PUBLICYSTYKA
Co ma do powiedzenia Zgryźliwy Tetryk?
112
Wywiad z Dolarem84
Dzisiejsza
odsłona wywiadów z redakcją będzie wyjątkowa. W tym numerze nastąpiła mała przerwa od przepytywania korektorów, ponieważ udało się przekonać Dolara do odpowiedzenia na parę pytań! Tak więc rozsiądźcie się wygodnie i zobaczcie, co ma do powiedzenia Dolar – obecnie tymczasowy naczelny Equestria Times oraz człowiek, który dzierży władzę nad działem fanfików na forum MLPPolska. ~Gray Picture
G: Niedawno były święta, więc może parę pytań z tym związanych? Jesteś typem, który na wigilię je barszcz czy grzybową (a może bradziej niszowo – zupę rybną)? Jakie masz podejście do karpia?
G: Witaj Dolarze, bardzo się cieszę, że udało mi się Ciebie namówić na wywiad. Zacznijmy od lekkich pytanek na rozgrzewkę. Co u Ciebie? Co czytałeś ostatnio ciekawego?
G: Wystarczy tych rozmów o niczym, przejdźmy w końcu do właściwej części wywiadu. Zacznijmy od początku. Jak się zaczęła twoja przygoda z kucowymi gazetkami?
D: Egzystuję w sposób zorganizowany w naszej dziwnej koronarzeczywistości. Naturalnie knuję złowieszcze plany, pozwalam kotu rządzić się w domu i ogólnie staram się przetrwać, jak każdy. A czy czytałem ostatnio coś ciekawego? A i owszem, owszem. Przegryzam się przez jeszcze nieprzetłumaczone części serii „Niszczyciel“ Taylora Andersona, dodatkowo w końcu dostałem w swoje ręce „1637: The Polish Maelstrom“ Erica Flinta. A z literatury polskiej mam na tapecie „Lód“ Dukaja. To czytam powoli, gdyż jest napisane wybitnie słabo przyswajalnym językiem. Może lepiej powiedzieć „specyficznym“. W każdym razie lektura, mimo że wymaga nieludzkich poziomów koncentracji, jest niekłamaną przyjemnością.
D: Całkiem prosto, banalnie i mało interesująco. W czasach fandomu łupanego wgryzałem się w środowisko i przypadkiem natrafiłem na coś o nazwie „Brohoof“. Jako że lubię pisać najróżniejsze pierdoły i byłem jeszcze pełen entuzjazmu dla różnorakich projektów, do których chciałem wnieść swój wkład, to skontaktowałem się z czynnikami zarządzającymi i zacząłem podsyłać recenzje fanfików. Na dodatek, początkowo były to fiki, o których prawie nikt nie słyszał. Winić należy za to fakt, iż od początku moja uwaga skierowana była na teksty anglojęzyczne i niejedno niezbyt popularne opowiadanie wpadło mi w oko podczas przegrzebywania Fimfiction. Potem zacząłem pisać więcej i jakoś to się poto-
D: Na samą wieczerzę wigilijną zdecydowanie grzybowa z makaronem typu muszelki. Barszcz to tradycyjnie zupa na pierwsze/drugie święto. Natomiast jeżeli chodzi o dobry rosołek na karpich głowach, to tradycyjnie u nas je się go w wigilię na lekki obiad. Z odrobiną kaszki.