? Jaka jest ocena jakości nauczania zdalnego? Jak wyglądał monitoring i ewaluacja efektów nauczania w czasie pandemii? W jaki sposób weryfikowano efekty uczenia podczas zdalnego nauczania (co się zmieniło w porównaniu z czasem przed pandemią)? W projekcie wykorzystano unikatową metodologię składającą się z czterech etapów.
44
ALMA MATER nr 222–223
Badaniem objęty został cały Uniwersytet, wszystkie 16 wydziałów. W ramach poszczególnych etapów: • Analizowano dane z zasobów wewnętrznych UJ (badania: Barometr Satysfakcji Studentów, Badanie Nauczycieli Akademickich, Ocena Zajęć Dydaktycznych, a także raporty z platform MS TEAMS, PEGAZ) oraz wyniki zajęć (oceny i zaliczenia). Analizą objęto 4215 kursów. • Przeprowadzono rozmowy z przedstawicielami władz 16 wydziałów UJ. W rozmowach wzięli udział dziekani lub prodziekani i wydziałowi pełnomocnicy/ koordynatorzy odpowiedzialni za działania ewaluacyjne i/lub za doskonalenie efektów uczenia. Łącznie w tym etapie wzięło udział 25 osób. • Do szczegółowej analizy wybrano tylko 10 kursów, z różnych wydziałów. W rozmowach on-line udział wzięło 14 prowadzących, których pytano o doświadczenia nauczania zdalnego z semestru
letniego oraz organizację zajęć w trwającym semestrze. Przeprowadzono rozmowy (w formie miniwywiadów) z 17 studentami. • W końcowym etapie, w celu oceny realizacji uczenia w trybie zdalnym w semestrze letnim przez prowadzącego i studentów oraz oceny zmian w zakresie weryfikacji efektów uczenia, połączono techniki badań: wywiady oraz internetowe badania sondażowe. W części badań sondażowych udział wzięło 185 respondentów. JAK UCZONO W CZASIE PANDEMII? Praktycznie natychmiastowo – po wprowadzeniu lockdownu – na Uniwersytecie dokonano zmiany formy zajęć dydaktycznych, przenosząc je z sal wykładowych na kanały internetowe. Ostateczny wybór formy realizacji konkretnych zajęć należał do prowadzących kursy – mogli dowolnie wybrać sposób komunikowania się ze studentami (spotkania synchroniczne on-line
Katarzyna Wojciechowska
SCHOLARIS
KSZTAŁCENIE ZDALNE NA UJ W CZASIE PANDEMII – WYZWANIA I DOBRE PRAKTYKI
czas (na kolejne semestry lub późniejszy termin). Oprócz czasochłonnego przygotowywania materiałów prowadzący zajęcia musieli w krótkim czasie nabyć nowe umiejętności związane z obsługą różnych narzędzi technologicznych czy oprogramowania do zdalnej komunikacji, co po przejściu na zdalne nauczanie sprawiało niektórym prowadzącym wiele problemów. W momencie przejścia na tryb naA ILE SIĘ NAUCZONO? uczania zdalnego, po wprowadzeniu stanu zagrożenia epidemicznego, Uniwersytet Z analizy rozmów przeprowadzonych Jagielloński był stosunkowo dobrze przygo- z prowadzącymi zajęcia wynika, że stutowany do prowadzenia zajęć, jeśli chodzi denci uzyskiwali raczej wyższe oceny, o rozwiązania technologiczne. Do prowa- wyższy był również poziom zdawalności dzenia zajęć asynchronicznym już egzaminów w porównaniu z poprzednimi Wykres 1.w trybie Rozkład ocen wskazujących na ile zakładane efekty uczenia się osiągnięto wcześniej przeznaczona była platforma Pe- latami (z rokiem 2018 i 2019). Powyższe trybie nauki zdalnej w podziale na typ zajęć gaz, dająca duże możliwości. Natomiast do stwierdzenia potwierdziła analiza wyników wykład (n=882)
66%
seminarium (n=610)
27%
60%
konwersatorium (n=474)
57%
warsztat (n=89)
55%
ćwiczenia (n=1015)
42%
pracownia (n=64)
42%
ćwiczenia kliniczne (n=69)
34% 0%
35%
8% 13% 13%
42%
10%
27%
28%
31%
25%
inne (n=130)
9%
37%
45%
laboratorium (n=106)
31%
31%
49%
lektorat (n=199)
7%
20%
35% 3%
6%
38% 44%
19%
10% 20% 30% 40% 50% 60% 70% 80% 90% 100% w całości
w większości
częściowo
w ogóle
Źródło: Opracowanie na podstawie BNA
lub wysyłanie materiałów e-mailem) oraz wykorzystywane oprogramowanie (prawie połowa, 49 procent, studentów, którzy wypełnili ankietę Barometr Satysfakcji Studenckiej, oceniła, że przynajmniej 80 procent zajęć w semestrze letnim odbywała się zdalnie). Zastosowane zmiany miały wpływ na każdy rodzaj zajęć – wykłady, konwersatoria, laboratoria, zajęcia terenowe – choć w największym stopniu zakłóciły przebieg zajęć praktycznych oraz zajęć wymagających ciągłej interakcji ze studentami. Prowadzący zajęcia praktyczne musieli włożyć wyjątkowo dużo wysiłku i wykazać się pomysłowością, aby zdalny tryb zajęć nie wpłynął na jakość kształcenia. Przy jednoczesnym wykorzystaniu możliwości technologicznych robili wszystko, aby przebieg zajęć nie odbiegał znacząco od zajęć w trybie stacjonarnym. Jeśli studenci mieli jakąś potrzebę, to wykonywałam ich prośby i włączałam różnego rodzaju płytki pomocnicze, by oni także oglądali obraz bezpośrednio z kamery i rozpoznawali próbki. Spod mikroskopu mamy obraz przesyłany do kamery i ten obraz jest udostępniany studentom. [...] To wymagało ode mnie ogromnego wkładu takiej pracy przygotowawczej. [prowadzący, kurs E] Z oczywistymi trudnościami prowadzący radzili sobie na wiele sposobów – zamiast zajęć terenowych decydowano się na pokazy filmów z konkretnych miejsc czy regionów, prezentacje zdjęć, symulacje przypadków on-line czy, przytoczone w przykładzie, obrazy spod mikroskopu. W wyjątkowych sytuacjach, kiedy osiągnięcie celów zajęć okazywało się niemożliwe drogą on-line, zdecydowano o przeniesieniu zajęć na późniejszy
zajęć w trybie synchronicznym wykorzystano licencję na Microsoft Teams i istniejące już wcześniej rozwiązania w postaci Big Blue Button i Webex. Tym samym UJ dawał swoim pracownikom i studiującym szerokie możliwości wyboru różnych rozwiązań. Oczekiwania studentów, jak i aktywność pracowników wskazują na dużą rolę nauczania synchronicznego, które odbywa się najczęściej za pomocą platformy Teams (dziennie w czasie zajęć odbywało się około 2100 spotkań, w których uczestniczyło co najmniej pięcioro studentów). Platforma Teams jest także często wybierana do prowadzenia bieżących spotkań pracowniczych (spotkania zakładowe, obrady rad instytutów czy wydziałów) i projektowych. Rozwiązanie Microsoft Teams było (jest) najczęściej stosowanym narzędziem do kontaktów synchronicznych, platforma Pegaz była (jest) częściej wybierana do kontaktów asynchronicznych za pomocą udostępnianych tam zasobów oraz forów dyskusyjnych. Można powiedzieć, że oba te rozwiązania uzupełniały się wzajemnie przy prowadzeniu zajęć w trybach synchronicznym i asynchronicznym.
Rozkład ocen wskazujących, na ile zakładane efekty uczenia się osiągnięto w trybie nauki zdalnej w podziale na typ zajęć
Źródło: Opracowanie na podstawie BNA.
Wykres 2. Rozkład odpowiedzi na pytanie: Czy jest Pan(i) zadowolony(a) z zajęć zda ALMA MATER nr 222–223 45 które Pan(i) prowadził(a)? (n=1321)
zdecydowanie nie
2%
nie
7%
ani tak ani nie
19%
tak
49%
zdecydowanie tak
23% 0%
10%
20%
46
ALMA MATER nr 222–223
30%
40%
50%
60%
Rozkład odpowiedzi na pytanie: Czy jest Pan(i) zadowolony(a) z zajęć zdalnych, które Pan(i) prowadził(a)? (n=1321)
Źródło: Opracowane na podstawie BNA.
Jak wynika z przeprowadzonych rozmów, w okresie nauki zdalnej nie tylko udało się osiągnąć większość zakładanych efektów nauczania, ale także uzyskać pewne nieplanowane dodatkowe korzyści związane z, między innymi, • nabyciem nowych kompetencji u studentów; rozmówcy wskazywali na rozwój u studentów takich kompetencji jak samodzielność, samodyscyplina, umiejętności interpretacyjne, szybka adaptacja do zmian, praca w zmieniających się warunkach, współpraca w grupie zdalnej, koordynowanie pracy w grupie, organizacja czasu pracy, umiejętność tworzenia prezentacji on-line; • nabyciem nowych umiejętności u prowadzących zajęcia; prowadzący rozwinęli przede wszystkim swoje kompetencje cyfrowe: obsługi technologii, znajomości oprogramowania oraz prezentacji. Zwrócono także uwagę na wzrost znaczenia systematyczności i poczucia odpowiedzialności u studentów, których
Domena publiczna
zaliczeń i egzaminów zarejestrowanych w systemie USOS – w zajęciach kończących się wystawieniem oceny widoczny jest nieznaczny wzrost średniej ocen w porównaniu do lat poprzedzających (2018 i 2019). Na podstawie Badania Nauczycieli Akademickich (BNA) duża część prowadzących deklarowała zrealizowanie w całości efektów uczenia w toku zajęć prowadzących w trybie nauki zdalnej. Ranking typów zajęć pod kątem osiągania założonych efektów kształcenia otwierają wykłady – założone rezultaty kursu udało się osiągnąć w większości lub w całości w przypadku 93 procent prowadzonych w semestrze letnim wykładów. Najgorzej zaś wypadają pod tym kątem ćwiczenia kliniczne i pozostałe formy zajęć. Powyższe wyniki zgadzają się z wnioskami z przeprowadzonych rozmów z przedstawicielami wydziałów oraz z prowadzącymi zajęcia. Ja ten wykład realizowałam, więc można przyjąć, że wszystkie te efekty [dotyczące wiedzy], które są w USOS-ie, zostały zrealizowane. [...] Jeśli chodzi o umiejętności, na pewno wszystkie zostały zrealizowane na takim poziomie, na jakim zostały wystawione oceny. Jeśli chodzi o kompetencje społeczne, to mam nadzieję, że studenci rozumieją, ale myślę, że na tyle, na ile byłam w stanie sprawdzić, to tak. Nie było powodów, żeby tego nie zrealizować. [prowadzący, kurs J]
Źródło: Opracowanie na podstawie BNA
Wykres 2. Rozkład odpowiedzi na pytanie: Czy jest Pan(i) zadowolony(a) z zajęć zd które Pan(i) prowadził(a)? (n=1321)
sytuacja zmusiła do tego, aby – pomimo braku rygoru uczestnictwa w zajęciach, większej elastyczności w porównaniu do fizycznej obecności na zajęciach – angażować się w naukę. W tym czasie pandemii wygrali ci studenci, którzy do tej pory pracowali systematycznie. Nie wierzę, że poradzili sobie z sesją ci studenci, którzy się poddali. Nie ma tutaj rygoru uczestniczenia. W skali całego programu studiów odczuwamy mniejszy rygor. To wynika z tego, że, powiedzmy, „wykłady są zamieszczone do ściągnięcia, więc nie muszę być na nich we wtorki o 8”. Ci, którzy się rozluźnili, nie byli w stanie się zmobilizować do systematycznej pracy, stali się ofiarami tej pandemii, bo później sobie znacznie gorzej poradzili w sesji. To po pierwsze. Po drugie, może studenci odczuli, że oni są bardziej odpowiedzialni, a nie my, bo oni mogą dokonywać wyboru. Odsłuchać wykład dziś albo jutro: „Jak go będę odsłuchiwał regularnie co tydzień, to mi będzie łatwiej” . Musieli oni czuć bardziej odpowiedzialność za to, co robią, bo do tej pory to było tak: „A... znów profesor każe przyjść na wykład”. [prowadzący, kurs F] Niewątpliwie pozytywnym aspektem wynikającym ze zdalnego nauczania jest fakt, że studenci otrzymywali od prowadzących cenne materiały i opracowania. W niektórych przypadkach mogli wielokrotnie powrócić do nagrywanych wykładów. Studenci doceniali, że nie musieli dojeżdżać na uczelnię, co – według nich – mogło pozytywnie wpłynąć na frekwencję na zajęciach (wysoką frekwencję w porównaniu z ubiegłymi latami deklarują również prowadzący zajęcia). Mogli pogodzić studia z pracą zawodową, a w niektórych przypadkach skorzystać z kursu zdalnego w większym stopniu niż w tradycyjnej stacjonarnej formie. Były wrzucane materiały z komentarzem, wszystko było jasne i superprzygotowane, a jak te wykłady były stacjonarnie, to trudno mi było utrzymać uwagę. Forma
WYKRESY
Dylan Ferreira
CIEMNIEJSZA STRONA ZDALNEGO NAUCZANIA
Źródło: Opracowanie własne na podstawie badania CAWI
przesyłania nam materiałów z komentarzem nie sprzyja utrzymaniu systematyczności, uzyskać niezbędne do dalszej weryfikacji uwagi i motywacji. oceny. bardzo się sprawdziła. [student, kurs H] Ja się zdecydowanie mniej nauczyłam. W czasie analizy materiałów (zebranych Przyglądając się sposobom realizacji 3. Rozkład pytanie: Czydanych dzięki udziałowi Cały dzień siedzę przed odpowiedzi komputerem, w tejna podczas analizy zastanych i roz- w ku zajęć, ocenom, ale przede wszystkim opi-Wykres samej pozycji, nikt się nie odzywa, spada mów z przedstawicielami władz wydziałów, niom przedstawicieli władz wydziałów,zdalnej nabył/a Pan/i jakieś inne nowe kompetencje, których nie uda nauczycieli akademickich i samych stu- mi motywacja, cały czas się rozpraszam, z prowadzącymi zajęcia oraz ze studentami) gdyby ten kurs był realizowany stacjonarnie? (n=143) dentów, można wysnuć wniosek, że gene- robię wszystko podczas zajęć, sprzątam, zidentyfikowano czynniki, które wpływają ralnie zarówno nauczyciele, jak i studenci gotuję, wieszam pranie, a później nie je- na ocenę z kursu, jak i na jakość kształcesą stosunkowo zadowoleni ze zdalnego nauczania. Świadczą o tym również wyniki nie analizy danych zastanych. 22%
tak
Pomimo starań całej społeczności 54% akademickiej i ogólnego zadowolenia z nauczania w trybie zdalnym pojawianie wiem / 24% ły się jednak również problemy z nim nie chcę związane. Na pewne problemy zwracają odpowiadać uwagę zarówno prowadzący zajęcia (brak zaangażowania ze strony studentów i brak interakcji z nimi), jak i sami studenci (wskazujący, co ciekawe, na te same pro- Rozkład odpowiedzi na pytanie: Czy dzięki udziałowi w kursie w formie zdalnej nabył/a Pan/i jakieś blemy – między innymi bierne wysyłanieŹródło: inne nowe kompetencje, których nie udałoby się osiągnąć, badania gdyby ten kurs był realizowany stacjonarnie? Opracowanie własne na podstawie CAWI. (n =143) materiałów drogą e-mailową). [...], dostawaliśmy tylko slajdy, przez co stem w stanie nadążyć z materiałem, bo nia, a które najtrudniej było zweryfikować musieliśmy włożyć bardzo dużo czasu, żeby nie uczestniczę systematycznie w zajęciach. podczas zdalnego nauczania: • umiejętności praktyczne (w tym pozrozumieć te zadania. Biorąc pod uwagę, że [student, kurs A] Nauczyciele oceniający pracę stu- sługiwanie się narzędziami pracy/aparaturą, to przedmiot, który nie ma dużo punktów ECTS, to musiałam włożyć bardzo dużo dentów w trakcie zajęć zdalnych w kilku umiejętności językowe) – stąd decyzja czasu w naukę tego przedmiotu. [studentka, różnych wymiarach najgorzej ocenili zaan- niektórych dziekanów, by egzaminy sprawgażowanie studentów, czyli udział w dys- dzające umiejętności praktyczne zostały kurs G] Prócz utrudnionego kontaktu z niektó- kusji, rozmowie na czacie, przygotowanie przeprowadzone w sposób stacjonarny rymi prowadzącymi, dla studentów dużym materiałów – 1/4 badanych nauczycieli (z zachowaniem zasad bezpieczeństwa utrudnieniem był brak dostępu do literatury oceniła zaangażowanie uczestników jako sanitarnego) lub zostały przeniesione na z powodu zamknięcia bibliotek. Studenci niskie (w tym 8 procent jako bardzo niskie). inny termin; • umiejętności ogólne (w tym komuskarżyli się również na problemy z jakością Z drugiej strony, przedstawiciele władz łącza internetowego, która, poza oczywisty- wydziałów zwrócili uwagę na obciążenie nikacja niewerbalna, aktywne słuchanie, mi zakłóceniami komunikacji, skutkowała studentów większą liczbą zadań (zwracali zarządzanie dyskusją); Nie tylko egzamin (tradycyjny nie jest także trudnościami w dostępie do udostęp- na to uwagę również sami studenci), co nianych materiałów. System zdalnej nauki w niektórych sytuacjach miało pomóc tylko testem) stracił na jakości, ale również kompetencje studentów ocenianie są przez interakcje, pracę w grupach, nie da się tego do końca odtworzyć. Studenci nie chcą się pokazywać w kamerach, dialog kuleje, myślę, że wiele stracili w tym semestrze. [BNA] • frekwencja i zaangażowanie; W zdalnym nauczaniu można się zupełnie ukryć i my nie mamy kontroli nad tym, części studentów po prostu nie ma, mimo że widnieją na tych listach. [prowadzący, kurs A] • samodzielność i uczciwość studentów podczas egzaminów; Zdalne egzaminy nie są miarodajne. [wydział 8] • przygotowywanie się studentów do zajęć.
ALMA MATER nr 222–223
47
Anna Shvets
I CO DALEJ?
Brak przygotowania studentów do zajęć, odniosłam wrażenie, że mieli poczucie, że ich wiedza/niewiedza nie zostanie zweryfikowana, dlatego nie uważam, aby pod względem merytorycznym (omawiany materiał i jego zakres) cel zajęć został zweryfikowany – ze względu na brak merytorycznego przygotowania studentów do zajęć musiałam znacznie ograniczyć materiał omawiany podczas zajęć on-line. [BNA] Aby móc w pełni uczestniczyć w zajęciach, studenci musieli dysponować odpowiednim sprzętem oraz warunkami domowymi. Niezbędne okazały się dobre łącze internetowe oraz komputer z kamerą i mikrofonem, do których nie wszyscy mieli dostęp. NA SZCZĘŚCIE, STUDENCI NIE WALCZĄ SAMI! Badani studenci w większości pozytywnie oceniali postawę prowadzących zajęcia,
ich zdaniem nauczyciele wykazywali się wyrozumiałością w stosunku do studentów podczas realizacji zajęć i byli pomocni podczas egzaminów. Choć prowadzący zajęcia twierdzili, że kryteria ocen się nie zmieniły, kilkoro z nich przyznało, że traktowało studentów z większą dozą wyrozumiałości. Starałem się być wyrozumiały, jeżeli pewne treści nie zostały na czas przyswojone przez studenta, chociaż egzamin nie odbiegał od formy, którą planowałem, więc w zasadzie nie, miałem gdzieś jednak z tyłu głowy, że to nowa sytuacja i studenci też, na przykład, musieli zmienić miejsce zamieszkania. Jedna studentka mi mówiła, że ma czworo rodzeństwa w pokoju obok, ktoś miał problem z mikrofonem, z wejściem na platformę, to były takie sytuacje, które siłą rzeczy musiały mnie uwrażliwić i muszę być elastyczny. Odpowiedź studenta musiała być oczywiście poprawna, ale tak jak mówię, troszeczkę bardziej musiałem być elastyczny. [prowadzący, kurs A]
W badaniu ankietowym (wybranych do pogłębionych analiz kursów) studenci mieli okazję podzielić się swoimi preferencjami co do tego, w jakiej formie w przyszłości powinien odbywać się kurs, w którym uczestniczyli zdalnie i który był szczegółowo analizowany. 46 procent respondentów preferowałaby formę stacjonarną, a 37 formę hybrydową (gdzie część zajęć jest realizowanych stacjonarnie, a część zdalnie). 15 procent respondentów chciałoby, by w przyszłości zajęcia odbywały się tak jak obecnie – zdalnie. Wyniki te na pewno wskazują na konieczność przemyślenia już teraz zmiany organizacji dydaktyki po pandemii. NA ZAKOŃCZENIE Wierzymy, że wyniki oraz powstałe na ich podstawie propozycje nie tylko kluczowych, ale i szczegółowych rekomendacji (przekazane władzom Uczelni) przyczynią się do dalszej dyskusji nad możliwościami ich wdrożenia. Aby jednak móc rozpocząć dyskusję, należy zidentyfikować i przedstawić różnorodność aspektów zdalnego trybu nauczania oraz związanych z nim wyzwań i trudności, co starano się dzięki tym badaniom osiągnąć. W niniejszym tekście pokazaliśmy tylko fragment badań, które na pewno opisują historyczny moment działania Uniwersytetu w 2020 roku.
Jolanta Perek-Białas Natalia Krygowska-Nowak Regina Skiba
Centrum Ewaluacji i Analiz Polityk Publicznych UJ
Badanie zostało przeprowadzone przez zespół w składzie: dr hab. Jolanta Perek-Białas, profesor UJ (koordynator badania), dr hab. Marcin Kocór, profesor UJ, dr hab. Barbara Worek, profesor UJ, dr Szymon Czarnik, Ilona Barańska, Maksym Dębski, Natalia Krygowska-Nowak, Joanna Kwinta-Odrzywołek, Idalina Odziemczyk, Dorota Pawluś, Aleksandra Piłat, Regina Skiba, Paulina Skórska, Daria Wójcik.
Centrum Ewaluacji i Analiz Polityk Publicznych UJ (Wydział Filozoficzny) Centrum powstało w 2008 roku, jego twórcą i pierwszym kierownikiem był prof. Jarosław Górniak, obecnie prorektor ds. rozwoju UJ. Od tego czasu zrealizowano prawie 100 różnego rodzaju projektów, ekspertyz, grantów, prac zleconych, tzw. usług badawczych, między innymi dla ministerstw, Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, Komisji Europejskiej, urzędów marszałkowskich (między innymi województwa małopolskiego) oraz Urzędu Miasta Krakowa. Realizowane są także projekty Narodowego Centrum Nauki. Centrum jest znane dzięki badaniu Bilans Kapitału Ludzkiego, którego wyniki są wykorzystywane w programowaniu polityk rynku pracy, edukacji i kształcenia oraz w pracach naukowych. Dzięki wiedzy i kompetencji pracowników oraz współpracowników Centrum oferuje konsultacje metodologiczne, a także realizuje badania ewaluacyjne na zlecenie innych jednostek UJ. Więcej o działalności CEAPP UJ można przeczytać na stronie: http://www.ceapp.uj.edu.pl
48
ALMA MATER nr 222–223
JAGIELLOŃSKIE CENTRUM JĘZYKOWE UJ GOTOWE NA DALSZY ROZWÓJ J
Domena publiczna
ako cel i środek, wiedza i umiejętność, proces i skutek, własność i nabytek, codzienne narzędzie i nieosiągalny ideał – język prawdziwie fascynuje tych, którzy są świadomi uczestniczenia w procesie komunikacji. I niewiele spraw łączy wszystkich członków społeczności uniwersyteckiej tak bardzo jak potrzeba znajomości języków obcych. Na większą skalę wymuszają ją procesy globalizacyjne i umiędzynarodowienie nauki, przyznając szczególne miejsce językowi angielskiemu, chociażby przez premiowanie publikacji napisanych w tym języku. Oczywistym jest zatem stwierdzenie, że polityka językowa jest ważną częścią misji Uczelni, zarówno w sferze dydaktyki, jak i wsparcia badań naukowych. Wydaje się, że panuje co do tego powszechna zgoda, ale czy w pełni wykorzystujemy nasz, Uczelni, potencjał? Pytanie to powstaje, gdy myślimy o zmianach zachodzących w szkolnictwie, świecie nauki i na rynku pracy. Poszukując na nie odpowiedzi, pięć lat po uzyskaniu akredytacji EAQUALS (The European Association for Quality Language Services), która potwierdziła osiągnięcie najwyższych standardów nauczania w Jagiellońskim Centrum Językowym ponownie chcemy zrewidować potrzeby uczących się i wynikające z nich cele naszych działań. Posiadanie znaku jakości EAQUALS (www.eaquals.org) dowodzi, że JCJ jest gotowe na dalszy rozwój. Obecnie nasza praca opiera się na spójnej koncepcji osiągania efektów uczenia się w oparciu o ramowe programy nauczania i ich weryfikacji przez częściowo standaryzowane egzaminy. Uczymy na wszystkich poziomach biegłości językowej w oparciu
o Europejski System Opisu Kształcenia Językowego (ESOKJ, w języku angielskim CEFR – Common European Framework of Reference for Languages), którego byliśmy nawet częściowo współtwórcami, biorąc udział w międzynarodowych projektach opracowania deskryptorów sprawności językowych.
Wykwalifikowani i wciąż doskonalący kwalifikacje dydaktycy, wysoki poziom nauczania, dobra znajomość technologii, zaplecze materialne i nowa siedziba czynią z nas jednostkę nowoczesną, oferującą nauczanie językowe zgodne z europejskimi standardami. Ponad stu lektorów uczy słuchaczy studiów pierwszego i drugiego stopnia oraz doktorantów, a także
prowadzi kursy międzywydziałowe we współpracy z Działem ds. Osób Niepełnosprawnych, Jagiellońskim Uniwersytetem Trzeciego Wieku, kursy ogólnodostępne oraz tak zwane in-company – dla pracowników naukowych, dydaktycznych i administracyjnych UJ. Rocznie szkolimy około 10 000 osób. Już od kilku lat nasze programy na pierwszym i drugim stopniu studiów różnią się nie tylko poziomem (odpowiednio minimum B2 i B2+), ale i pod względem treści oraz celów nauczania. Na studiach licencjackich nauczamy języka ogólnego, zaś na studiach uzupełniających magisterskich skupiamy się na języku specjalistycznym i akademickim. Lektorat na studiach jednolitych magisterskich jest sumą tych składowych. Opisany system, aczkolwiek sprawny i skuteczny, nie może w całości zaspokoić nowo powstających potrzeb różnych grup społeczności akademickiej, w związku z zakładanymi: internacjonalizacją, interdyscyplinarnością i innowacyjnością. Cele zawarte w strategii Inicjatywa Doskonałości – Uczelnia Badawcza zakładają wzrost wpływu Uniwersytetu Jagiellońskiego na rozwój światowej nauki, inwestycje w kapitał ludzki i umiędzynarodowienie programów kształcenia. Wymienia się też transfer wiedzy i popularyzację nauki. W jaki sposób powinniśmy wesprzeć te ambitne plany jako Jagiellońskie Centrum Językowe? Osiągnięcie przez UJ statusu uczelni badawczej w październiku 2019 roku może, a nawet powinno mieć wpływ na szeroko rozumianą politykę językową. Wpływają na nią również procesy zachodzące poza Uczelnią: rozwój mobilności akademickiej, powszechna digitalizacja w sferze naukowej i zawodowej, rosnące rozbieżności między wymaganiami akade-
ALMA MATER nr 222–223
49
Małgorzata Grabania-Mukerji
Jagiellońskie Centrum Językowe UJ to nowoczesna jednostka, oferująca nauczanie języków zgodne z europejskimi standardami
jest osiągany na rozszerzonej maturze z języka obcego, wymagany jako minimum na pierwszym stopniu studiów i wystarczający do zdobycia stopnia doktora? Jak odnieść się do zjawiska występowania niższych kompetencji językowych u niektórych studentów studiów drugiego stopnia względem ogólnego poziomu studentów studiów pierwszego stopnia? Jak wspomóc autonomię studenta, który będzie musiał umieć uczyć się no-
Domena publiczna
mickimi a kompetencjami wyniesionymi ze szkoły średniej, wzrost znaczenia kompetencji miękkich – w tym interpersonalnych i komunikacyjnych, czy wzrost wymagań pracodawców względem znajomości języków obcych innych niż język angielski, którego znajomość przyjmuje się jako oczywistą. Przy okazji rozpoczęcia nowej kadencji władz uniwersyteckich spróbujmy odpowiedzieć na pytanie: do jakiego stopnia obowiązująca polityka językowa odpowiada autentycznym potrzebom społeczności akademickiej? Rozważmy również następujące kwestie: czy zwiększamy szanse naszych absolwentów na rynku pracy, umożliwiając im naukę języków innych niż język angielski? Czy doktoranci w wystarczającym stopniu mogą się przygotować do publikacji w językach obcych? Czy widzimy potrzebę stworzenia jednostki typu writing centre, wspomagającej studentów, doktorantów i pracowników w procesie pisania tekstów naukowych? Czy wystarczająco wspomagamy kadrę akademicką w działaniach wymagających kompetencji językowych – jak publikowanie wyników badań, udział w międzynarodowej wymianie akademickiej czy nauczanie w języku obcym? Czy – w ramach umiędzynarodowienia studiów – planujemy prowadzenie większej liczby kursów w języku wykładowym angielskim (English Medium Instruction)? Jak rozwiązać dylemat poziomu B2, który
50
ALMA MATER nr 222–223
wych umiejętności, w tym językowych, przez całe życie? Czy nauczanie języków obcych zajmuje odpowiednie miejsce w programach studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim, jeżeli 120 godzin zajęć i 60 godzin pracy indywidualnej w trakcie lektoratu na studiach pierwszego stopnia
jest wycenione na 4 punkty ECTS, zaś odpowiednio 60 i 30 godzin na studiach drugiego stopnia – na 2 punkty ECTS? Należy zaznaczyć, że nie jesteśmy jedyną uczelnią z tak niskim przelicznikiem, ale jednocześnie w Polsce nie ma żadnej uczelni z przelicznikiem niższym, natomiast istnieją takie, które przyznają za naukę języka ponad dwa razy więcej punktów niż UJ. Powstają kolejne pytania o dostęp do języków innych niż język angielski. Jak wynika z Analizy ofert pracy wykonanej przez Biuro Karier UJ, w 2018 roku wciąż wzrastała liczba pracodawców wymagających, poza biegłą znajomością języka angielskiego, znajomości innych języków (w kolejności zapotrzebowania: język niemiecki, francuski, włoski, hiszpański, rosyjski i inne). Tymczasem liczba grup lektoratowych tych języków stanowi niewielką część liczby ogólnej, z braku wolnych żetonów przyznawanych studentom na naukę wykraczającą ponad obowiązkowy wymiar godzin jednego języka, którym najczęściej jest język angielski. W odpowiedzi na powyższe pytania proponujemy: 1. Adaptację programów nauczania językowego na drugim stopniu studiów w oparciu o szerokie konsultacje z pracownikami naukowymi i dydaktycznymi na wydziałach. Wierzymy, że Państwa pomoc będzie bezcenna dla bardziej precyzyjnego określenia wymogów stawianych przez dziedzinę nauki oraz kwalifikacji i umiejętności wymaganych w związanych z nimi zawodach. Planujemy nastawić się na kompetencje i sprawności akademickie i zawodowe, tworząc kursy językowe osadzone w danej dziedzinie, na przykład Język rosyjski w biznesie, English in Psychology, oraz kursy o charakterze interdyscyplinarnym, na przykład Język obcy w naukach społecznych czy Język obcy w naukach ścisłych. 2. Znaczne poszerzenie oferty krótkich kursów tematycznych, nawet 10- lub 15-godzinnych, poświęconych jednemu zagadnieniu, przykładowo korespondencji w języku niemieckim, pisaniu podań po angielsku, zasadom wymowy francuskiej, pisaniu raportów po angielsku, słownictwu obcemu w historii sztuki... Zaletą takich
Dominika Stopa
Nowa siedziba Jagiellońskiego Centrum Językowego
zykowymi, na przykład krytyczne czytanie tekstu, pisanie syntezy, wydaje się bardzo korzystne dla studentów. 7. Położenie nacisku na akademicki i popularyzatorski aspekt komunikacji w językach obcych. Integralność wymieniona w strategii IDUB zakłada łączenie badań naukowych z edukacją i trzecim wymiarem misji uniwersytetu oraz popu-
MGM
kursów będzie krótki czas trwania, co pomoże studentom skoncentrować się na konkretnych potrzebach, zamiast uczęszczania na pełnowymiarowe kursy ogólne. Oferta ta będzie skierowana głównie do studentów bardziej zaawansowanych, którzy – opanowawszy dobrze język – potrafią precyzyjnie określić swoje dalsze potrzeby. 3. Zwiększenie puli żetonów, co ułatwiłoby studentom dostęp do nauki drugiego języka. Nawet dwa semestry nauki na poziomie podstawowym może zwiększyć możliwości i motywację do kontynuacji, bo przecież jest wielu studentów, którzy mogliby się uczyć drugiego języka na wyższych poziomach. 4. Wprowadzenie kursów przygotowawczych dla studentów zagranicznych, którzy często potrzebują wsparcia językowego zarówno z języka polskiego, jak i z języka angielskiego. 5. Zintegrowanie oferty dydaktycznej JCJ, szczególnie w zakresie używanych materiałów, z działalnością badawczą prowadzoną na wydziałach, której wyniki publikowane, na przykład, w języku angielskim, mogą stanowić materiał do nauki języka. 6. Rozważenie prowadzenia kursów z udziałem lektorów JCJ na wydziałach, w szczególności niektórych kursów prowadzonych w językach obcych lub wymagających korzystania ze źródeł w tych językach. Zintegrowanie specjalistycznej wiedzy i umiejętności z kompetencjami ję-
Adres Jagiellońskiego Centrum Językowego
laryzację nauki – a jednym z zasadniczych narzędzi temu służących jest kompetencja językowa. 8. Stworzenie środowiska dla praktycznego zastosowania języków obcych w działaniach wykraczających poza standardową naukę języka w sali zajęciowej. Planujemy dać studentom możliwości współtworzenia zdarzeń, które nie tylko wymagają zaawansowanych sprawności akademickich, ale również potwierdzają rozszerzanie kompetencji przydatnych na rynku pracy. Mam na myśli organizację minikonferencji, warsztatów, konkursów (jak odbywający się od kilku lat Best UJ
Presentation), współtworzenie mediów społecznościowych czy redagowanie przez studentów pisma popularnonaukowego on-line i w językach obcych. 9. Poszerzenie współpracy z innymi uczelniami w Polsce i za granicą w ramach wspólnych projektów. Dotychczasowa wymiana doświadczeń przynosiła korzystne rezultaty. Jagiellońskie Centrum Językowe jest jednostką międzywydziałową, co stawia je niejako na marginesie codziennego życia na wydziałach (kilka razy zdarzyło mi się rozmawiać ze studentami, którzy przekazywali, co ich obowiązuje u nich na UJ). Z drugiej jednak strony – jak wskazuje nasza nazwa – stanowimy centrum, a w tym centrum uczymy studentów z każdego wydziału i z każdej szkoły doktorskiej UJ. Liczymy zatem na to, że temat języków obcych okaże się wart podjęcia i omówienia. Zamierzamy zaprosić do konsultacji studentów, bezpośrednio i pośrednio, poprzez przedstawicieli Samorządu Studenckiego. Chcielibyśmy poznać ich opinię w kwestii: które języki i jakie sprawności językowe są dla nich ważne. W pierwszej kolejności jednak zainicjujemy konsultacje z pracownikami UJ i liczymy na to, że wspólnie dostosujemy ofertę językową Jagiellońskiego Centrum Językowego do potrzeb społeczności akademickiej całego Uniwersytetu.
