Z brutalną siłą Ian Parry to taki rockman, z którym można by rozmawiać na artystyczne tematy bez końca, zaś jego muzyki słuchać w kółko. Czterdziestą rocznicę swej wokalnej kariery celebruje on wraz z wydaniem żywiołowego a przy tym urozmaiconego albumu Rock Emporium II "Brute Force". W wywiadzie przedstawia pokrótce swe najważniejsze muzyczne dokonania, ujawnia wiele ciekawostek ze studia i dzieli własnym poglądem o brutalności współczesnego świata. HMP: Cześć Ian. Jak się masz? Czy mógłbyś opowiedzieć na początku, co skłoniło Ciebie do przeprowadzki z Liverpoolu do Amsterdamu kilka dekad temu? Od Anglików mieszkających w Holandii słyszałem, że wcale nie musiała to być bohaterka przeboju "Woman In Uniform". Ian Parry: Cześć Sam, to zabawne, że mówisz po holendersku; mnie opanowanie tego języka zajęło lata. Chciałem zapytać, co skłoniło Ciebie do zamieszkania w Holandii? Wpierw przeprowadziłem się z Liverpoolu do Londynu w 1981r. w związku z powodzeniem przesłuchania zorganizowanego przez Mono Pacific. W skład tego zespołu wchodził perkusista Zak Starkey - syn Ringo Starra (The Beatles), który grał również w The Who oraz w Oasis. Wkrótce Mono Pacific się rozpadło a ja odpowiedziałem (1983r.) na ogłoszenie zamieszczone w Melody Maker przez holenderski zespół hard rockowy Hammerhead; wysłałem taśmę z moim głosem i otrzymałem zaproszenie na przesłuchanie w Amsterdamie. Następnie poprosili mnie oni o przeprowadzkę do Holandii a ja to zrobiłem. Po tym, jak nasz album nagrywany dla EMI Germany został odrzucony (niewydany), zobaczyłem w telewizji Queen występujące na Live Aid 1985, zatęskniłem za Anglią i powróciłem do Londynu. Śpiewałem przez moment w Airrace (poprzednia kapela Jasona Bonhama, syna Johna Bonhama z Led Zeppelin). Ponownie wyjechałem do Holandii w 1988r., aby utworzyć Perfect Strangers wraz z perkusistą Jo-
sem Zoomerem (Vandenberg) oraz basistą Barendem Courboisem (Blind Guardian). Potem dołączyłem do Vengeance, wydałem trzy solowe albumy i zasiliłem skład Elegy. Tak mijały lata. W międzyczasie, otworzyłem własny label Non-Stop Productions, którym zajmuję się do dziś. Ostatnio cieszyłem się z powodu Brexitu, aczkolwiek mając brytyjskie obywatelstwo i jednocześnie mieszkając na stałe w Holandii, mój status był przez przejściowo skomplikowany. Otrzymałem jednak ostatecznie prawo legalnego pobytu i myślę, że już pozostanę w Holandii. Kojarzyłem dotąd Amsterdam z DJ-ami techno i raczej z jeansami niż ze skórami (Amsterdam jest światową stolicą jeansów). Twoje imię raczej nie widniało na plakatach tutejszych imprez ostatnich lat, nie widziałem. W 2014r. śpiewałem gościnnie podczas trasy z włoskim zespołem Headless supportującym Fates Warning w Chorwacji, Serbii (Belgrad), Bułgarii (Sofia) i w Grecji (Ateny). Następnie spędziłem aż dwa lata w studiu, pracując m.in. nad debiutem Rock Emporium "Society of Friends", w związku z czym nie występowałem aż do 2018r. Później zaśpiewałem na 12 koncertach jako gość niemieckiego zespołu Grahama Bonneta. Odbył się tylko jeden nasz występ w Den Bosch (stolica Brabancji Północnej, Niderlandy), żaden w Amsterdamie. Myślę, że młodsi fani poznają współcześnie muzykę streamując albumy lub przeglądając media społecznościowe.
Czy Twoja obecność w mediach społecznościowych nie jest aby zbyt skromna? A to dlatego, że naruszają one prywatność. Publikuję posty na mojej oficjalnej stronie internetowej ianparry.com lub w mediach społecznościowych wtedy, kiedy mam coś naprawdę ważnego do przekazania. Obchodzisz właśnie czterdziestą rocznicę swojej kariery wokalnej. Gratuluję (gefelici teerd). Jak ją celebrujesz? W okresie lockdownu nagrałem nowy album Rock Emporium 2 "Brute Force", wydany przez Metal Mind Productions (pod ich skrzydłami ukazało się też w lutym 2020r. wznowienie mojego piątego albumu solowego "In Flagrante Delicto", ale covid pojechał w trasę dookoła świata, zamiast mnie). Ta rozmowa ukaże się w czasopismie "Heavy Metal Pages". Czy zgadzasz się, że "Brute Force" ma w sobie coś z wibracji metalowych? Pierwotne założenie Rock Emporium polegało na zabawie klasycznym rockiem / hard rockiem lat osiemdziesiątych, ale w ramach Rock Emporium 2 świadomie postaraliśmy się o obranie bardziej neo-klasyczno metalowego kierunku, jednocześnie zachwując melodyjny hard rockowy sznyt poprzedniego albumu "Society of Friends". Chciałem czerpać z różnych stylów, które wszyscy kochamy. Możliwe, że zrobię jeszcze kiedyś Rock Emporium 3, ale to musiałoby być bardziej nowoczesne i eksperymentalne, no zobaczymy. Teraz koncentruję się na "Brute Force". Czy jest to Twój najlepszy album (pełną odpowiedź na to pytanie poznamy w dalszej części rozdziału - przyp. red.)? "Brute Force" jest cool, melodyjne, rockowe, lekko prog power metalowe. Zostało świetnie wykonane przez jednych z najlepszych muzyków na świecie, takich jak Allan Sorensen (Pretty Maids / Royal Hunt), Patrick Rondat (Jean Michel Jarre / Elegy), Beth Ami Heavenstone (Graham Bonnet Band), Barend Courbois (Blind Guardian, Michael Schenker Group), Patrick Johansson (Yngwie Malsteen) oraz debiutujący, bardzo utalentowany gitarzysta i kompozytor Luca Sellitto, a to tylko kilka nazwisk spośród 26 zaangażowa-
IAN PARRY
127