RECENZJE FILMY
SERIALE FILMY TEMAT I NUMERU
Na
przełomie lat 20. i 30. ubiegłego wieku opowiadania wydawane na tanim papierze wciąż miały się dobrze. Tak zwane „pulp magazines“ pozwalały za niewielką opłatą zapoznać się fantastyką naukową i horrorami mniej lub bardziej znanych autorów. Tak też swoją premierę miał „Kolor z przestworzy“ – krótka historia napisana przez samego H.P. Lovecrafta. ~Hefajstos Historię poznajemy za sprawą bezimiennego geodety, który bada tereny na zachód od Arkham pod kątem budowy nowego zbiornika wodnego. Nie mogąc zdobyć żadnych informacji od okolicznych mieszkańców, trafia do domu Ammiego Pierce’a, uznawanego za obłąkanego. Ten opowiada mu o wydarzeniach sprzed pięćdziesięciu lat, które kosztowały życie jego przyjaciela Nahuma Gardnera i jego bliskich.
Wszystko zaczęło się w czerwcu 1882 roku, kiedy to na farmę Gardnerów spadł meteoryt. Posiadający dziwne właściwości kamień został zbadany przez
60 60
naukowców z Uniwersytetu Miskatonic w Arkham. Ci jednak nie byli w stanie zbyt wiele o nim powiedzieć, poza stwierdzeniem kilku niezwykłych właściwości (jak brak spadku temperatury, stopniowe zanikanie i nienawistny wręcz stosunek do związków krzemu). Ostatecznie jednak po burzy meteoryt znika, zatruwając glebę. Wynikiem tego są dorodne plony na farmie Nahuma – choć kosztem smaku – oraz niezwykłe kształty i kolory okolicznie rosnących kwiatów i krzewów. To jednak dopiero początek problemów. Zimą ludzie trafiają na nietypowe ślady łap okolicznej fauny, zaś wiosną pojawia się jeszcze więcej niezwykłej flory. Zwierzęta hodowlane zapadają na dziwną chorobę i tracą kolor, a umierając, stają się niejadalne. Głównym problemem zdaje się być jednak studnia, której woda została splugawiona. Żona Gardnera, a później jeden z jego synów popadają w szaleństwo, co zmusza farmera do zamknięcia ich na strychu. Z czasem on sam traci zmysły, a dwóch pozostałych synów znika bez śladu. Gdy Pierce udaje się na ich farmę, by sprawdzić, co z nimi, trafia na zdeformowane figury sąsiadów. Przerażony udaje do Arkham i wraz z sześcioma osobami (policjantami, koronerem i weterynarzem) próbują ustalić przebieg wypadków. Będąc świadkami niezwykłego zjawiska, w którym coś na kształt światła wychodzi ze studni i odlatuje w kosmos, ledwo uchodzą z życiem. Wydarzenia, których był świadkiem, odciskają trwałe piętno na Ammim, zaś okolicznych mieszkańców popycha to ku opuszczeniu domów.