Dominika Stopa
dyrektor Jagiellońskiego Centrum Językowego
ALMA MATER nr 222–223
51
REKRUTACJA W ROKU PANDEMII R
ekrutacja na studia w szkołach wyższych co roku wygląda podobnie: zasady jej przeprowadzania ustalane są z ponadrocznym wyprzedzeniem, wynikającym z przepisów ustawy, a sposób jej organizacji to model wypracowany przez lata doświadczeń. Nieoczekiwany wybuch
dze trwającej już w chwili pojawienia się zagrożenia pandemią COVID-19 rekrutacji cudzoziemców oraz rekrutacji na studia w językach obcych. Wprowadzane w kraju nagłe ograniczenia w przemieszczaniu się, dotykające zwłaszcza osób przybywających spoza Polski, uniemożliwiły utrzymanie
dzięki czemu rekrutacja tej grupy mogła przebiegać bez konieczności modyfikacji ustalonego wcześniej harmonogramu. Następnie należało przemodelować zasady dotyczące wpisów na studia osób przyjętych w trakcie naborów. Ze względu na utrudnienia w podróżach przyjęto zasadę
pandemii COVID-19 w marcu 2020 roku postawił jednak przed osobami zaangażowanymi w przeprowadzenie rekrutacji na studia na Uniwersytecie Jagiellońskim nowe, nieprzewidziane wyzwania. Reorganizacja całego procesu była dla Działu Rekrutacji na Studia trudnym zadaniem: priorytetem było zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa zarówno kandydatów na studia, jak i pracowników uczelni, przy jednoczesnym utrzymaniu wysokich standardów i zminimalizowaniu wpływu pandemii na wynik rekrutacji. Jednocześnie działania te były prowadzone w roku wdrożenia nowego systemu rekrutacyjnego IRK.
dotychczasowego modelu, zgodnie z którym część biorących udział w rozmowach kwalifikacyjnych kandydatów pojawiała się na uczelni osobiście, a jedynie część uczestniczyła w rozmowach w sposób zdalny, po uprzednim uzyskaniu zgody na taką formę egzaminu. W reakcji na nowe warunki funkcjonowania Uczelni wprowadzono zasadę, że wszystkie egzaminy wstępne cudzoziemców i kandydatów na studia w językach obcych będą prowadzone za pośrednictwem internetu, bez możliwości bezpośredniego kontaktu z kandydatami oraz między członkami zespołów egzaminujących. Na wysokości zadania stanęli sekretarze wydziałowych zespołów rekrutacyjnych, w krótkim czasie reorganizując sposób przeprowadzania rozmowy kwalifikacyjnej i błyskawicznie przygotowując się do szerokiego wykorzystania metod i narzędzi komunikacji na odległość,
prowadzenia wpisów korespondencyjnych dla wszystkich kandydatów, rezygnując z wymogu składania wniosku o zgodę na ten szczególny rodzaj wpisu, dokonywany bez osobistego stawienia się na uczelni. Kandydaci otrzymywali do wypełnienia specjalny formularz w systemie IRK, za pośrednictwem którego przekazywali skany koniecznych do wpisu dokumentów. Zasady prowadzenia dokumentacji studiów wymagają od kandydatów osobistego okazania oryginałów dokumentów, te terminy zostały jednak dostosowane do potrzeb kandydatów. Co interesujące, pomimo niepewności związanej z rozwojem pandemii prowadzenie rekrutacji cudzoziemców oraz na studia w językach obcych właściwie całkowicie w formie zdalnej przyczyniło się do wzmocnienia obserwowanego już w latach poprzednich wzrostowego trendu
REKRUTACJA CUDZOZIEMCÓW ORAZ NA STUDIA W JĘZYKACH OBCYCH Pierwszym problemem, z jakim należało się zmierzyć, były utrudnienia w obsłu-
52
ALMA MATER nr 222–223
zainteresowania cudzoziemców studiami na Uniwersytecie Jagiellońskim – w 2020 roku przyjęliśmy na studia rekordową liczbę osób nieposiadających obywatelstwa polskiego.
przestrzeniach wielu osób przygotowano rozwiązania mające na celu rozładowanie kolejek i zmniejszenie do minimum gromadzących się w budynkach uczelni grup kandydatów. System kolejkowy, stworzony w krótkim czasie przez programistów Sekcji Systemów Rejestracji Kandydatów, pozwalał kandydatom na określenie dokładnego przedziału godzinowego, w którym mogą pojawić się pod wskazanym adresem, aby dokonać wpisu. Wpisy odbywały się przy zachowaniu reżimu sanitarnego: stanowiska do wpisów wyposażono w bariery z pleksi, wymagano zachowania odległości, stosowano środki ochrony osobistej i udostępniono płyn do dezynfekcji rąk. Pewnym kosztem takiej organizacji wpisów był z pewnością brak możliwości zapoczątkowania znajomości przez studentów pierwszego roku, co zazwyczaj miało miejsce właśnie przy okazji składania dokumentów i potwierdzania chęci podjęcia studiów na wybranym kierunku. Udało się jednak dzięki temu przeprowadzić akcję wpisów ponad 13 tysięcy studentów pierwszego roku studiów w sposób bezpieczny dla wszystkich zaangażowanych w nią osób.
NIETYPOWY HARMONOGRAM
LEKCJA NA ROK 2021 Podczas przygotowań do przeprowadzenia rekrutacji na studia w roku 2021 uwzględniono doświadczenia roku minionego. Pomimo światowych wysiłków zmierzających do powstrzymania rozwoju pandemii przewidujemy, że tegoroczna rekrutacja
Aldona Pikul
Dział Rekrutacji na Studia Centrum Wsparcia Dydaktyki UJ
Domena publiczna
Najważniejszym czynnikiem, który spowodował konieczność zmian w przyjętym wcześniej harmonogramie rekrutacji, było przesunięcie o jeden miesiąc terminu egzaminu maturalnego. W związku z ogłoszeniem daty wręczenia maturzystom świadectw, przypadającej dopiero w sierpniu, rekrutacja na studia pierwszego stopnia została bezprecedensowo przesunięta na sierpień (zapisy on-line) i wrzesień (właściwa procedura kwalifikacji i wpisów). Ta zmiana spowodowała zmniejszenie, w stosunku do lat poprzednich, liczby uzupełniających tur rekrutacji dla kierunków studiów, gdzie po przeprowadzeniu tury podstawowej pozostały jeszcze wolne miejsca. W związku ze zmianami w organizacji roku akademickiego i wydłużeniem sesji egzaminacyjnej konieczne było również dostosowanie harmonogramu rekrutacji dla studiów drugiego stopnia. Tu decyzja została pozostawiona dziekanom wydziałów – i tak dla około połowy kierunków studiów magisterskich pierwsza tura, pomimo trwającej sesji, została przeprowadzona jeszcze w lipcu, a dla pozostałych została przesunięta na wrzesień. Zmiany wprowadzone w harmonogramie rekrutacji doprowadziły do niespotykanej wcześniej na Uniwersytecie Jagiellońskim kumulacji głównych działań rekrutacyjnych we wrześniu. Mimo mniejszej liczby prowadzonych tur wypełnienie limitów przyjęć przygotowanych w ramach poszczególnych kierunków udało się utrzymać na poziomie podobnym do lat poprzednich i można wyraźnie stwierdzić, że Uniwersytet nie odnotował negatywnego wpływu pandemii na liczbę zrekrutowanych na studia kandydatów.
wciąż przebiegać będzie w cieniu obostrzeń i utrudnień związanych z jej obecnością. Dlatego podczas prac nad harmonogramem nadchodzących tur rekrutacji uwzględniono potrzeby wynikające ze zdalnych form rekrutacji, między innymi wydłużając czas przewidziany na przeprowadzenie egzaminów. Pozwoli to na zaplanowanie dłuższych terminów przeznaczonych, na przykład, na rozwiązywanie problemów technicznych kandydatów z połączeniem z zespołem egzaminującym. Obecnie trwają również prace nad udoskonaleniem systemu kolejkowego, który będzie wykorzystywany także w tegorocznej rekrutacji na studia. Wieloletnie doświadczenie pracowników Centrum Wsparcia Dydaktyki – w szczególności Działu Rekrutacji na Studia oraz Sekcji Systemów Rejestracji Kandydatów – oraz wielu spośród członków wydziałowych zespołów rekrutacyjnych i zespołów egzaminacyjnych, a także elastyczność, jaką cechuje się nowy system rekrutacyjny, pozwoliły w szybkim czasie osiągnąć doskonałe wyniki z testu, jaki nieoczekiwanie przyszło zdać Uniwersytetowi Jagiellońskiemu w roku 2020. U progu 2021 roku jesteśmy bogatsi również o to doświadczenie, dzięki czemu możemy lepiej przygotować się na wyzwania, jakie postawi przed nami kolejny cykl rekrutacyjny, rozpoczynający się 1 marca bieżącego roku.
ZAPISY DO KOLEJKI Temat bezpieczeństwa w bezpośrednim kontakcie kandydatów z pracownikami uczelni miał szczególne znaczenie w okresie wpisów na studia. Zazwyczaj w tym czasie kandydaci spotykają się w budynkach Uniwersytetu, tworząc długie kolejki. Ze względu na ryzyko zakażenia wirusem związane z gromadzeniem się na niewielkich
ALMA MATER nr 222–223
53
NOWA MARKA WYDAWNICZA UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO M
ądre i zajmujące, a przy tym starannie wydane książki cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem, co potwierdzają raporty czytelnictwa w Polsce. Dlatego Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego zdecydowało się rozszerzyć swą ofertę i powołać do życia nową markę wydawniczą o nazwie Bo.wiem. – Chcemy, by wydawane pod marką Bo.wiem książki podejmowały istotne dziś problemy społeczne, przyczyniały się do popularyzacji nauki i dostarczały ambitnej rozrywki na wysokim poziomie – mówi Dorota Heliasz, dyrektor Wydawnictwa. Co zatem znajdzie się w ofercie Bo.wiem? Do marki wejdą znane czytelnikom Wydawnictwa UJ serie, w tym seria „Mundus”, w której wydawane są książki z literatury faktu, popularnonaukowa #nauka oraz beletrystyczna „Seria z Żurawiem”. Pasjonatów historii ucieszy wiadomość, że w nowej odsłonie powróci również seria „Historiai”, w ramach której pojawią się tytuły w zajmujący sposób przedstawiające zjawiska, procesy i postaci mające wpływ na kształt współczesnego świata. Swoją premierę będzie miała również nowa seria „Portrety/Oblicza”, w której znajdą się biografie mniej lub bardziej znanych osób, często skrywających się za swoimi dziełami, z pasją i determinacją dążących do wyznaczonego celu. Pierwsze tytuły w ramach marki Bo.wiem: Dziewczynka z wycinanki. Opowieść o wojnie, przetrwaniu i rodzinie Barta van Esai, Anglik, który uratował japońskie wiśnie. „Cherry” Ingram i jego historia Naoko Abe, pojawiły się już 25 stycznia 2021. W Dniu Kota, 17 lutego, miała premierę powieść Genki Kawamury A gdyby tak ze świata zniknęły koty. Wszystkie książki Wydawnictwa UJ można znaleźć na stronie: bowiem.wuj.pl, gdzie na czytelników czekają liczne literackie niespodzianki. Wiem, bo czytam!
Monika Tatka
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
54
ALMA MATER nr 222–223
STUDENT W CZASIE PANDEMII Doświadczenia specjalistów Studenckiego Ośrodka Wsparcia i Adaptacji (SOWA)
andemia to emocje i liczby. Liczba zachorowań, ozdrowieńców, wolnych respiratorów, otrzymanych szczepionek... Liczby, które wywołują emocje głównie z kategorii tych nieprzyjemnych: lęk o siebie i bliskich, niepokój o zdrowie i pracę, smutek, złość, bezradność. Jednak emocje, które są nam znane, ale przeżywane równocześnie i przez dłuższy czas, mogą prowadzić do kryzysów emocjonalnych. Rozmaite kryzysy dotykają każdego człowieka na każdym etapie życia, są powszechne. Sytuacje kryzysowe są naturalnie wpisane w bieg życia. Niejednokrotnie mają też potencjał rozwojowy: często to właśnie w kryzysie uświadamiamy sobie potrzebę zmian. Kryzys to reakcja zdrowego człowieka na trudną sytuację, której nie może rozwiązać, gdyż posiadane umiejętności (kompetencje, zasoby) okazują się niewystarczające. Pandemia to kryzys środowiskowy. Choć w różnym stopniu – dotyka ludzi na całym świecie, w zależności od tego, jak w danym kraju wygląda sytuacja polityczna, społeczno-kulturowa, jak rozwinięta jest pomoc medyczna. Obecnie dodatkowym czynnikiem o potencjale kryzysogennym jest fakt, że na wiele wydarzeń związanych z pandemią nie mamy żadnego wpływu, tracimy sprawczość, musimy się jedynie dostosowywać. Długotrwała izolacja związana z pracą w formie zdalnej zmienia model naszego funkcjonowania społecznego, wybija z dotychczasowego rytmu życia i zmusza do ciągłego dostosowywania się do zmieniającego się otoczenia oraz obowiązujących zasad. Chaos informacyjny i kryzys autorytetów nie pomaga. Z psychologicznego punktu widzenia to, czy pandemia okaże się kryzysem lekkim, średnim czy ciężkim, zależy od wielu czynników, na przykład od indywidualnych predyspozycji genetycznych, umiejętności radzenia sobie ze stresem, cech osobowości, warunków, w jakich żyjemy, momentu życia, w jakim jesteśmy,
Nate Neelson
P
subiektywnego przeżywania szczęścia, dostępu do pomocy. W rozmowach o pandemii pojawia się wątek mówiący o tym, że dla wielu osób stała się czasem rozmyślań, zatrzymania się, zmian na korzyść, decyzji, których nie podjęliby, gdyby nie „korona”. To jest właśnie potencjał rozwojowy prawidłowo rozwiązanego kryzysu. Kryzysy są zjawiskiem czasowym i większość ludzi wraca do optymalnego funkcjonowania, gdy poczuje się bezpiecznie, ma wsparcie psychiczne i społeczne. Ważnym czynnikiem jest także odzyskanie poczucia kontroli i sprawczości, przywrócenie zdolności do działania. Kiedy na powrót zaczynamy odczuwać, że kontrolujemy sytuację, rozpoznajemy, co się z nami dzieje i jak sobie radzić z zalewem emocji i stresem – wracamy do stanu równowagi, który jest naturalną potrzebą
każdego człowieka. Jest to możliwe nawet w tak trudnym czasie, jakim jest okres pandemii, jeśli tylko mamy wsparcie naturalne (rodzina, przyjaciele, sieć społeczna) i zajmujemy się sprawami, na które mamy wpływ. Osoby doświadczające trudności w obszarze zdrowia psychicznego mogą w okresie pandemii odczuwać zwiększony poziom lęku, nasilenie zaburzeń psychosomatycznych, wzrost objawów depresyjnych. Te objawy mogą się utrzymywać i nasilać z uwagi na trudności w dostępie do pomocy psychologicznej i psychiatrycznej. W kontekście nasilania się kryzysów psychicznych w czasie izolacji związanej z epidemią bardzo istotna jest szybka pomoc psychologiczna, aby kryzys nie przerodził się w trwałe zaburzenia, wymagające dłuższego leczenia. Osoby w kryzyALMA MATER nr 222–223
55
Jan Baborak
Zmiana, którą przyniosła pandemia, to przetasowanie proporcji dotyczących metod kontaktu ze studentem (il. 1). Bezsprzecznie telekonferencja jako metoda wsparcia psychologicznego ma swoje ograniczenia – brak osobistego, intymnego kontaktu studenta i specjalisty, brak możliwości komunikacji na różnych poziomach. Jednak na podstawie ponad 10-miesięcznych doświadczeń możemy stwierdzić, że okazała się skuteczną formą pomocy w czasie pandemii SARS-CoV-2. Oczywiście istotą skuteczności takiej metody jest gotowość osoby do wpuszczenia specjalisty do swojego świata poprzez włączenie kamery. Nie zawsze jest to łatwe, ale wydaje się być konieczne do zachowania minimum bezpieczeństwa zdalnego kontaktu pomocowego. W związku z sytuacją pandemiczną wideokonferencja jako metoda komunikacji wdarła się już zapewne w świat interwencji kryzysowej i z pewnością w nim pozostanie. Należy jednak zawsze pamiętać, że jest to jedynie metoda zastępcza, zarezerwowana dla szczególnych sytuacji losowych czy społecznych. To specjalista powinien wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności i wyznaczyć ramy
sie emocjonalnym często same poszukują pomocy i dobrze na nią reagują. Studentom UJ takiej pomocy udziela Studencki Ośrodek Wsparcia i Adaptacji (SOWA). Istotą pomocy udzielanej w SOWA jest jej szybkość i dostępność. DOŚWIADCZENIA SPECJALISTÓW STUDENCKIEGO OŚRODKA WSPARCIA I ADAPTACJI Studencki Ośrodek Wsparcia i Adaptacji UJ od marca 2020 roku zmienił formułę pomocy. Ze względów bezpieczeństwa zamiast dominujących dotąd kontaktów osobistych w czasie pandemii rozpoczęliśmy przyjęcia studentów w formule telekonferencji. Wcześniej do ośrodka można było wejść „z ulicy”, bez uprzedniego umawiania się. Zdarzały się też inne formy kontaktu, jak rozmowy telefoniczne czy telekonferencje, jednak stanowiły one zdecydowanie mniejszy fragment naszej działalności.
56
i formę kontaktu pomocowego. Niestety, nie zawsze najprostsze rozwiązanie jest rozwiązaniem najlepszym. Dało się zauważyć, że tym, co przybrało na sile w problemach zgłaszanych przez studentów, są problemy z zaburzeniem rytmu dobowego, regularnym odżywianiem, dbaniem o higienę i brakiem motywacji do nauki oraz innych aktywności. Zamknięci w pokojach młodzi ludzie tracą poczucie czasu, dzień rozmywa się i zlewa z nocą, a wielogodzinne zanurzenie w świat wirtualny sprawia, że zapominają nawet o podstawowych potrzebach, jak jedzenie i picie. Zatem w obecnej sytuacji najskuteczniejszą pomocą może okazać się stworzenie powodów do umycia się, przebrania i wyjścia z domu. W 2020 roku odbyliśmy w ośrodku około 2500 konsultacji. W marcu 2020 zauważyliśmy spadek liczby zgłaszających się do nas osób. Wydaje się to być skutkiem swego rodzaju szoku spowodowanego powrotem do domów rodzinnych i próbą odnalezienia się w nowej sytuacji. Początkowe miesiące pandemii odroczyły na jakiś czas dawne problemy, ponieważ sytuacja pandemiczna wymusiła skupienie się na bardziej podstawowej potrzebie: przetrwania. Z drugiej strony studenci, wracając do rodzinnych domów, w mniejszym lub większym stopniu poddawali się opiece bliskich, jednocząc się wokół wspólnego wroga – pandemii. Wraz z upływem czasu, a co za tym idzie – powolnym oswajaniem się z zagrożeniem, dotychczasowe mechanizmy rodzinnego i indywidualnego funkcjonowania wracały. Zwiększała się także liczba zgłoszeń do Studenckiego Ośrodka Wsparcia i Adaptacji UJ, z wyłączeniem miesięcy wakacyjnych, w trakcie których
Liczba odbytych konsultacji w roku 2020 363 330 290 245 193
179
200
187 156 124
114
Styczeń
ALMA MATER nr 222–223
Luty
Marzec
95
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Il. 1. Forma kontaktu wspierającego w poszczególnych miesiącach 2020 roku w Studenckim Ośrodku Wsparcia i Adaptacji UJ
Grudzień
FORMA KONTAKTU 300
250
200
150
100
50
0 TEAMS STYCZEŃ
TELEFON LUTY
MARZEC
KWIECIEŃ
MAJ
EMAIL CZERWIEC
LIPIEC
SIERPIEŃ
WRZESIEŃ
OSOBISTE PAŹDZIERNIK
LISTOPAD
GRUDZIEŃ
Il. 2. Liczba konsultacji odbytych w poszczególnych miesiącach roku 2020 w Studenckim Ośrodku Wsparcia i Adaptacji UJ
również zanotowaliśmy spadek zgłoszeń (il. 2). Nie były to jednak kontakty inne niż te sprzed okresu pandemii. Poza wspomnianymi już kłopotami z szeroko rozumianą motywacją do działania studenci nie zgłaszali znacząco różniących się od poprzednich problemów emocjonalnych. Okres studiów przypada na wiek, w którym niezwykle istotnym kryzysem rozwojowym jest konieczność pozytywnego rozstrzygnięcia dylematów związanych z dookreśleniem swojej tożsamości, oddzieleniem się od rodziców
oraz nawiązaniem intymnych relacji. To bardzo ambitne cele dla każdego człowieka, a poziom ich trudności zależy od historii życia danej jednostki. Pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 znacznie utrudniła realizację tych wyzwań – powrót do roli dziecka w domu rodzinnym, ograniczenie możliwości testowania skutków autonomicznych wyborów i dyrektywne ograniczenie kontaktów społecznych to tylko niektóre z nowych przeszkód na drodze młodego człowieka. Skutkiem tej złożonej sytuacji jest dodanie do puli kryzysów związanych ze specyfiką wieku
rozwojowego kryzysu środowiskowego. Bywa, że właśnie ten dodatkowy czynnik przeciąża system nerwowy i powoduje niepożądane objawy u młodych dorosłych ludzi, którzy i bez pandemii stają przed trudnymi wyzwaniami. Dlatego Studencki Ośrodek Wsparcia i Adaptacji UJ był, jest i z całą pewnością będzie miejscem, w którym czeka pomoc i wsparcie w kroczeniu trudną drogą dorosłości.
Jagna Kazienko Magdalena Pająk
Studencki Ośrodek Wsparcia i Adaptacji
Studencki Ośrodek Wsparcia i Adaptacji Natalia Szułdrzyńska
ul. Kopernika 27, 31-501 Kraków
Sekretariat czynny od poniedziałku do piątku w godz. 8.30–15.00 tel. 12 663 36 83 Specjaliści dyżurują: poniedziałek – piątek: w godz. 8–18 sobota: w godz. 8–14 sowa@uj.edu.pl
www.sowa.uj.edu.pl ALMA MATER nr 222–223 www.facebook.com/SowaUj www.instagram.com/sowa_uj/
57
Weronika Bartecka
W ZDROWYM CIELE ZDROWY DUCH!
Obie drużyny sekcji LA UJ CM podczas Akademickich Mistrzostw Polski w Lekkoatletyce wraz z trenerami: Urszulą Jabłońską i Zbigniewem Janikiem
W
szyscy mamy świadomość, że pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 wymusiła wiele ograniczeń w różnych sferach naszego życia. Jednym z najbardziej dokuczliwych dla młodych ludzi jest ograniczenie aktywności fizycznej. Aby pozostać w zdrowiu, nasze ciało wymaga mobilizacji – czyli ruchu. To szczególnie ważne dla organizmów ludzi młodych, z racji potencjału wymagających zwiększonej aktywności fizycznej, nierozerwalnie związanej także z kontaktami rówieśniczymi i szerzej – społecznymi, które towarzyszą uprawianiu sportu. Nie od dziś wiadomo, że aktywność fizyczna jest najtańszą formą profilaktyki zdrowia i podstawą piramidy zdrowia zatwierdzonej przez WHO. Studenci wydziałów medycznych, jako ważna grupa zawodowa, w przyszłości będą
58
ALMA MATER nr 222–223
dawać przykład do naśladowania swoim pacjentom. Wszyscy pragniemy, aby byli też zdrowi i odporni, mierząc się z trudnościami, jakie niosą ze sobą zawody, które wybrali. Przygotowując się do pełnienia tych niełatwych i mocno obciążających, ale też dających niekłamaną satysfakcję profesji, w Studium Wychowania Fizycznego i Sportu UJ CM studenci znajdują szansę na znalezienie odpowiedniej dla siebie dyscypliny sportu, która pozwoli im pozostać w zdrowiu oraz odreagować napięcie i wszechobecny stres. Studenci UJ CM mieli i mają stałą możliwość (wyłączając okres od 28 grudnia 2020 do 17 stycznia 2021) trenowania w wielu sekcjach sportowych. Warto zaznaczyć, że SWFiS UJ CM wzbogaciło się o nowoczesną siłownię ze zmiennym obciążeniem na wolnym powietrzu, za-
tem – jeśli tylko warunki atmosferyczne pozwolą – studenci będą mogli trenować jak w klubach, ale dużo bezpieczniej. Nauczyciele SWFiS UJ CM, mimo braku zajęć stacjonarnych w semestrze wiosennym roku akademickiego 2019/2020, pozostawali w stałym kontakcie ze swoimi zawodnikami, dopingując ich do systematycznych treningów. Efektem tej współpracy był start naszych studentów w Akademickich Mistrzostwach Polski w Lekkiej Atletyce, które odbyły się w dniach 13–16 września 2020 w Łodzi. Zawodnicy KU AZS UJ CM zdobyli drużynowo pierwsze miejsce i tytuł mistrza Polski uczelni medycznych. Największy wpływ na sportowy sukces mieli zdobywcy miejsc medalowych: Maciej Sychta (III rok, Wydział Lekarski) – złote
Dorota Palik
Weronika Bartecka
medale w trójskoku i w skoku wzwyż, Maciej Goss (V rok, Wydział Lekarski) – złoty medal w biegu na 400 metrów przez płotki oraz srebrny w biegu na 400 metrów, Nikodem Bilczewski (I rok, II st., Wydział Nauk o Zdrowiu) – złoty medal w rzucie oszczepem i srebrny medal w pchnięciu kulą, Marcin Kalaus (I rok, Wydział Nauk o Zdrowiu) – srebrny medal w rzucie dyskiem i brązowy medal w rzucie oszczepem, Henning Schein (II rok, Studium Medyczne dla Obcokrajowców) – brązowy medal w biegu na 1500 i na 3000 metrów, oraz Nazarij Sajuk (II rok, Wydział Lekarski), Henning Schein (II rok, Studium Medyczne dla Obcokrajowców), Bartłomiej Warchoł (IV rok, Wydział Lekarski), Maciej Goss (V rok, Wydział Lekarski) – złoty medal w sztafecie 4 x 400 metrów, i Bartłomiej Warchoł (IV rok, Wydział Lekarski), Nazarij Sajuk (II rok, Wydział Lekarski), Kacper Zywert (II rok, Wydział Lekarski), Michał Kłosek (II rok, Wydział Nauk o Zdrowiu) – srebrny medal w sztafecie 4 x 100 metrów. Zawodniczki z UJ CM tylko nieznacznie ustąpiły kolegom, zdobywając drużynowo II miejsce i srebrny medal, a przegrywając jedynie z gospodyniami zawodów, Łodziankami. Pozycje medalowe zdobyły i znacząco przyczyniły się do odniesionego sukcesu: Iga Jastrzębska (III rok, Wydział Lekarski) – złoty medal w biegu na 100 metrów przez płotki i srebrny medal w biegu na 800 metrów, Karolina Jasiejko (V rok, Wydział Lekarski) – srebrny medal w pchnięciu kulą oraz brązowy medal w rzucie dyskiem, Maria Nowak (II rok, Wydział Lekarski) – srebrny medal w biegu na 100 metrów
Bieg finałowy sztafety 4 x 100 metrów; prowadzi Michał Kłosek UJ CM, WNoZ, fizjoterapia
przez płotki, Magdalena Suder (I rok, II st., Wydział Nauk o Zdrowiu) – brązowy medal w skoku w dal, Agnieszka Cenda (III rok, Wydział Lekarski) – brązowy medal w biegu na 400 metrów, oraz Natalia Mączyńska (I rok, Wydział Nauk o Zdrowiu), Agnieszka Cenda (III rok, Wydział Lekarski), Magdalena Suder (I rok, II st. Wydział Nauk o Zdrowiu), Maria Nowak (II rok, Wydział Lekarski) – srebrny medal w sztafecie 4 x 100 metrów, i Agnieszka Cenda (III rok, Wydział Lekarski), Iga Jastrzębska (III rok, Wydział Lekarski), Maria Nowak (II rok, Wydział Lekarski), Magdalena Suder (I rok, II st., Wydział Nauk o Zdrowiu) – srebrny medal w sztafecie 4 x 400 metrów. Nieoceniona praca z młodzieżą trenerów mgr. Zbigniewa Janika oraz mgr Urszuli Jabłońskiej pozwala na zdobywanie co roku najwyższych laurów w tej dyscyplinie – królowej wszystkich sportów.
