HMP 80 KKs Priest

Page 134

posąg, ale wymaga jeszcze dopracowania detali.

Siła napędowa Idealny kandydat to musi być młody, z dwudziestoletnim doświadczeniem, siedmioma certyfikatami (lub albumami, jak zwał tak zwał), dojrzały, a jednocześnie wyluzowany i jeszcze do tego wiele oferować, w zamian niczego nie oczekując. Roberto "Ramon" Messina pokazuje, że tacy ludzie istnieją. Każdy ma jednak swoje "lifeblood" - siłę napędową, bez której nie mógłby się obejść. Dla niektórych artystów jest nią możliwość eksplorowania nowych pomysłów wykraczających poza to, czym dotychczas się zajmowali. Najnowszy album Secret Sphere "Lifeblood" z Ramonem za mikrofonem świadczy jednak o tym, że czasami powrót po latach do sprawdzonej konwencji wychodzi liderowi zespołu metalowego na dobre, gdyż wczorajszy figiel, greps i psot wyostrza dzisiejszy kunszt. HMP: Mamy wiele powodów, aby Wam pogratulować. Po pierwsze, najnowszego albumu "Lifeblood". Jak Twoim zdaniem został on przyjęty przez fanów? Roberto "Ramon" Messina: Zarówno nowi, jak i starsi fani gorąco reagują na "Lifeblood" dostajemy od nich bardzo pozytywne recenzje. Zwłaszcza osoby znające Secret Sphere już wcześniej cieszyły się z powrotu zespołu w znajomym składzie, czyli ze mną na wokalu. Jaki jest zatem sekret Waszego sukcesu? Kula! (gra słów: "Secret Sphere" można przetłumaczyć z angielskiego na polski jako "Sekretna Kula", przyp.red.). Poważnie, istnieje między nami wyjątkowa alchemia zwana

tem ambitniejszych zagrywek tu i tam. Nie zależy nam na produkowaniu produktów postrzeganych jako łatwo sprzedające się, raczej na dobrych i zapamiętywalnych melodiach. Czyli pomimo chętnie nadawanej Wam etykietki "prog power metal", przystępność poszczególnych utworów jest dla Was istotna? Tak. Osoby lubiące chwytliwą muzykę na pewno znajdą wśród utworów Secret Sphere coś dla siebie. Chciałbym jednak podkreślić, że zadbaliśmy, aby nie nudziły się one po trzech odsłuchach, jak to się czasami dzieje z popowymi hitami. Z drugiej strony, fani prog metalu doceniają interesujące pasaże oraz ciekawą atmosferę. Cieszy nas to, ale nasza strategia twórcza

Foto: Secret Sphere

"przyjaźnią", która czyni Secret Sphere czymś więcej niż tylko muzycznym projektem. Jeśli uznamy, że muzyka i sztuka potrafią mówić a potrafią - to nasza muzyka z pewnością mówi o zabawie, dobrej współpracy, kreatywności oraz instynkcie. Uwielbiamy dodawać osobliwość każdego spośród nas do utworów, z tym że coraz więcej kawałków powstaje na kanwie pomysłów Aldo Lo Nobile'sa, wzbogacanej następnie przez pozostałych. Aldo proponuje zazwyczaj pierwszą wersję struktury kompozycji, to od niego wychodzą pierwotne twórcze impulsy. Przynosi riff, linię wokalną, surowe partie instrumentalne; zmieniamy je; całość staje się coraz bardziej złożona, to znów prostsza. Kochamy proste i chwytliwe piosenki (szczególnie refreny), ale z delikatnym akcen-

134

SECRET SPHERE

nie sprowadza się do spełniania zachcianek odbiorców, bo takie podejście mogłoby skończyć się źle (np. wszyscy mogliby nas za to znienawidzić). Po prostu sami słuchamy muzyki o takich cechach i taką właśnie muzykę najbardziej lubimy komponować. Inną charakterystyczną cechą Waszej muzy ki jest jej eksplodująca dynamika. W moim odczuciu, niektórym power metalowym zespołom nie wychodzi dawanie czadu, bo brzmią chaotycznie zamiast dynamicznie. Czy wkładacie wiele trudu w uzyskanie odpowiedniego balansu? Nie aż tak dużo... Trochę dodajemy tu, obcinamy tam i git. To tak jak praca rzeźbiarza nad marmurowym blokiem, który już wygląda jak

