Może będziemy jak Darkthrone… Pewnie wszyscy już wymiotujecie, jak tylko słyszycie o różnych lockdownach, obostrzeniach i innych tego typu wynalazkach. Nie mniej jednak, gdy rozmawiamy o nowej EP-ce Kanadyjczyków z Antioch, nie sposób pominąć tego tematu, gdyż miał on wpływ nie tylko na muzykę, ale także skład w jakim "Antioch V" zostało nagrane. Więcej na ten temat opowiedzieli nam Nick Allaire oraz Jordan Rhyno. HMP: Witam. Cieszę się, że udało się Wam znaleźć dla nas czas. Jak się ogólnie odnajdujecie w postpandemicznej rzeczywistości? Nick Allaire: Dzięki! Radzimy sobie całkiem nieźle. Cieszę się, że świat powoli wraca do normy. Oznacza to, że możemy ponownie wejść na scenę. Jordan Rhyno: Dzięki. W tej chwili wszystko jest super. Z licznych rozmów z muzykami wnioskuję, że ten cały lockdown wcale jednoznacznie nie wyszedł na złe. Jak to było z Wami? Nick Allaire: Spędziłem dużo czasu ucząc się, grając na gitarze i skupiając się na innych hobby. Na szczęście udało mi się również znaleźć
Jordan Rhyno: Wszystko sprowadzało się do logistyki. Po wydaniu "Antioch IV: Land of No Kings" opuścił nas gitarzysta Alex Dupuis. Nick grał na perkusji w "Antioch IV", a moja gra na gitarze stawała się coraz lepsza, więc pierwotnym pomysłem było sprawdzenie, czy damy radę to zrobić tylko we dwoje. Tylko kilka utworów, żeby po prostu zobaczyć, czy będziemy w stanie zrobić to sami. W dzisiejszych czasach tak wiele zespołów nagrywa pełne albumy z jednym członkiem robiącym wszystko, że wydawało się, że nagrywanie tylko we dwoje było możliwą rzeczywistością. Tak więc w lutym 2020 r. Nick i ja spotkaliśmy się i razem jammowaliśmy. Mniej więcej tydzień później Kanada została zamknięta i
wokale w moim domu. Jasne, moglibyśmy nagrać kilka piosenek ze mną na perkusji, ale czułbym się dziwnie, gdybyśmy nagle zmienili perkusistów w połowie albumu. Brendan i ja mamy swój własny, niepowtarzalny styl, jeśli chodzi o granie i pisanie partii perkusji, więc słuchacze wyłapali by podmiankę Słuchając na przykład "On the Ledge" mam wrażenie, że tym razem bardziej skupiliście się na melodii. Nick Allaire: Nasze założenie było proste: napisać garść piosenek, do których ludzie mogliby śpiewać/krzyczeć i robić pożądny headbangy. Fani metalu z lat 80. z pewnością ucieszą się z "Antioch V". Jordan Rhyno: Chwytliwe riffy i chwytliwe refreny to to, co ogólnie kochamy. Zwłaszcza w tym stylu metalu, to tylko czyni piosenkę lepszą. "On A Ledge" właściwie zaczął się jako melodyjka, którą wymyśliłem podczas jazdy samochodem. Po prostu śpiewałem te śmieszne teksty w stylu wokalnym podobnym do Danzig. Może pewnego dnia podzielimy się tym, czym były te teksty. Albo je lubisz albo nie (śmiech). Jak uzyskaliście ten charakterystyczny efekt gitarowy na początku "Hang The Eagle"? Jordan Rhyno: Co za pytanie! To będzie naprawdę nerdowe. Oprócz wzmacniacza użyłem następujących efektów gitarowych: JHS Pulp' N'Peel Compressor, Earthquaker Devices Spires (część overdrive), delay Ogre Kronomaster, delay IdiotBox Effects Dimension X, MXR Phase 90 i włączony Crybaby 535Q pedał Wah. Główne dziwne dźwięki pochodzą z Dimension X i Phase 90. Nasz producent, Erik Gurney, również dodał efekt flanger podczas miksowania. (dobra, udam że wiem o czym mówi - przyp. red)
Foto: Antioch
pracę. Ten dodatkowy czas w zamknięciu był świetną okazją, aby po prostu usiąść i przetrawić muzykę, nową i starą. Jordan Rhyno: Spędziłem go głównie na nagrywaniu "Antioch V" i oglądaniu wielu filmów. Większość z nich została wyprodukowana przed 1970 rokiem. Kanada była dość surowa ze swoimi obostrzeniami, ale nie miałem z tym problemu. Lepiej być nawet lekko nadgorliwym niż później żałować. Wspomnieliście o "Antioch V". To EPka. Czemu nie zdecydowaliście się na pełny album?
70
ANTIOCH
nie widziałem się z Nickiem aż do sierpnia. Przez przypadek mój brat Brendan przyjechał ze Stanów na krótką wizytę i lockdown wszedł w życie w momencie, gdy on miał wyjeżdżać. Jego pierwotnie krótka podróż zamieniła się w cztero-miesięczny pobyt. Tak naprawdę nie było nic innego do roboty, więc zapytałem, czy byłby zainteresowany nagraniem z nami kilku kawałków. Udało nam się wyczarować ich pięć. Nick Allaire: Jordan całkiem dobrze to podsumował. W związku z tym, jak restrykcyjne były przepisy dotyczące lockdownu w Ontario, nie mogliśmy się spotkać. Kiedy wszystko się rozjaśniło i mogliśmy się spotkać, nagraliśmy
Nick, mam wrażenie, że czasami brzmisz jak Udo Dirkschneider. Nick Allaire: Po pierwsze: wow! Dziękuję bardzo. Nie masz pojęcia, jaki to dla mnie komplement. Muszę przyznać, że nigdy tak naprawdę nie patrzyłem na Dirkschneidera jako swój główny wzór, ale z biegiem lat, gdy pojawiały się porównania, zacząłem więc słuchać więcej jego nagrań i zacząłem dostrzegać, w czym jest on najlepszy i jak mogę poprawić swoją własną technikę. Inne moje inspiracje to Devin Townsend, Rob Halford, King Diamond, Eric Adams, Cam Pipes, Klaus Meine, Dan Avidan i kilku innych, którzy prawdopodobnie cię zaskoczą. Uważam, że można się czegoś nauczyć od wszystkich wokalistów uprawiających różne style i zastosować tę wiedzę w naszej wersji heavy metalu.