Różnorodność, jaką niesie za sobą lekkoatletyka: biegi na różnych dystansach, skoki czy rzuty, pozwala zgromadzić w sekcji sportowej wielu studentów. Należy podkreślić, że opieka trenerów nad studentami nie kończy się z chwilą opuszczenia obiektów sportowych, przeciwnie: relacja mistrz – uczeń przeradza się często w głęboką, wieloletnią przyjaźń, a członkowie drużyn niejednokrotnie stają się sobie bliscy niczym rodzina, wypracowując więzi na całe życie. Bo aktywność fizyczna, sport, to przecież najlepsze narzędzia do rozładowania stresu, pokonania przygnębienia i lęku, do utwierdzenia w wierze w możliwości własnego ciała. To także najdoskonalsza droga do ograniczenia pandemicznej izolacji, a niekiedy nawet samotności. Po prostu ćwiczmy, warto!
Dorota Palik
Studium Wychowania Fizycznego i Sportu UJ CM
ALMA MATER nr 222–223 Siłownia na wolnym powietrzu
59
PERSONAE
DOKTORAT HONORIS CAUSA DLA PROF. JANA POTEMPY
rofesor Jan Potempa, znakomity biochemik i mikrobiolog, otrzymał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Amsterdamskiego. Uroczystość odbyła się on-line 8 stycznia 2021, w 389. rocznicę założenia holenderskiej uczelni. Uczony zajmuje się głównie analizą czynników patogeniczności bakterii jamy ustnej w kontekście ich zdolności zaburzenia homeostazy i wpływu na rozwój różnych chorób. Został uhonorowany w szczególności za badania nad predyspozycją wywołującej paradontozę bakterii Porphyromonas gingivalis (PG) do pokonywania bariery krew–mózg oraz jej roli w rozwoju choroby Alzheimera. Jan Potempa jest wyjątkowym naukowcem. Jego przełomowe prace prowadzą do nowych odkryć o dużym znaczeniu nie tylko dla zdrowia jamy ustnej, ale i całego organizmu człowieka. To dla mnie wielki zaszczyt móc przyznać mu doktorat honoris causa Uniwersytetu Amsterdamskiego w dniu urodzin naszej uczelni – mówiła rektor UvA prof. Karen Maex. Uroczystość poprowadził prof. Bruno G. Loos z Akademickiego Centrum Stomatologii w Amsterdamie, który przybliżył oglądającym dokonania naukowe uhonorowanego. Profesor Jan Potempa pracuje na Wydziale Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii UJ, gdzie od 2005 roku kieruje Zakładem Mikrobiologii. Ponadto od 2009 roku jest profesorem w Departamencie Odporności i Chorób Infekcyjnych Jamy Ustnej (Oral Immunity and Infectioues Diseases) Szkoły Stomatologii Uniwersytetu w Louisville w Stanach Zjednoczonych. Swoją drogę naukową związał z Uniwersytetem Jagiellońskim. Tytuł magistra otrzymał w 1979 roku, doktorat obronił trzy lata później, a habilitację uzyskał w 1993 roku. Wszystkie wymienione tytuły zostały nadane z wyróżnieniem i przyznaniem prestiżowych nagród. Profesorem jest od 1998 roku. Kierował bądź kieruje zespołami realizu-
60
ALMA MATER nr 222–223
Z archiwum prof. Jana Potempy
P
Od lewej: dr Annelie Hellvard, dr Karina Adamowicz, prof. Jan Potempa, dr Małgorzata Benedyk-Machaczka, mgr Agata Marczyk
jącymi granty badawcze przyznane przez polskie Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Narodowe Centrum Nauki, Fundację na rzecz Nauki Polskiej, Unię Europejską oraz amerykański Narodowy Instytut Zdrowia (NIH). Jest autorem ponad 450 prac w renomowanych czasopismach naukowych, o których znaczeniu świadczy fakt, że są cytowane ponad 15 tysięcy razy (bez autocytatów), a jego indeks Hirscha wynosi 70 (Web of Science, ISI, webofknowledge.com). Poza działalnością naukową prof. Potempa jest bardzo cenionym dydaktykiem i mentorem młodych pracowników naukowych. W ciągu swojej 40-letniej kariery naukowej wypromował ponad 200 magistrów, 33 doktorów i opiekował się 17 stażystami z tytułem doktora. Jan Potempa jest członkiem, między innymi, Polskiego Towarzystwa Biochemicznego, International Association of Dental Research, International Proteolysis Society i American Microbiology Society. Współorganizował liczne konferencje naukowe, na przykład Gordon Conference on Proteolytic Enzymes and Their Inhibitors, która odbyła się w New London (USA) w 2008 roku. Należy do rad redakcyjnych czasopism naukowych, między innymi
„Biological Chemistry”, „Journal of Innate Immunity”, „Molecular and Oral Microbiology”, „The Open Biochemistry Journal” i „Current Protein and Peptide Science”. Jest laureatem Nagrody Prezesa Rady Ministrów za wybitne osiągnięcia naukowe (2001), nagrody głównej Fundacji na rzecz Nauki Polskiej za prace nad rolą proteaz bakteryjnych w rozwoju parodontozy (2011) oraz programów MISTRZ (2004) i TEAM (2009). W 2012 został wyróżniony doktoratem honoris causa Uniwersytetu w Lund (Szwecja). Badania prof. Jana Potempy dotyczą roli bakterii Porphyromonas gingivalis w powstawaniu i rozwoju paradontozy. Wyizolował i scharakteryzował siedem enzymów produkowanych przez tę bakterię, które degradują białka, w tym tak zwane gingipainy (proteazy cysteinowe). Profesor udowodnił, że to właśnie gingipainy odgrywają kluczową rolę w rozwoju chorób przyzębia, są odpowiedzialne, między innymi, za zaburzenie reakcji obronnej organizmu, który zamiast eliminować bakterie, zwraca się przeciwko własnym tkankom, prowadząc do rozwoju paradontozy, czyli chronicznego stanu zapalnego tkanek przyzębia. Badania prof. Jan Potempy dowiodły,
że osoby cierpiące na paradontozę częściej zapadają na choroby układu krążenia, reumatoidalne zapalenie stawów (gościec przewlekle postępujący), zachłystowe zapalenie płuc. Choroba ta może też być przyczyną porodu przedwczesnego i powodować niską wagę płodu. Spektakularnym odkryciem zespołu prof. Jana Potempy (dr hab. Piotr Mydel, dr Małgorzata Benedyk, mgr Agata Marczyk, dr Karina Adamowicz oraz dr Annelie Hellvard) było wykazanie, że parodontoza może mieć też wpływ na powstawanie zmian neurodegeneracyjnych w mózgu, przyczyniając się do rozwoju choroby Alzheimera, na którą wciąż nie ma skutecznej terapii. – W mózgu pacjentów z chorobą Alzheimera zidentyfikowany został główny patogen w przewlekłym zapaleniu przyzębia, czyli Porphyromonas gingivalis, a także toksyczne proteazy z tej bakterii zwane gingipainami, a ich poziom korelował z patologią tak zwanego białka tau, potrzebnego do normalnego funkcjonowania neuronów, oraz ubi-
kwityny [białko obecne we wszystkich komórkach eukariotycznych, odgrywa ważną rolę w procesie kontrolowanej degradacji białek – red.]. Zakażenie jamy ustnej P. gingivalis u myszy spowodowało kolonizację mózgu i zwiększoną produkcję Aβ1–42, składnika blaszek amyloidowych. Ponadto gingipainy były neurotoksyczne in vivo i in vitro, wywierając szkodliwy wpływ na białko tau. Aby zablokować tę neurotoksyczność, zaprojektowaliśmy i zsyntetyzowaliśmy drobnocząsteczkowe inhibitory, ukierunkowane na gingipainy. Zahamowanie gingipainy zmniejszyło obciążenie bakteryjne zakażenia mózgu wywołanego przez Porphyromonas gingivalis, zablokowało wytwarzanie Aβ1–42, zmniejszyło stan zapalny układu nerwowego i uratowało neurony w hipokampie. Dane te sugerują, że inhibitory gingipainy mogą być cenne w leczeniu kolonizacji mózgu przez tę bakterię i neurodegeneracji w chorobie Alzheimera – czytamy w opisie projektu. Wyniki tych badań zostały opublikowane w styczniu 2019 na łamach „Science
Advances” w artykule Porphyromonas gingivalis in Alzheimer’s Disease Brains: Evidence for Disease Causation and Treatment with Small-molecule Inhibitors. Odkrycia prof. Jan Potempy zmieniły podstawy myślenia o genezie zapalenia tkanek przyzębia, co stało się podstawą do opracowania bardziej skutecznych leków zwalczających paradontozę, a przez to do obniżenia ryzyka innych chorób, których właśnie przewlekły stan zapalny przyzębia może być przyczyną. Uczony złożył kilka podań patentowych, inicjując rozwój leków mających na celu powstrzymanie enzymów proteolitycznych bakterii Porphyromonas gingivalis. Nad takim farmaceutykiem pracuje firma Cortexyme. Obecnie testy kliniczne weszły w drugą i trzecią fazę, mającą sprawdzić skuteczność leku w zapobieganiu postępowi demencji. Naukowcy podkreślają jednak, że do czasu upowszechnienia się leku lub powstania ewentualnej szczepionki mogą minąć lata.
Anna Wojnar
WYRÓŻNIENIE W KONKURSIE MEMORY STUDIES ASSOCIATION POLAND Jury drugiej edycji konkursu na najlepszą monografię dotyczącą problematyki pamięci wydaną w 2019 roku, zorganizowanego przez Memory Studies Association Poland, jednogłośnie wyróżniło książkę dr hab. Patrycji Trzeszczyńskiej Diaspora – pamięć – miejsca. Ukraińcy z Polski z lat 80. XX wieku w Kanadzie. Studium etnograficzne. Memory Studies Association zrzesza naukowców zajmujących się badaniami nad pamięcią, które szczególnie rozwinęły się w ostatnich latach. Jest ważnym forum wymiany myśli i metodologii dla profesjonalistów z różnych dyscyplin. Stowarzyszenie zostało powołane w Holandii w 2016 roku w odpowiedzi na potrzebę integracji środowisk naukowych. Posiada liczne oddziały na świecie, wspiera projekty stypendialne zaangażowane obywatelsko. Wyraża także obawy wobec prób upolityczniania przeszłości. W recenzji prof. Jacek Schmidt zauważa, że wyróżniona publikacja wpisuje się w cykl badań zajmujących się emigracją obywateli polskich w latach PRL, zwłaszcza dwóch ostatnich dekadach funkcjonowania tzw. realnego socjalizmu, i dopełnia wiedzę o ówczesnych przemieszczeniach ludnościowych, ich tle i konsekwencjach. Przeprowadzone badania to wysokiej próby nowoczesna etnografia, uwzględniająca najważniejsze trendy badawcze w antropologii i studiach migracyjnych ostatnich dekad. Laureatka jest etnologiem i ukrainoznawcą, związaną z Instytutem Etnologii i Antropologii Kulturowej UJ. Porusza się na styku studiów nad pamięcią i diasporą, antropologią etniczności i etnologią Europy Wschodniej. Zajmuje się pamięcią kulturową, światami mniejszości etnicznych, związkami pamięci, przestrzeni i narracji, regionalnymi politykami kreowania wizerunku grup i miejsc, zjawiskiem autoprezentacji i kulturowych ekspresji. Od wielu lat prowadzi badania wśród społeczności ukraińskiej w Polsce, w regionach, które Ukraińcy zamieszkiwali do 1947 roku, a gdzie do dziś pozostało po nich dziedzictwo kulturowe, oraz na Ukrainie i w Kanadzie. Autorka książek Pamięć o nie-swojej przeszłości. Przypadek Bieszczadów (Kraków 2016), Łemkowszczyzna zapamiętana. Opowieści o przeszłości i przestrzeni (Kraków 2013) oraz artykułów poświęconych antropologicznym badaniom pamięci kulturowej. ALMA MATER nr 222–223 61 Publikacja została wydana przez Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego w serii „Anthropos”. Red.
LIDERZY MEDYCYNY
Prof. Andrzej Matyja
i niezmiennie wspiera ich korzystne, zdaniem samorządu, decyzje. W ekstremalnie trudnych czasach pandemii nie chce gasić pożarów, lecz opiniować i w sposób kompetentny wskazywać kierunki koniecznych zmian. Niejednokrotnie pokazał, że bezkompromisowo potrafi walczyć
Agnieszka Diaków/Archiwum SU
rofesor Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, kierownik Oddziału Klinicznego Chirurgii Ogólnej, Onkologicznej, Metabolicznej i Stanów Nagłych Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, oraz dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego Marcin Jędrychowski zostali laureatami 20. edycji konkursu „Sukces Roku w Ochronie Zdrowia – Liderzy Medycyny”. Plebiscyt organizowany jest co roku przez wydawnictwo medyczne Termedia oraz redakcję „Menedżera Zdrowia” i „Kuriera Medycznego”. Uroczysta gala wręczenia nagród – ze względów epidemiologicznych – odbyła się 14 stycznia 2021 wyjątkowo w formie on-line. Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzeja Matyja uhonorowany został tytułem Osobowość Medyczna Roku. W uzasadnieniu przyznania mu tego prestiżowego wyróżnienia podkreślono, że w sposób merytoryczny, ale i odważny wypowiada się w najważniejszych dla środowiska kwestiach. W minionym roku skutecznie wykorzystywał formułę oświadczenia, stanowiska czy listu otwartego. Jest w ciągłym sporze z rządzącymi, ale
Naczelna Izba Lekarska
P
Dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie Marcin Jędrychowski
62
ALMA MATER nr 222–223
o praworządność i prawa lekarzy, ostatnio patronując inicjatywie „Leczymy mimo wszystko”, w której organizacje zrzeszające medyków przedstawiły postulaty konieczne do zrealizowania po wyjściu z pandemii, a także biorąc udział w akcji rozbrajania fake newsów o COVID-19. Jego nazwisko stało się znakiem firmowym solidarności i waleczności środowiska medycznego. Profesor jest członkiem wielu gremiów naukowych, między innymi Europejskiego Towarzystwa Chirurgii Endoskopowej oraz Europejskiego Towarzystwa Chirurgii. Jest też wieloletnim działaczem samorządowym. Z Naczelną Izbą Lekarską związany od 2001 roku, jej prezesem jest od 2018 roku. Dyrektora Szpitala Uniwersyteckiego Marcina Jędrychowskiego kapituła Nagrody uhonorowała tytułem Menedżera Roku 2020. W uzasadnieniu podkreślono w szczególności, że w czasie pandemii błyskawicznie przekształcił kolosa, jakim jest Szpital Uniwersytecki, w szpital jednoimienny i jednocześnie zadbał także o pacjentów niecovidowych. Pokazał siłę organizacyjną i szybkość działania. Docenił wartość każdego pracownika w tym
trudnym czasie. [...] Szpital, opiekując się pacjentami z COVID-19, nie zrezygnował z udzielania świadczeń medycznych, szczególnie takich jak leczenie udarów, zawałów, obrażeń wielonarządowych, onkologii, przeszczepów. Co więcej, Marcin Jędrychowski uruchomił tzw. weekendy operacyjne, w trakcie których wykonywane są zabiegi z zakresu, między innymi, chirurgii onkologicznej. Zabezpieczył personel medyczny przed ewentualnym zakażeniem. Stworzył system dopłat do wynagrodzeń dla osób zaangażowanych bezpośrednio w pomoc pacjentom z COVID-19, który dopiero później został uregulowany na poziomie krajowym. Marcin Jędrychowski jest specjalistą z zakresu zarządzania i rachunkowości, absolwentem Akademii Ekonomicznej w Krakowie. W 2016 roku objął funkcję pełnomocnika rektora UJ ds. budowy nowej siedziby Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie-Prokocimiu, zaś w marcu 2019 roku wygrał konkurs na dyrektora tej placówki. Dzisiaj jest to jeden z najnowocześniejszych szpitali w Europie i, jak się okazuje, dzięki
znakomitemu zarządzaniu błyskawicznie dostosowany do wymogów pandemii. To był bardzo ciężki rok. Wszystkim nam przyszło stawić czoła sytuacji, z którą nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia, sytuacji, której nie mogliśmy przewidzieć i w której musieliśmy sobie radzić. Właśnie dlatego tę nagrodę dedykuję wszystkim moim koleżankom i kolegom stojącym na czele szpitali w całym kraju – mówił Menedżer Roku 2020. – Ostatnie dwa lata nauczyły mnie, że chyba już nigdy nie będę mówił, że „gorzej być nie może”. Kiedyś narzekałem, że bardzo ciężko jest budować szpital. Później myślałem, że najgorszą rzeczą, z jaką przyjdzie mi się zmierzyć, będzie przeniesienie szpitala z jednej siedziby do drugiej. Nie upłynęły dwa miesiące 2020 roku, kiedy nastał covid – choroba, o której nie wiedzieliśmy nic, której uczyliśmy się od podstaw i która wywróciła nasze życie do góry nogami. W 2020 roku przeżyłem wiele wzlotów, upadków, chwil niepokoju, chwil, w których zastanawiałem się, jak to dalej będzie. Bez wątpienia jednak mogę stwierdzić, że nam się udało! Jako szpitalowi, jako
społeczności Szpitala Uniwersyteckiego, jako społeczności Uniwersytetu Jagiellońskiego. Udało nam się przejść przez ten trudny czas obronną ręką. Razem! Zawsze powtarzam, że dobry menedżer to jedno, ale dobry zespół to drugie. I tak naprawdę być dobrym menedżerem bez dobrego zespołu jest praktycznie niemożliwe. A ja mam to szczęście, że mam okazję współpracować z najlepszym zespołem – podkreślał. Podczas swojego wystąpienia podziękował także za bardzo dobrą współpracę pomiędzy placówkami medycznymi. Wyrazy wdzięczności skierował również w stronę swoich najbliższych oraz wszystkich pracowników Szpitala Uniwersyteckiego. „Sukces Roku w Ochronie Zdrowia – Liderzy Medycyny” to coroczny konkurs, w którym kandydatów do nagrody nominują organizacje społeczne, zawodowe, związki pracodawców, a także osoby indywidualne. Pełna lista laureatów 20. edycji konkursu znajduje się na stronie wydawnictwa Termedia: https://www.termedia.pl
RPM
www.cbip.uj.edu.pl
THE DUNCAN BLACK PRIZE The Duncan Black Prize – nagroda przyznawana za najlepszy artykuł roku 2020 ogłoszony w „Public Choice”, została przyznana łącznie trójce naukowców związanych z Centrum Badań Ilościowych nad Polityką UJ. Profesorowie: Jarosław Flis (Instytut Dziennikarstwa, Mediów i KoOd lewej: profesorowie Jarosław Flis, Wojciech Słomczyński i Dariusz Stolicki munikacji Społecznej, CBIP UJ), Wojciech Słomczyński (Instytut Matematyki, CBIP UJ) i dr Dariusz Stolicki (Instytut Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych, CBIP UJ) opublikowali w piśmie artykuł Pot and Ladle: A Formula for Estimating the Distribution of Seatsunder the Jefferson – d’Hondt Method. Praca nagrodzonych badaczy została poświęcona wzorowi, który pozwala na oszacowanie liczby mandatów w organie przedstawicielskim (przykładowo w polskim Sejmie) na podstawie otrzymanej przez poszczególne komitety liczby głosów, gdy wybory odbywają się w systemie d’Hondta, oraz jego wielorakim konsekwencjom. Trójka naukowców realizuje wspólnie swoje projekty badawcze w Centrum Badań Ilościowych nad Polityką UJ, jednostce, która powstała w czerwcu 2012 roku z inicjatywy Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politycznych UJ oraz Wydziału Matematyki i Informatyki UJ w celu prowadzenia empirycznych badań nad prawem i polityką z zastosowaniem metodologii odwołującej się do nauk ścisłych, w szczególności rachunku prawdopodobieństwa, analizy statystycznej i teorii gier. Dzieląc się wiedzą w ramach pracy zespołowej, łączą tym samym dorobek kilku dyscyplin. Z rezultatów ich interdyscyplinarnych prac mogą korzystać kolejni zainteresowani tematem w Polsce i na całym świecie. Nagroda, a co za tym idzie, również promocja tez zawartych w pracy, jeszcze bardziej pogłębi wymianę myśli i stworzy okazję do zawiązywania nowych kontaktów na polu naukowym. Artykuł jest dostępny pod adresem: www.link. springer.com/article/10.1007/s11127-019-00680-w Nagroda Duncana Blacka została ufundowana przez amerykańskie politologiczno-ekonomiczne towarzystwo naukowe Public Choice Society i jest przyznawana na jego corocznym zjeździe, który w 2021 roku odbędzie się w Savannah w USA (w stanie Georgia). Duncan Black (1908–1991) był szkockim politologiem, jednym z tych, którzy położyli podwaliny pod nowoczesną teorię wyboru społecznego (social choice theory). Zasłynął zwłaszcza sformułowaniem twierdzenia o medianowym wyborcy w roku 1948. ALMA MATER nr 222–223 63 Red.
SOLIDARNOŚĆ UCZONYCH WOBEC PRZEŚLADOWAŃ ierwszy w Polsce stypendysta sieci Scholars at Risk – represjonowany turecki historyk prof. Candan Badem rozpoczął w grudniu 2020 roku naukowy pobyt w Krakowie. W ramach programu realizowanego przez Instytut Kultury Willa Decjusza, miasto Kraków i Uniwersytet Jagielloński uczony kontynuuje swoje badania oraz ma możliwość nawiązania współpracy naukowej. W swojej ojczyźnie, rządowym dekretem, został pozbawiony możliwości pracy w jakimkolwiek publicznym uniwersytecie i urzędzie państwowym. Represje wobec prof. Badema są związane z działalnością organizacji The Academics for Peace (Barış İçin Akademisyenler). Zrzeszeni w niej naukowcy wspierają pokojowe rozwiązanie konfliktu kurdyjsko-tureckiego od 2012 roku, kiedy w tureckich więzieniach blisko 10 tysięcy więźniów podjęło strajk głodowy, postulując rozpoczęcie negocjacji pokojowych między Turcją a Partią Pracujących Kurdystanu, obronę w języku kurdyjskim podczas procesu i poprawę warunków przetrzymywania Abdullaha Öcalana, lidera Partii Pracujących Kurdystanu. Proces pokojowy zakończył się po kilku latach. Wobec nasilającego się konfliktu i łamania praw człowieka w 2016 roku ponad 1000 uczonych z 80 tureckich uczelni, w tym prof. Badem, oraz 300 uczonych zagranicznych podpisało petycję Nie będziemy stroną tej zbrodni! Po nieudanym puczu tureckich sił zbrojnych na początku 2016 roku, którego celem było przywrócenie porządku konstytucyjnego, praw człowieka, wolności, rządów prawa, nasiliły się represje, również wobec uczonych. W tym czasie rozprawiania się z sektorem szkolnictwa wyższego zamknięto wiele uniwersytetów. W sierpniu 2016 roku wielu naukowców zostało zwolnionych z uczelni, zakazano im opuszczania kraju. Rząd turecki nakazał aresztowanie kilkudziesięciu sygnatariuszy petycji i oskarżył ich o propagandę na rzecz organizacji terrorystycznej. Wobec wszystkich wszczęto dochodzenia. Ponad
64
ALMA MATER nr 222–223
P. Mazur, ©IKWD
P
Prof. Candan Badem
600 sygnatariuszy zostało oskarżonych. W procesach zakończonych wyrokiem, uczonych skazano na kary pozbawienia wolności. Większość wyroków została zawieszona. Działalność organizacji The Academics for Peace została dostrzeżona i wyróżniona nagrodami przez międzynarodową społeczność akademicką: w 2016 roku otrzymała MESA Academic Freedom Award of the Middle Eastern Studies Association, a w 2018 – Courage to Think Defender Award of the Scholars at Risk. Ponadto sieć Scholars at Risk zaoferowała stypendia uczonym. Misją sieci, zrzeszającej 507 instytucji akademickich z 39 krajów, jest ochrona prześladowanych członków społeczności uniwersyteckiej oraz promocja wolności akademickiej. Poprzez organizację tymczasowych miejsc pracy na uczelniach zapewnia bezpieczeństwo zagrożonym akademikom, którzy mogą kontynuować badania do czasu poprawy sytuacji w krajach pochodzenia. Organizacja doradza także uczonym i instytucjom goszczącym, prowadzi kampanie na rzecz uwięzionych czy represjonowanych badaczy, monitoruje ataki na społeczność akademicką na
całym świecie oraz proponuje wdrażanie nowych narzędzi i strategii promowania wolności akademickiej. Krakowskie instytucje dołączyły do sieci jako pierwsze i do tej pory jedyne w Polsce. Profesor Candan Badem, tuż po przybyciu do Krakowa, gdzie został powitany przez rektora UJ prof. Jacka Popiela, wyraził wdzięczność sieci Scholars at Risk za pomoc prześladowanym, wygnanym i w inny sposób represjonowanym naukowcom z całego świata. – Jestem szczęśliwy, że udało mi się trafić do pięknego Krakowa. Zamierzam kontynuować tu moje badania i nawiązać współpracę z polskimi akademikami. Chciałbym również, o ile to będzie możliwe, dotrzeć do zbiorów polskich archiwów. Jestem niezmiernie wdzięczny władzom Uniwersytetu Jagiellońskiego i Instytutowi Kultury Willa Decjusza za umożliwienie mi pobytu i pracy naukowej – mówił. Przedstawicielka UJ w SAR, rzeczniczka praw i wartości akademickich dr hab. Beata Kowalska, profesor UJ, przekonuje, że jakość naszych badań zależy od otwartej, nieskrępowanej, krytycznej debaty naukowej, pobudzanej wielością idei i perspektyw oraz świadomością
społecznej odpowiedzialności uniwersytetu. Autorytarne rządy często uderzają w autonomię nauki. Jestem dumna z tego, że Uniwersytet Jagielloński jako pierwsza uczelnia w kraju gości stypendystę SAR. Urodzony w 1970 roku prof. Candan Badem specjalizuje się w historii imperium osmańskiego. Ponadto uzyskał tytuł magistra filologii rosyjskiej i studiów wschodnioeuropejskich na Uniwersytecie Birmingham w Wielkiej Brytanii. Przez osiem lat wykładał na stambulskim Uniwersytecie Sabancı historię, w tym historię kultury, historię nauki czy historię centralnej tureckiej Azji oraz Rosji, oraz
prowadził kursy translatorskie z języka rosyjskiego. Oprócz języków angielskiego, rosyjskiego i niemieckiego zna język turecki osmański, ormiański i perski. Uczestniczył w licznych międzynarodowych konferencjach i sympozjach naukowych. Jest autorem artykułów naukowych oraz redaktorem publikacji na temat imperium osmańskiego oraz Kaukazu. Prowadził badania z zakresu historii Turcji w państwowych archiwach Wielkiej Brytanii, Armenii, Gruzji i Niemiec. W 2009 roku jako pierwszy turecki historyk został dopuszczony do zbiorów Narodowego Archiwum Armenii w Erewaniu.
Kraków jako miasto otwarte, miasto wolności słowa i wolności artystycznej od wielu lat udziela schronienia prześladowanym twórcom, a od dekady należy też do Międzynarodowej Sieci Miast Schronienia (International Cities of Refuge Network, ICORN) oferującej azyl pisarzom i obrońcom praw człowieka, którzy z powodu prześladowań nie mogą swobodnie żyć i tworzyć we własnej ojczyźnie. W ramach sieci Scholars at Risk krakowskie instytucje kultury i ośrodki akademickie będą także mogły realizować ideę wolności nauki.
Red.
NAGRODA „STUDIÓW ŹRÓDŁOZNAWCZYCH” P
Anna Wojnar
rofesor Stanisław Sroka znalazł się wśród laureatów Nagrody „Studiów Źródłoznawczych” im. Stefana K. Kuczyńskiego, przyznawanej za polskie książki z dziedziny źródłoznawstwa i nauk pomocniczych historii oraz za książkowe edycje źródłowe dotyczące czasów od średniowiecza do XX wieku. Został wyróżniony w kategorii edycje źródłowe i pomoce naukowe za opracowanie szóstego już tomu z serii „Dokumenty polskie z archiwów dawnego Królestwa Węgier”. Publikacja zawiera 513 dokumentów i listów pochodzących z lat 1531–1540, które w większości nie były dotąd upowszechniane. Jest efektem kwerendy przeprowadzonej w archiwach byłego Królestwa Węgier, obecnie rozproszonych w wielu miastach i miasteczkach Europy Środkowej, głównie na terenie Słowacji i Węgier. Większość zamieszczonego materiału, 452 dokumenty i listy, pochodzi ze zbiorów znajdujących się w Bardejowie na Słowacji. – Niniejsza edycja została przygotowana z dużą starannością we-
Prof. Stanisław Sroka
dle najlepszych doświadczeń polskiej mediewistyki. [...] Przynosi ona bogaty materiał do dziejów pogranicza polsko-węgierskiego, w szczególności zaś stosunków handlowych i gospodarczych miast małopolskich z górnowęgierskimi. Szereg dokumentów dotyczy również spraw politycznych polsko-węgierskich w trudnych dla Królestwa świętego Stefana czasów po Mohaczu. Omawiany tom dyplomatariusza będzie znakomicie służył badaczom,
szczególnie polskim, węgierskim i słowackim, w prowadzeniu pogłębionych studiów nad dziejami tej części Europy w pierwszej połowie XVI wieku. [...] Uważam tę edycję źródłową za ważne osiągnięcie naukowe polskiej historiografii o międzynarodowym znaczeniu – czytamy w recenzji prof. Krzysztofa Ożoga, dyrektora Archiwum UJ. Stanisław Sroka jest profesorem w Zakładzie Historii Polski Średniowiecznej Instytutu Historii UJ, od 2020 roku pełni również funkcję dziekana Wydziału Historycznego. Studiował historię na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz w Eötvös Kollégium Uniwersytetu w Budapeszcie. Zajmuje się dziejami Europy Środkowej ze szczególnym uwzględnieniem Węgier oraz obecnością polskich studentów na uniwersytetach włoskich w średniowieczu. W 2014 roku został odznaczony przez prezydenta Węgier Krzyżem Oficerskim Orderu Węgierskiego za działalność naukową dotyczącą historii Węgier w średniowieczu oraz za zasługi w pielęgnowaniu i umacnianiu kontaktów polsko-węgierskich.