Czy zawsze komponowanie przychodziło Wam lekko i naturalnie, również podczas prac nad Waszymi pierwszymi wydawnictwami? Już od pierwszego dema z 1997 roku cieszyliśmy się pracą w zgranym zespole, więc tworzyliśmy instynktownie. W międzyczasie dochodziło wszak do zdarzeń tymczasowo zakłócających grupową alchemię, takich jak zmiana line-upu lub problemy osobiste. Natychmiast odbijały się one na naszej muzyce, tak jakbyśmy wszyscy byli częścią jednego organizmu przechodzącego przez ciężki okres jako całość, a nie tylko częściowo. Stało się tak przynajmniej kilka razy. Po kilkuletniej przerwie (Michele Luppi śpiewał w Secret Sphere 2012 do 2020 roku, przyp. red.) powróciłeś do Secret Sphere. Secret Sphere doskonale dawało radę z Michele Luppi, jednak Michele zaangażował się w Whitesnake, a także miał błyskotliwą karierę pozamuzyczną. Odleciałem, gdy zapytali mnie o powrót. Natychmiast się zgodziłem. Tęskniłem za występowaniem na scenie wraz ze swoimi starymi kumplami. Wszystkie problemy związane z moim odejściem przestały mieć znaczenie. Co uważasz o "Portrait of a Dying Heart", "The Nature of Time" oraz o nowej wersji "A Time Never Come"? Że znacząco różnią się nie tylko od mojego stylu, ale też od tego, co Secret Sphere robiło wcześniej. Podziwiam, że zdobyli się na odwagę, aby spróbować grać coś innego, niż oczekiwano od marki Secret Sphere. Gdybym jednak sam miał ponownie zaśpiewać całe "A Time Never Come", to jeszcze bardziej postarałbym się je zmienić w stosunku do oryginału. I to nie tylko odnośnie interpretacji czy też w warstwie melodyjnej, ale również napisałbym inne liryki i tak bym zakręcił całością, aby wydawanie tego starego materiału w nowej odsłonie było uzasadnione artystycznie. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby Michele Luppi odbiegł od mojej starej wizji. Analogicznie, bardzo chciałbym wykonywać na żywo numery z jego albumów "Portrait of a Dyiny Heart" i "The Nature of Tiime", ale robiłbym to po swojemu. A jak myślisz, dlaczego zdecydowano się akurat na "A Time Never Come"? Bo fani zawsze uważali go za nasz najlepszy longplay, chociaż najstarszy spośród nas miał w tamtych czasach zaledwie 23 lata. Chodziło więc o to, aby podkreślić wagę dokonania zespołu, ale w dojrzalszych okolicznościach. Czy zatem wskazałbyś "A Time Never Come" jako na drugi album, po który nowi fani powinni sięgnąć zaraz po zapoznaniu się z "Lifeblood"? Myśle, że tak. Sięgnięcie po oryginalną wersję "A Time Never Come" po wysłuchaniu "Lifeblood" mogłoby mocno zainspirować wszystkich, którzy doceniają sztukę oraz swobodną ekspresję. Najnowszy opublikowany przez Was post na Facebooku krzyczy: "Go Italy Go!". Ano właśnie, wygranie przez Włochy Mistrzostw Europy w piłce nożnej to następna sprawa, której chciałbym Wam entuzjastycznie po-


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook

Articles inside

Judas Priest

16min
pages 151-153

U.D.O

12min
pages 146-147

Kiko Shred

9min
pages 142-143

Rhabstallion

11min
pages 144-145

The Mighty One

13min
pages 148-150

Todd Michael Hall

10min
pages 140-141

Spirit Adrift

4min
page 137

Astrakhan

9min
pages 134-135

Astrakhan

9min
pages 132-133

Lee Aaron

9min
pages 138-139

Teramaze

3min
page 136

Pale Mannequin

12min
pages 130-131

Ian Parry

12min
pages 127-129

HellHaven

15min
pages 124-126

Saratan

13min
pages 120-123

Desaster

8min
pages 116-117

Nocturnal

11min
pages 118-119

Evil

4min
page 114

BloodBound

5min
pages 112-113

Hellcrash

3min
page 115

Hammer King

7min
pages 110-111

Rebellion

7min
pages 108-109

Paladine

9min
pages 106-107

Slabber

7min
pages 102-103

Ibridoma

7min
pages 98-99

Aeonblack

8min
pages 104-105

Evilizers

5min
pages 100-101

Deathblow

8min
pages 94-95

March In Arms

7min
pages 96-97

Eradicator

7min
pages 92-93

Paranorm

8min
pages 90-91

Cryptosis

6min
pages 88-89

Godslave

15min
pages 84-86

Enforced

3min
page 87

Anahata

11min
pages 82-83

Wheel

6min
pages 80-81

Scald

17min
pages 76-79

Parish

8min
pages 74-75

Blazon Rite

3min
page 73

Heavy Sentence

4min
page 72

Antioch

7min
pages 70-71

Gypsy’s Kiss

8min
pages 66-67

Eisenhand

10min
pages 68-69

Entierro

6min
pages 62-63

Breathless

8min
pages 64-65

Illusory

9min
pages 60-61

Distant Past

8min
pages 58-59

Lycanthro

9min
pages 54-55

Dark Arena

8min
pages 56-57

Sommo Inquisitore

8min
pages 52-53

Pharaoh

10min
pages 50-51

Militia

5min
pages 48-49

Crisix

10min
pages 46-47

Killing

10min
pages 44-45

Witch Cross

5min
page 39

Vulture

8min
pages 42-43

Space Chaser

7min
pages 40-41

Miecz Wikinga

13min
pages 36-38

Fate’s Hand

4min
pages 34-35

Doro

22min
pages 28-31

Herman Frank

9min
pages 32-33

Gamma Ray

8min
pages 26-27

Evile

9min
pages 20-21

Axel Rudi Pell

9min
pages 24-25

Rage

10min
pages 22-23

Mordred

4min
page 19

Flotsam & Jetsam

4min
page 18

Dee Snider

8min
pages 10-11

Destruction

15min
pages 12-15

Sodom

6min
pages 16-17

KK’s Priest

9min
pages 4-5

Intro

6min
page 3

Cirith Ungol

10min
pages 8-9

Running Wild

10min
pages 6-7
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.