Wr
ALMA MATER nr 222–223
65
„ZŁOTY SKALPEL” DLA CHIRURGII BARIATRYCZNEJ
Prof. Andrzej Matyja
oraz z BMI powyżej 35, u których występują choroby współistniejące wynikające z otyłości: nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, zespół metaboliczny i restrykcyjne zaburzenia oddechowe. Leczenie odbywa się w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. W 2020 roku, w dobie pandemii COVID-19, pomimo licznych ograniczeń i wstrzymania zabiegów bariatrycznych w większości ośrodków w Polsce, w Szpitalu Uniwersyteckim wykonano 119 operacji i przeprowadzono ponad 1000 porad udzielonych pacjentom zmagającym
Archiwum własne II Katedry Chirurgii Ogólnej UJCM
espół chirurgów pod kierownictwem prof. Andrzeja Matyi z Wydziału Lekarskiego UJ CM znalazł się w gronie laureatów prestiżowego plebiscytu „Złoty Skalpel”, organizowanego przez „Puls Medycyny”, honorującego innowatorów i pionierów, którzy mogą poszczycić się wynalezieniem nowej metody diagnostycznej lub terapeutycznej. Jury nagrodziło w szczególności projekt „Współczesny model chirurgicznego leczenia otyłości – organizacja i działalność Centrum Chirurgicznego Leczenia Otyłości Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie”. Centrum jest prowadzone przy Oddziale Chirurgii Ogólnej, Onkologicznej, Metabolicznej i Stanów Nagłych Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Jest to jedyny w Polsce południowej ośrodek oferujący pełnoprofilową diagnostykę i kompleksowe leczenie, również chirurgiczne, chorych z otyłością olbrzymią i towarzyszącym zespołem metabolicznym. Stosuje się tu dwa rodzaje zabiegów laparoskopowych: rękawowa resekcja żołądka (sleeve gastrectomy) oraz zespolenie omijające żołądek (gastric by-pass). Kwalifikowani do zabiegów są pacjenci z BMI powyżej 40
Pulsmedycyny.pl
Z
Przygotowanie do zabiegu bariatrycznego
66
ALMA MATER nr 222–223
się z otyłością. Od początku działalności wielodyscyplinarny zespół, w skład którego wchodzą różni specjaliści, począwszy od certyfikowanych chirurgów bariatrów, poprzez dietetyka, psychologa czy fizjoterapeutę, ma na swoim koncie ponad 1500 zabiegów bariatrycznych. Ponad 1000 porad jest udzielonych rocznie pacjentom zmagającym się z otyłością. Do dyspozycji personelu oraz chorych, poza nowoczesnymi budynkami oraz sprzętem medycznym, jest wiele innowacyjnych rozwiązań teleinformatycznych. – Chirurgia bariatryczna jest obecnie najskuteczniejszym i najtrwalszym sposobem leczenia patologicznej otyłości. Głównym celem pracy powołanego zespołu jest przygotowanie chorych do leczenia chirurgicznego oraz nadzorowanie prawidłowego i niepowikłanego procesu utraty masy ciała i poprawy w zakresie chorób towarzyszących otyłości zarówno we wczesnym, jak i odległym okresie pooperacyjnym. Takie podejście sprzyja również realizacji nowoczesnej opieki okołooperacyjnej opartej o ustrukturyzowany protokół ERAS (Enhanced Recovery After Surgery), który już blisko 10 lat temu został wdrożony w Szpitalu Uniwersyteckim. Nowa organizacja opieki nad pacjentami bariatrycznymi w NSSU nie tylko wpisuje się w obowiązujące w Polsce standardy opieki bariatrycznej opracowane przez Sekcję Chirurgii Metabolicznej i Bariatrycznej Towarzystwa Chirurgów Polskich, jest zgodna z polskimi rekomendacjami w zakresie chirurgii bariatrycznej i metabolicznej, ale również w pełni spełnia wymogi stawiane przez najbardziej prestiżowe organizacje i audyty na świecie, jak European Acreditation Council for Bariatric Surgery – informuje prof. Piotr Major, lider zespołu bariatrycznego Centrum Chirurgicznego Leczenia Otyłości Szpitala Uniwersyteckiego. Chirurgia bariatryczna i metaboliczna od ponad 10 lat jest również jednym z głównych tematów badawczych realizowanych w II Katedrze Chirurgii Ogólnej UJ CM pod kierownictwem prof. Andrzeja Matyi. Zespół lekarzy z Centrum może się
celu poprawę jakości leczenia chirurgicznego pacjentów z otyłością olbrzymią. Brał udział w tworzeniu „Standardów Opieki Bariatrycznej” i „Rekomendacji w zakresie Chirurgii Bariatrycznej i Metabolicznej” przygotowywanych przez Sekcję Chirurgii Metabolicznej i Bariatrycznej Towarzystwa Chirurgów Polskich. Specjaliści z zespołu bariatrycznego ze Szpitala Uniwersyteckiego czynnie wspierają również Stowarzyszenie Pacjentów Bariatrycznych „CHLO”, gdzie prowadzą przede wszystkim działalność edukacyjną.
Fot. Archiwum własne II Katedry Chirurgii Ogólnej UJCM
poszczycić 50 publikacjami naukowymi w prestiżowych czasopismach, realizacją sześciu grantów finansowanych ze źródeł zewnętrznych (NCN, MNiSW), a także udziałem w ogólnopolskich i międzynarodowych, wieloośrodkowych przedsięwzięciach badawczych. Członkowie nagrodzonego zespołu od samego początku uczestniczyli też w pracach nad pilotażowym projektem Koordynowanej Opieki nad Pacjentem Bariatrycznym (KOS-BAR), który już niebawem zostanie uruchomiony przez Ministerstwo Zdrowia. Profesor Piotr
Fragment żołądka usunięty podczas laparoskopowej rękawowej resekcji żołądka
Wielodyscyplinarny zespół Centrum Chirurgicznego Leczenia Otyłości Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie; od lewej: Aleksandra Kułach (dietetyk), Ilona Kawa (pielęgniarka koordynująca opiekę bariatryczną), prof. Piotr Major (chirurg, lider zespołu bariatrycznego), Aleksandra Ćwięk (psycholog), Anna Grabowska (psycholog)
Major, będący inicjatorem utworzenia Centrum w Szpitalu Uniwersyteckim, od wielu lat czynnie wspiera działania mające na
Do ubiegłorocznej edycji konkursu „Pulsu Medycyny” zgłoszono kilkadziesiąt projektów z całej Polski, które były ocenia-
ne przez 15-osobowe jury, złożone z wybitnych specjalistów z różnych dziedzin medycyny. Wyróżniono 11 z nich. Wśród zwycięzców znaleźli się przedstawiciele Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie w Gliwicach, Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku i Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
AWoj
NOWE INWESTYCJE W UNIWERSYTECKIM OGRODZIE BOTANICZNYM Ogród Botaniczny UJ, którego początki sięgają XVII wieku, został oficjalnie założony w 1783 roku z inicjatywy Komisji Edukacji Narodowej. Od 1976 roku jest wpisany do rejestru zabytków. Uniwersytet Jagielloński nieustannie modernizuje obiekt. W ostatnich latach przebudowano kompleks szklarniowy „Victoria”, w którym rośnie ponad 150-letnia palma daktylowa. W tym roku powstanie oranżeria i budynek kas połączony ze sklepikiem. Oranżeria o powierzchni 72 metrów kwadratowych powstanie w miejscu dawnej stolarni, a jedną ze ścian będzie odrestaurowany dawny mur Ogrodu. W budynku będą prowadzone warsztaty botaniczne i ogrodnicze, a w przyszłości planowane są zajęcia hortiterapii z wykorzystaniem elementów botaniki dla osób z niepełnosprawnościami. W planach jest budowa kolejnej, znacznie większej, oranżerii, nawiązującej architekturą do swojej poprzedniczki z połowy XIX wieku. Reprezentacyjny budynek będzie miejscem spotkań i wydarzeń kulturalnych. Red.
ALMA MATER nr 222–223
67
HISTORIA MAGISTRA VITAE
AUSCHWITZ NIE SPADŁO Z NIEBA. MŁODZI, NIE BĄDŹCIE OBOJĘTNI! W 76. rocznicę wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady w Auschwitz-Birkenau Uniwersytet Jagielloński czci pamięć poległych i ocalonych
U
obozowe w pełni świadomi historycznej doniosłości wypełnianego właśnie zadania. Obóz w Auschwitz-Birkenau był największym z niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych i zagłady. To tam III Rzesza realizowała swoje ludobójcze plany. Zgładzono w nim co najmniej 1,1 miliona istnień, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osoby innych narodowości. W tym kontekście oczywiste są zatem słowa, że obóz w Auschwitz to największy cmentarz w Europie, mimo że bez grobów. W 2021 roku uroczystości rocznicowe, z uwagi na pandemię koronawirusa SARS-CoV-2, po raz pierwszy w historii odbyły się za pomocą elektronicznych środków przekazu. Za pośrednictwem platform
internetowych przemówienie wygłosił prezydent Rzeczypospolitej Polskiej oraz dyplomaci z Izraela i Rosji. Jak zaznaczono, niezmiennie najważniejszym punktem odniesienia dla każdego pozostają świadectwa ocalonych, głos zatem zabrały byłe więźniarki KL Auschwitz-Birkenau – Zdzisława Włodarczyk i Anita Lasker-Wallfisch. Podkreślono, że równie ważne są autentyczne miejsca kaźni, zachowane w stanie niemal nienaruszonym jako świadkowie codziennego cierpienia i tęsknoty za wolnością. Głównym motywem tegorocznej 76. rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau był los dzieci. Jak zaznaczył dyrektor Muzeum Auschwitz dr Piotr M. A. Cywiński, dzieci pełnych ufności Peter Tóth
niwersytet Jagielloński, jak zawsze aktywnie, włączył się w uroczyste obchody rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady w Auschwitz-Birkenau. To jeden z najważniejszych, stałych punktów w harmonogramie uniwersyteckich uroczystości, celebrowany z należnym pietyzmem 27 stycznia każdego roku. Z historycznego punktu widzenia w akcie wyzwolenia tkwi pewien paradoks – żołnierze Armii Czerwonej, będący formalnie przedstawicielami totalitaryzmu stalinowskiego, przynieśli wolność około 7000 więźniów totalitaryzmu hitlerowskiego. Osadzeni w obozie witali ich jak autentycznych wyzwolicieli, ci zaś przekraczali bramy
68
ALMA MATER nr 222–223
Peter Tóth
i marzeń. Przypomniał, że zamordowano ich w obozie ponad 200 tysięcy. Zupełnie niewinnych, dobrych, ciekawych życia, kochających swoich najbliższych, ufnych dzieci. Nigdy świat dorosłych – przecież tak często niesprawiedliwy i okrutny – nie objawił tak bardzo swojej bezduszności, swojego zła. Tego się nie da usprawiedliwić żadną ideologią, żadnymi rozliczeniami, żadną polityką. Szacuje się, że do Auschwitz zesłanych zostało co najmniej 232 tysiące dzieci żydowskich, romskich, polskich, białoruskich, rosyjskich, ukraińskich i innych. Oswobodzenia doczekało nieco ponad 700 dzieci. W obozie miały również miejsce narodziny dzieci, ale tu – jak zauważył dyrektor Cywiński – rozmijały się one z własnym życiem. Tegoroczną uroczystość zakończyła ekumeniczna modlitwa w intencji ofiar Holokaustu. Zmówili ją duchowni żydowscy oraz innych wyznań: katolicy, prawosławni i luteranie. Złożono też kwiaty i zapalono znicze przed Ścianą Straceń i przy Międzynarodowym Pomniku Ofiar Holokaustu. Pamięć o tamtych tragicznych wydarzeniach Uniwersytet Jagielloński czci i pielęgnuje. Co roku 27 stycznia w uniwersyteckiej auli ma miejsce uroczystość upamiętniająca wyzwolenie obozu w Au-
schwitz-Birkenau w 1945 roku. Tegoroczna uroczystość, po raz pierwszy w historii, przebiegała inaczej niż zwykle, z uwagi na obowiązujący w pandemii reżim sanitarny. Okolicznościowe przesłanie do społeczności akademickiej rektora UJ prof. Jacka Popiela, przewodniczącej Rady Holocaust Museum Los Angeles Michele Gold oraz prezesa Towarzystwa Lekarskiego Krakowskiego prof. Igora Gościńskiego przekazane zostało za pomocą platform internetowych. W pustej auli, ale do szerokiego audytorium zgromadzonego przy monitorach rektor UJ skierował przejmujące słowa o historii, ludobójstwie i obowiązku pamięci o tamtych wydarzeniach, mówiąc: Te wydarzenia nie mają tylko charakteru historycznego. [...] Mają one wymiar uniwersalny. Powracając do nich co roku, chcemy za każdym razem odczytywać je w nowym kontekście. [...] Stajemy się świadkami pamięci. [...] Tylko w ten sposób można stale dawać świadectwo prawdzie. [...] Obowiązkiem środowiska akademickiego jest przekazywanie kolejnym pokoleniom autentycznych świadectw o tych tragicznych wydarzeniach. [...] Nasza misja ma znaczenie tym donioślejsze, że krąg naocznych świadków kurczy się z roku na rok.
Przypomniał, że co roku najważniejszymi gośćmi styczniowych obchodów na Uniwersytecie byli ocaleni z Zagłady byli więźniowie KL Auschwitz-Birkenau, bezpośredni świadkowie tego terroru i ich najbliżsi. [...] Te wyjątkowe spotkania odbywały się z inicjatywy Towarzystwa Lekarskiego Krakowskiego pod wspólnym patronatem rektora UJ i prorektora UJ ds. Collegium Medicum, przy ścisłej współpracy z dyrektorem Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. Podkreślił z satysfakcją, że w ostatnim czasie w obchody zaangażowała się również dyrekcja Muzeum Holokaustu w Los Angeles. Rektor dodał, że nie można zapominać, że do zbrodni ludobójstwa, które wciąż prowokują do stawiania pytań o sens człowieczeństwa, dochodziło nie tylko w Auschwitz, ale i w innych obozach – Płaszowie, Buchenwaldzie i wielu innych miejscach, w których ludobójstwo prowadzone było w sposób masowy, metodyczny i zorganizowany. W imieniu społeczności akademickiej Uniwersytetu Jagiellońskiego zadeklarował, że Uniwersytet Jagielloński będzie zawsze pamiętał o tej dramatycznej rocznicy i przekazywał prawdę o tamtych wydarzeniach jako przestrogę, aby już nigdy ludzkość nie powtórzyła tej straszliwej zbrodni wymierzonej przeciwko człowiekowi i wartościom,
ALMA MATER nr 222–223
69
Michele Gold, przewodnicząca Rady Holocaust Museum Los Angeles
Fot. uj.edu.pl
Prof. Igor Gościński, prezes Towarzystwa Lekarskiego Krakowskiego
Prof. Jacek Popiel, rektor UJ
które powinniśmy szanować niezależnie od narodowości, rasy czy wyznania. Na koniec wystąpienia rektor podziękował prof. Igorowi Gościńskiemu i prof. Aleksandrowi Skotnickiemu za olbrzymi
70
ALMA MATER nr 222–223
wkład w organizację dorocznych spotkań z okazji rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau. Michele Gold, przewodnicząca Rady Holocaust Museum Los Angeles, pierwsze-
go muzeum w USA założonego przez ofiary Holokaustu, swoje przemówienie zadedykowała ocalałym z Zagłady, by upamiętnić zamordowanych, uhonorować ocalałych, podziękować wybawcom i uczyć przyszłe pokolenia, bo celem jest edukowanie naszej społeczności na temat Zagłady oraz nieustanne spisywanie historii tego wydarzenia. Zadała ważne pytanie, zauważając, że pokolenie naocznych świadków już niemal odeszło: czy nasza pamięć bez naocznych świadków będzie mieć równie głębokie znaczenie? Podkreśliła, że pamięć o Holokauście to jednak nie tylko historia, ale i przyszłość, zatem w tym roku poświęcamy się edukacji, pamięci oraz niewzruszonemu poczuciu przyzwoitości. Wyrażając żal z powodu braku możliwości osobistego spotkania, zauważyła, że choć nie możemy się spotkać osobiście, nigdy nie byliśmy bliżej siebie. Ta rocznica przypomina, abyśmy nigdy nie pozwolili naszej przeszłości stać się naszą przyszłością. W nawiązaniu do znamiennej daty 27 stycznia zaznaczyła, że w tym dniu ocaleni, głowy państw oraz społeczności na całym świecie oddają cześć pamięci sześciu milionów zgładzonych Żydów i wielu milionów innych ofiar Holokaustu. [...] To dzień, który zmusza do refleksji nad zbrodniami, do których może posunąć się człowiek, i w którym doceniamy naszych wyzwolicieli – jasne światło w niekończącym się tunelu ciemności. Przypomniała swoją wizytę w Krakowie, z szacunkiem przywołując osoby gospodarzy – profesorów Jacka Popiela, Igora Gościńskiego i Aleksandra Skotnickiego. Przyznała, że często rozmyśla o historii polskich Żydów. Mówiła o potworności Holokaustu, ale przypomniała też, że dziś osoby różnych wyznań żyją w zgodzie, dzieląc się swoimi tradycjami i kulturą. Dodała, że trzeba zadbać o przyszłe pokolenia, by niezależnie od wyznania wzrastały w kulturze dialogu i porozumienia. Michele Gold wyraźnie i dobitnie ponowiła deklarację walki z antysemityzmem, rasizmem i nietolerancją, ostrzegła przed nienawiścią i ksenofobią oraz wyraziła sprzeciw wobec wyparcia, zniekształcenia i dezinformacji. Poprosiła również o chwilę ciszy za stracone w Holokauście dzieci i wszystkich poległych. Na koniec zacytowała słowa prof. Ben-Cijjona Dinura, izraelskiego rabina, historyka i polityka: Jeśli chcemy patrzeć w przyszłość, przede wszystkim nie wolno nam zapomnieć.
Dariusz Staniszewski
Tomasz Bienias
W spotkaniu wziął również udział prezes Towarzystwa Lekarskiego Krakowskiego prof. Igor Gościński, który wraz z prof. Aleksandrem Skotnickim jest pomysłodawcą i inicjatorem spotkań w rocznicę wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau. Profesor Gościński przedstawił informacje o historycznych i aktualnych pracach zespołu skupionego wokół „Zeszytów Oświęcimskich” – wyjątkowego wydawnictwa, mającego dziś status najlepiej sklasyfikowanego źródła wiedzy o Holokauście. „Zeszyty” zawierają, między innymi, unikatowe opracowania poświęcone obozowej traumie zesłanych, co ważne – poparte dokumentacją medyczną, a także bezprecedensowe świadectwa byłych więźniów. Prezes TLK przypomniał, że 31 tomów „Zeszytów Oświęcimskich” przez 30 lat (1961–1991) publikowano jako specjalne numery „Przeglądu Lekarskiego”. Wydawane były z inicjatywy i pod opieką, a początkowo przy wyłącznym udziale, czterech osób: prof. Józefa Bogusza, prof. Antoniego Kępińskiego, byłego więźnia obozów koncentracyjnych dr. Stanisława Kłodzińskiego i dr. Pawła Bożka (a po nim mgr. Jana Masłowskiego). Całość prac wydawniczych dotyczących „Zeszytów Oświęcimskich” i działalności Towarzystwa Lekarskiego Krakowskiego w tym obszarze tematycznym miała, jak mówił prof. Gościński, dwa wyraźne nurty: dokładną dokumentację i dbałość o losy byłych więźniów oraz dążenie do pojednania i ugruntowania pamięci, przestrogę dla przyszłych pokoleń. Główne przesłanie publikacji to: pamięć – przestroga – pojednanie.
Ściana Straceń w obozie zagłady Auschwitz-Birkenau
Profesor Gościński podkreślił również, że „Zeszyty Oświęcimskie” były dwukrotnie nominowane do pokojowej Nagrody Nobla. Dodał, że zgodnie z duchem czasu istnieją obecnie nowe formy działalności Towarzystwa Lekarskiego Krakowskiego – jest to, między innymi, współpraca z czasopismem „Medycyna Praktyczna” (tu Towarzystwo przed trzema laty pozyskało środki finansowe z Ministerstwa Spraw Zagranicznych z przeznaczeniem na tłumaczenie „Zeszytów Oświęcimskich” na język angielski) oraz organizacja konferencji
o tematyce martyrologicznej w kontekście obozów koncentracyjnych. Niech zatem – jako głośne echo tegorocznych obchodów rocznicy oswobodzenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady w Auschwitz-Birkenau – wybrzmią znamienne słowa Mariana Turskiego, byłego więźnia obozu, który w 2020 roku w sposób dobitny i wyrazisty przypomniał całemu światu, że Auschwitz nie spadło z nieba. Młodzi, nie bądźcie obojętni!
Alicja Bielecka-Pieczka
ALMA MATER nr 222–223
71
Wyklejka książki Muzyczny Paryż „à la polonaise” w okresie międzywojennym. Artyści, wydarzenia, konteksty
FASCYNUJĄCA PODRÓŻ PO MUZYCZNYM PARYŻU W OKRESIE MIĘDZYWOJENNYM P
owszechnie wiadomo, że Paryż to miejsce wyjątkowe, od wieków przyciągające do siebie artystów. Jednak jego znaczenie, jako miasta sztuki otwartego dla wszystkich nabrało szczególnej mocy w okresie międzywojennym. Nic więc dziwnego, że w latach 1919–1939 pod jego urokiem była także liczna gromada polskich muzyków, dla których w tym czasie miasto nad Sekwaną stało się wręcz drugą muzyczną stolicą Polski. – Artyści jeździli tam masowo, szukali nauki, pracy i natchnienia. Przyciągała ich kosmopolityczna atmosfera miasta i nieograniczone możliwości rozwoju artystycznego – pisze dr hab. Renata Suchowiejko, profesor UJ, we wstępie do swej najnowszej książki Muzyczny Paryż „à la polonaise” w okresie międzywojennym. Artyści, wydarzenia,
72
ALMA MATER nr 222–223
konteksty, która ukazała się niedawno nakładem Księgarni Akademickiej. – Tam miały spełniać się wszystkie marzenia. Wyjeżdżali przede wszystkim młodzi artyści, dwudziesto- i trzydziestolatkowie. Urodzeni około 1900 roku, byli wtedy u szczytu swojej aktywności twórczej, pełni zapału i spragnieni sukcesów. Nowa sytuacja polityczna w kraju wyzwoliła w nich potężną energię i potrzebę zmierzenia się z nowymi wyzwaniami. Tuż po zakończeniu I wojny światowej w sytuacji świeżo odzyskanej niepodległości wydawało się, że wszystko jest możliwe. Konfrontacja marzeń z rzeczywistością niekiedy bywała jednak bardzo bolesna. Jak więc radzili sobie w międzywojennym Paryżu polscy muzycy? Jak byli postrzegani i oceniani? Czy wyróżniali
się w jakiś sposób? [...] Jaki wpływ na postrzeganie muzycznej Polski i polskich artystów miał kontekst społeczno-polityczny? Jak kształtował się obraz współczesnej muzyki polskiej, gdy w paryskim repertuarze zaczęły pojawiać się dzieła Karola Szymanowskiego? Czy młode pokolenie kompozytorów, między innymi Antoni Szałowski, Tadeusz Szeligowski, Piotr Perkowski, Zygmunt Mycielski, było rozpoznawalne? – to zaledwie kilka wybranych pytań, które wyznaczyły autorce, pracującej na co dzień w Zakładzie Metodologii i Historii Muzyki XIX–XXI wieku Instytutu Muzykologii UJ, granice poszukiwań badawczych i posłużyły jako punkty odniesienia. W Paryżu przecinały się ścieżki artystów z różnych stron świata, pokoleń
Zbiory NAC
Wizyta Édouarda Ganche’a w Warszawie, spotkanie w redakcji „Muzyki”; od lewej: Mateusz Gliński, Ludomir Różycki, Édouard Ganche, Karol Szymanowski, Zbigniew Drzewiecki
bogaty, trudny do usystematyzowania i interpretacji. Książka ma wielu bohaterów. Są nimi występujący w paryskich salach koncertowych bardziej lub mniej znani polscy artyści, jest nim Stowarzyszenie Młodych Muzyków Polaków w Paryżu, a także intrygujące swą atmosferą miasto, które – jak podkreśla autorka – miało wówczas ogromną siłę oddziaływania, miasto, z którym wielu polskich muzyków wiązało
Fonds Montpensier: Pologne
Fonds Montpensier: Pologne
i opcji estetycznych. Na swoisty mikroklimat muzyczny tego miasta wpływały różne czynniki – społeczne, polityczne, ekonomiczne i kulturowe. Oferta koncertowa była bardzo bogata i różnorodna, a francuska publiczność miała swoje upodobania i przyzwyczajenia – pisze Renata Suchowiejko, zaznaczając, że wydobycie z tego wielobarwnego paryskiego tła polskich akcentów nie było łatwe, w szczególności dlatego, że materiał badawczy jest bardzo
Wycinek z gazety „Le Matin” z 9 czerwca 1923 „Le Courrier musical”, 1 czerwca 1925 en”, 8 VI 1923; „Le Matin”, 9 VI 1923; „Le Gaulois”,Wycinek 9 VIz gazety 1923.
—1—
ALMA MATER nr 222–223
73
Archiwum prywatne Tadeusza Jackowskiego
Od lewej: Wacław Niemczyk, Tadeusz Szeligowski, Maria Modrakowska, Bolesław Woytowicz, Janusz Sotowski; Paryż 23 kwietnia 1931
Paryża, ale także na otwarcie nowych, intrygujących wątków. Autorka przeprowadziła kwerendę czterech periodyków muzycznych z lat 1919–1939: „Le Ménestrel”, „Le Courrier musical”, „La Revue musicale” i „Le Monde musical”, jak również czasopisma „La Pologne: politique, économique, littéraire et artistique”, wydawanego przez Assocition France-Pologne. Przeanalizowała prasę codzienną, między innymi „Le Figaro”, „Le Temps”, „L’Écho de Paris”, „La Liberté”, przestudiowała setki francuskich tekstów prasowych.
Fonds Montpensier: Pologne
nadzieje i plany na przyszłość, do którego jedni przyjeżdżali tylko na chwilę, inni zatrzymywali się na kilka miesięcy albo lat, a jeszcze inni zostawali na stałe. Podstawę materiału badawczego książki stanowią: francuska prasa, w tym czasopisma muzyczne, tygodniki i miesięczniki o tematyce kulturalno-artystycznej, gazety codzienne, dokumenty życia społecznego, między innymi programy koncertowe, a także materiały archiwalne. Pozwalają one nie tylko na spojrzenie na polskich muzyków poprzez pryzmat wielokulturowego
Program recitalu fortepianowego Wiktora Łabuńskiego
74
ALMA MATER nr 222–223
Sprawozdania i recenzje rzucają nowe światło na polskich artystów, ich sztukę wykonawczą i wizerunek artystyczny, a także dają wyobrażenie o reakcjach słuchaczy, ich wrażliwości muzycznej, preferencjach estetycznych i horyzoncie poznawczym – zaznacza Renata Suchowiejko. W powiązaniu z prasą cennym źródłem informacji stały się dla autorki także programy koncertowe, dzięki którym możliwe było prześledzenie aktywności muzycznej Polaków, ich repertuaru wykonawczego i paryskiego ruchu koncertowego. – Programy koncertowe pozwalają usytuować dane wydarzenie w określonym miejscu i czasie. Materiał prasowy natomiast daje podstawę do stawiania pytań badawczych i ukazywania różnych kontekstów – historycznych, estetycznych i społecznych. Istotne znaczenie miało to, „gdzie” artysta występował – informuje autorka. Niezwykle prestiżowe, przyciągające uwagę opinii publicznej były koncerty w takich miejscach, jak Salle Pleyel, Théâtre des Champs-Elysées czy Opéra national de Paris, które niemal automatycznie gwarantowały muzykom miejsce na szczycie hierarchii wykonawczej. Nie mniej ważne, charakteryzujące się mniejszym, ale bardzo wymagającym kręgiem odbiorców były koncerty organizowane przez stowarzyszenia promujące muzykę współczesną, jak Société musicale indépendante, Société de la Sérénade i Concerts de la Revue musicale. Jeszcze inną rolę odgrywały salony muzyczne, pełniąc głównie funkcje towarzyskie i promocyjne. – Występ w salonie księżnej de Polignac był rodzajem nobilitacji, pomagał w dotarciu do wpływowych osób i zwiększał szanse na sukces – akcentuje Renata Suchowiejko. Do ważnych materiałów dotyczących życia muzycznego w Europie, a w szczególności w Paryżu, autorce udało się dotrzeć dzięki zachowanym archiwom dwóch ważnych stowarzyszeń, które odegrały kluczową rolę w rozwijaniu międzynarodowych kontaktów muzycznych. Chodzi o francuską organizację – Association française d’expansion et d’échanges artistiques oraz polską, działającą za granicą – Stowarzyszenie Młodych Muzyków Polaków w Paryżu. Autorka miała dostęp do unikatowych wycinków z prasy francuskiej, dotyczących polskich artystów, broszur informacyjnych, korespondencji, zdjęć, afiszy, sprawozdań z zebrań, ankiet osobowych, deklaracji członkowskich, programów koncertowych. Cennym źródłem
z Archiwum Stowarzyszenia Młodych Muzyków Polaków w Paryżu (obecnie w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego). Można w nim znaleźć protokoły z walnych zebrań, sprawozdania artystyczne i finansowe oraz statut SMMP. Uwagę czytelnika przyciąga również ponad 100 kolorowych zdjęć programów i afiszy koncertowych dokumentujących obecność polskich artystów w muzycznym Paryżu. Przebrnięcie przez setki francuskich tekstów prasowych i odnalezienie się w morzu archiwaliów było zajęciem żmudnym, ale też pasjonującym. Odkrywanie nowych twarzy, penetrowanie nieznanych miejsc, wsłuchiwanie się w głosy krytyków
Archiwum prywatne Renaty Suchowiejko
Archiwum SMMP
nowskiemu, Marii Modrakowskiej i Wandzie Landowskiej. Przypomniani w nim także zostali mniej znani twórcy, o których pisała ówczesna prasa francuska. W drugiej, zatytułowanej Muzyczna Polska z perspektywy Paryża, przedstawione zostały wydarzenia, które w latach 1919–1939 przyciągnęły uwagę szerokiej publiczności. Chodzi o Festiwal Muzyki Polskiej, zorganizowany w 1925 i 1932 roku, obchody stulecia przybycia Chopina do Francji i występy Baletu Polskiego na Wystawie Światowej w 1937 roku. Działalności Stowarzyszenia Młodych Muzyków Polaków w Paryżu poświęcona jest część trzecia. NatoAfisz Festiwalu Muzyki Polskiej; 1932 miast czwarta, Muzyczne informacji okazały się również, znajdujące interakcje, transfery i filiacje, pokazuje się w Bibliothèque nationale de France, Paryż jako „światowy uniwersytet mulisty Zygmunta Mycielskiego i Marii Mo- zyczny”, otwarty dla uczniów i studentów drakowskiej, należących do najbliższego zagranicznych, nastawiony na intensywny kręgu Nadii Boulanger, oraz listy, między rozwój edukacji muzycznej, nauczanie innymi, Szymona Laksa, Jana Lechonia, prywatne, z czego korzystali także Polacy Édouarda Ganche’a, Henryka Opieńskiego, uczestnicząc, między innymi, w kursach a także wspomnienia i fragmenty wypowie- prywatnych Nadii Boulanger. Znakomitym dopełnieniem publikacji dzi Dody Conrada, Witolda Rudzińskiego, Marii Modrakowskiej, Sylwestra Czos- są zamieszczone na końcu aneksy. Znalazły się w nich przetłumaczone z języka nowskiego i Stefana Kisielewskiego. Szczegółowa analiza wybranych przez francuskiego na język polski różne teksty autorkę zagadnień przedstawiona została źródłowe. Ich lektura pozwala na zapoznaw czterech częściach, każda z nich zawiera nie się ze stylem, specyfiką języka i retopo kilka rozdziałów. Pierwsza, Polscy arty- ryką dziennikarską ówczesnych krytyków, ści w paryskim życiu koncertowym, poświę- a ponadto umożliwia czytelnikowi własną cona jest wybitnym artystom: Ignacemu interpretację. W jednym z aneksów autorka Janowi Paderewskiemu, Karolowi Szyma- umieściła zbiór wybranych materiałów Renata Suchowiejko – muzykolog, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego. Specjalizuje się w historii muzyki XIX wieku, ze szczególnym uwzględnieniem historii wiolinistyki i zjawiska wirtuozostwa instrumentalnego. Drugim obszarem jej zainteresowań badawczych są muzyczne (e)migracje i transfery kulturowe w XIX–XX wieku, zwłaszcza obecność polskiej muzyki i muzyków za granicą – we Francji, Belgii, Rosji. W Instytucie Polskim w Paryżu podczas wystawy Maria Modrakowska – „la Mélisande polonaise” dans le Paris musical de l’entre-deux-guerres; 2002
to jakby podróż w czasie. Mogłaby ona nadal trwać, bo materiałów nie brakuje, a interpretacja nigdy się nie kończy. Trzeba jednak zatrzymać się na chwilę i pozwolić czytelnikom dołączyć do niej, aby zanurzyć się w artystycznej atmosferze międzywojennego Paryża – wyznaje we wstępie do książki Renata Suchowiejko. – Wiele można wyczytać ze źródeł przy uważnej lekturze. Wnikliwa analiza, doprawiona odrobiną heurystycznej wyobraźni otwiera nowe przestrzenie do refleksji. Słucham więc uważnie, co do mnie mówią, a także jak się ze sobą komunikują. Bo źródła mówią też do siebie i z tego dialogu rodzi się fascynująca opowieść o muzycznym Paryżu „à la polonaise” w okresie międzywojennym. Na tę wirtualną, ale nie mniej intrygującą muzyczną podróż w czasie, na którą zaprasza autorka, naprawdę warto się skusić.
Rita Pagacz-Moczarska
ALMA MATER nr 222–223
75
MARIA MODRAKOWSKA – „POLSKA MELIZANDA” yła nadzwyczajnie uzdolniona, posiadała jeden z najpiękniejszych głosów, jakie można sobie wymarzyć. Nazwano ją „polską Melizandą” i „niezrównaną interpretatorką kantat Bacha”. Władała biegle sześcioma językami, śpiewała w dziesięciu. Miała piękną aparycję, prostotę, wdzięk, wspaniałą dykcję, a ponadto cechowała ją szczerość i niezwykły czar osobisty. Maria Modrakowska – jedna z najbardziej znanych polskich śpiewaczek w międzywojennym Paryżu. Jej kariera rozkwitła nagle i niespodziewanie. Można powiedzieć, że wkroczyła szturmem na scenę muzyczną i zdobyła ją od razu, zyskując status gwiazdy. Miały na to wpływ różne czynniki, nie tylko jej wielki talent i ogromna pracowitość, ale też okoliczności zewnętrzne. Znalazła się we właściwym miejscu i czasie, trafiła na ludzi, którzy ją odpowiednio ukierunkowali, a ona potrafiła wykorzystać swoją szansę. Przyjaźń z Nadią Boulanger, koncerty w prestiżowych salach, występy w salonach, zwłaszcza u księżnej de Polignac, współpraca artystyczna z Francisem Poulenkiem i Alfredem Cortotem. Wszystko to sprawiło, że znalazła się w samym centrum paryskiego życia artystycznego. W latach 1931–1935 jej nazwisko nieustannie pojawiało się we francuskiej prasie – przypomina w jednym z rozdziałów swej najnowszej książki Muzyczny Paryż „à la polonaise” w okresie międzywojennym. Artyści, wydarzenia, konteksty dr hab. Renata Suchowiejko, profesor UJ. Maria Modrakowska w Paryżu realizowała swoje marzenia i spełniała się jako artystka. Dlaczego więc w czerwcu 1935 roku przestała występować i niemal całkowicie zniknęła z życia publicznego? Na początku zadecydowały o tym względy rodzinne. Później wybuch drugiej wojny światowej, a następnie lata komunistycznego reżimu uniemożliwiły artystce kontynuowanie muzycznej kariery nie tylko w ukochanym mieście nad Sekwaną, ale w ogóle. Muzykę kochała od dziecka. Według przekazów rodzinnych umiała czytać nuty,
76
ALMA MATER nr 222–223
Archiwum prywatne Tadeusza Jackowskiego
B
Maria Modrakowska w roli Melizandy (premiera); Opéra-Comique, 10 maja 1932
zanim jeszcze poznała litery. Maria Ludmiła Kuczkiewicz urodziła się 10 grudnia 1896 we Lwowie. Rok po zdaniu matury, w 1913 roku, została studentką konserwatorium lwowskiego w klasie fortepianu Heleny Ottawowej. Od 1920 roku studia muzyczne kontynuowała w Warszawie: w zakresie fortepianu kształciła się u Henryka Melcera, natomiast w zakresie śpiewu – pod okiem Heleny Zboińskiej-Ruszkowskiej.
Była bardzo ambitna. Równocześnie studiowała na Wydziale Przyrodniczym Uniwersytetu Warszawskiego, jeszcze podczas studiów została asystentką prof. Władysława Mazurkiewicza w Katedrze Farmakognozji oraz kierownikiem Ogrodu Roślin Lekarskich UW. Rok 1920 był dla niej ważny także ze względów osobistych. Wtedy właśnie wyszła za mąż za lekarza i farmakologa Jerzego Modrakowskiego,
international de concerts Kiesgen & Ysaye i w perspektywie ogromną liczbę koncertów w Paryżu i poza granicami Francji. Była bardzo aktywna zawodowo, jej życie toczyło się głównie na scenie i w podróży. Zaskakiwała pracowitością. Pomiędzy koncertami studiowała historię muzyki u Nadii Boulanger, zaś śpiew i interpretację głównie u Claire Croiza. Ponadto pisała
Alfred Cortot, Jerzy Sulikowski czy Francis Poulenc. Wszędzie przyjmowana była entuzjastycznie. Występowała niemal we wszystkich koncertach organizowanych przez Nadię Boulanger. 18 maja 1934 wzięła udział w koncercie, w którym dyrygentami byli Nadia Boulanger oraz Igor Strawiński. 8 kwietnia 1935 w Paryżu wystąpiła z kon-
Archiwum prywatne Tadeusza Jackowskiego
profesora Uniwersytetu Warszawskiego. Cztery lata później z tego związku urodził się jej pierwszy syn – Andrzej1. W Warszawie rozwinęła skrzydła. W Polskim Radiu prowadziła audycje z historii muzyki dla dzieci i młodzieży, przyjaźniła się z Janem Kasprowiczem, Stanisławem Przybyszewskim, Wacławem Berentem i Andrzejem Strugiem, wystę-
Afisz spektaklu w Opéra-Comique
recenzje i felietony do „Le Monde musical”, a także wysyłała swoje teksty do „Kuriera Wileńskiego”. Napisała wydaną we Francji sztukę Agnes oraz opublikowaną przez Towarzystwo Wydawnicze „Rój” powieść Anetka, o której bardzo pochlebnie wypowiadał się Tadeusz Boy-Żeleński. Przygotowała do druku książkę kucharską. Działała w Zarządzie Stowarzyszenia Młodych Muzyków Polaków w Paryżu, zasiadając w latach 1933–1934 w Komisji Rewizyjnej. Niebywały sukces przyniosła jej rola Melizandy w operze Claude’a Debussy’ego Peleas i Melizanda w Opéra-Comique, premiera odbyła się 10 maja 1932. – Jej interpretacja zrobiła duże wrażenie na słuchaczach. Na scenie operowej Modrakowska wystąpiła po raz pierwszy w życiu. To był swoisty eksperyment, niosący pewne ryzyko. Jak powiedział Zygmunt Mycielski, Modrakowska „była urodzoną pieśniarką”, teatr był dla niej obcym środowiskiem. Jednak Debussy’ego uwielbiała i rozumiała poetykę muzyczną twórcy – podkreśla dr hab. Renata Suchowiejko. Występowała, oczywiście, nie tylko w Paryżu, ale też innych miastach Francji, a także w Belgii, Holandii, Anglii, Luksemburgu, Hiszpanii, Włoszech i Portugalii. Miała bardzo bogaty i różnorodny repertuar i wspaniałych akompaniatorów, takich jak
certem Gala polska, który swym patronatem objęli prezydent Republiki Francuskiej Albert Lebrun i ambasador RP w Paryżu Alfred Chłapowski. Była też stałym gościem na koncertach organizowanych u Winnaretty Singer, księżnej de Polignac. Z myślą o niej swoje utwory komponowali Tadeusz Szeligowski (kantata Pieśni Maryjne, Alegorie kwietne) oraz Zygmunt Mycielski (Pięć pieśni weselnych). Prawykonanie przez
Archiwum prywatne Antoniego Jackowskiego
powała też jako śpiewaczka na koncertach Stowarzyszenia Miłośników Dawnej Muzyki. To właśnie podczas jednego z nich ówczesny prezes działającego we Francji Stowarzyszenia Młodych Muzyków Polaków (SMMP) Feliks Łabuński namówił ją na wyjazd do Paryża. Pojawiła się tam zaraz po otrzymaniu stypendium, na początku marca 1931 roku. – Zadebiutowała 17 marca na koncercie SMMP. Akompaniowali jej Suzanne Astruc i Tadeusz Szeligowski, a w „Sonecie” Szałowskiego zespół instrumentalny. W programie znalazły się utwory polskich kompozytorów, w tym premierowe wykonania – pisze w książce Muzyczny Paryż... Renata Suchowiejko, dodając, że artystka wszystkiego musiała się nauczyć w ekspresowym tempie. Ale efekty tej pracy były znakomite. – Do prasy poszedł pozytywny sygnał. W kręgu SMMP przyjęto ją z otwartymi rękami. Stała się ulubienicą kolegów kompozytorów, którzy podsuwali jej nowe utwory – podkreśla autorka książki. W czerwcu wystąpiła na koncercie-wykładzie Maurice’a Emmanuela poświęconym operze Claude’a Debussy’ego Pelléas et Mélisande, śpiewając tytułową rolę. To wydarzenie, a po nim entuzjastyczne recenzje krytyków zadecydowały o dalszym rozwoju jej kariery. Jesienią 1931 roku miała już podpisany kontrakt z Bureau
Maria Modrakowska, „Le Monde musical”, 30 maja 1931
ALMA MATER nr 222–223
77
nią tych utworów miało miejsce w Paryżu 31 stycznia 1935, podczas koncertu Stowarzyszenia Młodych Muzyków Polaków. Wśród jej znajomych byli Alfred Cortot, Pablo Casals, Wanda Landowska, Karol Szymanowski, Jan Lechoń, Maurice Ravel, Paul Valéry, Igor Strawiński oraz jego syn Światosław czy wdowa po Debussym. Była niestrudzoną ambasadorką polskiej muzyki. W czerwcu 1931 roku jako pierwsza zaśpiewała w Paryżu cały cykl pieśni Karola Szymanowskiego, skomponowany do poezji Kazimiery Iłłakowiczówny. Po publicznym wykonaniu opracowanych dla niej przez Francisa Poulenca Huit chansons polonaises (Osiem pieśni polskich) w imieniu ambasady polskiej podziękował jej Jan Lechoń. Pieśni te były stałym elementem programu Modrakowskiej i Poulenca podczas ich tournée do Afryki Północnej w lutym 1935 roku. Dali wówczas koncerty w Oranie, Mustaghanamie, Algierze, Tunisie. Modrakowska występowała również w Polsce, przede wszystkim w Warszawie i Wilnie. W sumie w latach 1927–1935 dała blisko 140 koncertów. Co więc spowodowało, że w połowie 1935 roku ta znakomita artystka, będąc u szczytu kariery, zrezygnowała ze śpiewania? Postawiła na miłość i życie rodzinne. 1 czerwca 1935 urodziła drugiego syna – Antoniego2. A rok później trzeciego – Tadeusza3. Jej sytuację komplikowało to, że ojcem tych dzieci był Tadeusz Jackowski (1889–1972), dyplomata, minister pełnomocny RP w Brukseli w latach 1929–1937, z którym była wówczas w nieformalnym związku. Niezwykła jest historia miłości moich rodziców. Mogłaby stanowić materiał na frapujący scenariusz romantycznego filmu, podobnie jak ich dzieje – mówi syn artystki prof. Antoni Jackowski, geograf, wieloletni prezes Polskiego Towarzystwa Geograficznego, profesor honorowy Uniwersytetu Jagiellońskiego. Niestety, druga wojna światowa, a później panujący ustrój sprawiły, że ich dotychczasowy świat runął w gruzach. Poznali się w Paryżu 1932 roku. Oboje byli nie pierwszej młodości. Mama była już po jednym związku małżeńskim, z którego miała syna, Andrzeja Modrakowskiego. Natomiast Ojciec był żonaty z Anną Leszczyńską z Schillerów. W tamtym czasie pełnił funkcję posła nadzwyczajnego RP w Brukseli, z której często przyjeżdżał do stolicy Francji. Był specjalistą od spraw
78
ALMA MATER nr 222–223
Fragment wystawy Maria Modrakowska – „la Mélisande polonaise” dans le Paris musical de l’entre-deux-guerres autorstwa Renaty Suchowiejko, która odbyła się w Instytucie Polskim w Paryżu w 2002 roku
niemieckich, właścicielem ziemskim, do którego należały położone w Wielkopolsce Wronczyn i Pomarzanowice. Zabiegając o względy Mamy, co tydzień do jej mieszkania przesyłał kosze świeżych kwiatów, przywożonych na konnej platformie. Ich nieformalny związek, bez ślubu, w latach międzywojennych w pewnych kręgach towarzyskich był trudny do zaakceptowania. Ostatni przed wojną występ Mamy miał miejsce w Strasburgu 10 maja 1935, a więc na 20 dni przed moim urodzeniem. Potem całkowicie poświęciła się wychowaniu synów. Sporo energii i zdrowia kosztowało ją pokonywanie różnych trudności, wynikających ze skomplikowanej sytuacji osobistej.
W momencie moich narodzin Mama była osobą stanu wolnego. Rozwód z Jerzym Modrakowskim uzyskała około 1930 roku. W innej sytuacji prawnej był natomiast Ojciec, który rozwód otrzymał tuż przed wybuchem wojny, w 1939 roku4 – opowiada prof. Antoni Jackowski. Przez krótki czas Maria Modrakowska przebywała w Brugii, gdzie urodzili się obaj jej młodsi synowie. Potem, wraz z dziećmi, zamieszkała pod Paryżem, w Sèvres (Rue des Mureaux Gris). Sytuacja pewnej izolacji towarzyskiej, która pogłębiła się po urodzeniu synów, była dla Marii Modrakowskiej szczególnie dotkliwa. Dużym wsparciem dla artystki
Archiwum prywatne Antoniego Jackowskiego
Od lewej: Maria Modrakowska, Nadia Boulanger, hrabina Marie-Blanche de Polignac (żona bratanka księżnej Winnaretty Singer-Polignac); Paryż 1933
chargé d’affaires ad interim w Japonii (1936–1937) Jacka Trawińskiego, który miał tam letnią rezydencję. Nikt nie mógł przewidzieć, że Olsztyn stanie się miejscem, w którym spędzimy cały czas wojny. Wyjechaliśmy stamtąd dopiero wiosną 1945 roku – opowiada prof. Antoni Jackowski. Podczas wojny dla bezpieczeństwa Maria Modrakowska używała swego panieńskiego nazwiska Kuczkiewicz. Było to tym bardziej zasadne, że Tadeusz Jackowski ukrywał się z wyrokiem śmierci, wydanym na niego przez Niemców. Artystka znała świetnie język niemiecki, przydało się to, kiedy podjęła pracę w urzędzie gminy i po-
magała polskim urzędnikom w kontaktach z Niemcami. Zajmowała się też wyrabianiem ówczesnych dowodów osobistych, tzw. Kennkart. Pomagała w zdobyciu tych dokumentów także osobom związanym z podziemiem. Zaraz po zakończeniu wojny, wiosną 1945 roku, rozpoczęła pracę w Częstochowie, wraz z Tadeuszem Wawrzynowiczem była jednym z organizatorów Szkoły Muzycznej, w której do połowy 1949 roku prowadziła klasę śpiewu i uczyła historii muzyki. 18 maja 1945 w sali kameralnej Teatru Miejskiego wystąpiła z koncertem, wykonując pieśni kompozytorów francuskich, nie-
Archiwum prywatne Tadeusza Jackowskiego
okazali się wówczas przyjaciele, którzy w tym bardzo trudnym czasie wyciągnęli do niej pomocną dłoń. Byli to w szczególności Nadia Boulanger5 (1887–1979), ksiądz Augustyn Jakubisiak6 (1884–1945), a także Helena Łabuńska7 (zm. 1985), siostra polskich kompozytorów Feliksa Roderyka oraz Wiktora, którzy w tamtym czasie przebywali w Paryżu. Nadia Boulanger należała do grona najwybitniejszych muzykologów i pedagogów muzycznych XX wieku. Jej paryski dom przy Rue Ballu 36 był mekką dla muzyków z całego świata. Wykształciła około trzech tysięcy uczniów pochodzących z różnych stron świata. Była jedną z pierwszych kobiet na świecie, które dyrygowały największymi orkiestrami symfonicznymi. Z Marią Modrakowską utrzymywała stały kontakt. Obie artystki łączyły bardzo silne więzi przyjaźni, co potwierdza ich wzajemna, bardzo obszerna prywatna korespondencja. Kompozytorka utrzymywała także stały kontakt z synami Marii, Antonim i Tadeuszem. – Do dzisiaj troskliwie przechowuję pisane do mnie przez Nadię liściki z życzeniami, które regularnie wysyłała, począwszy od moich drugich urodzin. Wyjątek stanowił okres wojny i lata 1945–1956. Ostatni list otrzymałem na rok przed jej śmiercią, w 1978 roku – dodaje prof. Antoni Jackowski. Sytuacja Marii Modrakowskiej skomplikowała się jeszcze bardziej, gdy w 1937 roku Tadeusz Jackowski niespodziewanie został odwołany z pełnionej funkcji w Brukseli i musiał wracać do Polski. Przyczyną była różnica poglądów z ówczesnym ministrem spraw zagranicznych Józefem Beckiem na sposób uprawiania polityki polskiej wobec Niemców. Dlatego też skromny ślub Marii Ludmiły Kuczkiewicz primo voto Modrakowskiej i Tadeusza Gustawa Jackowskiego odbył się dopiero 20 sierpnia 1942 w warszawskim kościele Świętej Trójcy. Do Polski powróciliśmy wiosną 1939 roku, zamieszkując przez bardzo krótko w ówczesnym Bielsku (dziś Bielsko-Biała), skąd szybko przenieśliśmy się do Częstochowy. Później wszyscy mieliśmy zamieszkać we Wronczynie... Niezależnie od skomplikowanej sytuacji rodzinnej Mama nie rezygnowała ze swoich planów artystycznych, przygotowując się do wielkiego tournée po Ameryce, Australii i Japonii. Mimo zatrważających wieści o możliwości wybuchu wojny Mama postanowiła spędzić letnie wakacje 1939 w pobliskim Olsztynie, w gościnie bliskiego kolegi Ojca, polskiego
Afisz koncertowy, Gala polonais – spektakl muzyczno-baletowy, 8 kwietnia 1935
ALMA MATER nr 222–223
79
Archiwum prywatne Antoniego Jackowskiego
Archiwum prywatne Antoniego Jackowskiego
kultury muzycznej w 1949 roku przyznano jej Nagrodę Muzyczną Miasta Częstochowy. Ponadto uczyła języka angielskiego w szkole prowadzonej przez Braci Szkolnych. Po zakończeniu wojny Maria Modrakowska i Tadeusz Jackowski pragnęli osiedlić się wreszcie gdzieś na stałe. Ale i tu napotkali na problemy. Ówczesne władze Częstochowy uznały, że rodzinie nie przysługuje mieszkanie z tzw. „przydziału”. Maria zamieszkała więc kątem w Szkole Muzycznej, a potem u Mariana i Heleny Aywasów. Obaj synowie przebywali wówczas w internacie Braci Szkolnych. Dopiero w 1947 roku przydzielono jej sublokatorski pokój przy ul. Waszyngtona 20, w mieszkaniu obcych ludzi. Tadeusz Maria Modrakowska z synami: Antonim (pierwszy z lewej) i Tadeuszem; 1936 Jackowski pracował wtedy na kierowniczym stanowisku w Zrzeszeniu mieckich i polskich. Był to pierwszy w tym Prywatnego Handlu i Usług w Warszawie. mieście koncert po zakończeniu wojny. Rodzina miała więc nadzieję na otrzyAkompaniowała jej przyjaciółka, Irena manie służbowego mieszkania w stolicy, Garztecka-Jarzębska. Mama była matką ale nieoczekiwanie Tadeusz Jackowski chrzestną jej syna, Jerzego Jarzębskiego, został zwolniony z pracy. W konsekwencji który po latach został profesorem Uniwer- przez rok mieszkali w Podkowie Leśnej, sytetu Jagiellońskiego. Spotykaliśmy się a potem Maria Modrakowska musiała dość często na terenie Uczelni, a rozmowy wrócić z dziećmi do Częstochowy. – Na nabierały zazwyczaj charakteru wspo- szczęście, nie zapomnieli o Mamie jej mnień o naszych matkach – mówi prof. przedwojenni przyjaciele – muzycy, któAntoni Jackowski. – Mama prowadziła rzy zaproponowali jej pracę w Krakowie. też w Częstochowie aktywną działalność I w ten sposób w 1949 roku znaleźliśmy popularyzatorską, wygłaszając w Biblio- się pod Wawelem. Rodzice, mając wreszcie tece Miejskiej wiele odczytów z zakresu nadzieję na unormowanie życia rodzinhistorii muzyki. Za upowszechnianie nego i na pewną stabilizację materialną,
Maria Modrakowska i Tadeusz Gustaw Jackowski z księdzem Augustynem Jakubisiakiem (w środku) oraz synami Antonim i Tadeuszem; Sèvres, 1937
80
ALMA MATER nr 222–223
zdecydowali się na zakup w śródmieściu Krakowa części mieszkania nr 11 przy ul. Powiśle 4. Niestety, szybko okazało się, że nie była to jednak korzystna transakcja. Zapożyczyli się u męża uczennicy Mamy. Liczyli na to, że z pomocą przyjaciół później znajdą wygodniejsze lokum, ale na drodze do realizacji tych planów stanęło rozszerzenie w 1951 roku ustawy o gospodarce lokalami, nacjonalizującej wszystkie mieszkania. Przydział do lokali mieszkalnych leżał w gestii władz kwaterunkowych. Do większych mieszkań dosiedlano dodatkowych lokatorów, którzy mieli prawo do korzystania ze wszystkich urządzeń. Przydzielanie odbywało się bez uzgodnienia z właścicielem mieszkania. Do naszego mieszkania stale dokwaterowywano nowych lokatorów, których rotacja była dość duża. Tak więc zupełnie niezamierzenie w mieszkaniu przy ul. Powiśle Rodzice zostali do końca ich życia. Mój brat Tadeusz wyprowadził się zaraz po ukończeniu studiów, a ja dopiero w roku 2000, po 51 latach – wspomina Profesor. W Krakowie Maria Modrakowska pracowała początkowo jako kierownik działu muzyki w Wojewódzkim Domu Kultury Związków Zawodowych, potem uczyła śpiewu i historii muzyki w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej, w Liceum Muzycznym oraz krakowskiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej. Jej uczniami byli, między innymi, Ewa Demarczyk i Krzysztof Penderecki. Dorywczo pracowała też w Polskim Wydawnictwie Muzycznym, zajmowała się tłumaczeniem tekstów pieśni i oratoriów. W Krakowie wystąpiła w dwóch koncertach: 6 czerwca oraz 26 września 1950. Potem nie występowała już publicznie jako śpiewaczka. Od 1957 roku aż do śmierci pracowała w krakowskiej PWST. Anna Seniuk, jedna z jej studentek, ciepło wspomina Marię Modrakowską w swej książce Nietypowa baba jestem (2016). Doświadczenia wojenne i wszystkie przeciwności losu sprawiły, że z upływem lat coraz bardziej zamykała się w sobie i rezygnowała z marzeń. Traciła nadzieję, że kiedyś jeszcze będzie mogła wyjechać do Paryża. Bardzo tęskniła za swoimi przyjaciółmi, a zwłaszcza za Nadią Boulanger, ale nigdy się nie skarżyła. Uczucie pewnej tymczasowości towarzyszyło Mamie chyba do końca życia. Czasami nie starczało jej sił, aby samodzielnie pokonać ogarniającą umysł depresję. Żelazna kurtyna stała się największym
Archiwum prywatne Antoniego Jackowskiego
Powitanie Nadii Boulanger na Dworcu Głównym w Krakowie, w pierwszym rzędzie od lewej: dyrektor Filharmonii Krakowskiej Tadeusz Krzemiński, Tadeusz Jackowski, Maria Modrakowska-Jackowska, Tadeusz Gustaw Jackowski, Nadia Boulanger, Antoni Jackowski, rektor Wyższej Szkoły Muzycznej w Krakowie Bronisław Rutkowski; październik 1956
przekleństwem jej życia. Pamiętam, z jaką radością przyjęła w 1956 roku wiadomość o przyjeździe Nadii do Polski na Warszawską Jesień. W oficjalnym programie pobytu w naszym kraju Nadia zastrzegła sobie dwudniowy pobyt w Krakowie. Głównym celem tej wizyty było jej spotkanie z Mamą i naszą rodziną. W czerwcu 1964, na rok przed śmiercią, Nadia zaprosiła Mamę na kilka tygodni do Paryża. To było ostateczne pożegnanie się Mamy z przeszłością – akcentuje prof. Antoni Jackowski. Pod koniec lata 1965 roku Maria Modrakowska wyjechała do najstarszego syna, Andrzeja Modrakowskiego, i jego żony Wiesi, a przede wszystkim do swojej ukochanej wnuczki Ani, do Wrocławia.
Tam niespodziewanie ciężko zachorowała. Zmarła we Wrocławiu 16 października 1965. – U progu swej jesieni życia zeszła przedwcześnie z tego świata moja ukochana żona, bohaterska towarzyszka, która umożliwiła mi przetrwanie powrotnej fali niewoli pruskiej – napisał w swej książce W walce o polskość wydanej w 1971 roku Tadeusz Gustaw Jackowski. Jednym z pierwszych telegramów, jaki otrzymaliśmy po śmierci Mamy, były kondolencje od Nadii, piękne, wzruszające, pełne miłości do Mamy i do nas – wspomina syn Antoni. Symbolicznie powróciła do Paryża we wrześniu 2002 roku, kiedy w Instytucie Polskim otwarto wystawę Maria Modra-
kowska – „la Mélisande polonaise” dans le Paris musical de l’entre-deux-guerres, autorstwa Renaty Suchowiejko. W tym samym miejscu i czasie swoje prace Przygody graficzne z architekturą wystawił również najmłodszy z synów Marii Modrakowskiej – Tadeusz Jackowski. W trakcie wernisażu 19 września 2002 roku odbył się koncert pod patronatem Fundacji Nadii i Lili Boulanger. Wystąpiła Delphine Collot (sopran) i Noël Lee (fortepian). Słowo wstępne wygłosiły Renata Suchowiejko i Myriam Chimènes. – Jestem przekonany, że opiekę nad tymi wydarzeniami sprawowały z lepszego świata dwie Przyjaciółki: Mama i Nadia Boulanger. I na pewno były szczęśliwe, że ciągle są obecne wśród żywych! – dodaje Antoni Jackowski.
Rita Pagacz-Moczarska 1
2
3
4
5
6
Archiwum prywatne Renaty Suchowiejko
7
Podczas wystawy Maria Modrakowska – „la Mélisande polonaise” dans le Paris musicale de l’entre-deux-guerres; od lewej Myriam Chimènes, Tadeusz Jackowski, Renata Suchowiejko, Jadwiga Czartoryska, Delphine Collot, Noël Lee; Instytut Polski w Paryżu, 19 września 2002
Andrzej Modrakowski (1924–2007) był profesorem Wydziału Medycyny Weterynaryjnej na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. Antoni Jackowski jest geografem, specjalistą w zakresie geografii turyzmu, geografii religii i historii geografii. Od ponad 60 lat związany z Uniwersytetem Jagiellońskim, emerytowany profesor UJ i profesor honorowy UJ, w latach 2012–2020 przewodniczący Polskiego Towarzystwa Geograficznego. Tadeusz Maksymilian Jackowski jest artystą grafikiem, profesorem Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Cytat pochodzi z książki poświęconej prof. Antoniemu Jackowskiemu, która znajduje się w przygotowaniu. Nadia Boulanger była matką chrzestną najmłodszego syna Marii Modrakowskiej – Tadeusza. Augustyn Jakubisiak (1884–1945), polski prezbiter katolicki, teolog i filozof, związany z Towarzystwem Historyczno-Literackim i Biblioteką Polską w Paryżu. W 1914 roku uzyskał na Sorbonie stopień naukowy doktora. W 1927 roku Akademia Francuska Nauk Moralnych i Politycznych wyróżniła go za dzieło Essai sur les limites de l’espace et du temps. Wykładał po polsku i po francusku w paryskich uczelniach: na Sorbonie, w Instytucie Katolickim oraz w Kolegium Francuskim. Pełnił funkcje duszpasterskie w paryskim kościele św. Medarda, był kapelanem polskich więźniów w departamencie Sekwany (a praktycznie w całej Francji). Przyjaźnił się z wieloma polskimi artystami, którzy uznawali go za swego duszpasterza. Wśród paryskiej Polonii uchodził za głównego intelektualistę i przewodnika duchowego. Helena Łabuńska była matką chrzestną Antoniego Jackowskiego.
LITERATURA T.G. Jackowski, W walce o polskość, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1971. H. Łazarska, Nadia Boulanger i Maria Modrakowska, „Ruch Muzyczny” 1980, nr 14. M. Modrakowska, Wspomnienia Melizandy, „Ruch Muzyczny” 1962, nr 23. Z. Mycielski, Wspomnienie Z. Mycielskiego o Marii Modrakowskiej-Jackowskiej, „Ruch Muzyczny” 1965, nr 33. T. Przybylski, Modrakowska 2 v. Jackowska z Kuczkiewiczów Maria Ludmiła Józefa (1896–1965), Polski Słownik Biograficzny 1976, t. 21. R. Suchowiejko, Muzyczny Paryż „à la polonaise” w okresie międzywojennym. Artyści, wydarzenia, konteksty, Księgarnia Akademicka, Kraków 2020. W. Szczuka, Wspomnienie o Marii Modrakowskiej, „Za i przeciw” 1967, nr 8.
ALMA MATER nr 222–223
81
IMPRESSIONES
FOTOGRAFICZNE WYSTAWY NA ŁAMACH „ALMA MATER” W
nowym cyklu, zapoczątkowanym w poprzednim numerze „Alma Mater”, ukazuje się tym razem galeria zdjęć fotografa podróżniczego Jakuba Śliwy, który od lat specjalizuje się w fotografowaniu subkontynentu indyjskiego oraz północnej i środkowej Afryki. Interesują go zanikające tradycje, rytuały i ceremonie. Prezentowane zdjęcia pochodzą z jego pierwszego albumu Cicha mantra, który ukazał się w listopadzie 2020 roku, a który jest niezwykłą opowieścią o Ladakhu – niegdyś jednym z najbardziej wyalienowanych ośrodków buddyzmu tybetańskiego, a dziś – jak zaznacza artysta – miejscu, gdzie sezonowo daje o sobie znać biznes turystyczny. Stąd też wybrane przez autora fotografie, z jednej strony, pokazują piękno i subtelność, ale też i trudy starego świata, a z drugiej – to, co przynosi nowy porządek. Jakub Śliwa był w Indiach kilkadziesiąt razy. Efektem tych wypraw są liczne reportaże poświęcone, między innymi, trędowatym z Puri, zanikającej tradycji zapasów Kushti czy spektakularnym obrzędom ku czci bogini Kali.
82
ALMA MATER nr 222–223
Do wiosek w Ladakhu wracał przez sześć lat, by – jak mówi – w końcu w tym mało jeszcze znanym miejscu odnaleźć opowieść do swojej pierwszej autorskiej publikacji. W „Cichej mantrze” obok mnichów podczas buddyjskich praktyk pokazałem występy objazdowej trupy cyrkowej zabawiającej turystów. Obok pięknych krajobrazów i zabytkowych klasztorów także wioski pełne szyldów dla turystów. Moi bohaterowie raz ubrani są w tradycyjną odzież, raz w buty i koszulki Adidasa. W skromnie urządzonej kuchni jedynym elementem wystroju są plakaty filmowe, a w salonie – plastikowe krzesło. Orient miesza się z komercją, tradycja z nowoczesnością. Nic nie jest proste w ocenie – akcentuje Jakub Śliwa. Ten świat kontrastów, pozornie zjednoczony, jeszcze bardziej uwydatniony został poprzez efekt czarno-białej fotografii, a także czarno-białą konwencję całego albumu (projekt graficzny Anna Szwaja), wydrukowanego, notabene, na niepowlekanym, matowym papierze. – Chciałem w ten sposób oddać atmosferę Ladakhu,
pokrytego pyłem, szorstkiego, suchego klimatu, ale i nieoczywistych zestawień. Horyzontalny układ albumu odnosi się do rozpościerających się z każdej strony górskich przestrzeni – wyjaśnia fotograf. Album, przygotowany w wersji polsko-angielskiej, dostępny jest w ogólnej dystrybucji i na www.silent-mantra.pl Jakub Śliwa urodził się w Krakowie. Jest absolwentem filologii orientalnej Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Szkoły Filmowej w Łodzi. Ma na swym koncie wiele nagród zdobytych na konkursach i festiwalach fotograficznych. Wykłada fotografię w Collegium Da Vinci w Poznaniu, prowadzi także autorskie wystawy fotograficzne. Zajmuje się specjalistycznymi technikami fotograficznymi w dokumentacji zabytków oraz prac konserwatorskich i badań archeologicznych. Jego zdjęcia ukazują się na całym świecie w magazynach i publikacjach naukowych oraz specjalistycznych czasopismach, między innymi w „National Geographic” i „The Guardian”.
Rita Pagacz-Moczarska
CICHA MANTRA
Anonim. Klasztor Spituk, Ladakh; Indie, początek XXI wieku
Fot. Jakub Śliwa
ALMA MATER nr 222–223 Dziedziniec klasztoru w Alchi
83
Taniec czam podczas obchodów święta Spituk Gustor; klasztor w Spituk
I am a Masked Lama; przygotowania do tańca czam podczas uroczystości Spituk Gustor
Ladakh to region w granicach Indii, jednak kulturowo przynależy do tradycji tybetańskiej – stąd też często nazywany jest Małym Tybetem. Ocalały tutaj klasztory kultywujące tradycje buddyzmu, a wielu tybetańskich uchodźców zamieszkuje tutejsze doliny. Żywe tu są wciąż tradycyjne rytuały, na przykład tańce czam, które w okupowanym Tybecie powoli zanikają. Dawne himalajskie królestwo, z powodu swojego położenia geograficznego, trudnych do przebycia przełęczy, przejezdnych tylko przez kilka miesięcy w roku, oraz surowych warunków klimatycznych, bardzo długo opierało się zewnętrznym wpływom kulturowym. Otwarcie połączenia lotniczego między Delhi a Leh (stolicą Ladakhu) w 1984 nieodwracalnie zmieniło oblicze i – niegdyś samowystarczalną – gospodarkę tego terytorium. Duża część mieszkańców żyje obecnie z importu i sezonowych biznesów turystycznych, a w zimie wyjeżdża, zostawiając tereny prawie opustoszałe. Wraz z pieniędzmi zachód przywiózł choroby i używki, na które lokalni mieszkańcy nie są odporni. Również mnisi zaczęli emigrować w poszukiwaniu życia w mniej surowych warunkach. Historia brzmi znajomo, bo to historia wsi, miast i regionów z całego świata – tyle że właśnie ta wydarzyła się na moich oczach. Trafiłem do Ladakhu w poszukiwaniu miejsc nieznanych, poza szlakami turystycznymi. Zauroczony unikatową atmosferą regionu, wracałem do niego co roku i zastawałem wioski niepodobne do tych sprzed dwunastu miesięcy. Sfotografowałem je w trakcie tych zmian – wciąż przepełnione zanikającymi tradycjami i filozofią starego świata, bez pominięcia tego, co przyniosło nowe. Jakub Śliwa https://www.jakubsliwa.com/ https://www.silent-mantra.pl
84
ALMA MATER nr 222–223 Jedenaście butów; Likir
Fot. Jakub Śliwa
Buddyjskie manuskrypty; Temisang
Karmic Journey, ulica w Leh. Wierni wykonują prostrację, bijąc pokłony – przemierzają trasę pielgrzymki
ALMA MATER nr 222–223
85
Na krawędzi; Matho W kuchni klasztoru żeńskiego Chulichan
86
ALMA MATER nr 222–223
Mroźny styczniowy świt; dach klasztoru Spituk
Fotografie Jakuba Śliwy wchodzą ze sobą w dialog zgodnie z zamysłem autora, by nie przekłamywać rzeczywistości i pokazać świat zastany, ale jednocześnie okiem artysty oddać ulotną atmosferę buddyjskiej filozofii, unikatowej kultury i odosobnienia, które wciąż wybrzmiewają w tym miejscu i w autorze Cichej mantry Droga do Leh
ALMA MATER nr 222–223
87
CONVENTIONES
20. EDYCJA NAGRODY IM. WACŁAWA FELCZAKA I HENRYKA WERESZYCKIEGO
11
grudnia 2020 ogłoszono wyniki dorocznego konkursu o Nagrodę im. Wacława Felczaka i Henryka Wereszyckiego. To zaszczytne wyróżnienie, przyznawane za publikacje w obszarze badań dziejów Europy Środkowo-Wschodniej, otrzymali: Nagrodę Główną – prof. Maciej Czerwiński z Uniwersytetu Jagiellońskiego, Nagrodę Honorową – prof. Tomasz Stryjek z warszawskiego Collegium Civitas. Wyniki obrad jury ogłosił tradycyjnie jego przewodniczący prof. Michał Pułaski. Z uwagi na obowiązujące obostrzenia sanitarne związane z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2, po raz pierwszy w historii, uroczystość odbyła się w trybie on-line. Za pośrednictwem platformy MS Teams w spotkaniu – oprócz nagrodzonych autorów – udział wzięli, między innymi, rektor UJ prof. Jacek Popiel, redaktor naczelna Wydawnictwa Literackiego Jolanta Korkuć, dziekan Wydziału Historycznego UJ prof. Stanisław Sroka oraz – w roli moderatora spotkania – prof. Krzysztof Zamorski, prezes krakowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego. Zgodnie z tradycją dzień wcześniej pod tablicami upamiętniającymi profesorów Wacława Felczaka i Henryka Wereszyckiego w Collegium Witkowskiego złożono kwiaty.
Uczestnicy uroczystości zorganizowanej w trybie on-line
Fot. Rita Pagacz-Moczarska
Nagrodzona w konkursie głównym publikacja filologa slawisty prof. Macieja Czerwińskiego nosi tytuł Chorwacja. Dzieje, kultura, idee. W uzasadnieniu nagrody podkreślono, że jest to książka szczególna, która na siedmiuset stronach przedstawia skomplikowane, bardzo trudne dzieje Chorwacji, które wymagają – mimo wielkiej uwagi poświęcanej Chorwacji przez Polaków w ostatnich latach – poznania, dlatego że ciągle wydaje się, że za mało o tym wiemy. Dodatkowo wskazano, że autor nagrodzonej publikacji nie jest zawodowym historykiem, wobec czego jego sposób patrzenia na historię trochę różni się od metodologii historycznej. I dodano: Niemniej [...] ilość wiedzy, którą nam przekazuje, jest doprawdy imponująca. Przedstawia nam Laureat Nagrody Głównej prof. Maciej Czerwiński syntezę tysiąca lat polityki kul-
88
ALMA MATER nr 222–223
tury i idei Chorwacji. Jest to zadanie, które byłoby trudne do podjęcia dla niejednego historyka. Przedstawia bardzo wnikliwe portrety ludzi kultury, poetów, pisarzy, ludzi sztuki. Przedstawia idee XIX wieku,
www.pth.krakow.pl
tworzenie się państw narodowych, a później wynikające z tego konflikty, w tym nawet konflikty zbrojne. Autor publikacji, prof. Maciej Czerwiński, jest absolwentem filologii słowiańskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zawodowo od wielu lat związany z Instytutem Filologii Słowiańskiej UJ, pełni obecnie funkcję jego dyrektora. Profesor podziękował za uhonorowanie nagrodą, mówiąc: Nie potrafię wyrazić swojego wzruszenia i radości z powodu przyznania mi tej nagrody. [...] Trochę brawurowo wkroczyłem na to pole. [...] Nie jestem historykiem, jestem filologiem [...] i mam do tego głębokie przywiązanie. [...] Dziękuję Państwu za to zaufanie dla mnie jako filologa. Podziękował również wydawnictwu MCK za doskonałą współpracę, podkreślając, że książka jest pięknie wydana i posiada znakomitą oprawę edytorską. Pogratulował prof. Tomaszowi Stryjkowi, laureatowi Nagrody Honorowej, i wyraził radość z faktu, że Jugosławia cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem wśród badaczy, i dla nas, slawistów, którzy mamy problemy z naborem na niektóre nasze kierunki, to być może dobrze wróży. Laureat Nagrody Honorowej, prof. Tomasz Stryjek z Collegium Civitas, otrzymał wyróżnienie za publikację Współczesna Serbia i Chorwacja wobec własnej historii. Jak podkreślono, autor jest historykiem i politologiem, a jego praca jest wielką analizą polityki pamięci Chorwacji i Serbii w kontekście ich historycznego rozwoju. Profesor Stryjek w serdecznych słowach podziękował kapitule. Podkreślił wyjątkowość nagrody i przypomniał: Wziąłem szturmem Zagrzeb,
Rita Pagacz-Moczarska
wziąłem szturmem Belgrad, i tam napisałem tę pracę z innego obszaru niż ten mój podstawowy. [...] Bardzo się cieszę, że Państwo to docenili. Odniósł się też do nagrodzonej publikacji prof. Macieja Czerwińskiego, jako niekwestionowanego znawcy tematu, stwierdzając: Pilnie czytałem pracę prof. Czerwińskiego. [...] Jestem bardzo głęboko wdzięczny prof. Czerwińskiemu za to, że mogę te rzeczy przemyśleć od nowa. Na koniec nawiązał do niepowtarzalnych okoliczności przyznania nagrody, żałując, że, niestety, nie może dotknąć tego klimatu krakowskiego, w jakim pracujecie. [...] W tym klimacie, którego nam, warszawianom, bardzo brakuje, a którego jesteście strażnikami i dysponentami [...]. W swoim wystąpieniu podczas uroczystości rektor UJ prof. Jacek Popiel zaznaczył, że o wielkości uniwersytetu decydują uczeni, którzy zostawiają nam swoje dzieła. Jednak pamięć o wybitnych profesorach stopniowo odchodzi wraz z ich kolegami i studentami. O ich obecności przypominają tablice, imiona nadawane salom wykładowym. [...] Ale najtrwalszym sposobem podtrzymywania tej pamięci jest ustanawianie nagród naukowych. To, co dla mnie jest najbardziej istotne, to fakt, że ta nagroda upamiętnia nie tylko patronów, naszych byłych profesorów, ale tak naprawdę jest także nagrodą, która podkreśla wspólne dziedzictwo i tradycję tej części Europy. Myślę, że jest to niesłychanie ważne także w dzisiejszych czasach. Nagroda im. Wacława Felczaka i Henryka Wereszyckiego ustanowiona została w 2001 roku przez krakowski oddział Polskiego Towarzystwa Historycznego, Wydział Historyczny Uniwersytetu Jagiellońskiego i Wydawnictwo Literackie. 11 grudnia 2020 odbyła się jej jubileuszowa, dwudziesta, edycja. Jest to jedyna w Krakowie nagroda historyczna, przyznawana co Patroni nagrody: prof. Henryk Wereszycki i prof. Wacław Felczak roku w uznaniu wybitnych
Laureat Nagrody Honorowej prof. Tomasz Stryjek
osiągnięć naprzemiennie polskiemu lub zagranicznemu badaczowi, zajmującemu się dziejami Europy Środkowo-Wschodniej i jej relacji z Polską od średniowiecza do współczesności. Konkurs obejmuje publikacje, które ukazały się w ostatnich trzech latach. Prawo rekomendacji do nagrody mają uczelnie, instytucje naukowe oraz wydawnictwa, a wyboru laureatów dokonuje kapituła. Fundatorami nagrody wynoszącej 20 tysięcy złotych są po połowie Wydawnictwo Literackie i Wydział Historyczny UJ. Patroni Nagrody im. Wacława Felczaka i Henryka Wereszyckiego to wybitni historycy związani z Uniwersytetem Jagiellońskim, cieszący się ogromnym autorytetem w środowisku akademickim. Jak zaznaczył w swoim wystąpieniu prof. Stanisław Sroka, byli to ludzie honoru, dla których prawda była najważniejszym punktem odniesienia. Ich prace naukowe wypełniały luki w polskich badaniach historycznych, zaś oni sami wyrażali bezkompromisową i godną najwyższego uznania postawę w trudnych latach komunizmu. Profesor Wacław Felczak zajmował się badaniem historii Węgier, Europy Środkowej i Słowiańszczyzny południowej w XIX i XX wieku, natomiast prof. Henryk Wereszycki był znawcą dziejów Polski porozbiorowej, historii dyplomacji europejskiej w XIX wieku i monarchii habsburskiej oraz autorem wielu dzieł fundamentalnych dla polskiej historiografii.
Alicja Bielecka-Pieczka
ALMA MATER nr 222–223
89
Jar.Ciurus, wikipedia
O KORONAWIRUSIE, SMOGU I NIE TYLKO
Wzgórze Wawelskie o świcie, na drugim planie Elektrociepłownia Kraków w Łęgu
„S
eniorze, odetchnij” to hasło przewodnie ósmej edycji Forum Seniora, która odbyła się on-line 16 grudnia 2020. W transmisji wzięło udział blisko dziewięciuset uczestników. Powitał ich zastępca redaktora naczelnego „Dziennika Polskiego” i „Gazety Krakowskiej” Piotr Rąpalski. Następnie rektor UJ prof. Jacek Popiel życzył zgromadzonym przed komputerami seniorom, aby udział w tym wydarzeniu był inspirującym przeżyciem. – Tegoroczna edycja ma szczególny wymiar z racji panującej rzeczywistości – pandemii koronawirusa. Mam nadzieję, że już wkrótce ponownie będziemy mogli się spotkać na Uniwersytecie Jagiellońskim, w gościnnych progach Auditorium Maximum – mówił rektor. Pierwszy referat, na temat wpływu chorób układu oddechowego na przebieg zachorowania na COVID-19, wygłosiła dr Bożena Ziółkowska-Graca, kierownik Poradni Pulmonologicznej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Na zapalenie płuc choruje w okresie jesienno-zimowym duża część społeczeństwa, z czego nawet 200 tysięcy osób wymaga hospitalizacji, a 18 tysięcy umiera. Choroba ta może mieć podłoże zarówno bakteryjne, jak i wirusowe. To drugie jest przede wszystkim powikłaniem po grypie lub paragrypie, a obecnie także po COVID-19. – Zapalenie płuc wywołane wi-
90
ALMA MATER nr 222–223
rusem SARS-CoV-2 ma wielokrotnie cięższy przebieg niż zapalenie wywołane wirusem grypy. Dotyka ponad 10 razy więcej osób, a śmiertelność jest pięciokrotnie wyższa. To zupełnie zmienia nasze postrzeganie, że zapalenie płuc to choroba, którą łatwo można wyleczyć, stosując, na przykład, antybiotyki. Koronawirus powoduje ostre śródmiąższowe zapalenie, najczęściej z zajęciem wielu segmentów obu płuc lub nawet całych płatów. W tomografii komputerowej daje obraz tak zwanej „mlecznej szyby”, w którym pomiędzy obszarami zapalnymi możemy zauważyć miejsca o prawidłowym obrazie. Wirus niszczy także naczynia tętnicze oraz żylne płuc. Następuje ich zwężenie, a to skutkuje mikrozatorami lub tworzeniem się większych zatorów płuc. Przez uszkodzony śródbłonek naczyń przesiąka bowiem do pęcherzyków płucnych płyn, wyłączając tę część narządu z funkcji wymiany gazowej, która – prościej mówiąc – odpowiada za dostarczania tlenu do organizmu – wyjaśniła prelegentka. Leczenie polega przede wszystkim na wykorzystaniu tlenoterapii biernej lub wysokoprzepływowej u pacjentów, którzy są w stanie samodzielnie oddychać. W najcięższych przypadkach konieczne jest użycie respiratorów lub urządzeń ECMO, które służą do pozaustrojowego natleniania krwi. Stosowane są także liczne leki, na przykład przeciwwirusowe, prze-
ciwkrzepliwe i antybiotyki, aby zapobiec dalszym powikłaniom. Niekiedy przetacza się pacjentom osocze pobrane z krwi ozdrowieńców. Na ciężki przebieg zakażenia wirusem SARS-CoV-2 ma wpływ występowanie u chorych dodatkowych schorzeń, między innym sercowo-naczyniowych, metabolicznych, nerek, nowotworów, cukrzycy typu 1 i 2 oraz astmy o ciężkim przebiegu. Czynnikiem ryzyka jest też wiek (powyżej 60 lat) oraz otyłość. Badania pokazują, że w tak zwanej grupie ryzyka są również mężczyźni oraz osoby palące papierosy. Ogromny wpływ na przebieg zakażenia wirusem SARS-CoV-2 ma przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP). – To jedna z najczęstszych chorób układu oddechowego. Na świecie choruje na nią około 380 milionów ludzi, a w Polsce ponad dwa miliony. To 15 procent wszystkich osób powyżej 40. roku życia, przy czym około jedna piąta z nich ma już zaawansowaną postać choroby w chwili rozpoznania. POChP to również jedna z trzech najczęstszych przyczyn zgonów – informowała prelegentka. Główną przyczyną tego schorzenia jest wieloletnie palenie tytoniu oraz zanieczyszczenie środowiska. – Chodzi tu o oddychanie powietrzem zawierającym pyły PM 2,5, PM 10, tlenki azotu, siarki oraz ozon. Jest to wynikiem emisji pochodzącej
głównie z domowych pieców, lokalnych kotłowni węglowych oraz zanieczyszczeń przemysłowych. Objawy POChP to kaszel, szczególnie w godzinach porannych, niekiedy połączony z odkrztuszaniem wydzieliny, oraz duszność. W diagnozowaniu stosuje się badanie spirometryczne. – Jest to choroba postępująca i nieodwracalna, na którą nie mamy skutecznego leczenia, można tylko zatrzymać jej rozwój, złagodzić objawy i poprawić jakość życia. Osoby obciążone tą chorobą są szczególne narażone na ciężki przebieg COVID-19, ponieważ ich oskrzela mają uszkodzoną śluzówkę, która przestaje być barierą ochronną dla drobnoustrojów. Gromadzi się tu duża liczba komórek śluzowych, zawierających enzym ułatwiający przedostawanie się wirusa SARS-CoV-2 do układu oddechowego i tym samym wystąpienia szybszego i cięższego przebiegu choroby. Ponadto pacjenci z POChP cierpią również często na inne przewlekłe schorzenia, co obniża ich odporność. W obecnej sytuacji epidemiologicznej trzeba więc bezwzględnie pamiętać o profilaktyce. – Poza trzymaniem dystansu, dezynfekcją, częstym myciem rąk oraz noszeniem maseczki rekomendowane są również szczepienia, szczególnie przeciwko grypie i pneumokokom. Bardzo ważne jest także, aby pacjenci regularnie stosowali zalecone im leki na choroby przewlekłe. Nie zapominajmy też o aktywności fizycznej. Pamiętajmy, że każdy wysiłek fizyczny – oczywiście dostosowany do aktualnego stanu zdrowia i kondycji danej osoby – poprawia jakość życia i łagodzi objawy chorobowe – apelowała dr Bożena Ziółkowska-Graca. Profesor Ewa Konduracka z Kliniki Choroby Wieńcowej i Niewydolności Serca UJ CM oraz Oddziału Klinicznego Choroby Wieńcowej i Niewydolności Serca Szpitala Jana Pawła II w Krakowie w swoim wystąpieniu zwróciła uwagę, że na co dzień nie zdajemy sobie sprawy, że szkodzi nam nie tylko zanieczyszczenie powietrza, ale całego środowiska: wód, gleby, i, co za tym idzie – żywności. Niekorzystny wpływ na nasze funkcjonowanie mają również fale elektromagnetyczne i hałas. Według danych Światowej Organizacja Zdrowia (WHO) z powodu szeroko pojętego skażenia środowiska przedwcześnie umiera na świecie około 13 milionów ludzi. – Niestety, muszę stwierdzić, że wszystko, co pijemy, jemy oraz czym oddychamy, zawiera potencjalnie szkodliwe substancje. Krótko mówiąc: nasze życie jest toksyczne – mówiła prof.
Ewa Konduracka. Ma to wpływ nie tylko na częstsze występowanie chorób układu oddechowego, ale również cukrzycy typu 2 i chorób sercowo-naczyniowych: miażdżycy i jej powikłań, nadciśnienia, zaburzeń rytmu i niewydolności serca. Układ immunologiczny także przestaje pracować prawidłowo. Może stać się nadreaktywny,
wyjaśniała profesor. Tylko mobilizacja na rzecz wspólnych działań proekologicznych na całej planecie może poprawić tę sytuację, abyśmy kiedyś mogli całkowicie uchronić się przed skażeniem środowiska i jego negatywnym wpływem na nasze zdrowie. Na razie sami możemy jednak dbać o nasze zdrowie, regularnie ćwicząc, wysypiając
co jest przyczyną alergii, lub jest osłabiony, co zwiększa zachorowalność na różnego rodzaju nowotwory i infekcje układu oddechowego. Toksyczne substancje chemiczne znajdujące się w powietrzu, glebie i żywności rozregulowują także gospodarkę hormonalną, co nawet może prowadzić do problemów z płodnością, zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Mogą także wnikać do mózgu i powodować choroby degeneracyjne. – Musimy sobie zdać sprawę z tego, że nawet jeśli na swoich działkach prowadzimy ekologiczną uprawę, to wszystko to, co znajduje się w zanieczyszczonym powietrzu, jest przenoszone z wiatrem, a następnie opada na naszą glebę. Dodatkowo te substancje mają zdolność do wieloletniej kumulacji oraz przemieszczania się z wodami gruntowymi do innych obszarów. Nie ma więc żywności nieskażonej. Jest tylko bardziej lub mniej zanieczyszczona. Potwierdzają to badania naukowe. Oczywiście, w produktach oznaczonych certyfikatami eko będzie tych szkodliwych substancji mniej –
się i racjonalnie odżywiając. Prelegentka poleciła również seniorom korzystanie z aplikacji na telefon analizującej skład produktów dostępnych w sklepie: Zdrowe Zakupy albo Wiesz Co Jesz. Paweł Pawłowski opowiadał o działaniach, jakie prowadzi Fundacja Lepsze Niepołomice i Niepołomicki Alarm Smogowy na rzecz poprawy jakości powietrza w regionie. – Gdy tylko zaczyna się sezon grzewczy, monitorujemy jakość powietrza i informujemy w mediach społecznościowych o stanach alarmowych. W tym roku dodatkowo uruchomiliśmy SMS-owy Informator Seniora. Wiemy, że osoby starsze nie zawsze używają komputera, natomiast większość z nich korzysta z telefonów komórkowych. We współpracy z lokalnymi organizacjami senioralnymi stworzyliśmy bazę osób, do których wysyłamy ostrzeżenia smogowe – mówił. Jest to tak ważne, ponieważ podczas wysokiego smogu w szpitalach pojawia się o 12 procent więcej chorych z zawałem serca, o 16 procent
ALMA MATER nr 222–223
91
miasta lub za pomocą strony ekomalopolska.pl (dostępna jest również aplikacja na telefon). Palenie w piecu odpadkami jest wykroczeniem, karanym mandatem do 500 złotych lub grzywną do 5000 złotych. Aktualny stan powietrza w poszczególnych powiatach można codziennie sprawdzać na stronie powietrze.malopolska. pl. W gorszych okresach trzeba pamiętać o indywidualnej ochronie, czyli przede wszystkim unikać wysiłku i ruchliwych ulic, nosić maskę antysmogową i używać filtrów powietrza. Anna Kozdra, naczelnik Wydziału Obsługi Klienta Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia w Krakowie, mówiła o zasadach korzystania z Internetowego Konta Pacjenta, gdzie można znaleźć informacje o wystawionych receptach, ubezpieczeniu czy zwolnieniach lekarskich. Od stycznia tego roku pojawiła się również nowa funkcja – e-skierowanie na badania i leczenie specjalistyczne. Zamiast stosowanych dotąd druków pacjent otrzyma kod, który wraz z numerem PESEL trzeba będzie podać przy rejestracji. Opcja ta nie będzie dotyczyć leczenia uzdrowiskowego i rehabilitacji. Wkrótce na portalu pojawi się także możliwość wideorozmowy z pracownikiem NFZ. Do założenia konta na pacjent.gov.pl konieczne jest uzyskanie profilu zaufanego, najłatwiej zrobić to przez bank, w który mamy prowadzone konto. Prelegentka zachęcała także do korzystania z całodobowej Telefonicznej Informacji Pacjenta pod numerem 800 190 590. Można tu uzyskać informacje, gdzie znajduje się najbliższy SOR i świąteczna opieka lekarska, w której aptece znajdziemy potrzebny nam lek, a także jaki jest najkrótszy termin wizyty u lekarza specjalisty. Nowym rozwiązaniem jest także program Domowej Opieki Medycznej, mający na celu zdalne monitorowanie stanu zdrowia pacjentów Maksim Goncharenok
wzrasta liczba udarów mózgu, a o 18 procent liczba pacjentów z zatorowością płucną. Podczas alarmu smogowego umiera o 6 procent więcej ludzi. Statystyki pokazują, że rocznie w Polsce odnotowuje się 49 700 przedwczesnych zgonów z powodu zanieczyszczonego powietrza. Kluczową kwestią w poprawie jakości powietrza jest nie tylko kontrola tego, czym ludzie palą w piecach, ale całkowita likwidacja starych kotłów i tak zwanych „kopciuchów”. – Krakowski Alarm Smogowy policzył, że w gminach otaczających Kraków do końca 2026 roku powinno zostać wymienionych ponad 33 tysiące kotłów. W tym znaczną część stanowią kotły pozaklasowe, które muszą zostać wymienione do końca 2022 roku – mówił Paweł Pawłowski. W samym Krakowie wprowadzono zakaz palenia węglem i drewnem, przez co nastąpiła poprawa jakości powietrza, jednak w sąsiednich miejscowościach jako podstawowe źródło ogrzewania gospodarstw domowych wciąż są używane głównie piece węglowe. W wietrzne dni zanieczyszczenia z sąsiednich gmin przemieszczają się nad miasto. Okazuje się, że wiele osób wciąż nie wie o możliwości refundacji 100 procent kosztów wymiany kotła i termomodernizacji budynku z programu „Stop Smog”. Niestety, na razie korzystać z niego mogą tylko mieszkańcy gmin Niepołomice i Skawina, bo pozostałe małopolskie miejscowości nie złożyły jeszcze wniosków w tej sprawie. Realizowany jest także rządowy program „Czyste Powietrze” oraz możliwa jest ulga podatkowa (termomodernizacyjna) w wysokości 53 000 złotych do wykorzystania w ciągu trzech lat. W wielu gminach Małopolski działają ekodoradcy, którzy pomagają w uzyskaniu dofinansowania. Ważna jest także postawa obywatelska. Każdy przypadek spalania śmieci można zgłosić do straży miejskiej, policji, urzędu
z COVID-19, którzy ukończyli 55 lat. Jako narzędzie diagnostyczne program będzie wykorzystywał pulsoksymetr, a do przekazywania i monitoringu danych aplikację PulsoCare. Konsultanci i lekarze przez całą dobę będą sprawdzać wyniki pomiarów i w razie konieczności wezwą pogotowie ratunkowe. W sytuacjach niepokojących pacjent zostanie skierowany na zdalną konsultację, która odbędzie się w formie teleporady. Więcej informacji można znaleźć na stronie www.gov.pl/dom. Seniorzy wysłuchali także rozmowy z Justyną Czekaj, kierownikiem Zespołu Profilaktyki Zdrowotnej MOWNFZ, która apelowała do seniorów, aby w obecnej sytuacji epidemicznej, która wymusza zmianę codziennych nawyków i stylu życia, nie zapominali o codziennej aktywności fizycznej (mogą to być również ćwiczenia w domu), zbilansowanej diecie (warto zajrzeć na stronę dieta.nfz.gov.pl) i przede wszystkim badaniach diagnostycznych, które są wciąż dostępne, a ich realizacja przebiega z zachowaniem reżimu sanitarnego. Wszelkie przyjmowane leki, również suplementy diety i zioła, powinny być konsultowane z lekarzem, aby uniknąć zjawiska polipragmazji, gdzie chory przyjmuje zbyt wiele leków jednocześnie, co może spowodować niebezpieczne interakcje między nimi i powikłania zdrowotne. Uczestnicy internetowego Forum Seniora obejrzeli również film o programie szkoleń z bezpiecznej jazdy dla osób starszych, prowadzonym przez Małopolską Wojewódzką Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Natomiast instruktorki z klubu LaLoba Care & Activity zaprezentowały zestaw ćwiczeń oddechowych i relaksacyjnych. Gościem specjalnym VIII Forum Seniora był Jerzy Stuhr, znakomity aktor, reżyser i pedagog. Opowiadał nie tylko o tym, co pomaga mu przetrwać trudny czas, jak przygotowuje się do starości, ale także jakim jest dziadkiem. – Odnajduję te książki, których nie przeczytałem wcześniej, bo nie miałem na nie czasu, lub zrobiłem to nieuważnie. Uczę się bycia samemu i oglądania świata, a nie uczestniczenia w nim. Wracam do swoich umiłowanych hobby. Po chorobie trzeba się nauczyć innego siebie – mówił. Organizatorami przedsięwzięcia były „Dziennik Polski” i „Gazeta Krakowska” we współpracy z Uniwersytetem Jagiellońskim i Urzędem Marszałkowskim Województwa Małopolskiego.
Anna Wojnar
92
ALMA MATER nr 222–223
POMNIK MACIEJA Z MIECHOWA WRÓCIŁ NA UL. KOPERNIKA M
aciej z Miechowa, profesor i rektor krakowskiej Almae Matris w latach 1501–1519, lekarz nadworny Zygmunta I Starego i historyk, pochowany w wawelskiej kaplicy Szafrańców, nie doczekał się w Krakowie pamiątkowej tablicy na kamienicy „Pod Gruszą”, na rogu ulic Sławkowskiej i Szczepańskiej, gdzie mieszkał, ani na domu, w którym zmarł (tuż obok), przy ul. Szczepańskiej 3. Nie miał też długie lata pomnika w rodzinnym Miechowie. Stąd właśnie kilkanaście lat temu zrodziła się myśl, aby pomnik profesora postawić przed Katedrą Historii Medycyny UJ CM, będącą jednocześnie siedzibą Stowarzyszenia Absolwentów Wydziałów Medycznych UJ. Stowarzyszenie zwróciło się do dziekana Wydziału Rzeźby krakowskiej ASP z prośbą o przydzielenie jednemu ze studentów tematu pracy dyplomowej poświęconego postaci Macieja z Miechowa. Pracę podjął Marek Maślaniec. A jego dzieło dyplomowe stało się początkiem dobrze rozwijającej się kariery. Artysta ma już ukończone dodatkowe studia rzeźbiarskie w Norymberdze i na swym koncie kilka pomników, jeden w USA. Pomnik Macieja z Miechowa jego autorstwa stanął przy ul. Kopernika 7 w 2004 roku. Koszt odlewu w sztucznym kamieniu pokryli Stowarzyszenie i prywatny fundator. Później, w 490. rocznicę śmierci uczonego, w 2013 roku, powstał znakomity pomnik w jego rodzinnym Miechowie, dzieło prof. Wincentego Kućmy. Sprawa tablicy pamiątkowej w Krakowie ugrzęzła w papierach magistrackich... Niestety, czas i warunki atmosferyczne spowodowały uszkodzenia krakowskiego pomnika. Należało go odlać w brązie. Staraniem członków Stowarzyszenia udało się zebrać potrzebne fundusze, dzięki czemu 18 stycznia 2021 pomnik ponownie stanął na swoim miejscu. Poświęcenie i powtórne jego odsłonięcie przewidziane jest na 8 września 2021, w 498. rocznicę śmierci Miechowity. Warto dodać, że dla upamiętnienia postaci słynnego rektora Uniwersytetu Macieja z Miechowa Stowarzyszenie Absolwentów Wydziałów Medycznych UJ z własnych środków wydało też książkę o nim, zatytułowaną Pierścień z szafirem, autorstwa Włodzimierza Bartla. Jest to powieść dla młodzieży, której akcję umieszczono w realiach epoki i Uniwersytetu.
Pomnik Macieja z Miechowa, autorstwa Marka Maślańca, znajdujący się przed Katedrą Historii Medycyny UJ CM przy ul. Kopernika 7
Paweł Kozioł
Zdzisław Gajda Red.
ALMA MATER nr 222–223
93
16 DNI AKCJI PRZECIW PRZEMOCY ZE WZGLĘDU NA PŁEĆ Od świadomości do odpowiedzialności – kolejna edycja kampanii na Uniwersytecie Jagiellońskim
W
państwach demokratycznych zjawisko przemocy nie istnieje. Tylko kobiety doświadczają przemocy. Przemoc występuje jedynie w niezamożnych i patologicznych rodzinach – to przykłady stereotypów dotyczących przemocy ze względu na płeć, które wciąż są głęboko zakorzenione w społecznej świadomości. Przemoc jest zjawiskiem powszechnym na całym świecie. Nie są od niego wolne ani państwa autorytarne, ani demokratyczne. Przestępstwa popełniane są wobec kobiet, mężczyzn, osób niebinarnych oraz transpłciowych. Jednak z badań naukowych oraz statystyk międzynarodowych i krajowych wynika, że przemoc seksualna, znęcanie się i nękanie dotyczy głównie kobiet. Zjawisko przemocy nie zna kryterium statusu społecznego, wiele bowiem wykształconych i dobrze sytuowanych kobiet z krajów rozwiniętych także doświadcza przemocy w różnych kontekstach społecznych – w rodzinie, szkole czy pracy, i to zarówno w życiu realnym, jak i wirtualnym. Globalne dane wskazują, że jedna na trzy kobiety doświadczyła przemocy ze względu na płeć, a połowa zetknie się z nią w swoim życiu1. Z kolei badania Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej pokazują, że 33 procent kobiet z krajów Wspólnoty doświadczyło przemocy fizycznej lub seksualnej, a ponad połowa ankietowanych (55 procent) była
94
ALMA MATER nr 222–223
molestowana seksualnie co najmniej raz od momentu ukończenia 15 lat2. Rokrocznie z polskich statystyk policyjnych wynika, że liczba kobiet doświadczających przemocy w rodzinie jest wielokrotnie
gólnym akcentem na opracowanie i rozwój strategii zmian. To właśnie podczas tego spotkania narodziła się idea, która zaowocowała zorganizowaniem pierwszej edycji cyklicznej, międzynarodowej
większa niż mężczyzn. Wśród sprawców wyraźnie dominują liczebnie mężczyźni3. Skala zjawiska przemocy na poziomie międzynarodowym, europejskim i krajowym jest zatem wciąż zatrważająca. W czerwcu 1991 roku, w ramach Women’s Global Leadership Institute, będącego częścią Center for Women’s Global Leadership (CWGL) działającego na Uniwersytecie Rutgersa, zorganizowano spotkanie ekspertek i ekspertów z 21 państw świata, specjalizujących się w tematyce przemocy ze względu na płeć we wszystkich jej wymiarach, ze szcze-
kampanii 16 Dni Akcji Przeciw Przemocy ze względu na Płeć4. Każdego roku kampania rozpoczyna się 25 listopada, w Międzynarodowy Dzień przeciw Przemocy Wobec Kobiet, kończy zaś 10 grudnia – w Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka. Daty te wybrano nieprzypadkowo, twórcom kampanii od samego początku zależało, aby uświadomić jak najszerszemu gronu odbiorców, że jakakolwiek forma przemocy motywowanej płciowo, przyzwalanie na nią lub tolerowanie jej stoi w rażącej sprzeczności z samą ideą praw
człowieka i że przemoc wobec kobiet stanowi poważny problem i wyzwanie, któremu społeczność międzynarodowa musi stawić czoła. W tym duchu CWGL, we współpracy z innymi organizacjami, wystosowało apel do uczestników odbywającej się w 1993 roku Światowej Konferencji Praw Człowieka ONZ w Wiedniu. My, niżej podpisani, wzywamy [...] do kompleksowego pochylenia się nad problematyką praw kobiet na każdym etapie prac. Żądamy, aby przemoc ze względu na płeć, będąca zjawiskiem uniwersalnym i przyjmującym rozmaite formy wśród wszystkich kultur, ras i klas, została uznana za naruszenie praw człowieka, które wymaga natychmiastowego podjęcia działań5. W obrębie 16 dni składających się na kampanię mieści się więcej kluczowych dat. Wśród nich można wskazać, między innymi, Światowy Dzień AIDS (1 grudnia), Światowy Dzień na rzecz Zniesienia Niewolnictwa (2 grudnia) czy rocznicę masakry w Montrealu (6 grudnia). Ostatnia z dat ma w kontekście Kampanii 16 Dni szczególne znaczenie. To właśnie 6 grudnia 1989 do budynku Politechniki Uniwersytetu w Montrealu wszedł 25-letni uzbrojony mężczyzna i pozbawił życia 14 kobiet. Sprawca nie krył się z tym, że jedyne kryterium doboru ofiar stanowiła płeć. To zdarzenie boleśnie unaoczniło, że przemoc wobec kobiet, w tym także jej najbardziej szokujące i tragiczne w skutkach formy, stanowią problem wszystkich państw i wszystkich kręgów kulturowych. Masakra montrealska stanowiła istotny impuls w procesie, który zaowocował, między innymi, narodzinami koncepcji międzynarodowej kampanii, poświęconej tematyce przemocy ze względu na płeć. Każdego roku CWGL w porozumieniu z rzeczniczkami praw kobiet na całym świecie, ustala temat kampanii i stara się go jak najszerzej propagować. Tematy kampanii są niezwykle zróżnicowane i poruszają wiele aspektów powiązanych z tematyką przemocy ze względu na płeć, w tym, między innymi, kwestie zagrożeń płynących z militaryzmu, przemocy i dyskryminacji na rynku pracy, przemocy domowej czy nierówności w dostępie do edukacji. Do rozpropagowania idei kampanii na terytorium Polski w ogromnym stopniu przyczyniła się Fundacja Autonomia i jej prezeska Agata Teutsch. Fundacja koordynuje kampanię na terenie Krakowa i wspiera związane z nią działania
na terenie całej Polski już od 2007 roku, jednocześnie prowadząc przez cały rok działania promocyjne i edukacyjne w obszarze zapobiegania przemocy ze względu na płeć i walki z dyskryminacją. To właśnie od współpracy między Fundacją Autonomia i pełnomocniczką rektora UJ ds. bezpieczeństwa studentów i doktorantów Katarzyną Jurzak rozpoczęła się historia obecności kampanii na naszej Uczelni. W murach Uniwersytetu Jagiellońskiego kampania 16 Dni... jest obecna od roku 2012. Od samego początku kolejni rektorzy obejmowali inicjatywę honorowym patronatem, podkreślając wagę działań edukacyjnych na rzecz przeciwdziałania dyskryminacji i przemocy bez względu na przesłankę, ze szczególnym uwzględnieniem przejawów dyskryminacji ze względu na płeć, w tym zjawiska molestowania seksualnego. W przygotowanie kampanii na naszej Uczelni rokrocznie włącza się wiele organizacji i stowarzyszeń studenckich, kół naukowych, naukowców, doktorantów, a ich zaangażowanie przybiera rozmaite formy, w tym konferencji tematycznych, warsztatów, wykładów czy akcji promocyjnych. Wśród charakterystycznych punktów programu kampanii na UJ należy wskazać organizowane niemal co roku warsztaty samoobrony i asertywności dla studentek, doktorantek i pracownic uczelni, realizowane za pomocą metody WenDo, prowadzone przez Fundację Autonomia. Kampania organizowana na naszej Uczelni w 2020 roku, pod hasłem From Awareness to Accountability, różniła się zasadniczo od poprzednich edycji. Ze względu na trwającą pandemię COVID-19 odbyła się w całości w przestrzeni wirtualnej, z wykorzystaniem wielu platform komunikacyjnych oraz mediów społecznościowych. W przygotowanie, koordynowanej po raz pierwszy przez nowo utworzony Dział ds. Bezpieczeństwa i Równego Traktowania – Bezpieczni UJ, zeszłorocznej edycji aktywnie włączyło się wiele organizacji i kół naukowych, zarówno uczelnianych, jak i tych o charakterze ogólnopolskim lub międzynarodowym. Wśród współorganizatorów należy wymienić, między innymi, Koło Nauk Psychologicznych PRAGMA, Organizację Studentów LGBTQ+ i Sojuszników „TęczUJ”, Koło Naukowe Studentów Psychologii UJ, krakowski oddział Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów Medycyny IFMSA – Poland, Stowarzyszenie All
in UJ, krakowski oddział Europejskiego Stowarzyszenia Studentów Prawa ELSA Poland oraz ESN UJ Cracow. Zorganizowane wydarzenia znalazły liczne grono odbiorców. Do większości z nich można było dołączyć w czasie rzeczywistym, a w przypadku niektórych prelekcji i wykładów istniała możliwość późniejszego zapoznania się z nagraniami dokumentującymi ich przebieg. Z pełnym programem zeszłorocznej edycji można zapoznać się na stronie https://bezpieczny-student. uj.edu.pl, w sekcji poświęconej kampanii 16 Dni Akcji Przeciw Przemocy ze względu na Płeć. W tym miejscu należy wspomnieć o zorganizowanej przez zespół Bezpieczni UJ debacie eksperckiej Rola diagnozy w kształtowaniu równościowego uniwersytetu, w której udział wzięli naukowcy reprezentujący dziewięć ośrodków akademickich z terenu całej Polski, oraz Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Było to wydarzenie niezwykle istotne z punktu widzenia propagowania tematyki kampanii na forum ogólnopolskim. Stanowiło również cenną platformę wymiany doświadczeń między ekspertami i ekspertkami w dziedzinie równego traktowania oraz ważny element pogłębiania międzyuczelnianej współpracy w zakresie bezpieczeństwa i równego traktowania osób studiujących, przygotowujących rozprawy doktorskie i pracujących na uczelniach w całym kraju. Zainteresowanie inicjatywą wśród członkiń i członków społeczności akademickiej, jak również sama liczba zorganizowanych pomimo niesprzyjających warunków wydarzeń potwierdziły, że problematyka przemocy ze względu na płeć jest ważnym zagadnieniem dla naszej społeczności uniwersyteckiej.
Stella Strzemecka Wojciech Jarczyk
koordynatorzy Kampanii 16 dni... na UJ Dział ds. Bezpieczeństwa i Równego Traktowania – Bezpieczni UJ
www.16dayscampaign.org, dostęp: 14 stycznia 2021. Agencja Praw Podstawowych Unii Europejskiej, Przemoc wobec kobiet. Badanie na poziomie Unii Europejskiej, 2014, www.fra.europa.eu/sites/default/files/fra-2014-vaw-survey-at-a-glance-oct14_pl.pdf, dostęp: 13 stycznia 2021. 3 www.statystyka.policja.pl, dostęp: 13 stycznia 2021. 4 A Life of Its Own An Assessment of the 16 Days of Activism Against Gender-Based Violence Campaign, Center for Women’s Global Leadership Rutgers, The State University of New Jersey, 2017. 5 Ibidem, tłum. własne. 1 2
ALMA MATER nr 222–223
95
POMAGAMY HOSPICJUM ŚW. ŁAZARZA W KRAKOWIE H
Miesięcznie obejmujemy pomocą nawet tysiąc osób – chorych i ich rodziny. Pomagamy opanować ból i inne objawy towarzyszące ostatniemu etapowi śmiertelnej choroby. Profesjonalną pomoc medyczną, psychologiczną, socjalną i duchową ofiarowują pracujący w Hospicjum lekarze, pielęgniarki, psycholodzy, fizjoterapeuci i odpowiednio przeszkoleni wolontariusze. Na szczęście placówka zawsze może liczyć na grono wiernych przyjaciół, którzy w sytuacjach kryzysowych nie szczędzą sił, by wspierać jej działalność w szerokim tego słowa znaczeniu. Tym razem jednak, oprócz wielkich serc, potrzeba także wielkich pieniędzy. Teraz każdy datek jest na wagę złota. Zwłaszcza że w związku z pandemią wolontariusze nie zbierają pieniędzy do tradycyjnych puszek. Można je natomiast przekazywać do stworzonej w ramach akcji „Pola Nadziei” specjalnej puszki wirtualnej (https://hospicjum.krakow.pl/wirtualna-
-puszka/). Zbiórka funduszy, zorganizowana przez Towarzystwo Przyjaciół Chorych „Hospicjum im. św. Łazarza” w Krakowie, odbywa się także na pomagam.pl (https:// pomagam.pl/pola-nadziei). Do niezawodnych przyjaciół Hospicjum św. Łazarza od wielu lat należy Uniwersytet Jagielloński, który dzięki zainicjowaniu przez rektora UJ prof. Wojciecha Nowaka cyklu konferencji Opieka paliatywna i hospicyjna – medycyna, humanizm, wolontariat od 2015 roku, wspólnie z Towarzystwem Przyjaciół Chorych „Hospicjum im. św. Łazarza” w Krakowie, nie tylko przekazuje studentom Uniwersytetu Jagiellońskiego i innych krakowskich uczelni wiedzę dotyczą holistycznej opieki nad chorymi będącymi u kresu życia, ale także wyjaśnia, dlaczego opieka medyczna i duchowa jest tak ważna dla umierających. Pięknym podsumowaniem działań wspierających wspaniałą inicjatywę, mającą na celu uwrażliwienie społeczeń-
Adam Koprowski
ospicjum św. Łazarza w Krakowie, którego pracownicy i wolontariusze już od 40 lat, codziennie, czynią wszystko, by osoby znajdujące się pod ich opieką mogły godnie przeżyć ostatnie chwile swojego życia, a ich bliscy otrzymać odpowiednie wsparcie, teraz samo potrzebuje pomocy. Z powodu pandemii placówka znalazła się w bardzo trudnej sytuacji finansowej i aby dalej normalnie funkcjonować, potrzebuje ponad milion złotych. – Prowadzone rokrocznie akcje, zbiórki takie jak, między innymi, „Pola Nadziei”, a także ogromna mobilizacja ludzi dobrej woli pozwalały nam na domknięcie hospicyjnego budżetu. Jednak w wyniku pandemii musieliśmy zawiesić większość z tych przedsięwzięć – przez co dziś nie mamy środków na dalszą działalność. A z miesiąca na miesiąc nasza sytuacja finansowa jeszcze się pogarsza – akcentuje prezes zarządu Towarzystwa Przyjaciół Chorych „Hospicjum im. św. Łazarza” w Krakowie Jolanta Stokłosa.
96
ALMA MATER nr 222–223
Pracownicy UJ kolędujący na rzecz Hospicjum św. Łazarza w Krakowie; aula Collegium Novum, grudzień 2020
stwa, a zwłaszcza młodych osób, na los ludzi nieuleczalnie chorych, jest książka Integralna troska o chorego u kresu życia, która w połowie grudnia 2020 ukazała się nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pomysłodawcą tego przedsięwzięcia jest poprzedni rektor UJ prof. Wojciech Nowak. Urzeczywistnieniem jego idei zajęli się redaktorzy tomu: Agnieszka Bertman-Wierzchowska, Wojciech Kochan oraz ksiądz prof. Józef Stala. Książka, której promocja odbyła się 25 lutego 2021, jest wspaniałym kompendium wiedzy nie tylko dla przedstawicieli personelu medycznego lekarzy, pielęgniarek, studentów kierunków medycznych, psychologów, pracowników socjalnych, wolontariuszy, ale przede wszystkim dla członków rodzin osób nieuleczalnie chorych. Warto też wspomnieć, że w ubiegłym roku Uniwersytet Jagielloński wziął udział w akcji ChristmasChallenge#KolędaDlaHospicjum, włączając się tym samym w zbiórkę funduszy dla tej placówki. Tradycja kolędowania pracowników UJ na rzecz Hospicjum św. Łazarza w Krakowie sięga 2017 roku. To właśnie wtedy wśród pracowników Uczelni pojawił się pomysł, aby po oficjalnej części Opłatka Akademickiego, odbywającego się co roku w auli Collegium Novum Uniwersytetu Jagiellońskiego, zorganizować wspólne kolędowanie i połączyć je z kwestą na rzecz Hospicjum – wspomina Agnieszka Bertman-Wierzchowska, kierownik Biura Rektora UJ, współuczestniczka akcji. I tak też się stało. Odtąd, co roku, samozwańcza kilkunastoosobowa grupa pracowników UJ, pochodzących z różnych uniwersyteckich jednostek, przy wokalno-instrumentalnym wsparciu przedstawicieli Zespołu Pieśni i Tańca „Słowianki” oraz Chóru Akademickiego Uniwersytetu Jagiellońskiego Camerata Jagellonica, wędruje piętrami po dziekanatach i gabinetach Collegium Novum, zbierając datki od gości i gospodarzy spotkania opłatkowego UJ. Inicjatywa od początku spotkała się z życzliwością ówczesnego rektora UJ prof. Wojciecha Nowaka, a od 2020 roku wspiera ją obecnie urzędujący rektor UJ prof. Jacek Popiel. Uniwersyteccy kolędnicy są także darczyńcami, co więcej, dodatkowe datki na rzecz Hospicjum pozyskują, promując swoje działania fundraisingowe wśród przyjaciół i rodzin. Akcja darczyńców indywidualnych trwa od dnia Opłatka Akademickiego do 6 stycznia. Następnie zebrane fundusze wpłacane są do kasy
WIRTUALNA PUSZKA nr konta do tradycyjnego przelewu: 92 2490 0005 0000 4530 9034 8688 wpłaty z dopiskiem: wirtualna puszka Hospicjum. Warto podkreślić, że z roku na rok uniwersyteckim kolędnikom udaje się zebrać coraz większe kwoty. W 2020 roku obowiązujące ograniczenia epidemiczne związane z koronawirusem SARS-CoV-2 rozbudziły jeszcze większą kreatywność kolędujących pracowników UJ i skłoniły ich do przeprowadzenia kwesty w zupełnie innej formule. Tym bardziej że Hospicjum zaprosiło kolędników do włączenia się we wspólne kolędowanie na rzecz placówki poprzez akcję ChristmasChallenge#KoledaDlaHospicjum. Zgodnie z jej zasadami podjęcie wyzwania wiązało się z przyjęciem nominacji. Podejmując wyzwanie, nominowani (przez TVP3), zgromadzili się w auli Collegium Novum i w reżimie sanitarnym zaśpiewali kolędy, zachęcając do przekazania datków za pośrednictwem strony https://pomagam.pl/KoledaDlaHospicjum. Nagranie ich występu nie tylko pojawiło się w mediach społecznościowych, ale zostało również wyemitowane na antenie TVP3. – Za pośrednictwem mediów społecznościowych udało nam się dotrzeć do prawie 60 tysięcy odbiorców, a kwota, jaką uzyskaliśmy podczas kwesty – środki wpłacane podczas zbiórki prowadzonej stacjonarnie oraz bezpośrednio na konto Hospicjum – wyniosła ostatecznie prawie 12 tysięcy złotych. Cieszymy się, że nasze
działania spotykają się z tak ciepłym przyjęciem wśród społeczności akademickiej. Otrzymaliśmy deklarację dziekanów, że kolejne kolędowanie odbędzie się również na wydziałach. Przy tej okazji pragniemy podkreślić wyjątkową rolę, jaką w tym roku odegrali w naszym przedsięwzięciu dziekan Wydziału Historycznego prof. Stanisław Sroka oraz dziekan Wydziału Filozoficznego prof. Jacek Nowak, wspierając nas w pozyskiwaniu datków – informują kolędnicy UJ w liście skierowanym do darczyńców. Przedsięwzięcie ChristmasChallenge #KoledaDlaHospicjum zjednoczyło wiele osób dobrej woli i wiele różnych instytucji. Były występy indywidualne i grupowe. Śpiewały dzieci, śpiewali seniorzy, nauczyciele, artyści, prawnicy, strażacy... W sumie w ramach akcji, która trwała do 2 lutego 2021, zaśpiewano 180 kolęd, pastorałek i piosenek świątecznych, a Hospicjum zebrało ponad 75 tysięcy złotych. Akcja pomocy dla Hospicjum św. Łazarza i dla jego pacjentów, poprzez wspólne uniwersyteckie działania, spotkała się z całkowitą akceptacją całej społeczności akademickiej. Chęć zaangażowania się w tę piękną inicjatywę zadeklarowało już bardzo wiele osób.
Rita Pagacz-Moczarska
ALMA MATER nr 222–223
97
NOWY MIESZKANIEC OGRODU BOTANICZNEGO P
Joanna Martauz-Kamińska
ołożony w centrum miasta Ogród Botaniczny UJ jest terenem bytowania wielu gatunków zwierząt. Miejsce to upodobały sobie szczególnie ptaki. Sporadycznie pojawiają się inni przedstawicieli dzikiej fauny. Od niedawna w Ogrodzie zamieszkał lis. Zwierzę nie boi się obecności człowieka. Pracownicy Ogrodu Botanicznego zapewniają, że nikt go nie będzie przeganiał. Wprawdzie powoduje pewne szkody, rozkopując rabaty, poluje też na gryzonie, ale jest wdzięcznym obiektem fotografowania. Red.
SZKLARNIA „HOLENDERKA” OTWARTA DLA ZWIEDZAJĄCYCH P
onownie można oglądać najcenniejszą i największą w Polsce kolekcję storczyków oraz sagowców, będących pomnikami przyrody, znajdującą się w jednej ze szklarni Ogrodu Botanicznego UJ. „Holenderka” będzie otwarta codziennie w godzinach 9–14. Wejście do szklarni odbywać się będzie w grupach liczących sześć osób. Przed zwiedzaniem każda grupa będzie musiała odczekać 3 minuty w holu, aby zabezpieczyć rośliny przed napływem chłodnego powietrza z zewnątrz. Dendrochilum wenzelii
Pleurothallis pisinna
Dendrochilum wenzelii
Fot. Joanna Sikora-Gągolska
Red.
Bulbophyllum „Elizabeth Ann”
Baptistonia echinata
Guzmania „Grand Prix”
Tillandsia umbellata
Bulbophyllum rothschildianum
Oerstedella centradenia
19–20 listopada
Rektor J. Popiel uczestniczył w zorganizowanym w Częstochowie posiedzeniu Prezydium i Zgromadzenia Plenarnego KRASP.
19–21 listopada
Prorektor T. Grodzicki uczestniczył w odbywającej się w formie zdalnej XIII Konferencji Naukowej Sekcji Prewencji i Epidemiologii PTK Kardiologia prewencyjna.
20 listopada
Prorektor J. Górniak wziął udział w Ogólnopolskiej Konferencji Naukowo-Szkoleniowej Model funkcjonowania szkół doktorskich i uczestniczył w panelu dyskusyjnym Dwa lata pod rządami nowej ustawy. Rok ze szkołami doktorskimi. Próba kompleksowej oceny reformy szkolnictwa wyższego i nauki.
23 listopada
sowej i Naukowej Ambasady Szwajcarii w Polsce Pablem Padruttem.
1 grudnia
Rektor J. Popiel uczestniczył w posiedzeniu Rady Fundacji Panteon Narodowy. Został wybrany na przewodniczącego Rady. Jego zastępcami zostali prof. Wojciech Nowak, rektor UJ w latach 2012–2020, oraz prof. Andrzej Bednarczyk, rektor Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. Prorektor D. Malec wzięła udział w spotkaniu zarządu uniwersyteckiej Grupy Coimbra. Uczestniczyła w webinarium European University Association University Leadersdiscuss the Rome Communiqué of the Bologna Process: Feedback and Visions for the Future.
2 grudnia
Prorektor T. Grodzicki wziął udział w module społecznym ogólnopolskiej konferencji PolSenior2 Sytuacja socjalno-ekonomiczna osób starszych.
Rektor J. Popiel uczestniczył w posiedzeniu Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polskich.
Prorektor J. Górniak uczestniczył w posiedzeniu Rady Naukowej projektu „Cities Changing Diabetes”.
Prorektor J. Górniak wziął udział w posiedzeniu Małopolskiej Rady Innowacji.
24 listopada
Prorektor T. Grodzicki uczestniczył w panelu Focus na seniorów 10. edycji konferencji Polityka lekowa.
24–25 listopada
Rektor J. Popiel i prorektor P. Kuśtrowski uczestniczyli w konferencji LUMEN 2020.
25 listopada
Prorektor A. Edigarian przewodniczył w odbywającym się on-line posiedzeniu kapituły Nagrody Rocznej Salonu Gigantów, organizowanym przez Towarzystwo Doktorantów UJ, podczas którego wyłoniono zwycięzcę Salonów Naukowych w roku akademickim 2019/2020.
26–28 listopada
Prorektor T. Grodzicki uczestniczył w 20. Katowickim Seminarium Postępy w nefrologii i nadciśnieniu tętniczym.
27 listopada
Prorektor P. Kuśtrowski wziął udział w spotkaniu z szefem Sekcji Ekonomicznej, Finan-
3 grudnia
3–4 grudnia
Prorektorzy D. Malec i P. Kuśtrowski uczestniczyli w seminarium grupy Coimbra Challenges and Future of Internationalisation in the European Knowledge Area.
5 grudnia
Prorektor T. Grodzicki uczestniczył w zorganizowanym w formie zdalnej 5. Barbórkowym Spotkaniu Geriatrycznym.
7 grudnia
Prorektor J. Górniak uczestniczył w spotkaniu z prezesem ProService Finteco w sprawie potencjalnej współpracy badawczo-rozwojowej. Prorektor P. Jedynak uczestniczył w zorganizowanej w formie zdalnej debacie pod patronatem „Gazety Krakowskiej” i „Dziennika Polskiego” Wyższe emerytury dla pracowników małopolskich samorządów i uczelni? Czy nasz sektor publiczny jest gotowy na wprowadzenie Pracowniczych Planów Kapitałowych, a jego pracownicy wiedzą, że warto oszczędzać w PPK?
9 grudnia
Prorektor A. Edigarian uczestniczył w odbywającym się zdalnie posiedzeniu Rady Funduszu Stypendialnego Ad Polonos, której zadaniem jest rekomendowanie kandydatów do stypendium za wysokie wyniki w nauce dla wyróżniających się studentów UJ oraz za osiągnięcia naukowe dla uczestników studiów doktoranckich CM UJ.
POSTSCRIPTUM
PRZEGLĄD WYDARZEŃ
11 grudnia
Prorektor J. Górniak uczestniczył w konferencji Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości Kompetencje a kultura organizacyjna, podczas której zaprezentowano wyniki badań Bilans kapitału ludzkiego, dotyczące kompetencji, które mają i będą miały znaczenie w przyszłości dla rynku pracy.
14, 20, 28 grudnia
Rektor J. Popiel uczestniczył w cyklicznych, cotygodniowych, organizowanych w formie zdalnej, spotkaniach Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich.
16 grudnia
Rektor J. Popiel uczestniczył w spotkaniu konsultacyjnym Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polskich. Rektor J. Popiel przewodniczył posiedzeniu Konferencji Rektorów Szkół Wyższych Krakowa. Prorektor J. Górniak uczestniczył w XXVIII posiedzeniu Komitetu Monitorującego Regionalny Program Operacyjny Województwa Małopolskiego na lata 2014–2020.
18 grudnia
Rektor J. Popiel uczestniczył w posiedzeniu prezydium Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. Prorektor P. Kuśtrowski wziął udział w gali wręczenia Nagrody Kryształowej Brukselki 2020.
29 grudnia
Prorektor J. Górniak uczestniczył w zorganizowanej przez Urząd Miasta Krakowa naradzie w sprawie współpracy między zespołem UJ a urzędem miasta w międzynarodowym projekcie w ramach programu „Horyzont 2020” dotyczącym programu Komisji Europejskiej „Zielony Ład”.
ALMA MATER nr 222–223
99
22 grudnia
Prorektor D. Malec, dziekan Wydziału Polonistyki UJ prof. Jarosław Fazan oraz Adriana Hołub-Palonka, pracownik DWM UJ, uczestniczyli w spotkaniu z władzami Daliańskiego Uniwersytetu Języków Obcych.
4, 11, 18 stycznia
Rektor J. Popiel uczestniczył w cyklicznych, cotygodniowych, organizowanych w formie zdalnej, spotkaniach Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich.
7 stycznia
Prorektor D. Malec, prof. Stanisław Kistryn – pełnomocnik rektora UJ ds. współpracy w ramach Una Europa, oraz dr inż. Izabela Zawiska, p.o. kierownika DWM UJ, uczestniczyli w spotkaniu z rektor San Diego State University dr Adelą de la Torre.
8 stycznia
Prorektor J. Górniak uczestniczył w roli eksperta od metodologii badań sondażowych w posiedzeniu Rady Centrum Badania Opinii Społecznej. Prorektor D. Malec wzięła udział w posiedzeniu wiceprezydentów sieci uniwersyteckiej The Guild of European Research-Intensive Universities (The Guild), podczas którego wygłosiła wystąpienie dotyczące wolności akademickiej Academic Freedom: The Role for The Guild in Europe.
11–12 stycznia
Prorektor A. Edigarian uczestniczył w odbywających się on-line spotkaniach z zespołem Polskiej Komisji Akredytacyjnej oceniającej kierunek fizyka na Wydziale Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UJ.
18 stycznia
Rektor J. Popiel gościł na Uniwersytecie Jagiellońskim prof. Włodzimierza Bernackiego, sekretarza stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki, oraz prof. Arkadiusza Mężyka, przewodniczącego Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich.
20 stycznia
Prorektor D. Malec wzięła udział w posiedzeniu zarządu Grupy Coimbra.
20–21 stycznia
Prorektor A. Edigarian uczestniczył w odbywających się on-line spotkaniach z zespołem Polskiej Komisji Akredytacyjnej oceniającej kierunek biofizyka na Wydziale Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UJ.
21 stycznia
Pełnomocnik rektora UJ ds. współpracy w ramach Una Europa prof. S. Kistryn spotkał się z członkami zarządu zrzeszenia Una Europa w sprawach programu wspólnych studiów licencjackich w obszarze studiów europejskich. Prorektor D. Malec wzięła udział w posiedzeniu zarządu oraz przewodniczących grup roboczych w ramach sieci uniwersyteckiej Coimbra.
22 stycznia
Prorektor P. Kuśtrowski i pełnomocnik rektora UJ ds. współpracy w ramach Una Europa prof. S. Kistryn uczestniczyli w zorganizowanym zdalnie posiedzeniu Uniwersyteckiej Komisji Nauki KRUP.
25 stycznia, 1, 8, 15 lutego
13 stycznia
Prorektor D. Malec uczestniczyła w spotkaniu z Dominiką Kasprowicz, dyrektor Willi Decjusza, oraz dr hab. Beatą Kowalską, profesor UJ, rzecznikiem praw i wartości akademickich UJ, dotyczącym programu Scholarsat Risk.
15 stycznia
Rektor J. Popiel, prorektorzy A. Edigarian i J. Górniak, kanclerz Monika Harpula uczestniczyli w zorganizowanym on-line spotkaniu władz UJ z przedstawicielami inicjatywy „KlimatUJ”, dotyczącemu strategii klimatycznej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prorektor J. Górniak uczestniczył w zorganizowanym przez krakowski Uniwersytet Ekonomiczny 51. Sympozjum Naukowym z cyklu „Współczesna gospodarka i administracja publiczna”, podczas którego wziął udział w panelu Kompetencje pracowników
100
XXI wieku – jakich pracowników potrzebują firmy w Polsce?
ALMA MATER nr 222–223
Rektor J. Popiel uczestniczył w cyklicznych, cotygodniowych, organizowanych w formie zdalnej spotkaniach Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich.
26 stycznia
Rektor J. Popiel, prorektorzy J. Górniak, P. Jedynak i P. Kuśtrowski, pełnomocnik rektora UJ ds. projektów strategicznych M. Kruczek i pełnomocnik rektora UJ ds. współpracy w ramach Una Europa prof. S. Kistryn uczestniczyli w posiedzeniu Rady Programu Strategicznego Inicjatywa Doskonałości Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pełnomocnik rektora UJ ds. współpracy w ramach Una Europa prof. S. Kistryn uczestniczył w zebraniu Zespołu ds. Europejskich Sieci Uniwersyteckich przy KRASP. Prorektor D. Malec uczestniczyła w spotkaniu zarządu Grupy Coimbra.
27 stycznia
Prorektor J. Górniak uczestniczył w konferencji zorganizowanej przez Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii z okazji Dnia Pracownika Publicznych Służb Zatrudnienia Rynek pracy w rzeczywistości postcovidowej – perspektywa dla Polski.
28 stycznia
Rektor J. Popiel uczestniczył w posiedzeniu kapituły Nagrody im. ks. Stanisława Musiała. Prorektor A. Edigarian wziął udział w zorganizowanej on-line inauguracji roku akademickiego w Szkole Doktorskiej Nauk Humanistycznych UJ.
29 stycznia
Rektor J. Popiel uczestniczył w posiedzeniu prezydium KRASP. Prorektor D. Malec uczestniczyła w spotkaniu Rektorskiej Grupy Doradczej sieci uniwersyteckiej Coimbra. Prorektor D. Malec wzięła udział w webinarium International Visibility Project, realizowanym przez Fundację Edukacyjną Perspektywy.
1 i 8 lutego
Prorektor D. Malec wzięła udział w posiedzeniach Rady Nadzorczej Spółki INNOCEL.
5 lutego
Pełnomocnik rektora UJ ds. współpracy w ramach Una Europa prof. S. Kistryn uczestniczył w zebraniu sieci Una Europa.
9–10 lutego
Prorektor T. Grodzicki otworzył zorganizowane w formie zdalnej sympozjum Japan-Poland Academic Exchange.
11 lutego
Prorektor P. Kuśtrowski otworzył konferencję Synergy kończącą projekt ACT, organizowany w ramach programu „Horyzont” 2020 Unii Europejskiej.
12 lutego
Prorektor J. Górniak uczestniczył w posiedzeniu zespołu doradczego ds. polityki miejskiej Urzędu Miasta Krakowa.
INNE WYDARZENIA 24 listopada
Zakończyła się 13. edycja konkursu PRODOK 2020 na najbardziej prodoktorancką uczelnię. Podczas gali finałowej, która odbyła się zdalnie, Towarzystwo Doktorantów Uniwersytetu Jagiellońskiego (TD UJ) otrzy-
mało nagrodę dla najlepszego samorządu doktorantów w Polsce.
8 grudnia
Przyznano nagrody Wydziału I Nauk Humanistycznych i Społecznych PAN. Komisja ds. nagrody w dziedzinie prawa wyróżniła prof. Bartosza Brożka i prof. Tomasza Palmirskiego.
28 grudnia
Komitet Językoznawstwa PAN przyznał nagrody za wybitne osiągnięcie naukowe w zakresie językoznawstwa. Decyzją kapituły konkursu w gronie zwycięzców znalazł się prof. Józef Kąś z Katedry Historii Języka i Dialektologii Wydziału Polonistyki UJ – autor wyjątkowego dzieła w polskiej leksykografii gwarowej Ilustrowany leksykon gwary i kultury podhalańskiej.
12 stycznia
Centralna Komisja do spraw Stopni i Tytułów ogłosiła decyzję przyznającą Uniwersytetowi Jagiellońskiemu uprawnienia do nadawania stopnia doktora w dziedzinie nauk inżynieryjno-technicznych w dyscyplinie informatyka techniczna i telekomunikacja.
PODSUMOWANIE SUKCESÓW SPORTOWYCH 28–29 listopada
Podczas Międzynarodowego Mikołajkowego Turnieju w Halowej Piłce Nożnej, odbywającego się w Krzeszowicach, zawodniczki UJ, startujące w kategorii seniorek, zdobyły VI miejsce w klasyfikacji generalnej turnieju. Podczas Akademickich Mistrzostw Polski, gali sportu akademickiego, 15 grudnia 2020 w Warszawie: – sportowcy UJ zdobyli X miejsce w klasyfikacji generalnej w roku akademickim 2019/2020, – drużyna futsalu kobiet KU AZS UJ zdobyła mistrzostwo Polski w futsalu oraz wyróżnienie za postawę w Ekstralidze Piłki Nożnej Kobiet w sezonie 2019/2020. Zawodniczki UJ zdobyły I miejsce w futsalu kobiet w klasyfikacji generalnej w Halowym Turnieju Seniorek im. Antoniego Barwińskiego, który odbył się w dniach 12–13 grudnia 2020 w Tarnowie. Podczas Akademickich Mistrzostw Małopolski w Futsalu kobiet, w półfinale B, który odbył się w dniach od 28 do 31 stycznia 2021 w Krakowie, zawodniczki UJ zajęły III miejsce w klasyfikacji generalnej. Otrzymały dyplom i puchar.
ZMARLI Andrzej Cyganek – pracownik Oddziału Technicznego Biblioteki Jagiellońskiej. Od-
znaczony złotym Medalem za Długoletnią Służbę. Zmarł 25 listopada. Prof. François Chapeville – biochemik, doktor honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Odznaczony, między innymi, Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski oraz Orderem Narodowym Legii Honorowej. Zmarł 30 listopada. Valéry Giscard d’Estaing – prezydent Francji w latach 1974–1981. Odznaczony złotym medalem Plus Ratio Quam Vis Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zmarł 2 grudnia. Prof. Wojciech Zabłocki – szermierz i architekt. Prezes honorowy Polskiej Akademii Olimpijskiej. Czterokrotny uczestnik igrzysk olimpijskich (Helsinki 1952, Melbourne 1956, Rzym 1960, Tokio 1964) i trzykrotny ich medalista. Zdobywca 10 medali mistrzostw świata oraz pięciu tytułów mistrza Polski. Laureat medalu Kalos Kagathos i członek kapituły tej nagrody. Odznaczony, między innymi, Krzyżem Kawalerskim, Krzyżem Oficerskim i Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, wielokrotnie Medalem za Wybitne Osiągnięcia Sportowe, Wawrzynem Olimpijskim PKOl oraz medalem MKOl Sport and Science. Zmarł 5 grudnia. Prof. William Norwood – doktor honoris causa UJ. Biofizyk, twórca szkoły nowoczesnej kardiochirurgii dziecięcej. Zmarł 13 grudnia. Prof. Wacław Szybalski – doktor honoris causa UJ. Specjalista z zakresu genetyki molekularnej oraz medycyny molekularnej. Członek zagraniczny PAN i PAU. Odznaczony Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. Zmarł 16 grudnia. Dr hab. Jolanta Sroka, profesor UJ – wieloletni pracownik Zakładu Biologii Komórki Wydziału Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii UJ. Wyróżniana wielokrotnie Nagrodą Rektora UJ za osiągnięcia naukowe. Pełniła funkcje sekretarza oraz członka Komisji Rewizyjnej krakowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Biologii Komórki. Zmarła 5 stycznia. Doc. dr hab. Włodzimierz Kokoszka – emerytowany pracownik UJ CM. W latach 1963–1996 zatrudniony w Akademii Medycznej im. Mikołaja Kopernika, a następnie w Katedrze Ginekologii i Onkologii UJ CM. Zmarł 5 stycznia. Jerzy Rączkiewicz – emerytowany bibliotekarz Biblioteki Jagiellońskiej. Kierownik Sekcji Opracowania Technicznego w Od-
dziale Opraw i Zabezpieczania Zbiorów w latach 1983–2001. Odznaczony złotym Medalem za Długoletnią Służbę. Zmarł 11 stycznia. Prof. Piotr Thor – emerytowany pracownik UJ CM. W latach 1969–2017 zatrudniony w Akademii Medycznej im. Mikołaja Kopernika, następnie w Katedrze Chirurgii Ogólnej UJ CM, później w Katedrze i Zakładzie Patofizjologii. Wieloletni kierownik Katedry i Zakładu Patofizjologii. Przewodniczący Komisji Bioetycznej UJ. Zmarł 13 stycznia. Dr hab. Ryszard Sarkowicz – wieloletni pracownik Katedry Teorii Prawa Wydziału Prawa i Administracji UJ. Konsul ds. prawnych (1991–1993), a następnie konsul generalny RP w Chicago (1997–2001) oraz konsul generalny RP w Sydney (2004–2009). Dyrektor Protokołu Dyplomatycznego Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz dyrektor Departamentu Prawno-Traktatowego w MSZ (2010–2012). Stały przedstawiciel RP przy ONZ w Nowym Jorku (2012–2014). Zmarł 15 stycznia. Alicja Jun – emerytowany pracownik sekretariatu Katedry, a następnie Instytutu Filologii Klasycznej UJ. Zmarła 18 stycznia. Jan Gołda – emerytowany pracownik UJ. Związany z Uczelnią najpierw jako student pedagogiki, a od 1968 roku jako pracownik administracyjny. Wieloletni kierownik Działu Nauczania UJ. Zmarł 18 stycznia. Prof. Franciszek Kokot – doktor honoris causa UJ. Wybitny nefrolog i endokrynolog. Rektor Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach w latach 1982–1984. Członek rzeczywisty Polskiej Akademii Nauk oraz członek czynny Polskiej Akademii Umiejętności. Zmarł 24 stycznia. Stanisława Paruch – emerytowany kustosz Biblioteki Jagiellońskiej. Kierownik Sekcji Czasopism (od 1964 roku) i zastępca kierownika Oddziału Opracowania Wydawnictw Ciągłych Nowych Biblioteki Jagiellońskiej (1977–1991). Zmarła 25 stycznia. Prof. Elżbieta Paczkowska-Łagowska – emerytowana profesor UJ. Pracownik Instytutu Filozofii w latach 1971–2019. Specjalistka z zakresu historii filozofii współczesnej, filozofii nauk humanistycznych, filozofii hermeneutycznej Wilhelma Diltheya oraz antropologii filozoficznej. Odznaczona Medalem Komisji Edukacji Narodowej. Zmarła 1 lutego. Informacje zebrał i opracował Adrian Ochalik, rzecznik prasowy UJ.
ALMA MATER nr 222–223
101
PÓŁKA NOWOŚCI WYDAWNICTWO UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO Jarosław Kita Konferencja Rektorów Uniwersytetów Polskich. Trzydzieści lat działalności (1989–2019) Prezentowana monografia, oparta na materiałach źródłowych, w bardzo dobry i rzetelny sposób oddaje historię Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polskich. Warte podkreślenia jest uwzględnienie przez autora dwóch znaczących zagadnień w jej historii. Po pierwsze, zmieniającej się roli, znaczenia i działalności KRUP: od modelu „klubu rektorów” do modelu instytucji przedstawicielskiej reprezentującej uniwersytety. Po drugie, jej zmieniającej się roli po utworzeniu KRASP, zrzeszającego rektorów wszystkich akademickich szkół wyższych w Polsce: od reprezentowania całego środowiska akademickiego w początkowym okresie swej działalności do reprezentowania jednego z najważniejszych w skali kraju typu uczelni – „klasycznych uniwersytetów”, przy jednocześnie zgodnej współpracy z KRASP. Z recenzji Bronisława Marciniaka Naoko Abe Anglik, który ocalił japońskie wiśnie. „Cherry” Ingram i jego historia Collingwood „Cherry” Ingram był typowym wcieleniem zamożnego brytyjskiego przyrodnika-dżentelmena z początku XX wieku. Wychowany wśród sielskich krajobrazów hrabstwa Kent, od małego kolekcjonował rośliny i obserwował ptaki, by z czasem zostać uznanym ornitologiem. Badania prowadził nawet w okopach pierwszej wojny światowej, gdy służył na froncie w północnej Francji. Po wojnie jego uwagę przyciągnęły charakterystyczne dla Japonii ozdobne drzewa wiśniowe o wielu pięknych odmianach, zwane sakura. Ingram, którego ten kraj oczarował już podczas jego młodzieńczych japońskich podróży, szybko porzucił ptaki dla nowej wielkiej miłości. Gdy w 1926 roku znów wybrał się tam w poszukiwaniu kolejnych okazów, był wstrząśnięty widokiem, który zastał: krajobraz zdominowała jedna, klonowana, odmiana sakury, wykorzystywana jako symbol ekspansjonistycznych ambicji Japonii. Najbardziej poruszył go brak rosnących niegdyś w tym kraju pięknych wiśni o wielkich białych kwiatach. Wtedy poprzysiągł, że przywróci dawną odmianę jej ojczyźnie. W tym celu udał się... do swojego angielskiego ogrodu.
Bart van Es Dziewczynka z wycinanki. Opowieść o wojnie, przetrwaniu i rodzinie Haga, 1942 rok. Jedynym sposobem na ocalenie Lien, dziewięcioletniej Żydówki, przed nazistowskimi prześladowaniami jest oddanie jej do rodziny zastępczej. Po wojnie uratowana przed Holokaustem dziewczynka dowiaduje się, że jej rodzice i niemal wszyscy bliscy zginęli. Z czasem relacje z nową rodziną się pogarszają, a w końcu z niejasnych przyczyn więzi zostają całkowicie zerwane. Tajemnicę stara się rozwikłać Bart van Es, wnuk rodziców zastępczych Lien, który postanawia opowiedzieć jej historię, poszukując odpowiedzi na dręczące go pytanie: dlaczego żydowską dziewczynkę wymazano z rodzinnej pamięci? Dziewczynka z wycinanki to mistrzowskie połączenie książki historycznej, reportażu i biografii. Podróżując w czasie i przestrzeni, van Es rozlicza się nie tylko z przeszłością własnej rodziny. Opisuje również niejednoznaczną postawę Holendrów wobec niemieckiego okupanta, odsłaniając ciemne strony liberalnego i tolerancyjnego społeczeństwa. Maria Antosik-Piela Tożsamość i ideologia. Literatura polsko-żydowska wobec syjonizmu Książka jest, co warto podkreślić, pierwszą tak obszerną pracą dotyczącą zjawiska niemal nieznanego szerszemu gronu odbiorców. W obrębie badań historii i kultury Żydów wschodnioeuropejskiej diaspory należy uznać to dokonanie za innowacyjne i wyróżniające się spośród innych. Badaczka niezwykle rzetelnie zajęła się fenomenem polsko-żydowskiej literatury syjonistycznej. [...] Precyzyjnie wyznaczone ramy pozwoliły na dokładne określenie pola badawczego, wyodrębnienie najważniejszych zagadnień oraz nadzwyczaj skrupulatną ich analizę. Autorka, nie od dzisiaj zajmująca się zjawiskiem nowoczesnej tożsamości żydowskiej, proponuje czytelnikom nowatorskie spojrzenie na przemiany kulturowe, które dokonały się w przestrzeni wschodnioeuropejskiej diaspory. Książka została napisana klarownym, precyzyjnym językiem, co znakomicie ułatwia jej odbiór. Z recenzji Aliny Molisak Srebrny Wiek w dialogu idei pod redakcją Heleny Duć-Fajfer, Eweliny Pilarczyk, Marcina Ziomka Srebrny Wiek w dziejach kultury rosyjskiej to epoka, w której szczególnego znaczenia nabrało pragnienie całościowego opisu złożoności świata. Niepokój twórczy i intensywne poszukiwania nowego integralnego języka wyrazu objęły wszystkie dziedziny kultury, w tym literaturę, filozofię i sztukę.
102
ALMA MATER nr 222–223
Celem monografii nie jest zamykanie się w określonej koncepcji dialogu, lecz pokazanie dynamiki wielogłosowości kultury rosyjskiego Srebrnego Wieku – przełomu XIX i XX stulecia. Dialog idei charakteryzujący również dyskurs początku XXI wieku, podobnie wyraża otwartość na bogactwo tradycji myślowych i artystycznych, implikując wciąż nowe poszukiwania badawcze. Zaprezentowane w monografii analizy rozwijają podjętą problematykę w aspekcie konceptualnym. Prowadzą do rozszerzenia pól interpretacji o inspirujące odczytania, oryginalne nawiązania, paralele, polemiki oraz ujęcia komparatystyczne. Opis dialogicznych relacji przez uchwycenie przenikania się różnorodnych dróg myślowych sprawia, że dialog jawi się jako forma twórczego i dynamicznego rozwoju kultury. Red.
WYDAWNICTWO UNIWERSYTETU JANA KOCHANOWSKIEGO Sylwia Konarska-Zimnicka, Piotr Piotrowski Albumasar i jego Ysagoga minor Jest to kolejna książka Sylwii Konarskiej-Zimnickiej i Piotra Piotrowskiego poświęcona astrologii, czyli nauce o geocentrycznym systemie Kosmosu w ujęciu Albumasara (Abu Maszar Dżafar Muhammad Ibn Umar al-Baichi). Ten arabski uczony żyjący w Bagdadzie w latach 787–995 (lub 998) cieszył się wielką sławą w zachodniej kulturze średniowiecznej i renesansowej. Traktat jest streszczeniem większego dzieła Albumasara – Wielkiego wprowadzenia do astrologii (w tłumaczeniu), które streścił sam autor. Traktat został przetłumaczony z arabskiego na łacinę przez Adelarda z Bath (1080–1152), który nadał mu tytuł Ysagoga minor. Omawiana książka składa się z dwóch rozdziałów: Albumasar – rys biograficzny oraz Siedem wykładów dotyczących praw astrologii w Ysagoga... W wykładach omówiono: zodiakalną strukturę Kosmosu, mechanikę nieba, planety, „szczęście i niedolę planet”, a więc ich położenie we właściwym lub niewłaściwym znaku zodiaku. Dalej charakterystykę planet (ogólnie benefiki i malefiki), „niebiańską geometrię losów”, czyli oddziaływanie planet na świat podksiężycowy w zależności od kąta położenia dwóch planet. W końcu opisano władcę czasu i tajemnice stopni znaków zodiaku, czyli planety rządzące kolejnymi odcinkami życiu ludzkiego, i termy, czyli pięć odcinków jednego znaku zodiaku, którymi rządzi jedna z pięciu planet. Drugą część książki stanowią aneksy, które zawierają łaciński tekst Ysagoga... Adelarda z Bath oraz tłumaczenia tego tekstu na język polski. Książkę uzupełniono o bibliografię oraz słownik pojęć i terminów astrologicznych znajdujący się w Ysagoga... Zawiera on przekład na język polski astrologicznych terminów łacińskich oraz arabskich, które Adelard z Bath pozostawił w oryginalnym brzmieniu, jak cehem, afraaded, alnowarat. Dzieło Albumasara prezentuje zasady astrologii greckiej, ale autor wprowadził także pewne założenia astrologii persko-arabskiej. Autorzy słusznie pokazali, że u Albumasara, jak i w astrologii, opartej na chaldejskim układzie planet (Saturn, Jowisz, Mars, Słońce, Wenus, Merkury, Księżyc), Słońce miało ważną, centralną pozycję i według jego pozornego ruchu po niebie zbudowany był cały zodiakalny system geocentrycznego Kosmosu. Ewa Śnieżyńska-Stolot
WYDAWNICTWO NAUKOWE PWN Łukasz Wordliczek Wykorzystanie sztucznych sieci neuronowych w badaniach politologicznych Sztuczne sieci neuronowe są uogólnionym modelem obliczeniowym wzorowanym na zachowaniu komórek nerwowych, a więc czerpią z analogii do budowy mózgu. Ta analogia nie jest jednak celem samym w sobie (poza zupełnie niezależnymi próbami budowy „sztucznego mózgu”, co nie jest przedmiotem niniejszej książki), a przeradza się w budowę obliczeniowych modeli matematycznych opartych na idei tak zwanego „uczenia maszynowego” (ang. machine learning, ML). Jaki ma to związek z zastosowaniami w naukach politycznych? Wyjaśnienie tej kwestii znajduje się na kartach książki. W opinii dr. hab. Daniela Midera z Wydział Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych UW Praca skutecznie przełamuje [...] stereotyp statystyki jako aktywności trudnej i często nieprzekładalnej na syntetyczne wnioski o otaczającej rzeczywistości społecznej i politycznej. [...] Jest to także próba zabrania głosu w szeroko pojętej debacie metodologicznej w naukach o polityce, szczególnie w kontekście swoistej Wilsonowskiej konsiliencji (zmierzania od hermetycznej merytorycznie i metodologicznie dyscypliny do nauki zorientowanej interdyscyplinarnie, a nawet „pandyscyplinarnie”), w tym wykorzystania narzędzi, doświadczeń i paradygmatów zarówno nauk ścisłych, jak i społecznych. Tytuł pracy pozostaje w ścisłym związku z układem jej treści. I tak, najpierw omówione zostały zagadnienia dotyczące biologicznych sieci neuronowych, następnie założenia modelu obliczeniowego, a na końcu – mowa jest o przykładowych zastosowaniach. Stąd też, w szerszej perspektywie, książka składa się z dwóch części: teoretycznej i empirycznej opartej na swego rodzaju studium przypadku (jest nim politologia). Jest prawdopodobne, że sięgną do tej książki osoby zaintrygowane tylko jej tytułem. Takich czytelników wypada zapewnić, że tekst skierowany jest w szczególności do osób, które do tej pory nie wykorzystywały w działalności naukowej omawianych podejść, a zwłaszcza jest kierowana do tych, którzy zakładają, że prawdopodobnie... nigdy ich nie wykorzystają. Przez wzgląd na nich dołożono wszelkich starań, aby wywód – momentami nieco hermetyczny – opatrzyć odpowiednią liczbą przykładów ilustrujących interesujące zjawiska. Czytelnik znajdzie odpowiedzi na pytania, między innymi: Czy sieci neuronowe znajdują zastosowania w naukach politycznych? Czym są nauki społeczne 2.0? Co oznacza soft computing, neurokomputing i czym jest neuromorficzny chip? Co ma wspólnego Rembrandt z Rumelhartem i sieciami neuronowymi? Jaki związek z sieciami neuronowymi ma logika rozmyta oraz algorytmy genetyczne? Na czym polega doniosłość badań nad nicieniem Caenorhabditis elegans? Dlaczego Ada Lovelace przeszła do historii i to nie tylko nauki? Jaką ilość danych przyswajał człowiek w XV wieku, a jaką obecnie? Ile to jest 1 yottabajt danych? Jaka część danych w skali globalnej to dane ustrukturyzowane, a jaka – cyfrowe? Czy obecnie jeszcze istnieją w wersji papierowej kopie zapasowe danych? Ile danych jest potrzebnych w celu zidentyfikowania konkretnej osoby z 95-procentową pewnością? Czym jest kulturomika? Czy można opatentować dane opisujące organizmy żywe? Czym jest perceptron wielowarstwowy, metoda wstecznej propagacji błędów, deep learning, anwersalne sieci generatywne, sieci rekurencyjne, splotowe, komórkowe, LSTM, machine learning, projektowanie generatywne, text mining, sentiment analysis, przetwarzania języka naturalnego (NLP) – oraz dlaczego warto te pojęcia znać? Na czym polega uczenie sieci neuronowych i czy można je „przeuczyć”? Jakie są przykładowe zastosowania uczenia maszynowego i sieci neuronowych w naukach politycznych? Czy demokracja i technologia są ze sobą sprzeczne?
ALMA MATER nr 222–223
103
KLUB CZYTELNIKA „ALMA MATER” Szanowni Państwo! Ukazujące się od 1996 roku czasopismo uniwersyteckie „Alma Mater” służy do prezentacji życia wspólnoty akademickiej najstarszej polskiej uczelni. W ciągu dwudziestu pięciu lat – dzięki wspólnemu wysiłkowi autorów, współpracow ników i redaktorów, dzięki życzliwości Czytelników i zaangażowaniu władz UJ – udało się stworzyć otwarte forum wymiany informacji i poglądów. Sukce sywnie zwiększała się częstotliwość ukazywania się pisma – kwartalnik stał się najpierw dwumiesięcznikiem, a następnie miesięcznikiem. Wszystkim osobom zainteresowanym regularnym otrzymywaniem najnow szych edycji uniwersyteckiego czasopisma proponujemy członkostwo w Klubie Czytelnika „Alma Mater”. Każdy, kto wpłaci na konto Uniwersytetu Jagielloń skiego dowolną kwotę, pozwalającą na opłacenie kosztów przesyłki poczto wej, staje się członkiem naszego Klubu. Każdy Klubowicz otrzymuje pocztą gratisowy egzemplarz kolejnych numerów miesięcznika „Alma Mater”. Fun dusze zgromadzone dzięki hojności naszych Czytelników przeznaczamy na pokrycie kosztów druku i dystrybucji pisma.
Dokonując wpłaty na podane w stopce redakcyjnej konto, należy jednocześnie przesłać na adres redakcji wypełnioną deklarację: Imię i nazwisko . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Adres . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Telefon – faks – e-mail. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Absolwent UJ: tak
nie
Jeśli tak, proszę podać wydział, kierunek i rok ukończenia studiów:
.......................................................................................... Deklaruję wpłatę (darowiznę) w wysokości . . . . . . . . . . na konto Uniwersytetu Jagiellońskiego w 2020 roku. Proszę o zap is an ie mnie do Klubu Czytelnika „Alma Mater” i regularne przesyłanie miesięcznika UJ. Wyrażam zgodę – nie wyrażam zgody (niewłaściwe skreślić) na opublikowanie mojego imienia, nazwiska i miejsca zamieszkania na liście członków Klubu w miesięczniku „Alma Mater”. Podpis . . . . . . . . . . . . . . . . . 104
ALMA MATER nr 222–223
Pomnik Mikołaja Kopernika znajdujący się przed Collegium Witkowskiego Fot. Anna Wojnar